Łukasz Sosin

Z Historia Wisły

Łukasz Sosin
Informacje o zawodniku
kraj Polska
urodzony 07.05.1977, Kraków
wzost/waga 190 cm / 84 kg
pozycja napastnik
reprezentacja 4
sukcesy Mistrz Polski 2001
Mistrz Cypru 2006 i 2008
Puchar Ligi 2001
Superpuchar Cypru 2007
Król strzelców Cypru 2004, 2005, 2006, 2008
Kariera klubowa
Sezon Drużyna Mecze Gole
1994/95 Hutnik Kraków
1995/96 Hutnik Kraków
1995/96 Kalwarianka Kalwaria Zebrzydowska
1996/97 Hutnik Kraków 2 0
1996/97 Cracovia
1997/98 Hutnik Kraków
1998/99 Hutnik Kraków
1999/00 Odra Wodzisław Śląski 27 10
2000/01 Wisła Kraków 17 5
2001/02 Odra Wodzisław Śląski 23 12
2002/03 Apóllon FC 25 18
2003/04 Apóllon FC 26 21
2004/05 Apóllon FC 25 21
2005/06 Apóllon FC 26 28
2006/07 Apóllon FC 19 8
2007/08 Anórthossis 31 16
2008/09 Anórthossis 24 10
2009/10 Anórthossis
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.

Jego nazwisko długo jeszcze pozostanie na Cyprze synonimem słowa "gol". Niespełniony w Wiśle i w polskiej lidze snajper podbił serca kibiców na Wyspie Afrodyty, przechodząc do historii tamtejszego futbolu jako czterokrotny król strzelców.

Łukasz Sosin urodził się 7 maja 1977 w Krakowie. Przygodę z piłką rozpoczął w miejscowym Hutniku, dając się szybko poznać jako zawodnik umiejący się zachować pod bramką rywali z rzadko spotykaną intuicją. W Hutniku spędził siedem sezonów, w tym dwa na wypożyczeniu u sąsiadów (w Kalwariance i Cracovii). W sezonie 1998/1999 był już na tyle dojrzałym zawodnikiem, że zaczęły się nim interesować najwięksi potentaci najwyższej klasy rozgrywkowej. Kiedy wywalczył tytuł króla strzelców II ligi, otrzymał kilka propozycji transferowych, ostatecznie trafiając na Reymonta.

Wbrew oczekiwaniom, sezonu 1999/2000 nie spędził w Wiśle, gdyż natychmiast po transferze został wypożyczony do Odry. W Wodzisławiu spisywał się znakomicie, w debiutanckim roku w ekstraklasie strzelając 10 bramek, w tym jedną Wiśle (4 marca 2000 roku w Krakowie, Wisła wygrała wówczas 3:1 a gol Sosina dla Odry był jedynie honorowym trafieniem). Kilkakrotnie jednak jego gole decydowały o zwycięstwie wodzisławian.

Dobra postawa Łukasza na wypożyczeniu sprawiła, że po roku powrócił on na Reymonta. Nie dostał jednak właściwej szansy, grywał głównie końcówki spotkań, w których wiodące role odgrywali inni napastnicy, Żurawski, Frankowski, Pater czy Moskalewicz. W barwach Białej Gwiazdy zadebiutował 22 lipca 2000 roku w wygranym 4:0 meczu z Ruchem Radzionków. Na boisko wszedł w 70. minucie, zmieniając Tomasza Frankowskiego. W 17 występach w tamtym sezonie zdobył 5 bramek.

Nadmiar bramkostrzelnych zawodników spowodował, że Sosin nie miał szans na zaistnienie w Wiśle i znów trafił do Wodzisławia, gdzie brylował w sezonie 2001/2002, trafiając do siatki rywali 12 razy w 23 występach. Grając dla Odry dopuścił się czynu, którego - według nieoficjalnych informacji - nigdy nie wybaczył mu Bogusław Cupiał.

22 października 2001 roku naszpikowana gwiazdami Wisła zjechała do Wodzisławia. Żurawski, Frankowski, Szymkowiak, Kosowski, Uche, Czerwiec, Moskalewicz, Moskal, Baszczyński, Głowacki, Sarnat - jedna z najsilniejszych ekip w dziejach polskiego futbolu nie sprostała gospodarzom, którzy przeciwstawili pewnym siebie Wiślakom wielką determinację i wykorzystali jedną dogodną sytuację do strzelenia bramki, zwycięskiej bramki. Gola na wagę trzech punktów zdobył niechciany w drużynie gwiazd Łukasz Sosin w 45 minucie. Czy gol z Wisłą jest dla mnie najważniejszy w tym sezonie? Dla mnie każda bramka jest ważna - mówił Sosin po meczu.

Mało tego, w kolejnym meczu obu drużyn, 30 marca 2002 roku padł remis 1:1, a Łukasz pozbawił Wisłę punktów, tym razem wykorzystując rzut karny w 71. minucie (przedtem jedenastkę dla Wisły wykorzystał Maciej Żurawski). Nieszczęsny remis z Odrą oznaczał, że Wisła pogrzebała swoje szanse na zdobycie tytułu mistrzowskiego. Winą obarczono ... Sosina. Wówczas wiadomo już było, że pechowy napastnik zamknął sobie drogę na Reymonta. Zwłaszcza , że uczestniczył w słynnych "cieszynkach" Piotra Rockiego.

Gol Sosina przeciw Wiśle i słynny krakowiaczek Odry (video)

Rozpoczęła się akcja poszukiwania klubu dla niechcianego napastnika. Sosin zresztą sam wiedział, że musi sobie szukać nowego pracodawcy. Wcześniej, w zimowym okienku transferowym próbował podpisać kontrakt z Karpatami Lwów, opuścił nawet przebywającą na obozie w chorwackim Poreciu Odrę i wyjechał do Włoch, gdzie akurat trenowali piłkarze z Ukrainy. Z marzeń Łukasza nic nie wyszło, na przeszkodzie transferu stanęła cena podyktowana przez Wisłę. Z tego samego powodu nie przeniósł się do Grecji - władze Wisły odrzuciły ofertę Yonikosu opiewającą na 250 tysięcy euro.

Sosin nie wykluczał też pozostania w Wiśle, gdyby zmieniło się nastawienie przeciw niemu. - Na boisku walczymy, ale poza nim jesteśmy przyjaciółmi. Nie jest moją winą, że Wisła ma coraz mniejsze szanse na mistrzostwo - tłumaczył jakby sam sobie na łamach Przeglądu Sportowego 5 kwietnia 2002 roku. - Jeśli tylko trener Kasperczak będzie chciał skorzystać z mojej osoby, jestem do jego dyspozycji.

16 kwietnia 2002 roku w meczu z wyjazdowym meczu Odry z Legią "Socha" doznał groźnej kontuzji, boisko opuścił w 43. minucie. Do końca rundy wiosennej już nie zagrał. Po zakończeniu sezonu, wciąż niezdolny do trenowania, zameldował się przy Reymonta. 28 maja 2002 roku znalazł swoje nazwisko na słynnej liście transferowej, na która trafił wraz z "Olo" Moskalewiczem, Ryszardem Czerwcem, Markiem Zającem i siedmioma innymi zawodnikami.

Po okresie rehabilitacji rozpoczął treningi, ale już nie z Wisłą. Zajęcia odbywał razem z zawodnikami Hutnika, negocjując jednocześnie z Polonią Warszawa. - Muszę być w pełni formy, by myśleć o transferze do innego klubu. Dzięki uprzejmości Roberta Kasperczyka mogę trenować z moim dawnym klubem - opowiadał Gazecie Wyborczej 3 lipca 2002 roku. - Po dwóch wypożyczeniach do Odry, jeśli przejdę do jakiegoś klubu na terenie Polski, to tylko na zasadzie transferu definitywnego. Kłopot w tym, że Polonia proponuje mi czteroletni kontrakt, a ja wolałbym dwuletni.

Z transferu do Polonii nic nie wyszło, podobnie jak z planów przeniesienia się do Rosji. Moskiewskie Torpedo zrezygnowało z pozyskania piłkarza. Głównym powodem było... zwolnienie trenera rosyjskiej drużyny i tym samym zmiana planów. O Sosina ubiegała się też inna drużyna z Moskwy - Lokomotiw. Działacze Wisły otrzymali jednak bardziej konkretne oferty z Cypru (Apollon Nikozja) i Turcji (Elazigspor). Sam Sosin twierdził, że najchętniej skorzystałby z propozycji Lokomotiwu, jednak Rosjanie chcieli go wcześniej przetestować, na co zgody nie wyraziła Wisła.

W ostatnich dniach lipca 2002 roku Sosin i Wisła zaakceptowali ofertę cypryjskiego Apollonu Limassol i polski napastnik przeniósł się na słoneczną Wyspę Afrodyty, niemal od razu zyskując sobie sympatię tamtejszych kibiców, gdyż ostre strzelanie dla nowej drużyny rozpoczął już od pierwszych sparingów. Początkowo wypożyczony był do końca roku, ale Cypryjczycy skorzystali z prawa pierwokupu, podpisując z Łukaszem stały kontrakt. Nie mogło być inaczej, skoro "Socha" strzelał gola za golem, często seriami (pierwszego hat tricka zanotował w meczu piłkarskiej ekstraklasy Cypru z Ethnikosem Achnas 21 września 2002 roku.)

W 2006 roku Sosin, opromieniony lokalnymi sukcesami, zaczął rozglądać się za nowym klubem, a właściwie, to inne kluby zaczęły bardzo intensywnie interesować się polskim napastnikiem. Przebywał m.in. na testach w angielskim Sunderlandzie, w prasie pojawiły się informacje o jego powrocie do Wisły. Transfery miały jednak charakter medialny i latem 2006 roku Sosin przedłużył kontrakt z Apollonem.

Łącznie Sosin spędził w Apollonie sześć sezonów, trzykrotnie zostając królem strzelców, zdobywając mistrzostwo i superpuchar. Łącznie strzelił dla Apollonu 96 ligowych goli w 121 występach.

Latem 2007 roku Sosin, ku oburzeniu kibiców Apollonu, przeniósł się do lokalnego rywala, AS Anórthossis Ammochóstou, z którym już w pierwszym sezonie sięgnął po mistrzostwo i kolejną koronę króla strzelców. Znów pojawiły się oferty, w tym kilka z Polski.

Tu czuję się jak król i to nie tylko strzelców, ale także życia. Jesteśmy z rodziną bardzo szczęśliwi, cieszą nas nawet małe sprawy. Mam jeszcze dwa lata kontraktu, wszyscy mnie tu znają, lubią i szanują, więc gdzie mam iść? Kibice na transparentach wywieszonych po setnym golu pisali, że mnie kochają i życzą kolejnej setki. Będę więc dalej strzelał - mówił w wywiadzie dla "Dziennika" w listopadzie 2007 roku.

Atrómitos 1:6 Anórthossis - 4 bramki Sosina (video)

- Mogłem pójść do Plymouth czy do greckiej Larissy, gdzie teraz trafił Żurawski. Wszystko było dogadane. Ale pomyślałem: po co? Pieniądze nie różniły się od tych, które zarabiam na Cyprze, więc taka przeprowadzka byłaby bez sensu. Tutaj jest moje życie, kupiłem piękne mieszkanie, samochód, starsze dziecko poszło do przedszkola. Mam wielu przyjaciół i znajomych, zapracowałem na szacunek kibiców - uzupełnił w styczniu 2008 roku w rozmowie z Super Expressem.

- Liga cypryjska jest coraz silniejsza. Marzy mi się, żeby w eliminacjach do Ligi Mistrzów mój zespół trafił na Wisłę i ją wyeliminował. To zamknęłoby usta wszystkim złośliwcom - żartował (a może poważnie mówił) Sosin, który niejednokrotnie wypominał władzom Wisły, że nie dostał w Krakowie prawdziwej szansy ...

Udzielając powyższego wywiadu Sosin nie wiedział jeszcze, że jego słowa w pewnym sensie okażą się prorocze. Latem 2008 roku AS Anórthossis jak burza przeszedł eliminacje i awansował do fazy grupowej Ligi Mistrzów, eliminując w decydującym starciu grecki Olympiakos po heroicznym boju. Osiągnął to, o czym mogli tylko pomarzyć jego koledzy z polskiej ligi.

- Gram na Cyprze od wielu lat i zawsze musiałem wysłuchiwać, że to dziadoska liga. A teraz proszę, Anorthosis zagra w Lidze Mistrzów! Mam ogromną satysfakcję, bo awansowaliśmy w niesamowitych okolicznościach. W Pireusie greccy kibice chcieli nas rozszarpać. Od początku naszego pobytu w Pireusie gospodarze robili co mogli, aby nam dokuczyć. Policja złośliwie nie interweniowała, kiedy kibice Olympiakosu zaczęli się do nas zbliżać, wygrażając nam. Grecy specjalnie dopuścili ich na bardzo małą odległość, żeby fanatycy z Pireusu solidnie nas wystraszyli. Za autokarem Anorthosisu ciągle jeździli fani Olympiakosu na motorach. Podjeżdżali jak najbliżej i rzucali kamieniami w szyby. Ale nie udało im się, przetrwaliśmy! - opowiadał Super Expressowi szczęśliwy Sosin 28 sierpnia 2008 roku. - Warto to było znieść, żeby teraz świętować. Nagrodą jest to, że przeszliśmy do historii. Przecież nigdy wcześniej zespół z Cypru nie grał w Lidze Mistrzów! Ludzie oglądali mecz w pubach, nie sposób było znaleźć wolnego miejsca. Potem tysiące kibiców wyległo na ulice, mieli flagi i szaliki Anorthosisu. A na lotnisku czekało na nas ponad 10 tysięcy ludzi - relacjonował Łukasz.

Polak błysnął w pierwszej rundzie eliminacji, kiedy strzelił dwa gole Rapidowi Wiedeń. Sosin spisał się świetnie również przeciw Olympiakosowi. W pierwszym meczu zdobył piękną bramkę i zaliczył asystę. W rewanżu harował i w ataku, i w obronie. - Cztery razy byłem królem strzelców ligi cypryjskiej, dwa razy zdobyłem tytuł mistrzowski. A teraz niespodziewanie zagram w Lidze Mistrzów. Fajnie by było, gdyby dzięki temu w Polsce przestali się śmiać z Cypru. Zawsze mówiłem, że głupio oceniać, skoro nikt nie wiedział, jak się tu gra.

Gol Sosina w meczu z Rapidem (video)

W Lidze Mistrzów Sosin zadebiutował 16 września 2008 roku, w zremisowanym 0:0 meczu z Werderem zagrał 57 minut. Łącznie wystąpił w trzech spotkaniach fazy grupowej, w której jego klub pokazał się z dobrej strony, sprawiając, że marzenie Łukasza, by przestano się śmiać z Cypru, spełniło się.

Strzeleckie popisy Łukasza Sosina - kompilacja video by Esiu

Do dnia ostatniej aktualizacji tego tekstu (16.12.2009) Sosin jest nadal zawodnikiem Anórthossis. W rundzie jesiennej grał niewiele z powodu uciążliwej kontuzji szyi.


W Reprezentacji Polski

Łukasz Sosin rozegrał 4 mecze w Reprezentacji Polski, zdobył 2 gole, w koszulce z Orłem Białym przebywał na boisku 207 minut. Zadebiutował 28 marca 2006 roku w wyjazdowym z Arabią Saudyjską, strzelając dwie bramki. Zagrał jeszcze przeciwko Litwie (2 maja 2006), Wyspom Owczym (14 maja 2006) i San Marino (1 kwietnia 2009).


wislakrakow.com (dorotja)

Fotografie:

źródło: http://www.wislakrakow.com