1908.10.18 Cracovia – Wisła Kraków 3:1
Z Historia Wisły
![]() | Cracovia | 3:1 (0:1) | Wisła Kraków | ![]() | ||||||
widzów: 500 | ||||||||||
sędzia: Józef Stoeger | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
Mecz zakończył się po 82 min. Nowa Reforma donosi, że mimo wygranej Cracovii, zwycięstwo to nie dało jej miana najlepszej drużyny Krakowa. |
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Nowiny : dziennik niezawisły demokratyczny illustrowany. R.6, 1908, nr 239 - 1908.10.17
Sekcya sportowa kraj. Związku turystycznego zawiadamia, że w niedzielę dnia 18 bm. odbędzie się staraniem Sekcyi sportowej krajowego Związku turystycznego na torze wyścigowym match footballowy między krakowskiemi drużynami „Cracovia” i „Wisła” o pierwszeństwo. Drużyny powyższe walczyły już ze sobą we wrześniu br., wynik matchu atoli nie został rozstrzygnięty (1:1). W „Cracovii” walczyć będzie po raz pierwszy w tym sezonie znakomity i znany krakowskiej publiczności gracz p. Calder. Sędzią matchu będzie p. Józef Stoeger, naczelnik koła footballowego Sekcyi sportowej. — Zawody rozpoczną, się punktualnie o godzinie 3 i pół po południu; wchód na tor od mostu na Rudawie. Bilety po cenie 1 kor. za miejsce siedzące, 50 hal. za wstęp i 30 hal. dla studentów, nabywać można wcześniej w lokalu krajowego Związku turystycznego (Rynek, Pałac Spiski I. p.), a w dzień matchu od godz. 2 po południu przy kasie na torze.
Nowiny : dziennik niezawisły demokratyczny illustrowany. R.6, 1908, nr 241 - 1908.10.20
Wczorajszy match footbalowy nie udał się z powodu brzydkiej niepogody. Zimny wiatr i ostry deszczyk odstraszył poważniejszą publiczność. W I-szej części matchu zrobiła „Wisła I.” „Cracovii” bramkę (p. Poznański). W II części świetne ataki „Cracovii” powetowały z nadwyżką błąd początkowy i dały „Wiśle I.” 3 bramki. „Mistrzami” Krakowa zostali członkowie „Cracovii“ (3: 1). Wiatr silny, podłoże ślizkie utrudniały grę. Match wczorajszy zrobił jednak wrażenie, iż „Wisła I.” nie jest słabszą od „Cracovii”.
Nowa Reforma, 17.10.1908 | |
Match footballowy. Koniec sezonu jesiennego przynosi match ciekawszy od wszystkich, które odbyły się tego roku w Krakowie. Stają do walki dwa najlepsze kluby krakowskie: „Cracovia” i „Wisła I”. Rywalizacya o pierwszeństwo między tymi klubami trwa jaż od lat kilku i dotąd nie przyniosła rozstrzygnięcia, lecz rezaltatem jej jest podniesienie się poziomu sportowego wśród krakowskich footballistów do znacznej wysokości i, która zadziwiła niejeden klub niemiecki. Każdy z tych klubów potykał się przeważnie zwycięsko z drużynami obcemi. „Cracovia” (biało-czerwoni) odniosła na wiosnę w Krakowie świetne zwycięstwo nad niemieckim klubem z Opawy, a za to uległa w walce z najlepszym może klubem galicyjskim „Pogonią” ze Lwowa. „Wisła I” (czerwoni) uległa wprawdzie drużynie opawskiej, ale za to pokonała na wiosnę drugą drużynę „Pogoni”, a w ostatnią niedzielę odniosła piękne zwycięstwo nad groźną „Pogonią I”. Oba kluby pokonały wspólnemi siłami w sposób świetny niemiecką drużynę „Dianę” z Katowic. |
|
Nowa Reforma, 18.10.1908 | |
Match footballowy na torze wyścigowym o g. 3 ½. Match footballowy odbędzie się dziś 18 bm. staraniem sekcyi sportowej krajowego Związku turystycznego na torze wyścigowym w Krakowie. Match roegrany będzie między krakowskimi drużynami „Cracovia” i „Wisła” o pierwszeństwo. Drużyny te walczyły już ze sobą we wrześniu, wynik matchu atoli nie został rozstrzygnięty (1 : 1). W Cracovii walczyć będzie po raz pierwszy w tym sezonie znakomity i znany krakowskiej publiczności gracz p. Calder. Sędzią matchu będzie p. Józef Stoeger, naczelnik Koła footballowego sekcyi sportowej. Zawody rozpoczną się punktualnie o godzinie 3½ po południu; wchód na tor od mostu na Rudawie. Bilety po cenie 1 kor. Za miejsce siedzące, 50 hal. za wstęp i 30 hal. dla studentów, nabywać można wcześniej w lokalu krajowego Związku turystycznego (Kraków, Pałac Spiski, I p.) – a dzisiaj o godzinie 2-ej po południu przy kasie na torze. |
|
Głos Narodu, 18.10.1908 | |
Match footballowy. W niedzielę dnia 18 b.m. odbędzie się staraniem Sekcyi sportowej krajowego Związku turystycznego na torze wyścigowym match footballowy między krakowskiemi drużynami „C r a c o v i a” i „W i s ł a” o pierwszeństwo. Drużyny powyższe walczyły już ze sobą we wrześniu b. r., wynik matchu atoli nie został rozstrzygnięty (1 : 1). W „Cracovii” walczyć będzie po raz pierwszy w tym sezonie znakomity i znany krakowskiej publiczności gracz p. Calder. Sędzią matchu będzie p. Stoeger, naczelnik Koła footballowego Sekcyji sportowej. Zawody rozpoczną się punktualnie o g. wpół do 4 pop.; wchód na tor od mostu na Rudawie. Bilety po cenie 1 K za miejsce siedzące, 50 hal. za wstęp i 30 hal. dla studentów, nabywać można wcześniej w lokalu Krajowego Związku turystycznego (Rynek, Pałac Spiski I p.), a w dniu matchu od godz. 2 pop. przy kasie na torze. |
|
Czas, 18.10.1908 | |
(...) Match footbalowy między „Cracovią” a „Wisłą” na torze wyścigowym po południu. (...) |
|
Czas, 19.10.1908 | |
Z pośród galicyjskich klubów piłki nożnej – na pierwsze miejsce wybiły się dwa kluby krakowskie: „Cracovia” i „Wisła”. Liczne match’e tak w sezonie wiosennym jak i jesiennym ożywiły sport w Krakowie, a przedstawiciele barw wyżej wspomnianych klubów niejednokrotnie bronili honoru Krakowa w walce o lepsze z innymi drużynami. Wynikiem tych match’ów było to, że tak „Cracovia”,, jak i „Wisła” postąpiły w technice i kombinacyi naprzód i że szczególnie ta druga, z początkiem wiosny ulegająca jeszcze przewadze biało-czerwonej przy treningu, z czasem zaawansowała tak dalece, że dziś może się bezpiecznie mierzyć z „Pogonią I” i odnosić nad nią zwycięstwo. Zwycięstwo „Wisły”, odniesione przez nią ubiegłej niedzieli nad „Pogonią I”, mówi samo najwyraźniej o postępie tak poszczególnych graczy, jak i całej drużyny. Przypomnieć należy, że Cracovia w maju b.r. została we Lwowie przez „Pogoń I” pobitą w stosunku 1:0.... Co do Opawian, to „Wisła” odniosła 4. b.m. w Opawie poważną porażkę, bo w stosunku 3:0 i rewanż spodziewanym być może chyba dopiero na wiosnę przyszłego roku... Zdaniem naszem zwycięstwo przypadnie Cracovii. Co do tempa i techniki kopania dorównują sobie poszczególni gracze obu drużyn. Pod względem kombinacyi „Cracovia” góruje nad „Wisłą”, a dodać należy, że główna zasługa lepszej kombinacyi spoczywa w tem, że „Cracovia” zdołała w osobie p. Caldera pozyskać nie tylko dobrego gracza, ale i wyśmienitego kierownika w treningu.”
|
|
Nowa Reforma, 19.10.1908 | |
Match footbalowe. Wczorajszy match na Błonaich był dzielnym protestem przeciw wszelkim zarzutom zniewieściałości, - jakie robićby można kiedykolwiek naszej młodzieży. – Na przykrym zimnym wietrze, na śliskim torze rozegrała się partya dwóch pierwszych drużyn krakowskich, której wyczekiwano oddawna z zainteresowaniem. W pierwszej części „Wisła I” (czerwoni) odniosła chwilowe zwycięstwo. Z pod bramki obrońca strony przeciwnej chwycił piłkę ręką, za co sędzia przyznał „Czerwonym” rzut karny. Poznański z odległości przepisanej 11 metrów dał dobry rzut do bramki. Po pauzie „Cracovia” przeszła do ataku i od razu zauważyć można było, iż opanowywuje tor. Utrudniała grę niekorzystna, przeciw wiatrowi położona pozycya „Czerwonych”, którą w pierwszej części zajmowali „Biało-czerowni”. Nadto wskutek doznanego kopnięcia, ustąpił z gry doskonały w pomocy Stolarski, zastąpione przez członka „Wisły II”, Polczaka. Wnet też Dick, lewy skrajny „Cracovii” otrzymawszy podaną przez Edwina piłkę do centry, dał górny rzut do bramki. Niezadługo potem naodwrót Dick zcentrował piłkę, a prawy skrajny Edwin zrobił ładny rzut do bramki. Trzeci punkt osiągnął Szeligowski rzutem z „corneru”; piłka przy pomocy wiatru szła niemal po linii i przez brak zorientowania się obrony, została wpuszczona do bramki. |
|
Czas, 19.10.1908 | |
Match wczorajszy „o mistrzostwo Krakowa”, jeden z najbardziej interesujących dla amatorów sportu, odbył się przy najfatalniejszych warunkach pogody, jakie mogą istnieć. Deszcz drobny jak mgła mżył od południa, mimo to liczni zwolennicy piłki nożnej spieszyli na tor wyścigowy. Gdy się match rozpoczął wicher zatykał oddech, wciskał się w oczy tak, że piłkę dojrzeć trudno było. Ci z widzów, co wczoraj wytrzymali przez 1½ godziny na torze wyścigowym, dali dowód, że piłka nożna emocyonuje ich niemniej, jak Greków ongiś zawody i igrzyska. Widzów tych było z pół tysiąca. Pokaźną garść stanowili widzowie starsi, o których trudno było przypuszczać, aczkolwiek są stałymi gośćmi każdego match’u, że w taką pogodę zechcą narażać się na przeziębienie. Nie mogąc ustać na miejscu wielu biegało na około boiska dla rozgrzania. „Bramkarze” wykorzystali w każdej wolnej chwili, gdy tylko piłka znajdowała się na drugiej połowie boiska, wybiegali z posterunków i biegali przed nią gwałtownymi skokami. Inni tymczasem grali ; para kłębami z nich się unosiła. |
|
„F”. |
Głos Narodu, 20.10.1908 | |
Wczoraj w niedzielę odbył się na torze wyścigowym match footballowy o mistrzostwo Krakowa między najlepszemi drużynami krakowskiemi "Cracovią" a "Wisłą I". Jak już wspomnieliśmy, walka w b. roku między tymi wyborowymi klubami nie dała rozstrzygającego wyniku z powodu równej ilości zdobytych bramek. Tym razem pogoda nie dopisała z powodu czego licznie przybyła tylko młodzież szkół średnich, i grono sportsmenów. Niezwykle silny i zimny wiatr utrudniał w wysokim stopniu walkę, co mniej dawało się we znaki "Cracovii", klubowi starszemu i dłużej trenującemu, niż młodej "Wiśle I". W pierwszej części walki, Wisła I poczęła energicznie atakować swych przeciwników. W niedługim czasie zdobyła przy rzucie t. zw. "karnym" bramkę (Poznański), dając sposobność do zasłużonego oklasku pod swoim adresem. Po zmianie w połowie gry bramki "Czerwoni", nie posiadający tego temperamentu i szybkiego oryentowania się w przeprowadzaniu ataków, znaleźli się w trudnem położeniu, walcząc przeciwko swym przeciwnikom i... wiatrowi. Teraz rozpoczęły się ataki "Cracovii", w niezwykłem tempie, które dość długi czas "Czerwoni" nader umiejętnie odpierali, paraliżując ruchy przeciwników zręcznymi rzutami, przeprowadzonymi z właściwą im rozwagą. Po jakich dziesięciu minutach środkowy napadu "Cracovii" p. Nowotny pakuje piłkę w bramkę "Wisły I", równoważąc przez to szanse walki. W dalszym ciągu walki p. Rysiak, jeden z łączników ataku "Czer.-biał." zdobywa rzutem skośnym bramkę, wśród hucznych oklasków młodzieży. Od tego czasu teren walki przeniósł się na stronę "Cracovii", której bramkę usiłują zdobyć "Czerwoni", jednak atakują bez szczęścia; przy końcu zawodów utraciła "Wisła I" jeszcze jedną bramkę wskutek nieuwagi własnego bramkarza (Brożek).
Tak więc Cracovia zdobyła mistrzostwo Krakowa, pobijając Wisłę I w stosunku 3:1. |
|