1911.09.08 Reprezentacja Łodzi – Wisła Kraków 3:3

Zawody te budzą powszechne zainteresowanie, gdyż po raz pierwszy oglądać będziemy na gruncie łódzkim drużynę polską pierwszorzędnej wartości. Sport piłki nożnej, mający już granicą tradycye i Odgrywający niepoślednią role w ćwiczeniach fizycznych młodzieży, rozwinął się ogromnie, zwłaszcza w Krakowie i Lwowie i uzyskał tam prawo obywatelstwa i ogólne poparcie. Tysiące footbalisțdw ćwiczą się w tej grze a błonia krakowskie roją się od młodzieży uniwersyteckiej, gimnazyalnej i rzemieślniczej.
Tak jest, w Galicyj, gdzie dawno już zrozumiano wartość ćwiczeń fizycznych.
Inaczej u nas. Królestwo pozostało daleko w tyle. Posiada wprawdzie szereg organizacyi sportowych, które szerzą ideę „w zdrowym ciele zdrowy duch", oragnizacye te jednak są przeważnie niemieckie. Związek țowarzystw piłki nożnej sprowadził drużynę polską z Krakowa. Członkowie "Wisły" należą do najlepszych footbaliatów i ustępują tylko „Cracovii", mistrzowskiej drużynie galicyjskiej.
Zwolennicy footbalu będą mieli doskonałą sposobność porównania sprawności fizycznej drużyny krakowskiej i „Germanii" z Wrocławia, która uległa niedawno w Łodzi w stosunku 2:1.
Może widok dzielnych footbalisțóvv krakowskich obudzi także i u nas szersze zainteresowanie się sportem. Warto więc zobaczyć te zawody, które zapowiadają się bardzo interesująco, gdyż przeciw drużynie krakowskiej walczyć będą najsprawniejsi gracze z miejscowych klubów polskich i niemieckich.

Drużyna krakowska w grze tej pokazała łodzianom, ile im jeszcze potrzeba pracy i starań do wyćwiczenia się w grze footbalowej; dając zarazem pojęcie, jak właściwie należy grę traktować. Krakowiacy grali po mistrzowsku i w pierwszej połowie gry 4 razy wbili piłkę do bramki łodzian.
Druga połowa gry wypadła znowu na korzyść "Wisły"; która wbiła znowu piłkę przeciwnikowi.
Rezultat ostateczny gry wypadł 5:0 na korzyść "Wisły". Obowiązki sędziego spełniał powțórnie p. Smith.
Wczoraj rano o godzinie 6 m. 50 przedstawiciele "Wisły", żegnani serdecznie przez sportowców łodzian, odjechali do Krakowa. Drużynę "Wisły" uważać trzeba za najsilniejszą z tych które grały w Łodzi.

W dniach 8 i 10 b. m. rozegrała I drużyna T. S. "Wisła" dwa matche z reprezentacyjnemi drużynami łódzkich Towarzystw sportowych. W Łodzi osiągnął już sport footballowy nader piękny stopień rozwoju, o czem świadczy choćby istnienie sześciu zorganizowanych klubów. Wśród graczy przeważają Anglicy i Niemcy; jedynym polskim klubem jest „Łódzki klub sportowy".
Match w dnia 8 b. m. zakończył się nierozegraną 3:3 (2:0), co było niewątpliwie zasługą przedewszystkiem świetnego bramkarza Łodzian, Anglika Smolleya. W niedzielę dnia 10 b. m. osiągnęła „Wisła" ładne zwycięstwo 5:0 (4:0). - W obu dniach sędziował p. Smitch. Boisko łódzkie nieszczególne, wąskie, żwirowate, otoczono torem cyklistów; publiczność interesuje się sportem footballowym żywo.
Gracze nasi spotkali się u kolegów łódzkich z serdecznem przyjęciem ; uprzejmość, grzeczność sprortsmenów łódzkich, serdeczna koleżeńskość w obejściu, uczyni łódzką wycieczkę jednem z najmilszych wspomnień „Wisły" Przedewszystkiem godne są zaznaczenia niestrudzone starania oficyalnego reprezentanta klubów, p. Mlllera byłego członka "Cracovii", który żadnych trudów nie szczędził, by graczom „Wisły" pobyt w Łodzi urozmaicić i uprzyjemnić.

W piątek 8 i w niedzielę 10-go b. m. rozegrało Tow. Sport. „Wisła” przy bardzo licznym udziale publiki 2 matche z reprezentatywną drużyną Łodzi. Do zapasów z Wisłą stanęło 6 klubów łódzkich: Newcastle, Kraft. Łódzki Klub Sportowy, Victoria, Union i Widzew, reprezentowanych przez najlepszych swych graczy Polaków, Niemców, Anglików i Rosyan.
Pierwszy match rozegrała „Wisła” zaraz w dzień swego przyjazdu i z miejsca rozpoczęła grę w żywem tempie, zyskując 2 punkty do pauzy. Po pauzie jednak udało się Łodzianom, głównie dzięki znużeniu „Wisły” podróżą, wyrównać szanse i match zakończył się nierozegraną 3:3. Dwa punkty zdobył dla Wisły p. Wolski, 3-ci p. Bruno.
Dopiero w niedzielę wystąpiła „Wisła” w doskonałej formie, bijąc przeciwników w decydujący sposób 5:0. Dwa goale w strzelił p. Bruno, a trzy, z tych 2-głową, kapitan klubu p. Ludwik. Dodać należy, że na niedzielnym matchu walczyła „Wisła” z świeżymi przeciwnikami.