1918.09.08 Pogoń Lwów - Wisła Kraków 0:3

Z Historia Wisły

1918.09.08, mecz towarzyski, Lwów, boisko Pogoni, 16:30
Pogoń Lwów 0:3 (-:-) Wisła Kraków
widzów:
sędzia:
Bramki
Pogoń Lwów
Blaschke
Franciszek Owsionka
Kirschteiger
Józef/Artur Fluhr
Wisła Kraków

Michał Szubert
Andrzej Bujak
Jacek Stopa ?
Alfred Konkiewicz
Stefan Śliwa
Bronisław Kaleta
Eugeniusz Bartoniczek
Marian Szpórna
Henryk Reyman
Tugot (prawdopodobnie Adam Kogut)
Stanisław Mróz

trener:

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Skład skopiowany z meczu lipcowego i wątpliwe by był taki sam... Według anonsów prasowych mogli zagrać: Michał Szubert, Andrzej Bujak, Stefan Śliwa, Tadeusz Przystawski, Stanisław Mróz.


Spis treści

Relacje prasowe


"Kurjer Lwowski" z 1918-09-08

Kurjer Lwowski, 8 września 1918
Match footballowi drużyny krakowskiej Wisły z naszą Pogonią odbędzie się jutro w niedzielę o godz. 4.30 popoł., bez względu na pogodę na boisku Pogoni za rogatką Stryjską. Gra zapowiada się niezwykle interesująco, Wisła bowiem przyjeżdża w swym najlepszym, przedwojennym składzie, wystarczą takie nazwiska, jak Szubert, bramkarz; obrońca Bujak, Śliwa w pomocy, Przystawski, Mróz i inni w ataku – Pogoń stanie również ze swymi najlepszymi graczami, których podstawą będzie bramkarz Blaschke, znakomita pomoc Owsionka, Kirschteiger, Fluhr. Zarząd Pogoni prosi swych graczy i zwolenników, by zjawili się dziś wieczorem na dworcu głównym (9:30 godz.) celem powitania krakowskich gości.


Gazeta Lwowska z 08.09.1918

Kronika sportowa.
Gazeta Lwowska, 8 sierpnia 1918
Dziś wieczorem o godz. 9.30, zjeżdża z Krakowa drużyna footbalowa Wisła. Krakowiacy przyjeżdżają w najlepszym składzie ze swymi przedwojennymi graczami: Szubertem na bramce; Bujakiem w obronie; Śliwą w środku pomocy i Przystawskim w środku ataku. Rzeczywiście nazwiska te dają pewność, iż gra Wisły będzie pierwszorzędną i „Pogoń" musi stanąć w najlepszym swym składzie, by sprostać tak znakomitemu przeciwnikowi. Nie stanie więc do walki Pogoń cywilna, która przegrała ostatnim razem ze Spartą 3:0, lecz Pogoń reprezentacyjna, złożona z graczy wojskowych i cywilnych najlepszych, jakich klub w ostatniej chwili posiada. Podstawę drużyny tworzyć będą Blaschke na bramce, doskonała trójka pomocy, Owsionka, Kirschteiger i Fluhr. Przedwojenne spotkania Wisły z Pogonią kończyły zwykle na remis lub wygraną Wisły; ostatni jednak match przedwojenny wygrała Pogoń 2:0. Dziś obie drużyny tak się przedstawiają, iż najlepsi znawcy footballu nie mogą przepowiedzieć wyniku, wiele zależy również od usposobienia drużyny a może najwięcej od szczęścia.

Zarząd Pogoni wzywa swych graczy a zaprasza zwolenników, by zechcieli zjawić się dzisiaj w sobotę o godz. 9.30 wieczorem na dworcu, celem powitania gości krakowskich.



"Ilustrowany Kurier Codzienny" z 1918-09-13

ZE SPORTU

Wisła - Pogoń – 3:0

IKC, 13 września 1918
Powtórne spotkanie krakowskiej ,,Wisły” z ,,Pogonią” we Lwowie przyniosło naszym footballistom piękne zwycięstwo. We Lwowie zapowiadano wystawienie jak najsilniejszej drużyny, to znaczy skombinowanie drużyny złożonej przeważnie z graczy obcych. ,,Wisła” wystawiła drużynę czysto polską która zdana na własne siły nie tylko że dorównała, lecz odniosła piękne zwycięstwo. Przebieg gry bardzo ożywiony wykazał przewagę Krakowiaków. Wynik krakowskich klubów w spotkaniach z lwowskimi udowodniły jak daleko dziś Lwowowi do rywalizacji w piłce z Krakowem. Podnieść należy, że kluby krakowskie, nie korzystając z sił obcych, które są na miejscu, pracują nad własnym materyałem – i to stanowisko jedynie racjonalne nie pozostaje, jak widzimy, bez dodatkowych rezultatów.



Wspomnienia

Kazimierz Kaczor

Pomału zespół skonsolidował się - zaczęliśmy odnawiać przedwojenne kontakty. Pojechaliśmy do Lwowa zaproszeni przez Pogoń. Wisła była bez pieniędzy, gracze składają się na kupno biletów kolejowych. Aby było taniej, jedziemy najtańszym wagonem towarowym (były w składzie pociągu i takie) bez ławek, na podłodze całą noc. Rano po przyjeździe do Lwowa udajemy się do hotelu. Już na koszt Pogoni! Krótki odpoczynek, obiad - jedziemy na boisko. Po meczu Pogoń wypłaciła umówiony ryczałt. Wracamy ucieszeni do Krakowa, bo ten mecz wygraliśmy i zawarliśmy umowę na drugi mecz we Lwowie z Czarnymi, no i wieziemy zaoszczędzone pieniądze, za które będzie można chociaż trochę uzupełnić brakujący sprzęt sportowy. Powrót to też jazda całą noc, jednak już 3 klasą w wagonie osobowym, a nie towarowym. Jechaliśmy jak "pany"!

Źródło: Zanim Wisła była "pany" - wspomnienia Kazimierza Kaczora

Uwaga: wspomnienia te mogą też odnosić się do wcześniejszego meczu z Pogonią

Księga Pamiątkowa Pogoni Lwów

Księga Pamiątkowa Pogoni Lwów, 1939
W roku tym nawiązaliśmy żywy kontakt z działaczami przedwojennej "Wisły" z Krakowa, której drużyna w chwili wybuchu wojny uległa zupełnemu rozbiciu. Najpierw w dniu 28 lipca przyjechała "Sparta", w szeregach której grali przedwojenni jeszcze "Wiślacy": Szubert, Bujak, Kukla, Turowicz, Śliwa, Przystawski, Mróz i inni. Druzyna ta pokonała łatwo "Pogoń" Cywilną 3:0.


Rudolfa Wacka

,