1919.10.12 Kraków - Lwów 3:1

Z Historia Wisły

1919.10.12, 6. mecz o Puchar Żeleńskiego, Kraków, boisko Cracovii,
Kraków 3:1 (1:1) Lwów
widzów: 5000
sędzia: Jan Hipp (Lwów)
Bramki
10' Józef Kałuża

Henryk Reyman
Józef Kałuża
1:0
1:1
2:1
3:1

Wacław Kuchar
Kraków
2-3-5
Michał Szubert (W)
Andrzej Bujak (W)
Ludwik Gintel (C)
Stefan Śliwa (W)
Stanisław Cikowski (C)
Tadeusz Synowiec (C)
Stanisław Marcinkowski (W)
Stanisław Mielech (C)
Józef Kałuża (C)
Henryk Reyman (W)
Tadeusz Dąbrowski (C)
Lwów
2-3-5
Adam Winnicki (C)
Edward Stankiewicz (C)
Jan Baran (P)
Elgin Scott (C)
Kazimierz Wójcicki (P)
Kazimierz Hauler (C)
Kazimierz Chrypiak (P)
Mieczysław Batsch (P)
Wacław Kuchar IV (P)
Tadeusz Kowalski (C)
Juliusz Muller (C)

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Opis meczu

12.10. b. Cracovii. Kraków-Lwów 3:1 (1:1). Szubert - Bujak, Gintel - Śliwa, Cikowski, Synowiec - Marcinkowski, Mielech, Kałuża, Reyman, Dąbrowski. Gole: Kałuża 2, Reyman. s. Hipp. [wg Rzeczpospolitej nr 30 Reyman nie strzelił gola; wg Czasu 231 strzelił!]


Skład Krakowa oparto na graczach Cracovii i Wisły. Do pierwszego meczu Krakowa i Lwowa w wolnej Polsce starano się przygotować pod Wawelem sumiennie. Planowano nawet rozegranie dwu sparingów Teamu A i Teamu B, jednak wskutek ambicjonalnych sporów międzyklubowych, który z zespołów krakowskich ma obsadzić w drużynie Krakowa więcej pozycji, Wisła nie dała graczy „na match ćwiczebny” (2.10). Miało to być swoistym „protestem przeciw obsadzaniu drużyny reprezentacyjnej większością Cracovii”. Mimo to w podstawowym składzie w konfrontacji z lwowianami na boisko wybiegło 6 graczy Cracovii i 5 z Wisły.

Łupem bramkowym w tym meczu podzielili się Kałuża (był autorem 2 goli)) i Reyman (1). Współpracowali zresztą ze sobą wzorowo, czego dowodem była przełomowa akcja w drugiej połowie meczu, kiedy „z pięknego passingu Kałuży, strzela Rajman drugiego” gola. Lwowian dobił potem Kałuża, strzelając ostatnią bramkę meczu. W październikowej potyczce na boisku Cracovii reprezentacja Krakowa prezentowała się nadzwyczaj korzystnie, mając przewagę przez całe spotkanie. Zwycięstwo jednak zapewniła sobie dopiero w drugiej połowie, gdyż do przerwy wynik brzmiał 1:1. Ciekawostką był fakt, że wysokie ceny biletów na to spotkanie tłumaczono faktem, „że kwota z meczu uzyskana dopomoże do rozpoczęcia prac przygotowawczych nad ekspedycją pierwszej polskiej reprezentacji footballowej na międzynarodowe igrzyska olimpijskie”.