1921.09.10 Jahn Czerniowce - Wisła Kraków 0:9

Z Historia Wisły

1921.09.10, Mecz towarzyski, Stadion KS Jahn Czerniowce,
Jahn Czerniowce 0:9 (-:-) Wisła Kraków
widzów:
sędzia:
Bramki
0:7 62' Wilhelm Cepurski
Jahn Czerniowce
Wisła Kraków

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Relacje prasowe

Na podstawie: Tygodnik Sportowy nr 18 i 50 lat TS Wisła:

Ekipa 14 piłkarzy w Rumunii: Mieczysław Wiśniewski, Andrzej Bujak, Wilhelm Cepurski, Kazimierz Kaczor, Stanisław Kowalski, Stefan Śliwa, Witold Gieras, Franciszek Turmiński, Franciszek Danz, Marian Szpórna, Henryk Reyman, Władysław Kowalski, Stanisław Marcinkowski, Jerzy Potocki.

Na początku września Wisła wybrała się za granicę do Rumunii na zaproszenie KS Jahn Czerniowce. Jahn zapraszał Wisłę na trzy mecze (3, 4 i 6.09). Opłacał podróż: II klasę pociągu (do Lwowa i z Lwowa do Czerniowiec). Piłkarze i osoby towarzyszące miały otrzymać po 800 MP diety za dobę na osobę (w sumie 16 osób) oraz "całkowite syte i pełne utrzymanie tamże". Klub zaś zakontraktowane wynagrodzenie 5000 lei. Ciekawe jest to, że postanowiono nie wypłacać graczom pieniędzy (należnych diet). W podróży za to miano ich karmić w naturze. Pieniądze uzyskane w ten sposób przeznaczono potem na budowę ogrodzenia wokół boska Wisły. Ostatecznie wysłano do Rumunii 14 zawodników. Rywale poza Polonią (mistrzem Bukowiny, w którym grali znani piłkarze lwowscy) nie byli zbyt wymagający, co zresztą potwierdziły wyniki osiągane przez Wisłę. Wiślacy wyjechali z Krakowa 1 września. Był to prawdziwy maraton piłkarski i aż dziw, że gracze Wisły wytrzymali go kondycyjnie. W ciągu ośmiodniowego pobytu rozegrali bowiem aż 6 spotkań z drużynami: niemiecką (Jahn), rumuńską (Dragosch Woda) i polską (Polonia).


Jedynie pierwsze dwa spotkania były w miarę wyrównane i zakończone skromnymi zwycięstwami Wisły. Wynikało to z braku odpoczynku po męczącej podróży i faktem rozgrywania tych meczów dzień po dniu. Wystarczyły jednak 2 dni odpoczynku i forma Wisły wyraźnie się poprawiła. Legendarny obrońca Wisły ta wspomina ten wyjazd: „Pierwsze zawody rozegraliśmy z drużyną ‘Dragosch Woda’. Była to twarda jedenastka, o dobrej technice, szlifowanej przez częste kontakty z piłkarzami ze Lwowa. Wisła wygrywa z trudem 5:3... Następny mecz graliśmy z Polonią i wygraliśmy tylko 2:1.

Aklimatyzujemy się jednak szybko i już w trzecim spotkaniu gramy o całe niebo lepiej. Z Niemcami wygrywamy 8:3. Napad ‘Jahna’ był bardzo niebezpieczny, zwłaszcza jego środkowy napastnik, który był bardzo szybki i miał opanowany do perfekcji zwód ciałem”. Zainteresowanie meczami Wisły rosło po każdym ze spotkań. Gospodarze po nikłych porażkach odniesionych w miarę wyrównanych spotkaniach pałali chęcią rewanżu. Dlatego „po 2 dniach odpoczynku doszło do trzech następnych spotkań rewanżowych, w których Wisła mimo zmęczenia udokumentowała swą bezwzględną wyższość. Na pierwszy ogień poszła Polonia i zeszła z boiska pokonana 0:7. Mogliśmy wygrać jeszcze wyżej, ale w drugiej połowie zwolniliśmy tempo, nie chcąc robić przykrości gościnnym rodakom. Po zwycięstwie nad Polonią, jeszcze bardziej zwiększyło się zainteresowanie występami Wisły, a następny mecz zgromadził na stadionie rekordową ilość widzów. Przed meczem przyszli do nas do szatni piłkarze Polonii i życzyli nam wysokiego zwycięstwa... Wygraliśmy 9:0. Najbardziej cieszyli się z tego zawodnicy Polonii, którzy po przegranej z nami 0:7 mieli pełną satysfakcję... Ostatnie spotkanie rewanżowe, z rumuńską ‘Dragosch Wodą’ wygrywamy tylko 4:0”. Trzeba jednak dodać, że tego ostatniego pojedynku nie dokończono z powodu zapadających ciemności (20 min.). Gra Wisły spotkała się z pochwałą tamtejszej prasy na łamach pism rumuńskich i niemieckich, a Wiślacy otrzymali kolejne propozycje „rozegrania w Rumunii jeszcze kilku spotkań”.

Warta odnotowania była bramka strzelona przez W. Cepurskiego, gdyż była to druga, a zarazem ostatnia bramka strzelona dla Wisły w jego karierze. Pierwszą zdobył 10 lat wcześniej podczas spotkania z RKS w Krakowie. Ostatnią 10.09 1921 w meczu z Jahn w 62 minucie. Stało się to w niecodziennych okolicznościach. Oddajmy głos strzelcowi tego gola: „prowadziliśmy już 6:0 i gnietliśmy Niemców dobrze. Niemal cała nasza drużyna przebywała na połowie gospodarzy. Nagle silny wykop niemieckiego obrońcy i piłkę przejmuje groźny center napadu ‘Jahna’. Mija jednego zawodnika i sunie samotnie w kierunku naszej bramki. Przed nim zostałem tylko ja i w bramce Wiśniewski. Obejdzie mnie to prawie pewna bramka- pomyślałem - zepsuje nam piękny dotąd wynik. Zaryzykowałem i wybiegłem naprzeciw niego. Starliśmy się w biegu, ale ułamek sekundy wcześniej od niego odbiłem piłkę, która jak rykoszet pofrunęła na bramkę gospodarzy. I z tego przypadkowego ‘strzału’ z 3/4 boiska, piłka znalazła drogę do niemieckiej bramki”.

Na podstawie: Tygodnik Sportowy nr 18 i 50 lat TS Wisła.

Przegląd Sportowy nr.18/1921, str.9:

"Wisła" krakowska w Rumunji.

3 września "Wisła" - "Dragosch Woda" 4:3.

4 września "Wisła" - "Polonia" 2:1.

6 września "Wisła" - "Jahn" 8:3.

8 września "Wisła" - "Polonia" 7:0.

10 września "Wisła" - "Jahn" 9:0.

11 września "Wisła" - Dragosch Woda" 4:0.

Na zaproszeniu klubów "Jahn" i "Polonia" wyruszyła dnia 1-go b.m. krakowska "Wisła" do Czerniowiec, gdzie w czasie dziewięciodniowego pobytu rozegrała z tamtejszymi klubami sześć matchów, wychodząc z każdego zwycięsko. Z pośród drużyn tych wyróżnia się "Polonja", mistrzowska drużyna Rumunji. Podnieść należy starania klubów tamtejszych, które nie szczędziły trudów, by pobyt "Wisły" w Czerniowcach był dla niej prawdziwą biesiadą. Specjalne uznanie należy się tamtejszej kolonji polskiej, która z całą serdecznością podejmowała u siebie gości krakowskich.

"Wisła" pokazała grę nadzwyczaj elegancką i "fair", za co nie szczędzą jej pochwał tamtejsi krytycy sportowi na łamach pism niemieckich.

W zawodach tych "Wisła" uzyskała ogólny wynik 35:7, z czego przypada na Kowalskiego II 12 bramek, Reymana 12, Szpurnę 5, Danza 5 i Cepurskiego 1.

Cepurski, lewy obrońca "Wisły", w zawodach z "Jahnem" zdobył bramkę, drugą z rzędu przez czas 15-letniej swej gry w "Wiśle". Pierwszą zdobył przed 10 laty w tym samym dniu w zawodach z R.K.S. w Krakowie. M.K.