1921.09.18 Jutrzenka Kraków - Wisła Kraków 0:3

Z Historia Wisły

1921.09.18, Mecz towarzyski, ,
[[Grafika:|150px]] Jutrzenka Kraków 0:3 (0:2) Wisła Kraków [[Grafika:|150px]]
widzów:
sędzia: Fischer
Bramki
0:1
0:2
0:3
42' Marian Szpórna
44' Władysław Kowalski
87'
Jutrzenka Kraków
Wisła Kraków

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Relacje prasowe

Wisła kończyła sezon w bardzo dobrej formie. Zwycięstwo było zasłużone z powodu dobrej gry ataku zdecydowana przewaga tej formacji nad rywalem). Wynik zbyt niski, biorąc pod uwagę liczbę strzałów oddawanych przez napastników Wisły z każdej dogodnej pozycji. I. połowa to falowe ataki Wisły i szereg niewyzyskanych sytuacji Reymana. Po przerwie obraz gry się nie zmienił.

Przegląd Sportowy nr.19/1921, str.5:

18 września. Wisła - Jutrzenka 3:0 (2:0).

Po zeszłotygodniowem zwycięstwie Jutrzenki nad Makkabi spodziewano się gry zajmującej i ciekawej, zwłaszcza że również Wisła, wzmocniona znakomitym bramkarzem, znajduje się w sezonie jesiennym w znacznie lepszej formie, aniżeli w sezonie ubiegłym. Wyniku nie można było przewidzieć, gdyż obu stronom przyznawano równe szanse. Wisła match wygrała z powodu przewagi jej ataku nad atakiem Jutrzenki, która popełniła kardynalny błąd, przestawiając, z powodu braku Grünberga w centrze ataku, całą swą linję napadu zamiast uzupełnić jedynie miejsce wakujące graczem rezerwowym. Błędy takie często popełniają nasze kluby, zapominając o tem, że mniejszem złem jest mieć jedno miejsce źle obsadzone, aniżeli przez zmienianie pozycji wielu graczy mieć więcej miejsc źle obsadzonych. Wisła znajduje się obecnie w nadzwyczajnej formie, a na jej szczególnie dobro zapisać należy wcale dobre zgranie graczy ataku z sobą, co dotąd stale w tej drużynie szwankowało. Pomoc Wisły z wyjątkiem Turmińskiego wcale dobra, obrona i bramkarz znakomici. W drużynie Jutrzenki dobrze pracował bramkarz i Klotz I. w obronie, pomoc również dobra, natomiast atak słaby i niepewny. Charakterystycznem jest, że dwie bramki zostały strzelone pięć minut przed pauzą, a trzecia bramka została uzyskana trzy minuty przed końcem zawodów.

Sędzia p. Fischer popełnił kardynalny błąd, odgwizdawszy drugą bramkę z bardzo widocznego off-side'u, pozatem sędziował energicznie i bez zarzutu.