1921.10.23 Czarni Lwów - Wisła Kraków 4:2

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 08:45, 24 maj 2022; Zantyr (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
1921.10.23, Mecz towarzyski, Lwów, boisko Pogoni, 15:30
Czarni Lwów 4:2 (1:1) Wisła Kraków
widzów:
sędzia: Dudryk
Bramki
Stefan Witkowski 15'


Stefan Witkowski 60'
Herman Birnbach 73'
Ladislaus Szafarz 88'
1:0
1:1
1:2
2:2
3:2
4:2

37' Stefan Dydaś
52' Władysław Kowalski



Czarni Lwów
2-3-5
Adam Winnicki
Bronisław Fichtel
Józef Nedbal
Kazimierz Hauler
Stefan Witkowski
Filip Kmiciński
Stanisław Kopeć
Jan Duda
Ladislaus Szafarz
Herman Birnbach
Juliusz Miller
Wisła Kraków
2-3-5
Mieczysław Wiśniewski
Andrzej Bujak
Wilhelm Cepurski
Władysław Stopa
Stefan Śliwa
Witold Gieras
Marian Danz
Stefan Dydaś
Franciszek Danz
Władysław Kowalski
Jerzy Potocki
Rogi: 10:1
500. mecz "Czarnych" w ich historii!!!

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

tumb
tumb

Spis treści

Relacje prasowe

Z tym spotkaniem wiązało się małe trzęsienie ziemi w TS Wisła. Okazało się bowiem, że mecz ten rozegrano za darmo. Po gorącej dyskusji w klubie doszło nawet do nieprzyjętej dymisji prezesa Szkolnikowskiego. Dotychczas bowiem bywało tak, że kontraktowano pojedynki krakowsko-lwowskie (zarówno Wisły z Czarnymi jak i Pogonią) za tzw. "ryczałtem wzajemnym” - co oznaczało taką samą kwotę za sprowadzenie drużyn do Krakowa jak i wyjazd do Lwowa.


Przegląd Sportowy : 1921, nr 23

1921.10.22

Lwów. Wisła (Kraków)—Czarni. Po raz piąty w tym roku zmierzą swe siły dwaj starzy rywale. Wisła wyszła z tych spotkań naogół zwycięsko (3:1, 2 :2, 2 : 4 i 3:0); niewątpliwie i teraz odniesie sukces, tern bardziej, że w jesiennym sezonie poprawiła się znacznie, o czem świadczy ostatni jej wynik z Cracovią (1: 1).


Przegląd Sportowy nr 24/1921 str. 9:

Lwów. 23 października. Czarni – Wisła (Kraków) 4:2 (1:1).

Najstarszy klub sportowy w Polsce „Czarni” obchodził ubiegłej niedzieli uroczystość 500-ego matchu klubowego. Na ten match zaprosili Czarni Wisłę, najstarszy klub krakowski. Z drużynami wyszli na boisko najstarsi gracze Czarnych: T. Rzadki (który dzień przedtem powrócił z 7-letniej niewoli rosyjskiej), kpt. Bizoń, kpt. inż. Dudryk, W. Pappius (wszyscy czterej - to gracze I. drużyny z r.1903), por. Bilor, por. Kowalski i Wł. Koniewicz. Imieniem L. K. S. Pogoń wygłosił przemowę p. T. Kuchar, wręczając Czarnym pamiątkowy dyplom, imieniem klubu jego prezes dr. Stahl, wiceprezydent m. Lwowa; następnie przemawiali: redaktor Laskownicki, prezes T-wa dziennikarzy, w imieniu Zarządu L. Z. O. P. N., wreszcie kpt. Cepurski imieniem Wisły. Po przemowach otrzymali „weterani” i gracze Czarnych pamiątkowe żetony.

Interesujących zawodów, które się zaczęły po tych uroczystościach, oczekiwano z wielkim zaciekawieniem, ponieważ Wisła, reprezentując przed 3 tygodniami Kraków na zawodach międzymiastowych, wyszła z teamem lwowskim 1:1, a tydzień później uzyskała taki sam wynik z Cracovią.

Opis meczu

Czarni w ostrem tempie podchodzą pod bramkę Wisły, lecz atak ich załamuje się na świetnej obronie Bujak – Cepurski. Gra staje się otwarta i dopiero zwolna Czarni uzyskują przewagę. W 15 min. Witkowski po rzucie z rogu zdobywa ładnym strzałem pierwszą bramkę dla Czarnych. Wisła zaostrza tempo; Śliwa podaje piłkę stojącemu w pozycji spalonej lewemu skrzydłowemu, który piłkę podprowadza i oddaje do środka, a prawy łącznik wyrównuje. Przed pauzą Czarni uzyskują tylko kilka rzutów narożnych.

Po przerwie gra toczy się po większej części na połowie Wisły. Danc przerywa się, podaje piłkę na nogę Kowalskiemu i drugi goal siedzi. Wisła zaczyna „murować” bramkę. Strzał Szafarza paruje Wiśniewski ręką, Witkowski pakuje głową piłkę do siatki. Następuje bombardowanie bramki Wisły; Wiśniewski chwyta ładnie kilka niebezpiecznych strzałów. Birnbach, wyminąwszy obrońców, strzela trzecią bramkę. Wisła broni się nadal zapalczywie, nie zdoła jednak przeszkodzić utracie czwartej bramki, strzelonej tuż przed końcem przez Szafarza.

Sędziował p. inż. Dudryk.

Obie drużyny grały ładnie, fair i z ambicją. Wisła dobrze zgrana i technicznie wysoko stojąca; obrońcy i bramkarz znakomici.

Czarni mieli swój dobry dzień i odnieśli zasłużone zwycięstwo. Cała drużyna grała na ogół dobrze, zwłaszcza Witkowski i Hauler. Środkowa trójka napadu grała gorzej niż zwykle.

Tygodnik Sportowy

ROK KRAKÓW DNIA 28. PAŹDZIERNIKA 1921 ROKU. NR. 24.

Ze Lwowa. Od naszego korespondenta.

23. X. Czarni — Wisła 4 : 2 (1:1).

Czarni zamknęli tegoroczny sezon 500-nym matchem, a na przeciwnika swego wybrali najstarszy klub krakowski, Wisłę. Ostatni wynik Wisły z Czarnymi, jakoteż z Cracovią, ściągnął na boisko Pogoni moc publiczności, która z naprężeniem oczekiwała przebiegu gry. Po przemówieniach wiceprezydenta miasta Lwowa, D-ra Stahla imieniem klubu Czarnych, red. Laskownickiego imieniem Z. 0. P. N. i wręczeniem medali pamiątkowych graczom, otwiera grę sędzia inż. Dudryk.

Grę rozpoczyna Wisła, której Czarni odbierają natychmiast inicjatywę i wspomagani dość silnym wiatrem , nie schodzą z boiska gości. Wiele korzystnych sytuacji pod bramką Wisły nie wykorzystywują Czarni, dopiero w 28 min. Witkowski, najlepszy dnia tego na boisku, uzyskuje pierwszą bramkę dla Czarnych. Następuje szereg wypadów Wisły, uwieńczonym w 38 min. punktem , uzyskanym przez prawego łącznika. Druga połowa mimo prowadzenia przez 15 min. gry ze strony Wisły z wynikiem 2 : 1 , była dalszą przewagą Czarnych. Czarni uzyskują trzy bramki przez Witkowskiego, Birnbacha i Szafarza.

Wynikiem 4 : 2 kończy się match. Stosunek kornerów 9 :0 na korzyść Czarnych. Czarni grali 500-ny match swój z poświęceniem i widać było w grze całej drużyny, która wyszła na boisko, pracę całej jedenastki. Był to bezsprzecznie najładniejszy match, jaki Czarni w tym roku odegrali. Chcąc wymienić, kto był najlepszym, musiałbym całą jedenastkę wyliczać. 0 Wiśle nie możemy się z podobnem uznaniem wyrazić. Danz na prawem skrzydle raził formalnie swem lenistwem. Danz młodszy na środku wstrzymywał całą akcję napadu. Jedyny Kowalski grał w napadzie. Śliwa, Cepurski i Bujak dobrzy. Wiśniewski w bramce niepewny. Gra Wisły była bezplanowa i widocznym był brak Reymana w ataku.