1922.06.15 Kraków - Lwów 3:1

Z Historia Wisły

1922.06.15, 10. mecz o Puchar Żeleńskiego, Kraków,
Kraków 3:1 (2:0) Lwów
widzów:
sędzia: Rosenberg (Bielsko)
Bramki
20' Leon Sperling (C)
25' Tadeusz Matusiński (C)

Adam Kogut (C)
1:0
2:0
2:1
3:1


Józef Garbień (P)
Kraków
2-3-5
Mieczysław Wiśniewski (W)
Józef Klotz (Jutrzenka)
Ludwik Gintel (C)
Zdzisław Styczeń (C)
Stanisław Cikowski (C)
Szymon Pitzele (Jutrzenka)
Franciszek Danz (W)
Zygmunt Krumholz (Jutrzenka)
Tadeusz Mitusiński (C)
Adam Kogut (C)
Leon Sperling (C)
Lwów
2-3-5
Adam Winnicki (C)
Władysław Olearczyk (P)
Bronisław Fichtel (C)
Ludwik Schneider (P)
Stefan Witkowski (C)
Romuald Kopeć I (C)
Józef Słonecki (P)
Józef Garbień (P)
Wacław Kuchar (P)
Ludwik Szabakiewicz (L)
Juliusz Miller (C)

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

[1]

Spis treści

Doniesienia prasowe

Wiadomości Sportowe


Nr 11. Kraków, poniedziałek 22 maja 1922. Rok I.



W. G. i D. inż. Rosenstocka skład próbnych teamów na mecze między-miastowe Lwów—Kraków, i Kraków Łódź.

Team „lwowski”: Wiśniewski (Wisła), Gintel, Fryc, Bielecki, Cikowski, Synowiec (wszyscy z Cracovii), Danz (Wisła), Krumholz (Jutrzenka), Kałuża, Kogut, Szperling (wszyscy z Cracovii).

Team „łódzki” „B“ : Witek, Schneider II, Klotz, Gieras, Tomaszczyk (Biała-Lipnik), Borski (Sturm), Strumpfner (Jutrzenka), Dick (B. B. S. V.), Mitusiński, Pajorski (obaj z Podgórza), Kramer (B. B- S. V.). Rezerwa: Reyman, Kaczor, Kowalski II (Wisła) Chruściński, Popiel, Styczeń (Cracovia) Pisz, Zalasiński, Pepi Sturmer (B. B. S. V.) Schneider I, Frischer (Makkabi).

Teamy ustawiał sam p. Rosenstock, jako kapitan związkowy (Opinję swoją pozwolimy sobie wyrazić później. Red.). Dnia 8/VI odbędzie się mecz pomiędzy oboma teamami, na boisku Cracovii, na którem odbędą się zawody Lwów — Kraków, (jako na najlepszym w Krakowie?! boisko Wisły to jeszcze nie dorosło do współzawodniczenia z placem „mistrza” K. S. Cracovia ; choć w oczach prawdziwego sportsmena jest o całe niebo lepszem, choćby tylko dla publiczności, którą Cracovia pakuje na bieżnię, jak śledzie na pochyłej śmieciami, byle kasa! — Czysty sport! nie mówiąc o samym boisku, które Wisła posiada w każdym wypadku najlepsze, no, ale zato nie jest mistrzem w robieniu polityki, by mogła przemycić swój plac sportowy). Do tej sprawy powrócimy jeszcze. Na zawody Kraków — Łódź wydelegował W. G. i D. pp D. Pałkowskiego i Władysława Budzisza.

Kraków — Lwów. (O puhar Żeleńskiego).

Wiadomości Sportowe


Nr 13. Kraków, wtorek 6 czerwca 1922. Rok I.


Na mecz międzymiastowy Kraków — Lwów W.G. Lwowskiego Z. O. P. N. wystawił następujący team „A“, który rozegra mecz próbny dnia 1. VI. z teamem „B“ : Winnicki (Cz.), Fichtel (Cz.), Ignarowicz (Pog.), Schneider (Pog.), Witkowski (Cz.), Kmiciński (Cz.), Muller (Cz.), Duda (Cz.), W. Kuchar (Pog.), Garbień (Pog.). Słonecki (Pog.). — Skład ten wywołał łatwe wśród sportowców lwowskich niezadowolenie. Nie ja sam, ale wszyscy są zdania, że odgrywała tu rolę polityka klubowa, która jest chorobą wszystkich prawie Związków sportowych w Polsce. Zacznijmy od bramkarza; otóż wybór Winnickiego wywołał wielkie niezadowolenie, gdyż bramkarz Haczewski jest obecnie w znakomitej formie. Jemu to a nie komu innemu zawdzięcza Pogoń zwycięstwo 3 : 0 nad Cracovią; dobre wyniki z Kispesti i t. p. On też z pewnością na meczu Kraków—Lwów godnie potrafi Lwów w bramce zareprezentować. Ignarowicz niema rywala. Fichtel technicznie b. dobry, nie posiada natomiast siły fizycznej i siły wykopu piłki, także Nedbal dla reprezentacji jako dobry, a zwłaszcza rutynowany gracz byłby dla obrony odpowiedniejszy, gdyż trzeba zważyć, że czeka ją nielada zadanie, mianowicie trzymać wespół z pomocą, Kałużą i jego 4 kompanjonów. Pomoc Kmiciński-Witkowski-Schneider dobra, gdyż obecnie lepszej nie mamy. Natomiast atak zupełnie kiepski. Muller jest wprawdzie u nas najlepszym prawoskrzydłowym, gdyż Słonecki i Ed. Baszniak grają na lewym skrzydle, zauważyłem natomiast, że Słonecki pierwej bardzo często grał na prawem skrzydle, choćby przytoczę mecz Lwów-Kraków 4 : 3 (16. V. 1920), gdzie Słonecki na prawem skrzydle znakomicie pracował. Gdyby Słonecki pracował w reprezentatywne Lwowa na prawem skrzydle, umożliwiłby w ten sposób grać na lewem skrzydle Ed. Baszniakowi, skrzydłowemu, któremu pod względem siły przebojowej, biegu i strzelania nie wielu podobnych w Polsce można przeciwstawić. Duda na prawem łączniku — to bardzo nie*- fortunny pomysł, gdyż Bacz wraca obecnie do formy i jest pozatem z Wackiem i Garbieniem zgrany od lat już czterech.

Proponuję zatem następujący skład: Haczewski (Pogoń) Ignarowicz (Pog.), Nedbal (Cz.) Schneider (Pog.), Witkowski (Cz.), Kmiciński (Cz.) Słonecki (Pog.), Bacz (Pog.), Wacek Kuchar (Pog.) Garbień (Pog), Ed. Baszniak (Lechja). Ponieważ skład wystawiony przez W. G. L. Z. O. P. N. jest próbny, przeto sądzę, że W. G. L. Z. O. P. N. zmieni go jeszcze, by odpowiednio mógł obronić honoru Lwowa — a to przecież leży na sercu każdemu sportsmanowi lwowskiemu. Miecz. Hesch.

Międzymiastowe zawody Kraków—Lwów 3:1 (2:0).

Wiadomości Sportowe
Nr 15. Kraków, poniedziałek 19 czerwca 1922. Rok I.



Zawody o puhar prof. Żeleńskiego. Mecz ten wzbudził duże zainteresowanie zarówno w kołach sportowych, jak i wśród publiczności. Toteż frekwencja widzów na zawodach wielka. Ogólnie spodziewano się walki zaciętej, a obu przeciwników uważano powszechnie za równych sobie. Ostatnia bowiem poprawa formy u drużyn lwowskich, dalej brak w drużynie krakowskiej takich graczy jak Kałuża i Synowiec, kazały wnioskować, że zwycięstwo Krakowa jest bardzo niepewne. Tymczasem rzeczywistość zadała kłam obliczeniom, a zawody zakończyły się zupełnie zasłużonem zwycięstwem miejscowych.

Skład Krakowa: Wiśniewski (Wisła), Gintel (Crac.), Klotz (Jutrz.), Styczeń (Crac.) Cikowski (Crac.) Pitzele (Jutrz.) Danz (Wisła), Krumholz (Jutrz.), Mitusiński (Podg.), Kogut (Crac.), Szperling (Crac.).

Skład Lwowa: Winnicki (Czarni), Olearczyk (Pogoń), Fichtel (Cz.), Schneider (Pog.) Witkowski (Cz.), Kopeć R. (Cz.), Muller (Cz.), Duda (Cz.), Kuchar (Pog.), Garbień (Pog.), Słonecki (Pog.).

Po wylosowaniu boiska staje Lwów przeciw słońcu i rozpoczyna grę. Przeprowadza on atak, ale Klotz odbiera pewnie piłkę i podaje naprzód, — chwyta ją Szperling podciąga pod bramkę i centruje Kogutowi, lecz ten strzela w aut. — Następuje teraz kilka obustronnych, niebezpiecznych wypadów, które mijają jednak bez rezultatu. — Dopiero zwolna Kraków przychodzi do siebie, rozpoczyna celową i precyzyjną kombinację i uzyskuje stopniowo coraz większą przewagę nad przeciwnikiem, które trwać będzie aż do pauzy. Ataki Krakowa idą głównie lewą stroną, gdzie doskonały Szperling, objeżdża pewnie pomoc i obronę i stwarza centrami swemi groźne sytuacje podbramkowe. Wielu jednak dogodnych pozycyj nie umie wykorzystać grający w miejsce Kałuży Mitusiński. Gracz ten bowiem nie może zdecydować się na oddanie strzału, a w dodatku czuje on nieuzasadniony zresztą respekt przed obroną Lwowian. Dopiero w 19 min. przedziera się Szperling wspaniałym przebojem przez linię pomocy i obrony gości „podjeżdża” pod samą niemal bramkę i silnym górnym strzałem w prawy róg zdobywa pierwszego gola (najładniejsza bramka dnia!). Odtąd zachęceni powodzeniem Krakowianie atakują wytrwale. Lwów broni się dobrze i poprawnie, wskutek czego tempo gry już i tak silne coraz bardziej się wzmaga. — W 25 min. prowadzi Kraków atak prawą stroną swego napadu. Dane centruje, lewy obrońca Lwowian puszcza piłkę obok nogi, z czego korzysta nadbiegający Mitusiński i pakuje ją środkiem poraź drugi w siatkę gości. Burza zasłużonych oklasków wita ten ponowny sukces miejscowych. Kraków trwa nadal w ofenzywie i oblega bramkę gości; nawet pomoc naszych przechodzi do ataku. Niczego atoli poważnego nie mogą już Krakowianie uzyskać wskutek hyperkombinacji. Owocem ich wysiłków staje się jedynie niewyzyskany rzut z rogu. — Dopiero pod sam koniec pierwszej połowy otrząsa się Lwów z narzuconej mu przewagi i rozpoczyna pracować. Silny strzał Wacka odbija się od poprzeczki, a następną bardzo dogodną pozycję przestrzela niefortunnie prawy łącznik.

Pauza 2 : 0 dla Krakowa.

Po przerwie obraz gry się zmienia. Zarówno pomoc, jak i napad Krakowa pada ofiarą narzuconego przez siebie silnego tempa. Wskutek tego goście są coraz częściej przy piłce. Na pierwszy plan wybija się tu para Garbień-Kuchar, która niejednokrotnie poważnie zagraża bramce naszych i zmusza do interwencji, zupełnie dotąd bezczynnego Wiśniewskiego. Ten ostatni paruje też kilka groźnych rzutów na bramkę, oraz niweczy dwa niebezpieczne przeboje Garbienia. Również obrona Krakowa przychodzi często do głosu. Zarówno Klotz, jak i Gintel pracują dobrze i wydatnie i paraliżują ruchy przeciwników. W 11 min. uzyskują Lwowianie rzut z rogu, wyjaśniony później przez Cikowskiego. Podobna sytuacja w 29 min. Atak Krakowa chwilami tylko na froncie. Kilku, rzadkich zresztą, pozycyj nie wykorzystuje słaby środek ataku naszych. — W 40 min. pada znów róg dla Lwowiaków, odparowany następnie przez Klotza. W dwie minuty później wypuszcza Kuchar piłkę dobrze ustawionemu Garbieniowi, a ten ostatni lekkim rzutem, głową, zdobywa niebawem jedyną bramkę dla swoich. Utracony punkt pobudza energję miejscowych, którzy też natychmiast po rozpoczęciu ze środka, uzyskują trzeciego gola, strzelonego pewnie przez Koguta, w prawy róg bramki. Odtąd wynik, pomimo jeszcze jednego ataku Krakowa, nie ulega zmianie.

Stosunek rzutów z rogu 4 :2 dla Lwowa.

Sędziował nie bez zarzutu p. Hugo Rosenfeld z Bielska. Gra prowadzona była w tempie żywem i obfitowała w wiele ładnych momentów. Obie strony grały poprawnie. Z ataku Krakowa najlepszym był Szperling, którego jednak uparcie forsowano, tak, że pod koniec zawodów czuł on się cokolwiek wyczerpany. Słabym natomiast był Mitusiński. Szczególnie raziło u niego ciągłe podawanie piłki w tył i niepotrzebne zatrzymywanie ataku. W pomocy do pauzy dobry Cikowski i Styczeń, po pauzie Pitzele. Reszta drużyny bez zarzutu.

— Z napadu Lwowa na pierwszy plan wybijał się Kuchar, który pracował niezmordowanie. — Również Słonecki był lepszy niż zwykle. Reszta przeciętna. W pomocy dobrze wypełniał swe zadanie środek, Witkowski. — Obrońca Fichtel stanowczo lepszy od swego drugiego towarzysza. Winnicki, wydał nam się znacznie słabszym _ od Haczewskiego; którego z niewiadomych zresztą powodów do reprezentacji nie wstawiono. “ Elka.

Tygodnik Sportowy

ROK II. KRAKÓW, DNIA 2 3 CZER W CA 19 2 2 ROKU. NR. 62.

Przegląd sportowy lokalny.

Kraków — Lwów 3:1 (2:0).

Zawody międzymiastowe o puhar im. Żeleńskiego.

Powyższe zawody datują się od 1912 r. i dały dotychczas następujące wyniki:

1) 2. VI. 1912 w Krakowie 3:1 (1: l) dla Krakowa

2) 28. X. 1912 we Lwowie 2:1 ( l : 0) dla Lwowa.

3) 6. VI.1913 • we Lwowie 7:0 (0:0) dla Krakowa

4) 12. X. 1913 w Krakowie 1:0 (0:0) dla Krakowa

5) 6. VI. 1914 we Lwowie 3:1 (3:1) dla Lwowa

6) 12. X. 1919 w Krakowie 3:1 ( l : 1) dla Krakowa

7) 16. V. 1920 we Lwowie 4:3 (2:1) dla Lwowa

8) 29. VI. 1921 w Krakowie 2:1 (2: l) dla Krakowa

9) 2 X. 1921 we Lwowie 1:1 (0: l) nierozstrzygn.

10) 15. VI. 1922 w Krakowie 3:1 (2:0) dla Krakowa

Na 10 zatem spotkań ma Kraków 6 zwycięstw, Lwów 3, jedno było nierozstrzygniętem. Stosunek bramek wynosi łącznie 25:14 dla Krakowa. Dwukrotnie (w r. 1913, 1921 i 1922) zwyciężył już Kraków 2 razy kolejno po sobie, musiałby jednak 3 razy kolejno zwycięstwo uzyskać, aby puhar ten przeszedł na jego własność. Największe cyfrowo zwycięstwo zdobył Kraków w 1913 r., bo aż 7:0. Najczęstszym wynikiem jest właśnie ostatni, bo 4 razy uzyskany, 3 razy przez Kraków, 1 raz przez Lwów. W 1921 r. reprezentowały te miasta następujące składy: 29. VI. Kraków: Szubert, Cepurski (Wisła), Gintel, Synowiec, Cikowski, Styczeń, Sperling, Kogut, Kałuża (Crac.), Reyman, Danz (Wisła), — Lwów; Winnicki, Nedbal, Hawlik, Kmiciński (Czarni), Wójcicki, Schneider, Słonecki (Pogoń), Szafarz (Cz.), Kuchar, Bacz (Pog.), Muller (Cz.). — 2- X. Kraków: (w całości przez Wisłę, z powodu wyjazdu Cracovii do Budapesztu) Wiśniewski, Bujak, Cepurski, Kaczor, Śliwa, Gieras, Danc, Szpurna, Reyman I, Kowalski II, Reyman II. — Lwów: Winnicki, Szafarz (Cz.), Ignarowicz, Schneider (Pog.), Kopeć, Kmiciński, Birnbach (Cz.), Kuchar, Garbień, Słonecki (Pog.).

(Sprawozdanie z ostatnich 2 zawodów znajdą czytelnicy w Nr. 7 i 21 „Tygodnika Sportowego”). We czwartek dn. 15 czerwca 1922 stanęły w Krakowie reprezentacje powyższych miast na boisku Cracovii w następujących składach: Kraków: Wiśniewski (Wisła), Klotz I (Jutrz.), Gintel (Crac.), Pitzele (Jutrz), Cikowski, Styczeń, Sperling, Kogut (Crac.), Mitusiński (Podg.), Krumholz (Jutrz.), Danz (Wisła).

Lwów. Winnicki (Cz ), Olearczyk (Pog.), Fichtel (Cz.) Schneider (Pog.), Witkowski, Kopeć (Cz.), Słonecki, Garbień, Kuchar (Pog.), Drapała, Muller (Cz-).

Jak więc widzimy od składów uchwalonych ta tylko różnica, iż w miejsce chorego Synowca, grał Pitzele, w miejsce Bacza, zdaje się z powodu jego ostatnio nienadzwyczajnej formy, grał Drapała. Skład lwowski wydaje nam się rzeczywiście możliwie najlepszym, podczas gdy skład Krakowa, wystawiony przez inż. Rosenstocka wykazał, mimo zwycięstwa, ogromne niedomagania i luki, których można było uniknąć. Podczas gdy w składzie lwowskim widać pewną zasadniczą myśl (cała lewa strona Pogoń, cała prawa strona - Czarni), która też pod względem zgrania, kombinacji i jednolitości znalazła swój wyraz zewnętrzny, to w składzie krakowskim, który był sztukowanym i łatanym, nie było ani zgrania, ani rozumienia się, ani kombinacji, a mowy nie było o jednolitości. Lwów grał drużyną, ale bez wysokiej formy jednostek, Kraków grał wyłącznie jednostkowo i zwyciężył ofenzywnie i defenzywnie przez pracę jednostek (Sperling, Wiśniewski, Gintel, Styczeń). Ciekawą rzeczą jest, iż na trzecim z rzędu matchu Kraków — Lwów, ostatni ma (wedle recenzji, vide Tyg. Sp. N. 7 i 21) w drugiej połowie znaczną przewagę i nie może jej wykorzystać. Na czwartkowym matchu miał Lwów nawet bardzo wielką przewagę i tylko olbrzymiej wyższości rutyny wymienionych już wybitnych jednostek Krakowa i szczęściu, ma Kraków do zawdzięczenia zwycięstwo, a nawet uchronienie się od klęski. W ostatnich czasach, tak u nas, jak i zagranicą, coraz więcej jest wypadków, gdzie drużyna lepsza schodzi z placu pokonaną. Tosamo należałoby sprawiedliwie powiedzieć o drużynie Lwowa, wyraźnie o drużynie, jako całości, nie o pojedyńczych jednostkach.

Przebieg gry ; Zaczyna Lwów, przeprowadza atak, Klotz odbiera piłkę, podaje naprzód, akcja kończy się ofside Koguta. Następuje atak Krakowa. Krumholz podaje głową Dańcowi, centra tegoż niewyzyskana. Atak Lwowa. Kombinacja Witkowski—Garbień—Kuchar, strzał w out. Dwa wolne rzuty wzajemne, skutkiem foulów, pedantycznie chwytanych przez sędziego, bez rezultatu. Lwów nie gra precyzyjnie. Kraków zaczyna pracować lewą stroną. 5 min. Pass Koguta do Sperlinga, centra, Mitusiński nowicjusz stremowany, nie może się znaleźć i zorjentować. 6 min. Piękna kombinacja Lwowa, współgranie pomocy z atakiem, Słonecki centruje piłkę dobrze podaną przez Schneidra, Klotz odbija głową na korner. Bije go Słonecki w out. 7 min. Przebój Sperlinga, centra, niepotrzebny foul Krumholza. 9 min. Wypad solo Garbienia, strzał przeniesiony. 10 min. Wolny dla Krakowa, bije Styczeń, chwyta pewnie Winnicki. Gra Krakowa górna, bezmyślna, niema kto prowadzić ataku, Klotz błąka się na wszystkich tylnych pozycjach. Lwów gra z większą dvscypliną miejsca, Wacek prowadzi ataki, ale defenzywa Krakowa rozbija je łatwo. Natomiast świetnie dysponowanemu Sperlingowi i jego współgraniu z Kogutem, nie może prawa defenzywa Lwowa podołać. Sperling posuwa ataki naprzód, na nim spoczywa nadzieja cała Prawą stronę krakowską trzyma dobrze w szachu Schneider. 12 min. Piękny atak Krakowa, główki Krumholza, centry Koguta i Dańca w 13 min. niewyzyskane. 14 min. centra Dańca, główka Koguta, Winnicki chwyta. 15 min. piękny atak Lwowa od lewego do prawego skrzydła, centra Mullera bez rezultatu. W pomocy w walkach pojedynczych wybijają się Cikowski i Schneider. 16 min. Klotz wyjaśnia pięknie kombinację Wacek-Drapała. 17 min. strzał Koguta z daleka ponad bramkę. W 19 min. przebój Sperlinga, piłka centrowana odbija się o nogi gracza i wraca do Sperlinga, który przebija się szybkim biegiem pod bramkę i skośnym ostrym strzałem błyskawicznie uzyskuje 1 bramkę dla Krakowa. Niebywały entuzjazm publiczności. Teraz atakuje energicznie Lwów. Ofside Mullera. Kombinacja Garbień-Kuchar. Mijają Gintla. Strzał Wacka w słupek. Atak Krakowa bez rezultatu. Lwów gra ambitnie, Kraków spokojnie. Do 24 min. ciągłe ataki Lwowa. W 25 min. z podania Koguta ponowny przebój Sperlinga, strzał chwyta Winnicki. Chaotyczna gra tyłów Krakowa. Kraków ma jednak szczęście. U 26 min. z centry Dańca zdobywa, zresztą zupełnie kiepski Milusiński zbliska voleyem 2. goala dla Krakowa. Te sukcesy wzniecają ambicję defenzywną gości i wywołują gorączkę robienia goali u Krakowian, co wywołuje chaos. Wszyscy grają dla siebie, opuszczają swoje pozycje. 30 min. Nawet Pitzele znalazł się nagle na lewem skrzydle, centrę jego chwyta Danz, strzela, jednak Winnicki odbija. 32 min. centrę Sperlinga pudłuje Mitusiński i Krumholz., Koguta strzał z daleka przeniesiony. Nacisk ze strony Krakowa trwa w dalszym ciągu. Korner w 34 min. bije Sperling, Cikowski strzałem dalekim przenosi. 35 i 36 min. ataki Krak-, kombinacja trójki środkowej kończy się strzałem Koguta, chwyconym przez Winnickiego. W pojedynkach solowych zwycięża Kuchar Cikowskiego, tuż zaraz potem Gintel Garbienia. 37 min. Teraz atakuje Lwów. Lekki strzał Garbienia obok słupka. 38 min. strzał Koguta chwycony. Krumholz pudłuje w korzystnej sytuacji. 40 min. znowu ataki Krak. Rzut wolny bije Cikowski ponad bramkę. 42 min. bezproduktywna hyperkombinacja Krak. (Mitusiński, Krumholz, Styczeń). W ostatnich chwilach przed pauzą zrywa się Lwów do ataków. W 44 min. centrę Słoneckiego chwyta Wiśniewski. Strzał Drapały z pewnej pozycji przeniesiony. Błąd i nieporozumienie Schneidra z Olearczykiem wykorzystuje Danz do przeboju, bez rezultatu. Do pauzy rogów 1:1, goali 2:0 dla Krakowa, Po przerwie zacz. Kraków, podprowadza pod bramkę Lwowa, strzał Mitusińskiego przeniesiony. Odtąd ma inicjatywę w grze Lwów i przeprowadza stale silne ataki.

Przygniatająca przewaga Lwowa przez cały czas drugiej połowy, aż do kilku ostatnich minut. Krakowianie nie wytrzymali tempa i ograniczali się do defenzywy, dość chaotycznej. W 2 min. centra Mullera bez rezultatu. Przebój Garbienia solo po przewózkowaniu kilku graczy, centra Słoneckiego, bez skutku. Strzał Drapały w 3 min. chwyta Wiśniewski. 5 min. kombinacja podbramkową trójki lwowskiej, Garbień ofside. Spokojniejsza i na współgraniu lepszem oparta gra lwowiaków. 7 min. daleki strzał Garbienia chwycony. Krakowski atak dobrze obstawiany, nie idzie. Lwów ciągle w ataku, Kraków w defenzywie- 10 min. róg dla Lwowa, out. l l min. Kombinacja Kogut—Sperling, przebój, strzał koło słupka. 12 m. ciężka kombinacja Garbień—Kuchar, strzał w out. 14 m. przebój Garbienia udaremnia Wiśniewski. Strzał Drapały chwycony. Atak sporadyczny Krakowa, centra Dańca, główka Krumholza chwycona. 15 min. centra Mullera odbita. 18 min. ręka Stycznia, rzut wolny c. Krak. wyjaśnia Gintel. W 20 min. atak lewej strony Krakowa, Mitusiński strzela nieudolnie w out. Do 24 min. atakuje Lwów, chaotyczne sytuacje pod bramką krak. W 24 min. przebój Koguta bez rezultatu. 25 min. centra Krumholza spudłowana. Atak Lwowa 27 min., hands Stycznia, wolny bez skutku. W 28 min. korner dla Krakowa, ratuje wysokim podskokiem Wiśniewski. Niepotrzebnie wózkuje zbytnio Cikowski, wytwarzając tem groźne sytuacje, oczyszczane następnie przez Stycznia. Przebój Sperlinga 31 min., zwodniczy ruch lewą nogą do centry, prawą nogą strzał do bramki, chwycony. Ataki Krakowa bez rezultatu. Kor ner 33 min. dla Krak. bije Danz w out. Dalsze strzały Cikowskiego, Dańca, Mitusińskiego, za słabe i nieudolne. Foule Koguta karci sędzia, galerja chłystków ujmuje się za pięknością gry brutalnej. W 37 m. ostry atak Lwowa, kombinacja Drapała—Kuchar, pod samą bramką strzał pechowy, nietrafiony. Atak Krakowa, Danz główką mija Schneidra, sytuacja korzystna bez rezultatu. Od 38—40 min. ciągłe ataki Lwowa pod bramką Krakowa. Wiśniewski ratuje w groźnych kilku sytuacjach. Kombinacja Lwowa, znowu strzał Garbienia w pozycji podbramkowej tuż ponad poprzeczkę. Strzał Wacka w 41 min. odbija Wiśniewski palcami na korner, obroniony przez Klotza. Silny i stały nacisk Lwowa. Wiśniewski ma dużo do roboty. Wreszcie udaje się Garbieniowi w 42 min. z centry prawej głową w lewy róg uzyskać jedynego, ale w całości zasłużonego goala. Ale już w następnej minucie 43 z podania Mitusińskiego zdobywa Kogut 3 bramkę dla Krakowa, zatwierdzającą mimo wszystko różnicę 2 bramek.

Jeszcze kilka ataków Lwowa i po 1% godz. grze nareszcie udała kombinacja krótka Danz—Krumholz, kończąca się na. oucie. Rogów po przerwie 3 :1,dla Lwowa, łącznie 4 : 2 dla Lwowa. Wynik kończy 3 :1 dla . Krakowa.

Sędziował pedantycznie i energicznie p. Rosenfeld z Bielska.

Naogół był Lwów lepszym. Tylko jego metoda nie ekonomiczna, niecelowa, nieprecyzyjna, nie może się przeciw technicznie i taktycznie bardziej rutynowanym Krakowiakom, skutecznie uzewnętrznić. Lwowiacy mieli nadto wielkiego pecha, podczas gdy Krakowianie mieli dużo szczęścia. Wiśniewski przewyższał znacznie stylem i pewnością Winnickiego. Niepewność u ostatniego jest po części przyczyną klęski niezasłużonej Lwowa. Gintel był najlepszym backiem Olearczyk również dobrze spełniał swoje zadanie. Fichtel przed pauzą zapoznawał się dopiero z misterną kombinacją Kogut —Sperling,: a nim się zapoznał, już było zapóźno. Po pauzie unieruchomił też lewą stronę ataku Krakowa. Klotz wykazał już otrzaskanie w ważniejszych matchach, jego destruktywna robota była dobrą, ale często zapominał się zupełnie i chaotycznie zapędzał się w rozmaite strony niepotrzebnie. Jego wysoki wzrost dopomagał mu niejednokrotnie w wyjaśnianiu sytuacji głową, ale ani on, ani Gintel, nie umieją brać główek z podskoku wysokiego do piłki. Umiejętność tę wykazali natomiast Pitzele, Krumholz i Styczeń. Z pomocników najlepszym był Styczeń po stronie Krakowa; Schneider po stronie Lwowa. Cikowski jest w pojedynkach dobrym, ale strasznie Często i za .wiele nauczył się grać na własną rękę. Chęć zastąpienia brakującego Kałuży i nadzwyczaj słabego w prowadzeniu ataku Mitusińskiego, zmuszała może tego zresztą najpracowitszego i najsympatyczniejszego gracza Crac. do nadużywania strzałów dalekich, z widocznego braku treningu, niecelnych i nieproduktywnych. Witkowski grał spokojnie, przytomnie, dołem i wywiązał się całkiem dobrze ze swego zadania. Ataki prowadzone były właściwie, przez obie ...strony, technicznie i orjentacją przewyższał Kraków tutaj Lwów, natomiast pod Względem ambicji i przebojowości górował Lwów. Tylko niespodzianie szybkiem zdobyciem 2 goali przez Kraków można sobie tłumaczyć wyprowadzenie z równowagi Lwowian, którzy też pod bramką w licznych, bardzo korzystnych sytuacjach tracili głowę. — Wychowanie sportowe lwowskich graczy zanadto ma silne fundamenty w grze górnej, aby obecna generacja footballowa mogła przywłaszczyć sobie odrazu celowy system dolnego i krótkiego passingu, przy zastosowaniu kombinacji zachodniej, planowej i obliczonej, a nie przypadkowej. Dopiero dzisiejsi juniorzy Lwowa dadzą temu miastu graczy o nowej technice i kombinacji, tak jak w Krakowie już wyrastają kadry juniorków, którzy technicznie i taktycznie przewyższają znacznie dzisiejszych najwybitniejszych nawet graczy. Następna generacja lwowska osiągnie dzisiejszy stopień Krakowa, a następna krakowska dorówna bezwarunkowo zagranicznej. Oceniamy i horoskopy te stawiamy wedle ogólnego poziomu gry i wyszkolenia materjału, a nie wedle zdobytych bramek, punktów, formy chwilowej, lub stałej tej lub owej drużyny, tej lub owej jednostki sportowej. Przewidujemy zatem podniesienie się klasy gry ogólne za rok, dwa, gdyż obecny rok cechuje poziom gry niższy, od zeszłorocznego.


Sport lwowski

Nr. 15. Piątek, 23. czerwca 1922. Rok I.

OKRĘG KRAKOWSKI.

Kraków.

Kraków — Lwów 3:1 (2:0).

15 czerwca. Zawody międzymiastowe. Skład Krakowa: Wiśniewski (Wisła); Gintel (Crac.), Klotz Jutrz.); Styczeń, Cikowski (Crac.), Pitzele (Jutrz.); Danz (Wisła), Krumholz (Jutrz.), Mitusiński (Podgórze), Kogut, Szperling (Crac.). Skład Lwowa: Winnicki (Czarni); Olearczyk (Pogoń), Fichtel (Cz.); Szneider (P), Witkowski, Kopeć (Cz.); Muller, Szabakiewicz (L), Kuchar, Garbień, Słonecki (P).

Gra fair i żywa. Pierwsza połowa należała do Krakowa, który był stroną atakującą. Ataki przeprowadzał głównie lewą stroną napadu, gdzie znakomicie tego dnia grała dwójka Szperling— Kogut. W 20’ Szperling celnym ładnym strzałem) zdobywa pierwszą bramkę dla Krakowa, a pięć minut później Mitusiński strzela drugą. Do pauzy mimo obustronnych wysiłków wynik pozostaje bez zmiany.

Po zmianie połów, zmieniają się i role. Lwów od początku uzyskuje przewagę i zaczyna zawzięcie szturmować bramkę Krakowa. Niezmordowanie pracują Kuchar i Garbień. Pada szereg niebezpiecznych strzałów na bramkę krakowską, Wiśniewski pokazuje co umie, przyczem nie opuszcza go’ i szczęście. Lwów, swą grą w drugiej połowie zasłużył na lepszy cyfrowy wynik. Jedna bramka, strzelona w drugiej połowie ślicznie głową przez Garbienia, nie odpowiada przewadze Lwowian w tym czasie. Lwów zasłużył conajmniej na wyrównanie. Drużyna krakowska nie wytrzymała po pauzie tempa. Atak jej gra już ospale i rzadko przychodzi do głosu. Pomoc też nie lepiej się spisuje. Jedynie obrona i bramkarz pracują dzielnie. Pod sam koniec zawodów uzyskuje Kraków przez Koguta trzecią bramkę. Rogów 4:2 dla Lwowa. Drużyna krakowska miała swych najlepszych tego dnia graczy w lewej stronie napadu, obrońcach i bramkarzu. Pomoc zawiodła. Technicznie przewyższał Kraków drużynę lwowską. Lwów najlepiej prezentował się w napadzie, w którym najlepszym był Kuchar i Garbień, Słonecki lepszy był po pauzie niż przed pauzą. W pomocy najlepszy Szneider, a w obronie Fichtel. Bramkarz Winnicki słaby. Sędziował p. Rosenfeld z Bielska dobrze.