1922.07.16 Wisła Kraków - Czarni Lwów 4:3

Z Historia Wisły

1922.07.16, Mecz towarzyski, Kraków, Stadion Wisły, 17:30
Wisła Kraków 4:3 (1:1) Czarni Lwów
widzów:
sędzia: Fiedler z Krakowa
Bramki
Stefan Reyman 16'



Henryk Reyman 68'
Henryk Reyman 77'
Henryk Reyman 87'
1:0
1:1
1:2
1:3
2:3
3:3
4:3

Wyżykowski 28'
Lachowicz 51'
Kopeć 64'



Wisła Kraków
2-3-5
Mieczysław Wiśniewski
Andrzej Bujak
Kazimierz Kaczor
Stefan Wójcik
Ludwik Stolarski
Witold Gieras
Józef Adamek
Marian Szpórna
Henryk Reyman
Stefan Reyman
Stanisław Marcinkowski

trener: brak
Czarni Lwów
2-3-5
Wituszyński
Nedbal
Fichtel
Kupczakiewicz
Witkowski
Kopeć
Müller
Drapała
Birnbach
Lachowicz
Wyżykowski
Rogi: 4:2

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje prasowe

Sport lwowski

Nr. 10. Piątek, 22. lipca 1922. Rok 1.

Kraków.

Wisła—Czarni 4:3 (1:1).

Drużyny wystąpiły w następującym składzie: Czarni: Witoszyński, Nedbal, Fichtel, Kopeć, Witkowski, Kopczakiewicz, Wyrzykowski, Lachowicz, Birnbach, Drapała, Muller. Wisła: Wiśniewski, Bujak, Kaczor, Wójcik, Stolarski, Gieras, Adamek, Szpurna, Reyman I, Reyman II, Marcinkowski.

Zawody prowadzone na boisku rozmokłem nie obfitowały w ciekawe momenty. Szczególnie błoto-pod bramkami unicestwiało normalną kombinację i grę czyniło bezowocną kopaniną. Czarni górowali tempem i dobrym startem do piłki. Atak i środek pomocy pracowali najlepiej. Słabym bardzo był bramkarz. Często zapominał się i poza polem karnem chwytał piłkę w ręce. W Wiśle najlepszymi graczami byli Kaczor i Gieras, ładnie też kombinowała środkowa trójka ataku. Do pauzy i chwilę po, mieli przewagę Czarni, choć gra toczyła się głównie na środku boiska. W ostatnich 20 minutach Wisła w zupełności zawładnęła polem.

Zaczyna Wisła i piłka przenosi się z jednej połowy na drugą. Powoli uwidacznia się przewaga Czarnych. Wisła przeprowadza poszczególne wypady i z jednego, po dłuższem kombinowaniu na błocie podbramkowem strzela Reyman II pierwszą bramkę. Następuje dłuższa serja ataków Czarnych. Dopiero w 30 minucie wyrównują Czarni przez Lachowicza. Po pauzie w ostrem tempie atakują Czarni bramkę Wisły i już po kilku minutach uzyskują drugi punkt. Teraz Wisła przychodzi do głosu i coraz częściej gości na polu karnem Czarnych. Wypad Czarnych przynosi im trzeci punkt z winy Wójcika. Stosunek 3: 1 dla Czarnych. Wisła znowu w ataku. Gra toczy się na polu karnem Czarnych dłuższy czas bez rezultatu, ostatecznie Reyman I strzela drugą bramkę. Z zamieszania podbramkowego uzyskuje Wisła tylko rzut z rogu. Witoszyński zawinia rzut wolny za rękę poza polem karnem. Po dłuższem tu i tam kopaniu strzela Reyman! trzecią bramkę. Następny wolny nie uzyskany. Wypad Reymana II broni ładnie bramkarz. Na 10 minut przed końcem uzyskuje Reyman I czwarty punkt. Dalsze ataki nic nie przynoszą Wiśle i strzałem Reymana w out kończą się zawody Rogów 4:2 dla Wisły. Sędziował p. Fiedler.



Przegląd Sportowy, nr 29/1922 str. 10:

16 lipca, Wisła - Czarni (Lwów) 4:3 (1:1).

Wisła wystąpiła bez Śliwy, Danza i Kowalskiego, Czarni z jednym rezerwowym.

Opis meczu

Gra do pauzy otwarta. W 10 min. Wisła uzyskuje pierwszą bramkę, Czarni zrazu nie mogą się przyzwyczaić do mokrego boiska i po pewnym czasie grają więcej środkową trójką napadu przy pomocy środkowego pomocnika, który zasila ich dobremi piłkami. Gra staje się przez to ładniejszą a ataki ich groźniejszemi. W 20 minucie uzyskuje prawy łącznik Czarnych wyrównującego goala. Po tej bramce obie strony koncentrują swe siły, ale żadna z nich nie może osiągnąć punktu.

Po pauzie gra Czarnych przybiera na sile. Szereg ataków przeprowadzonych przez nich zagraża często bramce Wisły. W 8 min. uzyskuje prawy łącznik Czarnych bramkę. Po tej bramce Wisła zrywa się i przychodzi z chwilowej apatji do ofenzywy, trwającej 10 min., jednakowoż obrońcy Czarnych odpierają skutecznie ataki Wisły. W 20 min z winy obrony Wisły dalsza bramka. Czarni prowadzą 3:1. Wisła doceniwszy teraz przeciwnika swego, mobilizuje swe siły. Wysiłki ich nie pozostają bez skutku w 26 min. bowiem uzyskuje Reyman bramkę dla swych przy pomocy obrońcy Czarnych, który odbiwszy piłkę głową, wpakował ją do bramki. W 32 min. dyktuje sędzia rzut wolny, za wybieg bramkarza poza pole karne, z którego Wisła uzyskuje 3 bramkę. Wreszcie w 43 min. uzyskuje Reyman zwycięską bramkę dla swych barw.

Rogów 4:2 dla Wisły. Sędzia p. Fideler b. dobry.

Wiadomości Sportowe


Nr 18. Kraków, poniedziałek 10 lipca 1922. Rok I.



Czarni Wisła. W niedzielę dnia 16/VII rozegrają obie te drużyny zawody na boisku T. S. Wisła. Rewanż nastąpi dnia 23 lipca we Lwowie.


Z KRAKOWA. Wisła — Czarni (Lwów) 4:3 (1:1)

Wiadomości Sportowe Nr. 19. Kraków, poniedziałek 17 lipca 1922. Rok I.


Do zawodów z Czarnymi wystąpiła Wisła w składzie znacznie osłabionym. Brak Danza i Kowalskiego w ataku oraz Śliwy w (pomocy dawał się odczuwać.

Gra pomimo rozmokłego, błotnistego boiska prowadzona była przez .cały czas w ostrem tempie i obfitowała w szereg interesujących momentów. Goście mimo 2 graczy rezerwowych przedstawili się jako drużyna jednolita. Zgrani ze sobą, posiadają szybki start do piłki, razi jednak u nich izbyt częste używanie siły fizycznej.

Skład drużyn: Wisła: Wiśniewski, Bujak, Kaczor; Wójcik, Stolarski, Gieras; Adamek, Szpórna, Reyman 1, Reyman II, Marcinkowski.

Czarni: Wituszyński, Nedibail, Fichtel; Kupczakiewiicz, Witkowski, Kopeć; Muller, Drapała, Birnbach, Lachowicz, Wyżyłkowski.

Po rozpoczęciu gra toczy się na środku, lecz 10 wkrótce Czarni (podciągają pod bramkę Wisły, a silny przyziemny strzał Lachowicza chwyta Wiśniewski. Wisła nie pozostaje dłużną, szybki jej atak prawą stroną i dobra centra Adamika grzęźnie w rękach bramkarza. Szybkie wzajemne ataki bez rezultatu. (ciężki błotnisty teren utrudnia grę. Goście poczynają grać faul, następstwem czego szereg rzutów wolnych przeciwko nim. Po jednym z nich powstaje zamieszanie pod bramką Czarnych, Które wyzyskuje Reyman II i celnym strzałem zdobywa pierwszy punkt dla swoich, (...) W krótce mają czerwoni sposobność zdobycia dalszego punktu, lecz nie umieją jej wykorzystać, teraz goście przechodzą do ofenzywy (i energicznie napierają na (bramkę przeciwnika. Wysiłki ich jednak rozbijają tyły Wisły. W 28 minucie wyzyskuje prawe skrzydło gości błąd Obrony Wisły i z najbliższej odległości strzela wyrównującą bramkę. Dalsze ataki przynoszą Obu stronom po jednym rzucie z rogu, lecz wynik do przerwy nie ulega zmianie.

Po pauzie goście z miejsca silnie atakują li już w ó minucie prawy łącznik pakuje nieuchronnie piłkę w siatkę Wisły. Zaznacza się silna przewaga Czarnych. Sporadyczne wypady czerwonych niweczy doskonała Obrona gości W 19 minucie silny, daleki strzał prawego pomocnika Czarnych przysparza im trzeciego gola. Jeszcze kilka ataków gości, lecz bez rezultatu. Napad- Wisły poczyna pracować teraz więcej celowo. Atak za atakiem idzie na bramkę przeciwnika, a jeden z nich przynosi czerwonym w 23 min. drugą bramkę. Powoli Wiślacy panami boiska, to też gra toczy się przeważnie na polu gości. Z zamieszania powstałego pod bramką Czarnych strzela Reyman 1 trzeciego gola dla swoich (32‘). Trzech rzutów z rogu przeciw gościom nie wyzyskują czerwoni, również szereg rzutów wolnych idzie na marne. Dopiero w 42‘ udaje się Reymanowi zdobyć zwycięską bramkę dla swoich. Ostatnie minuty należą do Wisły, lecz wysiłki jej nie zmieniają już wyniku. Rzutów z rogu 4:2 dla Wisły. Sędzia: p. Fiedler. G

Tygodnik Sportowy

ROK II. KRAKÓW, DNIA 21 LIPCA 1922 ROKU. NR. 66.


Wisła — Czarni 4 : 3 (1:1).

Boisko Wisły po deszczu grząskie, raczej tor wyścigów hippicznych, niż plac gry footb. Gracze rękami m usieli błoto z nóg ściągać, nogi bowiem ważyły „cetn ary“. Wisła w zmienionym składzie. Stary reprezentatywny gracz, Stolarski, debjutował znów po powrocie z długoletniej niewoli, na środku pomocy. Znać u niego rutynę, ale brak sił i wytrzymałości, oraz modernistycznej metody gry footb. I Bujak wrócił, ciężki tank z właściwą mu doskonałą taktyką ustawiania się. Kaczor coraz lepszy i pewniejszy. Wójcik ma dobre główki. Gieras dobry jak zawsze. Naogół defenzywa Wisły słaba, bez Śliwy i Kowalskiego I nawet kiepska. Do tej niedyspozycji przyczynia się Wiśniewski, który ma dobrą formę i styl, ale kiepsko, leniwie i nonszalancko broni. Puszczał on bramki, możliwe do obrony. — Atak bez Dańca i Kowalskiego II idzie, jak nienaoliwiona stara maszyna. Skrzydła Marcinkowski i Adamek bardzo słabe. Pudłują często i lekkomyślnie, grając egoistycznie. Jedynie strzały silne i dobra orjentacja braci Reymanów uchroniła Wisłę przed klęską, a ambicja dała im możność zwycięstw a 0 punkt.

Czarni zdaje się nie w komplecie, dobrze zgrani, kombinowali lepiej, biegiem i startem przewyższali czerw onych, nie wyzyskali jednakowoż wielu dobrze wyrobionych sytuacji. Mając wynik 3 : 1 w 24 min. po pauzie, pozwolili sobie następnie w ciągu 20 min. wpakować trzy bramki, ponosząc w ten sposób klęskę zupełnie niespodziewaną. Atak Lwowian i pomoc całkiem dobra. — Duda, Birnhack, Drapała szli dobrze. Witkowski i Kopeć bardzo dobrzy. Tylko obrona i bramkarz zbyt nerwowi 1 taktycznie nierutynowani. Tylko te wady trio defenzywnego lwowian pozwoliły kiepskiej zresztą Wiśle nietylko wyrównać, ale i z trudem zwyciężyć, mimo, iż wedle całości przebiegu gry zwycięstwo należało się Czarnym. Przebieg gry : 1 goal dla Wisły 15 min., dla Czarnych 28 min. Pauza 1 :1 . Pierwsza część drugiej połowy pod znakiem przewagi Czarnych. W 12 min. 2 goal, w 24 min. 3 goal dla Czarnych 3 :1 . Odtąd przewaga Wisły. 27 min. 3 :2 , 36 min. po wolnym, chaos, 3 :3 . W 44 min. 4 goal zwycięski Wisły 4 : 3.

Sędziował p. Fiedler.