1922.07.30 ŁKS Łódź - Wisła Kraków 3:0

Z Historia Wisły

1922.07.30, Mecz towarzyski, Łódź,
ŁKS Łódź 3:0 (0:0) Wisła Kraków
widzów: +5.000
sędzia: Fiedler z Krakowa
Bramki
Aleksander Kubik II 75'
Zygmunt Lange (k) 78'
Stefan Kowalczyk 82'
1:0
2:0
3:0
ŁKS Łódź
2-3-5
Adolf Fiszer
Wawrzyniec Cyl
Stanisław Piotrowski
Karol Hanke
Zygmunt Otto
Henryk Gabryel
Stefan Kowalczyk
Karol Miller
Aleksander Kubik II
Stefan Kubik I
Zygmunt Lange

trener:
Wisła Kraków
2-3-5
Mieczysław Wiśniewski
Andrzej Bujak
Władysław Stopa
Stefan Wójcik
Stefan Śliwa
Witold Gieras
Franciszek Danz
Władysław Krupa
Henryk Reyman
Władysław Kowalski
Stanisław Marcinkowski

trener: brak

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje prasowe

Sport lwowski

Nr. 22. Piątek, 11. sierpień 1922. Rok I.


ŁKS—Wisła (Kraków) 3:0 (0:0). Boisko DOK IV. Zawody towarzyskie. Już w 6 minucie uzyskuje Wisła róg, którego jednak nie wykorzystuje. W minutę później to samo. Przez pierwszy kwadrans napiera Wisła, następnie gra się wyrównuje, a w ostatnich 20 min. pierwszej połowy przewagę ma ŁKS. Niekiedy tylko przebija się Danz lecz strzały jego pełzną na niczem. Druga połowa rozpoczyna się pod znakiem przewagi ŁKS, który uzyskuje 3 bramki. Pierwszą strzeloną przez Kubika II, drugą przez Langego z jedenastki, trzecią i ostatnią przez Kowalczyka. Rogów 4:1 dla zwyciężonych. Sędzia p. Fiedler z Unionu swemi mylnemi rozstrzygnięciami denerwował publiczność. Z gości wyróżnili się Wiśniewski, Bujak, Reyman, Śliwa i Danz, a z ŁKS B-cia Kubicy, Cyll i Lange. Publiczności 5000. W. L.


Przegląd Sportowy nr 31/1922 str. 14:

Ł.K.S - Wisła 3:0 (0:0)

Łódź

Niebywałą wręcz sensację wywołały zawody powyższe. Aczkolwiek Wisła wystąpiła z 3 graczami rezerwy, to trudno było przypuszczać, że poniesie aż taką porażkę. Krakowiacy byli "nie w formie", podczas gdy gospodarze grali wyjątkowo dobrze, ofiarnie i z poświęceniem. W Wiśle grał dobrze Śliwa i Wiśniewski, całość jednak, szczególnie atak, szwankowała. Zgromadzone tłumy miały sensację nielada, gdyż gra obfitowała w ładne momenty, szczególnie w drugiej połowie. Aż do czasu zdobycia przez Łodzian pierwszej bramki gra prowadzona była fair, czego już o późniejszej grze powiedzieć nie można.

Drużyny wystąpiły w następującym składzie:
Wisła: Wiśniewski, Bujak, Stopa, Wójcik, Śliwa, Gieras, Danc, Krupa, Reyman, Kowalski i Marcinkowski.
Ł.K.S: Fiszer, Cyll, Piotrowicki, Hanke, Otto, Gabryel, Kubik I, Lange, Muller, Kubik II i Kowalczyk.

Opis meczu

Grę rozpoczyna Wisła, grając przeciw słońcu, atakiem na bramkę miejscowych, który skończył się autem. Następnie ŁKS podchodzi pod bramkę gości, Kubik drybluje, a następnie strzela w poprzeczkę. Następują ataki Krakowian, które odpiera obrona Czerwonych. Atakują znów Łodzianie i Kubik, zetknąwszy się z Bujakiem, pada zemdlony.

Po 5 min. wraca witany oklaskami. Ładny atak Łodzian kończy się strzałem w aut. Następnie atakują Krakowianie, lecz sędzia odgwizduje spalony, którego jeszcze nie było. Następują obustronne ataki, tempo słabe, granie nie bardzo ciekawa. Ostatni atak Wisły unicestwia Cyll i sędzia odgwizuje pauzę.

Po przerwie biali znów atakują bezskutecznie. Kilka silnych strzałów środkowej trójki Łodzian chwyta pewnie Wiśniewski. Bieg wspaniały Kubika sędzia wstrzymuje, odgwizdując przedwcześnie aut. W 30 min. Kubik z przeprowadzonej kombinacji strzela piękną bramkę. Rozpoczyna się ciekawa gra. Tempo wzmaga się i gra prowadzona jest już mniej fair.

Silny strzał Reymana chwyta Fiszer. W 33 min. Lange silnym strzałem zdobywa drugiego goala. Rozpoczyna się mordercze tempo. Wisła stara się usilnie wyrównać. Brak jednak strzałów, oraz nieszczególna orjentacja pod bramką, nie pozwala im na zdobycie honorowego goala. W 37 min ŁKS uzyskuje trzeciego goala. Następnie jeszcze jeden ładny atak Wisły, strzał do bramki Łodzian odbija padając Fiszer i piłka idzie na niewyzyskany róg. Goście wykazali doskonały stoping i technikę, zaś Łodzianie siłę przebojową. Sędzia p. Fiedler niezły.

Tygodnik Sportowy

ROK II. KRAKÓW, DNIA 4 SIERPNIA 1922 ROKU. NR. 68


30. VII. Ł K S . - W i s ł a (Kraków) 3 : 0 ( 0 : 0 ) .

Przysłowiowa brutalność Ł. K. S-u tryumfowały ostatnio przy bezprzykładnej niezaradności sędziego p. Fiedlera. Drużyna technicznie, taktycznie i kombinacyjnie o klasę od przeciwnika słabsza, odprawiła go z ciężką porażką a zwycięstwo swe zawdzięcza jedynie wyłącznie brutalności w grze, która już swojego czasu zmusiła rywala lokalnego do kroku formalnie może nieuzasadnionego, ale merytorycznie słusznego. Gra nie zasługuje na szczegółowe omawianie.