1922.10.24 SK Pardubice - Wisła Kraków 4:2
Z Historia Wisły
| SK Pardubice | 4:2 (2:2) | Wisła Kraków | 
| ||||||
| widzów: | ||||||||||
| sędzia: | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Doniesienia prasowe
Wiadomości Sportowe Nr. 34.
Kraków, poniedziałek 30 października 1922. Rok I.
Wiadomości z zagranicy.
Wisła w Czechosłowacji.
Dwudniowe zawody T. S. Wisła w Nachodzie i Pardubicach przyniosły, na ogół biorąc, zadowalniający rezultat. Jeśli weźmie się pod uwagę, że Wisła wystąpiła do zawodów z 6 rezerwowymi graczami i przez oba dni grała w tym samym składzie, że po 24 godzinnej podróży prosto z pociągu udano się na boisko — to przyznać należy, że wynik jaki tam osiągnięto, jest wystarczającym. Przyjęcie ze strony Czechów b. serdeczne. Na dworcu kolejowym w Nachodzie czekały tłumy publiczności a po przywitaniu drużyny przez burmistrza miasta zagrała orkiestra: „Jeszcze Polska nie zginęła”. Również i w Pardubicach przyjęto Wisłę b. gościnnie.
S. K. Pardubice - Wisła 4:2 (2:2).
Rewanżowe spotkanie przyniosło miejscowym zwycięstwo nad gośćmi, zmęczonym i podróżą i poprzedniemi rozgrywkami. Szczególnie w drugiej po łowie znać było u Wisły silne osłabienie. Po wzajemnych powitaniach wręczyła Wisła pięknie wyhaftowany proporzec. Goście odwzajemnili się bukietem kwiatów. Gra dość ostra o silnem tempie toczyła się ze zmienną przewagą. Wisła gra pod wiatr, mimo tego uzyskuje pierwszy punkt dla swych barw. W net jednak goście wyrównują. W chwilę potem Danz z ładnego przeboju solowego strzela drugą bramkę dla Wisły. Przed samym końcem powtórnie wyrównują miejscowi.
Po pauzie Wisła więcej w defenzywie, mimo tego przeprowadza szybkie i niebezpieczne ataki, jednak dzięki znakomicie pracującej obronie Czechów, szczególnie lewego obrońcy nie może nic uzyskać. Miejscowi strzelają w 20 min. trzeciego a w 30 czwartego gola. Naogół gra równa. Jedynie lepsza dyspozycja strzałowa napastników Pardubic zapewniła im zwycięstwo. Z Wisły wyróżnił się Wiśniewski, broniąc znakomicie kilka niebezpiecznych strzatów. Rzutów z rogu 6:4 dla Wisły
