1924.03.16 Jutrzenka Kraków - Wisła Kraków 2:13

Z Historia Wisły

1924.03.16, Mecz towarzyski, Kraków, Stadion Jutrzenki, 11:00
Jutrzenka Kraków 2:13 (1:8) Wisła Kraków
widzów: 1.000
sędzia: Rząsa
Bramki
6x Henryk Reyman
3x Władysław Kowalski
3x Stanisław Czulak
Józef Adamek
Jutrzenka Kraków
skład niepełny:
Meller
Offen
Hollander
Pitzele
Steigler
Gumplowicz
Grunberg
Krumholz
Wisła Kraków
2-3-5:
Mieczysław Wiśniewski
Stanisław Stopa
Władysław Stopa
Stefan Wójcik
Władysław Krupa
Marian Majcherczyk
Józef Adamek
Stanisław Czulak
Henryk Reyman
Władysław Kowalski
Mieczysław Balcer

trener: brak

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje prasowe

"Przegląd sportowy" z 1924.03.19

Przegląd Sportowy. 1924, nr 9

Przewidywania nasze się ziściły — projektowane na 9 marca zawody nie doszły do skutku. Boiska wyzbyły się coprawda powłoki śnieżnej, lecz zato większość ich powierzchni zalega warstwa lodu różnej grubości. Toteż treningi niedzielne odbywali gracze na własny „koszt i bezpieczeństwo”, ryzykując poważnie całość swych kończyn dolnych i górnych.

Dopiero niedziela 16 b. m. przyniesie wreszcie tak długo z tęsknotą oczekiwane otwarcie sezonu, które się opóźniło w bież. roku o całe 3 tygodnie. Na boisku Cracovii spotka się Cracovia z Makkabi, a na boisku Wisły Wisła z Jutrzenką. Prace nad usunięciem lodu z tych boisk posuwają się raźno, dlatego liczyć się można napewno z dojściem do skutku tych zawodów. Zmian w składach drużyn niema znacznych; Cracovia straciła Stycznia, który jak się okazuje do Rzeszowa się nie przenosi, Wisła Śliwę. Czerwoni wystąpić mają w składzie: Wiśniewski; Kaczor, Stopa; Wójcik, Krupa, Majcherczyk; Adamek Czulak, Reyman 1. Kowalski, Balcer, białoczerwoni zaś w składzie: Popiel lub i Przeworski; Gintel, Fryc; Strycharz Cikowski, Synowiec, Ciszewski, Węglowski, Kałuża, Chruściński, Szperling.



Wisła – Jutrzenka 13:2 (8:1)

Sezon w Krakowie zaczął się liczbą, którą wielu uważa za fatalną. Zobaczymy, czy przesądni mają rację i czy ta trzynastka przyniesie pecha krakowskiej piłce wzgl. Wiśle lub Jutrzence, lub obu razem. Obie drużyny w osłabionych składach: Wisła bez Kaczora i Markiewicza, z braćmi Stopami w obronie, z Krupą w środku pomocy, który odziedziczył to stanowisko po Śliwie, rezydującym obecnie w Wilnie. Jutrzenka zaś bez Klotza, Furmana i dra Strumpfnera, który zastąpił Hollander, Muntz i Balsam. Nie brakło natomiast w szeregach Jutrzenki Mollera i Steiglera, których fama przeniosła już do innych miast.

Reyman w bramce Jutrzenki. 1924.03.16. Kraków. Wisła-Jutrzenka 13:2 (8:1).
Reyman w bramce Jutrzenki. 1924.03.16. Kraków. Wisła-Jutrzenka 13:2 (8:1).
Wisła przedstawia się bardzo dodatnio. Fizycznie jeden z najokazalszych zespołów w Polsce, do tego mający za sobą już odpowiedni trening i zaprawę zimową, robiła z przeciwnikiem co chciała. Najlepszą częścią drużyny jest napad, rozporządzający lotnemi, nieobliczalnemi i dlatego często niebezpiecznemi skrzydłami, oraz dobrze strzelającą, przebojową trójką środkową. Pierwiastek kombinacyjny wnoszą do gry Reyman, Kowalski i… Krupa, gracz myślący, rozważny i wybitny technik; dlatego sądzimy, że czasem potrafi on w zupełności zastąpić Śliwę. Jutrzenka przedstawiała smutny obraz; bramkarz ma kilka bramek na sumieniu (jednej z nich sędzia nie uznał, mimo że piłka przeszła mu między rękami poza linję). Offen i Hollander taktycznie słabi, często „chybiali”, lub podawali piłkę przeciwnikowi do strzału, pomoc nie stanowiła żadnej zapory, w ataku jedynie Grunberg i Krumholz starali się ratować sytuację, oni się też podzielili zaszczytem zdobycia obu bramek. Drużyna musi sobie tę przykrą klęskę, która w tą […] nie powinna się nigdy wyrażać w spotkaniach […] klasy, wziąć głęboko do serca. Zawody […] obopólną zgodą o 15 minut.

Gra cały czas stała pod znakiem […] Bramki zdobyli Reyman (6), Kowalski […] (Kowalski jedną z karnego) i Adamek. Sędzia […] nie w formie.

Tygodnik Sportowy

ROK IV. KRAKÓW, DNIA 18 MARCA 1 9 2 4 ROKU NR 12.

16.III. Wisła — J u tr z e n k a 13 :2 ( 8 : 1) . Boisko Jutrzenki. Widzów 1000. Godz. 11-ta przedpoł. Skład Wisły : Wiśniewski, Stopa I. i II., Majcherczyk, Krupa, Wójcik; Balcer, Kowalski, Reyman I., Czulak, Adamek (bez Kaczora i Markiewicza) Jutrzenka: Meller, Offen, Hollander, Pitzele, Steigler, Gumplowicz, Grunberg, Krumholz i jeszcze 3-ech nowych młodszych graczy (bez Klotza I. i II.).

Na Wiśle nie znać prawie zupełnie przerwy zimowej. Forma techniczna, taktyczna, jak i kondycja, niespodziewanie dobre. Przewaga jej nad bez treningu widocznie będącą Jutrzenką przez cały czas gry wielka. Mimo to gra ze strony Jutrzenki zupełnie otwarta, a niejednokrotnie ofenzywna. Wielką porcję bramek przypisać należy głównie ślizkiemu i nieobliczalnemu terenowi. Obaj też bramkarze puszczali niejednokrotnie normalnie możliwe do obrony piłki. Wisła przedstawiała drużynę jednolitą, zgraną, spokojną i pewną siebie. Najlepszą była linja jej ataku, głównie trójka środkowa z naprawdę wybitnym kierownikiem Reymanem. Kowalski do pauzy bardzo dobry, zdawał się nawet pozbyć swej wady, gry solowej i kilkakrotnie zamanifestował brak egoizmu pod samą bramką na rzecz korzystniej splasowanego sąsiada. Po przerwie znowu był niepoprawnym dryblerem w nieskończoność aż do utraty piłki. Czulak jest szybkim, zwinnym i ruchliwym napastnikiem, oraz dobrym strzelcem (jedna bramka z dalekiego strzału była wspaniałą), ale brak mu ciągle precyzji w podawaniu i myśli kombinacyjnej. Skrzydłowi, Balcer i Adamek, bez zmiany, niezwykle chyzi, brak jeszcze skończonej techniki i umiejętności prowadzenia piłki. W pomocy Majcherczyk i Wójcik pracowici, ale nieco jeszcze za surowi. Objektem głównego zainteresowania znawców był Krupa, godny następca Śliwy na środkowej pomocy. Pierwszy mecz na nowej pozycji nie może wprawdzie być miarodajnym, ale już teraz można być pewnym, że najważniejsza ta pozycja nie została we Wiśle bynajmniej osłabioną, owszem zapowiada się nawet wzmocnieniem. Krupa gra przedewszystkiem spokojnie i trzeźwo, dołem i kombinacyjnie, plasuje się dobrze, brak mu tylko pewnej zwiększonej ruchliwości, koniecznej w centrum pola i energiczniejszej destrukcji. Ale to przyjdzie samo przez się. Przy większem zwracaniu uwagi na pracę obunóż (nietylko prawą) i wyzyskiwanie temsamem obu stron skrzydłowych w równej mierze, wyrobi się on bezwątpienia na znakomitego gracza tego najcięższego posterunku tembardziej, że zalety jego, niezwykła pilność i sumienność w treningu, ofiarna praca, czystość charakteru, predestynują go sportowo i moralnie na spełnienie funkcji osi drużyny. Bracia Stopa I. i II. zastępowali Kaczora i Markiewicza wcale dobrze, słaba forma przeciwnika nie utrudniła im tego zadania. Wiśniewski nie był zbudowany tym meczem, humor jego i flegma kosztowały go 2 goale, których reprezentatywny bramkarz puścić nie powinien. Na jego obronę można podać tylko ślizgawicę podbramkową. Strzelcy: Reyman 6, Kowalski i Czulak po 3, Adamek 1.

Jutrzenka robiła wrażenie drużyny chaotycznej, zupełnie do meczu nieprzygotowanej i bez treningu. Zupełnie wprost nowe ustawienie i skład tłumaczą przy powyższem wynik cyfrowy, naturalnie niemiarodajny dla dalszej oceny jej wartości i siły. Tylko Krumholz, Grunberg i Pitzele wybijali się w zespole. Offen, Hollander, Meller i Steigler byli bardzo słabi, nie mówiąc o reszcie. Dużo pracy intenzywnej będzie musiała Jutrz. włożyć w swą drużynę w bieżącym sezonie, aby się ostać przeciw Olszy i Wawelowi i utrzymać 3-cie miejsce w tabeli mistrz. Trener berliński mieć będzie ciężkie, ale niebeznadziejne zadanie. Bramki strzelili Krumholz i Grunberg (z wolnego). Sędziował spokojnie i dobrze p. Rząsa

Sport lwowski

Nr. 83. Lwów, wtorek 18 marca 1924. Rok III.

Kraków 16. III. Sezon piłki nożnej otwarły zawody Wisły z Jutrzenką 13:2 (8:1) i Cracovii z Olszą 5:1 (4:1). Pierwsza gra Wisły wyłącznie jednostronna toczyła się prawie bez przerwy na połowie Jutrzenki. Atak Wisły, szczególnie trójka środkowa i prawo skrzydłowy grali koncertowo. Wspierany przez dobrze grającego na centrze pomocy Krupę, raz po raz podsuwał się pod bramkę białoczarnych, którzy dzięki wielkiemu szczęściu i skróceniu drugiej połowy gry o 15 minut uniknęli większej klęski. — Bramki strzelili: dla Wisły Reyman 6, Kowalski (jedna z karnego) i Czulak po 3, Adamek 1; dla Jutrzenki ...mberg i Krumholz po 1. Rzutów z rogu 5:0 dla Wisły. Sędziował p. Rząsa dobrze.


„Ilustrowany Kuryer Codzienny”

1924, nr 77 (18 III)

Otwarcie sezonu footballowego w Krakowie.

Piękna pogoda niedzielna sprowadziła wygłodzonych długą pauzą zimową zwolenników piłki nożnej w dużej liczbie na zawody.

Boiska przedstawiały się naogół w nienajgorszym stanie. Szczególnie dobrem było boisko „Jutrzenki”, mniej „Cracovii”, na którym liczne małe jeziora hamowały bieg piłki, utrudniając jej odbieranie. W najlepszej kondycyi fizycznej zareprezentowała się drużyna Wisły. Zimowy trening gimnastyczny umożliwił mistrzowi naszego okręgu przetrzymanie tempa do końca zawodów bez widocznego zmęczenia. Zawody z Olszą były dla Cracovii korzystnym treningiem przed jej ciężkim sezonem wiosennym. Olsza, grająca pierwszy sezon w klasie A, wykazała wiele ambicyi, ale też wiele braków technicznych. Najniekorzystniej ocenić musimy jutrzenkę. Jej przysłowiowa miękkość była tak wybitną, że wysokie cyfrowo zwycięstwo Wisły było najzupełniej sprawiedliwe. Drużyna jutrzenki musi z energią podjąć systematyczny trening, jeśli chce w mistrzostwach wiosennych odegrać poważniejszą rolę.

WISŁA—JUTRZENKA 13:2 (8:1).

Gra skończona w drugiej połowie o 15 minut. Przez cały czas zawodów wybitna przewaga Wisły, w której najlepiej przedstawiał się atak. Trójka środkowa kombinowała ładnie, nie zapominając też o strzałach. Ze skrzydłowych Adamek lepszy. W pomocy ładnie zapowiada się Krupa. Dobra oryentacya i podawanie piłek, to jego wczorajsze zalety. Jutrzenka na ogół słaba, nie mogła energicznie grającej i fizycznie silniejszej Wiśle stawić należytego oporu. Zadowolnili jedynie Grunberg, Krumholz i Offen. Bramki dla Wisły: Reyman 6, Czulak 3. Kowalski 3 (z tego jedna z karnego), Adamek 1, dla jutrzenki Grunberg i Krumholz. Sędzia p. Rząca.



Sportowiec: tygodnik ilustrowany, poświęcony wszelkim gałęziom sportu: oficjalny organ Toruńsk. Zw. Okręg. Piłki Nożnej: oficjalny organ Toruńskiego Klubu Sportowego. R.2, 1924, nr 12 1924.03.20

List z Krakowa. Niniejszy mój list rozpoczyna serję drugą korespondencji w bieżącym roku, albowiem zapełnią go już sprawozdania z zawodów. Pomimo bowiem zupełnie nie odpowiedniej aury, Kraków w niedzielę 16 b. m. rozpoczął nowy sezon. Na boisku Jutrzenki rozegrały o 11 rano pierwsze drużyny Wisły i Jutrzenki pierwsze zawody w piłkę nożną w tym roku. Obie drużyny wystąpiły z rezerwowymi, Wisła z dwoma Jutrzenka z jednym. Mecz ściągnął na boisku niespodziewanie liczną publiczność, bo wynoszącą około 1000 osób. Teren b. nieodpowiedni; miejscami zupełne błoto, to znów gdzieindziej kawałeczki suchego lądu, to znów kałuże lub całe płaty pokryte lodem i śniegiem. Wobec tego, że nie uważam za wskazanie przy mniejszej wagi zawodach podawać ścisłego przebiegu gry, poprzestanę na scharakteryzowaniu tychże, co w większej mierze da P. T. Czytelnikom możność przedstawienia sobie całokształtu impresy. Po ostatniej wygranej Wisły z Cracovią w stosunku 5:1 (w listopadzie ub. r.), która to klęska czy zwycięstwo było zakończeniem sezonu, ogólnie zauważano, iż forma Wisła x stan całej drużyny był jak najlepszy. Przyszła zima, a z nią połączony wypoczynek i przerwa. Gracze by nie opuścić się zupełnie w treningach, od czasu do czasu urządzali lekko-atletyczne ćwiczenia głównie skoki i krótkie biegi w sali, i pilnie uczęszczali na gimnastykę. Prąci wydała natychmiast owoce, które w pierwszy dzień footbalowy w Krakowie dały się zauważyć. (O czem później). Popołudniu na boisku Cracovii odbyły się zawody po między gospodarzem, a Olszą. Teren więcej wodnisty. Cracovia i Olsza w najlepszych składach. O ile zawody z Wisłą stanowiły nadzwyczaj zajmującą impresę, o tyle z Cracovią mniej. Oczekiwano z naprężeniem jak przedstawią się obecnie obie czołowe drużyny naszego okręgu, lecz przyznać trzeba, że przypadł Wiśle, ta bowiem pokazała nam celową i piękną grę kombinacyjną, krótkiemi i dolnemi posunięciami, dokładną współpracę wszystkich graczy, zrozumienie się i racjonalną pracę poszczególnych linji, ataku i pomocy, w pierwszym na środku Reyman zadziwiał startem do piłki, celnością strzałów i rozdzielaniem piłek, łącznicy bez zarzutu, skrzydła lotne, prawe nieco lepsze od lewo skrzydłowego Balcera. W pomocy debiut Krupy na środku, w miejsce Śliwy, nazwać można bez przesady zupełnie udałym. Jednym słowem mieliśmy do czynienia z drużyną jednolitą, bardzo dobrze się rozumiejącą i zgraną, co tem większe budziło zdziwienie, że był to pierwszy mecz w sezonie. Jutrzenka grała nadzwyczaj chaotycznie i znać było na nie; długą przerwę zimową. Wynik odpowiadający przebiegowi gry i stosunkowi sił przedstawia się wcale nie skromną cyfrą 13:2 (8:1) dla Wisły, rogów 5:0. Zawody skrócone o 15 minut prowadził p. Rzęsa.

Popołudniowe zawody Cracovii z Olszą zakończone zwycięstwem pierwszych w stosunku 5:1 (4:1), rogów 3:0, udowodniły jak bardzo przerwa zimowa zupełnie nie wykorzystana złe wpływa na graczy. To też mimo nietylko wysiłków poszczególnych graczy i dużych wartości sportowych jakie takowi reprezentują, całość pozostawiała b. dużo do życzenia. Połową zużytej energji możnaby więcej zdziałać, gdyby szła w parze technika. Olsza niezła, złe jednakowoż się czuła na grzęskim terenie. Sędziował p. Szkolnikowski, zawody równej skrócono o 15 min.

W nadchodzącą niedzielę i święta ma grać Cracovia z berlińską drużyną, Schóneberger Kickers, Wisła w niedzielę z Makkabią we wtorek z Olszą.