1924.05.18 Warta Poznań - Wisła Kraków 1:1

Z Historia Wisły

1924.05.11, Mecz towarzyski, Poznań, Boisko Warty,
Warta Poznań 1:1 (0:1) Wisła Kraków
widzów: 2000
sędzia: Brzeziński
Bramki

Władysław Przybysz 88'
0:1
1:1
Marian Majcherczyk 18'
Warta Poznań
2-3-5
Tadeusz Schneider
Marian Śmiglak
Kazimierz Jarzembowski
Henryk Cynka
Zygfryd Kosicki
Alfons Olszewski
Witold Jachimowicz
Zbigniew Niziński
Edmund Szmyt
Władysław Przybysz
Roman Dabert

trener:
Wisła Kraków
2-3-5
Marian Kiliński
Kazimierz Kaczor
Stanisław Stopa
Stefan Wójcik
Marian Majcherczyk
Michał Brzycki
Franciszek Danz
Stanisław Czulak
Stefan Reyman
Władysław Kowalski
Józef Adamek

trener: brak

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


‎‎‎
‎‎‎

Spis treści

Tygodnik Sportowy

ROK IV. KRAKÓW, DNIA 2 8 MAJA 1 924 ROKU NR 22.

18. V. Wisła (Kraków) — Warta 1:1 (1 :0 ). Przy licznym udziale widzów stanęły drużyny w następ. składach: Wisła: Kiliński, Kaczor, Stopa, Wójcik, Majcherczyk, Brzycki, Danz, Czulak, Reyman II” Kowalski, Adamek. Warta: Szneider, Śmiglak, Jarzembowski, Cynka, Kosicki, Olszewski, Dabert, Przybysz, Szmyt, Niziński, Jachimowicz.

Przebieg gry żywy, dość ostry, naogół o lekkiej przewadze Krakowian. Pierwsza połowa wykazała lepsze zgranie gości, którzy szczególnie grą główkami miejscowych przewyższali. Bramkę dla Wisły uzyskuje ostrym, płaskim strzałem Majcherczyk. Coraz silniej nacierają Wiślacy, lecz tyły Warty są na miejscu i niweczą wszelkie ataki. Po zmianie gra niewiele ulega zmianie, miejscowi są stroną więcej atakującą, lecz trudno im zdobyć wyrównanie, walcząc z silnemi tyłami gości. Zdawało się, że Wisła zdoła utrzymać swe zwycięstwo, lecz stało} się inaczej, zbyt pewna obrona Krakowian wysuwa się daleko w pole i nie może powstrzymać przeboju Przybysza, który zdobywa wyrównującą bramkę. Publiczności, mimo konkurencji, wiele.

„Przegląd Sportowy”

Przegląd Sportowy. 1924, nr 20

18 maja. Warta—Wisła (Kraków) 1:1 (0:1).

W a r t a : Schneider ; Śmiglak I, Jarzembowski; Cynka, Kosicki, Olszewski; Jachimowicz, Niziński, Szmyt, Przybysz, Dabert.

Wisła: Kiliński II; Kaczor, Stopa II; Wójcik, Majcherczyk, Brzycki; Dane, Czulak, Reyman II. Kowalski, Adamek.

Ani jedna z drużyn nie pokazała takiej gry, jakiej się po nich spodziewano. Obie drużyny bez swych najlepszych: Wisła bez Wiśniewskiego, Krupy, Reyman I i Balcera, Warta bez Stalińskiego, Spojdy i Einbachera.

Drużyny sobie równe, tak samo i gra naogół. Chwilami lekka przewaga Wisły, chwilami znów na odwrót. Warta rozpoczyna w dziesiątkę, po dziesięciu minutach uzupełnia się Przybyszem. W 41 ‘ strzela Dabert z rogu aut, w 8‘ ratuje Olszewski w niebezpiecznej sytuacji pod bramką gospodarzy. W 15' powtórny róg Warty, przeniesiony przez Kosickiego. W następnej chwili już Schneider wspaniale broni tuż pod poprzeczkę skierowany strzał Majcherczyka, w 18‘ jednak mimo robinzonady, puszcza wspaniały płaski rzut Majcherczyka do bramki, Jachimowicz przenosi kilka krotnie centrami tuż nad poprzeczkę. Wolny z przedpola karnego, strzelony przez Kosickiego, obroniony. Wkrótce potem idzie wspaniały rzut Szmyta tuż nad poprzeczkę. Celny strzał Przybysza likwiduje Kiliński. W 41 ‘ po obronie Kilińskiego nie wykorzystuje Szmyt piłki, proszącej się o bramkę, w następnej minucie Dabert nie ma odwagi oddać porządnego rzutu na bramkę Wiślaków, mimo, że nikt mu nie przeszkadza. Do przerwy lekka przewaga Warty.

Po przerwie Wisła więcej na froncie i zdaje się, jakoby Warta puchła. Przebój Czulaka likwiduje Schneider odważnie. W 6‘ róg strzelony przez Dańca, obroniony. W 7‘ pudłuje Dabert. Z winy Jarzembowskiego uzyskuje Wisła drugi róg, zakończony wolnym dla Warty z powodu faulu Wisły. Po ładnej kombinacji strzela Przybysz, Kiliński paruje efektownie. Róg Wisły mija bez skutku. Niziński wydziera się na prawem skrzydle, bije jednak w aut. Wolny bity przez Kosickiego, przynosi Warcie rzut z rogu, przez Daberta strzelony za linję bramkową Następuje pyszna obrona Schneidra nakrywką, a w następnej minucie już znów Kiliński udowadnia swoją klasę obroną niebezpiecznych strzałów Przybysza, i Daberta. W 30‘ Dabert po raz trzeci nie umie strzelić rogu. W 37‘ nie wykorzystuje napad Warty b. dogodnej chwili pod bramką Wisły. Wreszcie w 43‘ odbiera Przybysz centrę Jachimowicza, mija zbyt wysuniętą obronę Wisły i mimo wybiegu Kilińskiego — strzela z 8 mtr. wyrównującą bramkę. Ostatni kwadrans należy wyłącznie do Warty. Warta grała bardzo słabo. Najlepszym Schneider i Ol szewski. W napadzie brak było kierownika. Przybysz był dobrze pilnowany a Szmyt na Wisłę skutecznym być nie może. Jachimowicz centrował zazwyczaj ponad bramkę, może w nadzieji zrobienia gola, a Dabert — jak zwykle zresztą — znów dostał napomnienie. Przecież w spotkaniu Warty z reprezentacją poznańską ubiegłej niedzieli Grajkowskie na lewem skrzydle zapowiedział się bardzo dobrze — dla czego więc kierownictwo Warty nie spróbuje zrezygnować z żle zachowującego się Daberta ?

Kiliński w Wiśle godnie zastąpił Wiśniewskiego. Stopa II w obronie bardzo niepewny. Majcherczyk dobry, Wójcik fouluje notorycznie. W napadzie wybił się ponad wszystkich Adamek, grą czystą wspaniałą, a przedewszystkiem skuteczną. Łącznicy i Reyman II. rozumieli się doskonale. Tempo z początku słabe, rosło w miarę zbliżania się końca gry. Sędzia p. Brzeziński „zapatrzył” się w lekcję szkoły krakowskiej z ubiegłej niedzieli.


Sport lwowski

Nr. 90. Lwów, środa 2l maja 1924. Rok III.

18. V. Warta-Wisła 1:1 (0:1). Obie drużyny wystąpiły z liczn. rezerw. Wisła bez Reymana, Adamka, Krupy i Wiśniewskiego. Warta bez Einbachera, Stalińskiego i Spojdy. Warta miała naogół lekką przewagę nad gośćmi, a to dzięki lepszej grze głową i lepszemu startowi do piłki. Bramkę dla Wisły strzelił w 9 min. Kowalski pięknym przyziemnym strzałem. Schneider zapóźno robinzonował. Warta wyrównała dopiero 2 min. przed końcem gry, z pięknego przeboju Przybysza. Z graczy wybijali się jedynie Kosicki u Warty i Kalinowski u Wisły w bramce. Sędzia p. Brzeziński niezły. Publiczności około 2000.


Sportowiec: tygodnik ilustrowany, poświęcony wszelkim gałęziom sportu: oficjalny organ Toruńsk. Zw. Okręg. Piłki Nożnej: oficjalny organ Toruńskiego Klubu Sportowego. R.2, 1924, nr 21 1924.05.22

Wisła—Warta — Oto dernier coi ostatniej niedzieli zawody Warty z Wisłą mają w Poznaniu już ustaloną renomę. Albowiem Wisła jest typowo bojową drużyną, Warta zaś prowadzi grę miękką, lecz bardziej myślową. Że zaś obydwie drużyny utraciły na rzecz repr. Polski swych najcenniejszych graczy, tern więcej więc wynik stał pod znakiem zapytania.

Wartę więc osierocili na dłuższy czas Staliński i Spojda, na tę niedzielę zaś Niziński, Wisłę zaś Reymann I, Krupa i Wiśniewski, a dalej Balcer. Składy drużyn były więc następujące:

Warta: Szneider - Śmiglak, Jarzembowski, — Olszewski (rez.), Kosicki, Cynka — Jachimowicz (rez.), Szmyt (rez.), Niziński (!), Przybysz, Dabert.

Wisła: Kiliński (rez.)— Kaczor, Stopa — Wójcicki, Majcherczyk, Brzyski (rez.) — Dane (rez.), Gulak, Reyman II. (rez.), Kowalski, Adamek.

Zrazu toczyła się gra ospała, z nieznaczną przewagą Wisły, która uzyskuje po zamieszaniu punkt ładnym rzutem Majcherczyka. Atak Warty zaczyna teraz intenzywniej pracować, cóż, kiedy nie jest absolutnie wspierany przez Kosickiego, który nietylko jest leniwym, ale i oddaje przeciwnikowi wprost na nogi. Także i atak nie może się zrozumieć, brak ręki Stalińskiego. U wiślaków natomiast pracuje dobrze pomoc, zwłaszcza Majcherczyk. Mimo kilku ładnych strzałów tak z jednej, jak z drugiej strony wynik do przerwy się nie zmienia.

Po przerwie napiera Warta, lecz Kiliński jest godnym zastępcą Wiśniewskiego, trzyma ze spokojem b. trudne strzały. Już wszyscy są przekonani, że wynik 0:1 zostanie bez zmiany, wtem Przybysz wykorzystując błąd Kaczora, przebija się i pewnie wyrównuje w 8 min.

Zawodom przypatrywało się przeszło 2000 widzów. W Wiśle szczególnie słabej pozycji nie było, wyróżnili się obaj skrzydłowi, doskonały technik Reymann II., Majcherczyk, a przedewszystkiem Kiliński. W Warcie nie do poznania gra Kosicki, niegdyś podpora Warty, a dziś . . . ? Także Przybysz nie jest w swej dobrej formie. Niziński grał po dłuższej przerwie poraź pierwszy i to nie na swojej pozycji. Za Jachimowicza i Szmyta trzeba znaleźć kilka solidniejszych rezerw. Sędziował p. Brzeziński drobnostkowo aż do przerwy. Dabertowi trzeba kłódkę sprawić.

Sport Ilustrowany

‎‎‎

Wisła — Warta 1 : 1 (1 : o).

Jakkolwiek wiadomem było, iż Wisła i Warta wystąpią bez swych olimpijczyków, to jednak fakt rywalizacji sportowej pomiędzy temi klubami pozwolił spodziewać się ładnej i ambitnej gry. I nie zawiedli się ci, którzy w tej nadziei przybyli na boisko. Pogoda wymarzona, boisko pomimo piątkowej ulewy, suchel Oklaski witają wbiegającą Wisłę, wzmagają się jeszcze przy wejściu Warty.

Przed sędzią p. Brzezińskim stają drużyny:

Wisła

Kiliński (rez.)

Kaczor Stopa

Wójcik Majcherczyk Brzycki (rez.)

Danz Czulak Reyman II (rez.) Kowalski Adamek

Dabert Przybysz Szmyt (rez.) Niziński Jachimowicz (rez.)

Cynka (rez.) Kosicki Olszewski

Śmiglak Jarzembowski

Szneider

Warta.

Wisła, jak widać, z Reymanem II na środku ataku, z Kilińskim za Wiśniewskiego i Brzyckim w miejsce Krupy.

Gra rozpoczęta w dość ostrem tempie ,przedstawia z początku zwykły obraz, przeciwnicy badają wzajemnie siły i słabe punkty przeciwnika, Odrazu uwydatnia się dobre i równe zgranie ataku Wisły oraz celowa i efektowna gra główkami. Atak Warty natomiast wobec rozerwania trójki wewnętrznej próbuje szczęścia w indywidualnych akcjach, dopiero z czasem widać zaczątki przemyślanej kombinacji.

To też pierwsze minuty Wisła pozostaje na-froncie. Z winy Jarzembowskiego powstaje drażliwa sytuacja pod bramką Warty, na szczęście nie wykorzystana. Warta zrywa się i przenosi grę na pole Wisły. Ładny jej atak przerywa sędzia odgwizdaniem nieistniejącego spalonego. Jachmowicz albo centruje na aut albo oddaje do tyłu, gdzie pomoc Wisły już piłkę odbiera.

Odkop Jarzembowski dostaje Przybysz, lecz Szmyt stoi na spalonem i psuje przez to ładną szansę. Krótko potem Dabert kiksuje. Warta naciera dalej i usadawia się na polu Wisły. Ostry strzał Przybysza bramkarz Wisły odbija nogą, Olszewski oddaje zpowrotem Szmytowi, lecz gwizdek sędziowski oznajmia wolny za ofside. Jachimowicz ładnie wypuszczoną piłkę podaje na aut. Obrońca Wisły chybia, lecz bramkarz broni na róg, podany przez Daberta na aut.

Ładna kombinacja Przybysz-Dabert-Przybysz, lecz strzał ostatniego broni bramkarz. Wisła uwalnia się od chwilowej przewagi Warty i przeprowadza szereg- ładnych ataków skrzydłami, z których Adamek wybija się dobrym biegiem i ostrym startem. Ładny daleki strzał Majcherczyka broni Schneider. Danz ładnie podprowadza do linji autowej, podaje Majcherczykowi i ten z 25 m. ostrym płaskim strzałem w lewy róg zdobywa pierwszą bramkę.

1 : o dla Wisły.

Wisła zagrzana zdobytą bramką, atakuje dalej. Śmiglak i Jarzembowski mają dużo do pracy. Adamek się przerywa i następuje zderzenie ze Śmiglakiem, który pada i opuszcza Szneider. Danz ładnie przeprowadza do linji autowej, podaje na pewien czas boisko. Jarzembowski podaje Jachimowiczowi, który centruje, lecz Niziński puszcza piłkę ną aut. Krótko potem wykłada ładnie piłkę Niziriskiemu, lecz ten nie był na miejscu. Sędzia nie uwzględnia rogu przeciw Wiśle. Atak Warty zdradza więcej zgrania, gra toczy się przez dłuższy czas na środku bez wyraźnej przewagi, którejkolwiek strony.

Wolny za faul z linji 16 m. bije Kosicki na aut. Następuje ostry atak Wisły. Szneider najniepotrzebniej wylatuje, lecz Cynka w ostatniej chwili ratuje! na aut. Ładny atak Warty kończy Dabert słabym strzałem w ręce bramkarza. Wzorowo podaną centrę Danza broni ładną główką Śmiglak. Wisła naciera, Śmiglak chybia piłkę, pod bramką Warty powstaje niebezpieczne zamieszanie, które kończy się rogiem, ładnie podanym przed bramkę, lecz Kowalski główką przenosi. Niziński z dogodnej pozycji strzela ponad poprzeczkę. Ładny atak dla Warty przerywa zupełnie niepotrzebnie sędzia, dyktując wolny przeciw Wiśle. Ładny for łapie Niziński, lecz Kaczor czuwa. Kilka zmiennych ataków, i przerwa. Po przerwie ta sama sytuacja. Zmienne: ataki likwidowane zazwyczaj przez obrony. Szneider broni ładnie silny strzał Reymana.

Przybysz się ładnie przebija, lecz dobrze obstawiony nie przychodzi do strzału. Pojedynek Danza z Śmiglakiem i róg dla Wisły, niewykorzystany. Szneider wkracza kilkakrotnie, obrona Warty pracuje ambitnie. Wisła dusi lekko, lecz uzyskuje tylko róg. Warta wnet uwalnia się z pod opresji i przechodzi do ostrej ofenzywy. Wolny z 16 m. podaje ładnie Kosicki, lecz Wisła broni na róg, ładnie podany przez Daberta, lecz Niziński bije na aut.

Tempo się wzmaga, widać wyraźną chęć wyrównania u Warty, lecz ataki ich z powodu małego zgrania trójki nie przynoszą cyfrowego sukcesu. Szneider przytomnie broni ładny strzał Kowalskiego. Chwilę później odbija Kiliński pięścią ładną centrę Daberta, piłkę łapie Przybysz i ostro strzela, lecz bramkarz broni nakrywką. Wisła muruje, tak że atak Warty nie może trafić do bramki. Nagły atak Wisły broni Szneider. Tempo słabnie, gra zda się kończyć 1 : o dla Wisły, gdy Przybysz nagle się przebija i ostro ciągnie na bramkę Wisły. Obrona zbyt wysunięta nie może go dogonić, i tak wyrównuje Przybysz ostrym strzałem w bok wybiegającego bramkarza 430.

1 : 1.

Wyrównanie publiczność przyjmuje frenetycznemi oklaskami.

Drużyny zdenerwowane starają się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, lecz po kilku nieudałych atakach sędzia odgwizduj e ładne te zawody.

Z obu drużyn była Wisła jednolitsza i twardsza może nawet pewniejsza siebie. Warcie brak było celowej kombinacji, tylko chwilami widziało się przebłyski zwykłej dobrej gry Warty. Natomiast praca* jednostek była we Warcie lepszą.

We Wiśle dobre skrzydła zwłaszcza Adamek. Reyman dobry technik, lecz nie ma ciągu na bramkę, czego także Kowalskiemu brak. W całości atak przedstawiał się dobrze.

Pomoc pracowita, poza tern przeciętna. Obrona pewna, zwłaszcza Kaczor. Kiliński w bramce miał dużo szczęścia i ustawiał się bardzo dobrze.

We Warcie najlepszym był Przybysz. Brak Einbachera odczuwano na każdym kroku. Nizińskiego wolę widzieć na skrzydle. Szmyt dobry strzelec i technik, lepz brak mu rutyny meczowej. Dabert i Jachimowicz serdecznie słabi.

Skrajni pomocnicy pracowici, u Olszewskiego razi brak obliczenia przy spadaniu piłki. Kosicki w pierwszej połowie bez zarzuty, w drugiej natomiast spuchł. Jarzembowski grał źle, lekkomyślność jego zbyt często powoduje niebezpieczne sytuacje.

Śmiglak był lepszy. Szneider bronił kilka razy dobrze, zresztą nie wiele miał do czynienia. Bramki trzymać nie mógł, gdyż miał widok zupełnie zasłonięty.

Wynik według przebiegu gry słuszny, według wypracowanych lecz nie wykorzystanych szans podbramkowych wygrana Warty z różnicą I—2 bramek byłaby sprawiedliwą.

Osobne słówko należy się sędziemu. P. Brzeziński miał bodaj najsłabszy swój dzień. Flegma jego, dobra może dla bramkarza, razi u sędziego tak, że wytrącić może z równowagi najspokojniejszego człowieka. Kilka rażących błędów, wstrzymywanie ataków obiecujących, poto, by stronie atakującej przyznać rzut wolny, i przez to więcej karać ją samą aniżeli stronę winną, dopełni niekorzystny obraz pracy pana Brzezińskiego. To też wielu było niezadowolonych z takiego sędziego. l.