1925.03.29 Wisła Kraków Ib - Pogoń Katowice 2:1

Z Historia Wisły

1925.03.29, Mecz towarzyski, Kraków, stadion Wisły, 11:00
Wisła Kraków Ib 2:1 (2:0) Pogoń Katowice
widzów:
sędzia: Neiger
Bramki
Karol Bajorek
Stefan Reyman
Wisła Kraków Ib
Pogoń Katowice
Rogi: 1:2

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Doniesienia prasowe

Przegląd Sportowy : 1925, nr 13

1925.04.01

Wisła IB. — Pogoń (Katowice) 2:1 (2:1). Wisła, która rozpoczęła tej niedzieli rozgrywki o mistrzostwo Polski w swej grupie, wystawiła swą drugą drużynę na spotkanie z silnym klubem katowickim. Gra z Katowiczanami była równorzędną i nie wykazała wybitniejszej przewagi którejkolwiek strony. Czerwoni osiągnęli swe bramki ze strzałów Stefana Reymana i Pajorka, przyczem druga bramka należała do niezwykle efektownych. Goście osiągnęli swój punkt z „samobójczego“ działania tyłów Wisły. Wspomnieć by wypadało, że niektórzy gracze nie zawsze zachowują się w sposób należyty, czego we własnym interesie drużyny z trudem dorabiającej się sympatji, należałoby jak najbardziej unikać.


Kurjer Sportowy

Nr 4. Kraków , 1 kwietnia 1925 Rok I Wisła I b — Pogoń (Katowice) 2 :1 (2 :0 ). Zawody te, które odbyły się w niedzielę rano, potwierdziły w zupełności mniemanie o drugiej drużynie Wisły. Jeżeli mamy dać wiarę kursującym pogłoskom, zarząd Wisły ma zamiar drużynę tę wystawiać w zawodach międzynarodowych. Tak klubowi, jaki sportowi polskiemu oddałaby Wisła możliwie fatalną usługę. Drużyna bowiem I b, tak jako zespół, jak i też co do pojedynczych graczy, na razie przynajmniej, przedstawia się bardzo słabo. Nie ulega wątpliwości, że i w rezerwach klubów A-klasowych i w klasie B. znalazłaby przeciwników, z którymi niekoniecznie musiałaby wyjść zwycięsko. Nie ulega wątpliwości, że w drużynie jest paru graczy, którzy zupełnie dobrze mogliby być wstawieni i do pierwszej drużyny. Na ogół jednak do pierwszoklasowości zespołowi temu brakuje bardzo dużo. Nie wiadomo więc, dlaczego komunikaty wychodzące z T. S. Wisła oznaczają tę drużynę, jako równorzędną z dru­żyną pierwszą. Ani jednej, ani drugiej na pożytek wyjść tego rodzaju reklama nie może, a publiczność sama, raczej prędzej niż później, oceni tak poziom gry jak i wartość komunikatu.

Pogoń katowicka przybyła podobno z 6 graczami rezerwy. O ile. tak było rzeczywiście, to poziom jej gry znalazłby usprawiedliwienie. Każda lepsza dru­żyna drugoklasowa okręgu krakowskiego gra znacznie lepiej. niż goście z Górnego Śląska. Cechowała ich wprost rozbrajająca nieudolność. Dlatego też nie warto zajmować się, czy charakterystyką graczy, czy też samym przebiegiem zawodów.

Sport lwowski

Nr. 128. Lwów, środa 1. kwietnia 1925. Rok IV.

29. III. Wisła 1 b - Pogoń (Katowice) 2:1 (2:0) Zwycięstwo Wisły zasłużone. Bramki strzelili Reyman II i Bajorek. M.

„Ilustrowany Kuryer Codzienny”

1925, nr 90 (31 III)

Wisła IB — Pogoń 2:1.

Drugi „garnitur” Wisły stoczył wczoraj walkę z Katowicką Pogonią, bijąc ją 2:1. Gra była wcale interesująca. W barwach Wisły brał udział po raz pierwszy Rejman, b. gracz Cracovii. Katowiczanie prezentowali się dobrze —jednakże nie mogli sprostać rutynowanemu przeciwnikowi. Publiczności z powodu zimna i śniegu bardzo mało. W. S.


Z relacji Gońca Krakowskiego wynika, że nie była to rezerwa, ale drużyna "druga" . Mecz rozegrano najprawdopodobniej 29 marca

Wisła Ib - Pogoń (Katowice) 2:1 (2:1). Wisła, która w rozpoczęła tej niedzieli rozgrywki o mistrzostwo Polski w swej grupie, wystawiła swą drugą drużynę na spotkanie z silnym klubem katowickim. Gra z Katowiczanami była równorzędną i nie wykazała wybitniejszej przewagi którejkolwiek strony. Czerwoni osiągnęli swe bramki ze strzałów Stefana Reymana i Bajorka, przyczem druga bramka należała do niezwykle efektownych. Goście osiągnęli swój punkt z "samobójczego" działania tyłów Wisły. Wspomnieć by wypadało, że niektórzy gracze nie zawsze zachowują się w sposób należyty, czego we własnym interesie drużyny z trudem dorabiającej się sympatii należałoby jak najbardziej unikać.