1927.04.24 Wisła Kraków – Hasmonea Lwów 3:1

Z Historia Wisły

1927.04.24, I liga, 5. kolejka, Kraków, Stadion Jutrzenki, 16:00
Wisła Kraków 3:1 (1:1) Hasmonea Lwów
widzów: 3.000
sędzia: Al. Kowalski
Bramki

Józef Adamek (k) 18'
Józef Adamek (k) 55'
Mieczysław Balcer 73'
0:1
1:1
2:1
3:1
10' Zygmunt Steuermann



Wisła Kraków
2-3-5
Emil Folga
Kazimierz Kaczor
Emil Skrynkowicz
Karol Bajorek
Jan Kotlarczyk
Bronisław Makowski
Józef Adamek
Stanisław Czulak
Henryk Reyman
Stanisław Wójcik
Mieczysław Balcer

trener: brak
Hasmonea Lwów
2-3-5
Szymon Medlinger
Izydor Redler
Szymon Birnbach
Ludwik Schneder
Maksymilian Horowitz
Artur Fleischer
Izaak Parness
Zygmunt Steuermann
Henryk Hubel
Max Wolfstahl
Zygmunt Urich

trener:
Ostatni mecz Stanisława Wójcika

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Spotkanie poprzedził mecz 1927.04.24 Wisła Kraków Ib - Jutrzenka Kraków Ib 3:1

Spis treści

Opis

Wisła pokazała wszystkie swe walory w tym meczu: twardość. ambicję i pracowitość. Poza pierwszym kwadransem, kiedy to Steuermann zdobył gola (10') Wisła była w nieustannym ataku. Wyrównał z karnego Adamek. Po przerwie gole Adamka (z karnego) i Balcera po błędzie obrońcy.

PS podsumowuje toczące się rozgrywki: zespoły zostały zmuszone do treningu wskutek niespodziewanych porażek (półbogi zeszły z niedostępnych piedestałów). Skończyła się "bezpowrotnie nudna młócka mistrzowska", okręgowa. Zawody zaczęły interesować całą Polskę, wyniki często niespodziewane. Spora frekwencja, mimo często niesprzyjającej pogody, odbija zdecydowania na plus w porównaniu do rozgrywek mistrzowskich okręgowych. "Przez polską piłkę nożną przeszedł potężny, ożywczy i twórczy oddech wielkiego sportu". Do faworytów należy 1.FC, ŁKS, Turyści - potem Wisła, Czarni, Pogoń. Wyniki między nimi nie do odgadnięcia. Może 14 drużyn to za dużo. Jak będzie dalej - niewiadomo (zespoły po raz pierwszy grają tym systemem, a brak treningu, szczupła kadra graczy nie gwarantuje równej formy przez cały sezon). Wisła niezbyt ceniona: "szybka, twarda, oparta o parę lotnych skrzydłowych Adamka i Balcera, nie potrafi nadać grze swej wyrazu i stylu". Jerzy Grabowski. Tabela: ŁKS 8:0, Wisła 8:2, Czarni 7:1, TKS 7:3, 1.FC 4:2 - czyli Wisła już wyprzedziła rywali w ilości gier, a 1.FC miał o dwie gry mniej (przegrał z Wartą ostatni mecz). Na podstawie: Przegląd Sportowy nr 17 i 18.

Relacje prasowe

„Ilustrowany Kuryer Codzienny”

1927, nr 110 (23 IV)

Hasmonea (Lwów) — Wisła.

Zawody ligowe o mistrzostwo Polski. Spotkanie to zapowiada się niezwykłe interesująco, ponieważ Hasmonea jest drużyną bardzo silną, czego najlepszym dowodem tegoroczne zwycięstwo jej w stosunku 5:1 nad Czarnymi, niepokonanymi dotychczas w mistrzostwie Polski i stojącemi na czele tabeli. Należy się spodziewać, że Wisła, chcąc utrzymać swe czołowe stanowisko, dołoży wszelkich starań, aby zrehabilitować się za zeszłoroczną porażkę we Lwowie i : 1, oraz zdobyć cenne dwa punkty. Początek zawodów na boisku Jutrzenki o godz. 4 popołudniu. Poprzedzą zawody drużyn młodszych.


„Ilustrowany Kuryer Codzienny”

1927, nr 113 (26 IV)

Mistrzostwa Polskiej Ligi Piłki Nożnej.

Kraków, 24 kwietnia. Wisła — Hasmonea 3:1 (1:1). Wynik, jeśli idzie o przebieg gry, nie ilustruje różnicy sił obu stron, gdyż Wisła zasłużyła na wyższe zwycięstwo. Zawody wczorajsze należy określić, jako prawdziwą twardą walkę o mistrzostwo, prowadzoną z całym wysiłkiem z obu stron, przyczem nierzadko goście lwowscy uciekali się do zbyt ostrej gry.

Drużyna lwowska wystąpiła w składzie następującym: Medllager, Redler, Birnbach, Schneider, Horowitz, Flescher, Parnes, Steurmann, Kibel, Wolfsthal i Urich, zespół Wisły był znowu zmieniony specjalnie w pomocy: na lewej grał Makowski, na środek powrócił Kotlarczyk, na prawej wystąpił Bajorek, a miejsce lewego łącznika zajął Wójcik II., b. gracz Cracovii.

W pierwszych minutach gra otwarta, atakuje jedna i druga strona, przyczem Hasmonea przedstawia się w tym okresie z jak najlepszej strony, drużyna twarda, ostra potrafi narzucić tempo i stworzyć bardzo niebezpieczne sytuacje podbramkowe, na które czeka tylko ich doskonały i groźny rzeczywiście strzelec, Steuermann. I może to jest jedną, słabą też stroną Hasmonei, iż cała gra jej ataku sprowadza się przeważnie do wyrobienia dogodnych pozycyj dla tego gracza. Już 10 min. przynosi bramkę dla Hasmonei, uzyskaną przez Steuermanna, który wyzyskał błędne, za słabe podanie piłki tyłom ze strony pomocnika Makowskiego. Następu je okres groźny dla Wisły, gdyż podnieceni zdobyciem punktu gracze Hasmonei starają się za wszelką cenę wynik utrzymać a nawet polepszyć. Ale niedługo to trwało, gdyż już w 8 minut potem sędzia dyktuje rzut karny za nieprzepisowe pchnięcie Wójcika przez obrońcę Lwowian. Adamek strzela pewnie i w ten sposób Wisła wyrównuje. Od tej pory aż do samego końca meczu Wisła jest w przewadze i poza nielicznymi wypadami gości stronę atakującą. Świadczy też o tem nad zwyczaj korzystny dla czerwonych stosunek kornerów, który wyrażą się w liczbie. Dalsze dwie bramki uzyskują Adamek w 7 min. z 2-go rzutu karnego za widoczną rękę gości na polu karnem, a wreszcie Balcer w 27 min. z solowego wybiegu, wykorzystując przytomnie błąd obrońcy Redlera.

Ocena: w drużynie Wisły, która, grała tym razem s wielką ambicją i pracowitością, postawić trzeba na pierwszym planie Kotlarczyka, aczkolwiek i boczni pomocnicy również odpowiedzieli swemu zadaniu. Makowski musi jednak nauczyć się rzucać piłkę z „autu”. W obronie Kaczor, mający słaby wykop stwarzał przez to niebezpieczne sytuacje, natomiast Skrynkowicz dalej dobry, aczkolwiek nieraz wysuwa się zbytnio naprzód. Na Foldze znać brak treningu. W linji napadu doskonały Balcer, mimo trudnego zadania, gdyż miał jako przeciwnika w pomocy lwowskiej Schneidra, stale go pilnującego. Wójcik bardzo pracowity, potrzebuje tylko zgrania z linją napadu, natomiast Adamek nieco słabszy, Czulak całkiem nieszczególny, poza oddawaniem i to na ślepo piłki na prawe skrzydło nie „widzi” nic i nie uznaje żadnej kombinacji, nie mówiąc o braku strzału i siły przebojowej, Reyman I bardzo pracowity kierownik ataku, ale bez treningu. W drużynie Hasmonei na pierwszy plan wybijają się nast. gracze: wspomniany Steuermann w ataku, Schneider w pomocy i Redler w obronie, reszta zwłaszcza w linji napadu nie dorównywa już tym trzem doskonałym siłom, aczkolwiek gra ich stoi na tym poziomie, iż czyni z Hasmonei drużynę ligową, silną, z którą wyniki we Lwowie będą zawsze stały pod znakiem zapytania. Sędziował p. Kowalski z Lublina, przyczem publiczność nie godziła się częstokroć z jego rozstrzygnięciami. Publiczności mimo niepogody do 2.500 osób.


Przegląd Sportowy nr 17/1927 str. 2:

Wisła-Hasmonea (Lwów) 3:1 (1:0)

Zasłużone zwycięstwo krakowian.

Wisła: Folga; Kaczor-Skrynkowicz; Bajorek-Kotlarczyk-Makowski; Adamek-Czulak-Reyman I-Wójcik II-Balcer. Hasmonea: Medlinger; Redler-Birnback; Schneder-Horowitz-Flesher; Parmes-Steuermann-Habel-Wolfstbal-Urich

Pierwsza ligowa wizyta Hasmonei w Krakowie wypadła dla gości nienajlepiej. Poza startem-piętnastoma minutami pierwszej połowy meczu, kiedy niebiescy wyraźnie górowali nad Wisłą, twardzi, ambitni i pracowici gospodarze byli niemal stale w ataku. Ostoją ich drużyny był Skrynkowicz, najlepszy gracz ich drużyny Kotlarczyk i doskonały lewoskrzydłowy Balcer. Gracze pozostali nie dali się trójce wymienionej zdystansować, to też o ile możnaby dyskutować o pięknej gry krakowian, o tyle wszelkie debaty na temat jej twardości są zupełnie zbyteczne. Hasmonea to przedewszystkim Redler, Schneider i Steuermann, reszta niewątpliwie słabsza, ale w każdym razie stojąca na poziomie polskich graczy ligowych. Przebieg gry przyniósł już w 10-minucie bramkę uzyskaną przez Steuermanna, na którego notabene grał cały napad lwowian. Wyrównanie nastąpiło z rzutu karnego, egzekwowanego bez zająknienia przez Adamka. Po przerwie prowadzenie zdobył znów Adamek i znów z rzutu karnego, a zwycięstwo przypieczętował ostatecznie Balcer po przytomnym wykorzystaniu błędu Redlera.

Sport lwowski

Nr. 207 Lwów, środa 27 kwietnia 1927 Rok VI

24. IV. Wisła - Hasmonea 3:1 (1:1). Mistrz Ligi

Wisła: Folga, Kaczor. Skrzynkiewicz; Bajorek. Kotlarczyk, Makowski; Adamek, Czulak, Reyman I, Wójcik II, Balcer, Hasmonea; Medlinger, Birnbach, Redler, Fleischer, Horowitz, Schneider, Urich, Wolfstahl, Hibel, Steuerman, Parnes. W początkach gra zmienia obustronne liczne ataki nie przynoszą skutku pomimo licznych sytuacyj podbramkowych. Dopiero w 10’ Steuerman wyzyskując błąd Makowskiego i Skrzynkowicza i zdobywa pierwszą bramkę. Okres ten należy do Hasmonei. W 18' pada wyrównanie z rzutu karnego, strzelonego przez Adamka. Tempo gry wzmaga się. Drużyna Wisły, grająca dotychczas chaotycznie, rozpoczyna ładne i celowe kombinacje i coraz więcej owłada polem Hasmonei. Po pauzie sytuacja podobna. Wisła stale w przewadze. Hasmonea broni się skutecznie. Jej poszczególne wypady banalnie niebezpiecznie W 10’ drugi rzut karny za rękę. Adamek strzela drugiego gola. W 28’ Balcer, wyzyskując błąd Redlera, który nie trafił piłki, podciąga pod bramkę i zdobywa trzeciego gola. W Wiśle najlepszą była linja pomocy z fenomenalnym Kotlarczykiem na środku. W ataku Reyman i Adamek najlepsi. Z Hasmonei na wyróżnienie zasługują przedewszystkiem obrona i pomoc Dobre były skrzydła ataku. Rzutów z rogów 13:3 dla Wisły. Sędziował p. Kowalski z Łodzi słaby. Publiczności około 3000.