1929.08.13 Wisła Kraków - PSV Eindhoven 4:0

Z Historia Wisły

1929.08.13, Mecz towarzyski, Kraków, Stadion Wisły, 17:30
Wisła Kraków 4:0 (2:0) PSV Eindhoven
widzów: 2.000
sędzia: Arczyński
Bramki
Jan Kotlarczyk
Mieczysław Balcer
Stanisław Czulak
Józef Kotlarczyk
1:0
2:0
3:0
4:0
Wisła Kraków
2-3-5
Marian Kiliński
Ostrowski
Aleksander Pychowski
Jan Kotlarczyk
Józef Kotlarczyk
Stanisław Czulak
Jan Ketz
Mieczysław Balcer
PSV Eindhoven
Według "IKC" gole: Balcer, Czulak, Ketz i sam.
Wisła nie wykorzystała 2 rzutów karnych (Kotlarczyk), a PSV jednego.

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Relacje prasowe

„Ilustrowany Kuryer Codzienny”

1929, nr 205 (30 VII)


„PHILIPPS“ S. V. (EINDHOVEN) MISTRZEM PIŁKARSKIM HOLANDJI. Tegoroczne mistrzostwo. Holandji dostało się ponownie w ręce prowincjonalnego klubu. Mistrzem bowiem została drużyna znanej firmy „Phillips” (Eindhoven), która zatrudnia około 30.000 osób i która dzięki posadom zdołała ze brać szereg doskonałych graczy holenderskich. Jest bardzo prawdopodobnem, iż drużyna ta przyjedzie jeszcze w ciągu m. sierpnia do Polski, przedewszystkiem do Warszawy, a nie jest także wykluczone spotkanie mistrza Holandji z mistrzem Polski, Wisłą w Krakowie.


„Ilustrowany Kuryer Codzienny”

1929, nr 214 (8 VIII)

Mistrz piłkarski Holandii w Polsce.

Jak już donieśliśmy w przyszłym tygodniu za wita do Polski mistrzowska drużyna Holandji w piłce nożnej, Philips, która liczy w swym zespole pięciu reprezentatywnych graczy, którzy wchodzą stale w skład narodowej jedenastki swego kraju. Są to gracze A. van Eerd (lewy pomocnik), van d. Broek (lewy łącznik), Th. Hermens (środkowy pomocnik), J. van Run (prawy obrońca) i C. Tissei (lewo skrzydłowy napastnik).

Mistrz Holandji rozegra w Polsce cztery spotkania, a mianowicie, najpierw(11 sierpnia) zmierzy się ż Wartą w Poznaniu, następnie (dn. 13 sierpnia) grać będzie na boisku Wisły z mistrzem Polski, ostatnie zaś mecze rozegra w Łodzi z ŁKS»-em (15 sierpnia i Warszawie z Legią (17 b. m. Philips jest pierwszą drużyną holenderską, która gości w Polsce, stąd też jej spotkania wzbudzić muszą wyjątkowe zainteresowanie zwłaszcza, jeśli się zważy wysoki poziom sportu holenderskiego a piłki nożnej w szczególności. Spotkania te przy czynią się przez to niezawodnie do podniesienia i poziomu naszego sportu piłkarskiego, któremu po trzeba m. in. częstszych wizyt zagranicznych, silnych przeciwników.


„Ilustrowany Kuryer Codzienny”

1929, nr 217 (11 VIII)

Pierwsza drużyna radjotechniczna piłki nożnej w Polsce.

Mt) W piątek, dnia 9 bm. przyjeżdża bezpośrednio z Holandji holenderski mistrz piłki nożnej w roku 1929 „Philips”. Jest to drużyna pliki nożnej, składająca się z pracowników olbrzymiego przedsiebiorstwa radiotechnicznego, która doszła do tak wspaniałych wyników, iż została mistrzem Holandji na rok 1929. Drużyna ta przyjeżdża do Polski, aby rozegrać kilka meczów z czołowymi drużynami krajowemi, przedewszystkiem z mistrzem Polski „Wisłą”. Występy swoje na terenie Polski rozpocznie mistrz Holandji meczem w Poznaniu z Wartą dnia 11 bm., następnie 13 bm. w Krakowie z.Wisłą, po czem dnia 17 bm. zostanie rozegrany w Warszawie mecz z Legją. Przewidziane jest również spotkanie z Ł. K. S-em w dniu 15 bm.

Drużyna Philips składa się z następujących graczy: L. Bouman — bramkarz, J. Van Run, C. Leenhouwers, F. Van Zeyl, T. Hermens, A. Van Eert, A. Van Strien, G. Hermans, C. Paulusen, J. Van de Broek, C. Visser, Sześciu z nich brało udział w reprezentacjach państwowych! Drużyna holenderska, która dzierży mistrzostwo swego kraju w piłce nożnej, powoli wybijała się na pierwsze miejsce, jako drużyna Zakładów Philipsa, gdzie sport jest szeroko traktowany przez pracowników tego przedsiębiorstwa, dzięki intensywnemu poparciu jego dyrekcji.

W najbliższym czasie Polskie zakłady „Philipsa” mają zamiar współpracowników swoich zorganizować w sekcję sportową tak, iż w przyszłości możliwe będzie spotkanie obecnego mistrza Holandji z polską drużyną „Philipsa”. Przebieg zawodów warszawskich miał być transmitowany przez wszystkie polskie stacje nadawcze, co zostało jednak zaniechane, gdyż dnia 17 bm. w czasie, gdy odbywać się będzie mecz między Philipsem a Legją, stacje polskie z Warszawą na czele transmitują przebieg między narodowych regat wioślarskich z Brdy ujścia pod Bydgoszczą.


„Ilustrowany Kuryer Codzienny”

1929, nr 219 (13 VIII)

Philips Wisła.

Jak już donosiliśmy, we wtorek, dn. 13 bm. od będą się niezmiernie interesujące zawody w pitce nożnej między drużynami mistrza Holandji i mistrza Polski, Wisły. Publiczność krakowska będzie; miała po raz pierwszy sposobność oglądania doskonałej drużyny holenderskiej, która odgrywa w piłkarstwie swego kraju dominującą rolę, dzięki dostarczaniu przeważnej części swych graczy do reprezentacyj państwowych.

Mecz wtorkowy będzie zarazem miarą sił i najlepszem porównaniem klasy naszego i holenderskiego piłkarstwa, którego poziom jest u nas całkiem nieznany. Drużyna Wisły po wczorajszej porażce zechce niewątpliwie zrehabilitować się piękną grą z zagranicznym gościem. Początek tych' atrakcyjnych zawodów we wtorek na boisku Wisły o godz. 5.30 po południu. Bilety są jeszcze w przedsprzedaży do nabycia.


„Ilustrowany Kuryer Codzienny”

1929, nr 221 (15 VIII)

Wisła—Philips 4:0 (2:0).

Wczorajsze zawody między mistrzem Holandji, drużyną wielkiego przedsiębiorstwa radjotechnicznego „Philips” a drużyną mistrzowską Polski Wisłą zakończyły się wybitnem zwycięstwem tej ostatniej. Jest to więc druga porażka mistrza Holandji w naszym kraju, co świadczy wyraźnie o podniesieniu się poziomu klasy polskiego piłkarstwa. Jest ona bez względnie wyższą od piłkarstwa holenderskiego, o czem przed stworzeniem Ligi nie było nawet mowy. Sam mecz stał pod znakiem słabej gry ataków obu drużyn. Jednak jeśli idzie o stronę techniczną, to Wisła mimo dość osłabionego składu (brak Reymana, Kowalskiego, Koźmina) bezwzględnie górowała. Gra przez cały czas otwarta z lekką przewagą miejscowych, dla których bramki strzelili Balcer, Czulak, Ketz oraz jedna „samobójcza”. Drużyna holender ska nie pozostawiła zbyt dobrego wrażenia, jej sposób gry górny jest jeszcze dość prymitywny. Obok kilku graczy, jak n. p. lewe skrzydło, środkowy pomocnik, prawy łącznik jest cały szereg b. słabych punktów.

W Wiśle wyróżnienie zasługuje cała pomoc, w obronie w cale dobry Ostrowski obok Pychowskiego, podobnie było i z bramkarzem rezerwowym Kilińskim, który był niezawodnym. Natomiast w linji napadu bardzo chromało, jedyny tylko Balcer przerastał o głowę swoich towarzyszy. Sędziował p. Arczyński, zbyt pochopny w niektórych decyzjach. Publiczności z powodu niepewnej pogody i powszedniego dnia około 2.000 osób. Jako charakterystyczny szczegół podkreślić należy, iż Wisła nie wykorzystała aż dwu rzutów karnych, bitych przez Kotlarczyka, jeden zaś rzut karny strzelony przeciw Wiśle został obroniony przez bramkarza.





Stadjon: ilustrowany tygodnik sportowy. R. 7, 1929, nr 34

Drużyna Philipsa (mistrz Holandji) rozegrała ogółem 4 mecze, z których jeden tylko, z ŁKS-em, wygrała. Ogólny stosunek bramek 8:13.

Po porażce z Wartą (2:5) mistrz Holandji Philips, rozegrał mecz w Krakowie z Wisłą, ulegając jej 0:4 (0:2). Mimo szybkiego tempa i często zmieniających się sytuacyj mecz należał do niezbyt zajmujących, gdyż był prawie zupełnie pozbawiony kombinacji. Atak Wisły poza solowemi, „wyrywam!” Balcera i przeprowadzonemu w ostatnich minutach paru szybkich posunięć pod bramkę gości, grał przez cały czas bardzo słabo. Trójka środkowa Czulak, Kotlarczyk II, Ketz nie przedstawiają żadnej wartości. Najlepszy z napadu Balcer jedynie dzięki wspaniałym biegom, doganiał beznadziejnie wypuszczane piłki i stwarzał gorące sytuację pod bramką gości, niestety marnowane przez trójkę środkową. Pomoc grała dość dobrze, choć słabiej niż zwykle, natomiast obrońcy i bramkarz wywiązali się bardzo dobrze z zadania. W obronie Pychowski pewny jak zwykle, a jego towarzysz Ostrowski mimo zupełnego braku treningu przedstawił się w swym debiucie z jaknajlepszej -strony. Bramkarz Kiliński bronił bardzo szczęśliwie. Drużyna gości zupełnie przeciętna, stanowi zespół szybki, dobrze opanowany technicznie, z którego wyróżniali się lewy obrońca, środek pomocy i lewe skrzydło, którym wszystkie groźniejsze ataki były przeprowadzone. Pozatem wszyscy ambitni i pracowici lecz mało produktywni i efektowni. Strzał na bramkę zupełnie nieopanowany. W pierwszej połowie ataki zmienne, bezbramkowe, dzięki nieumiejętności w strzelaniu, dopiero po pół godziny gry, Wisła zdobywa pierwszą bramkę przez Czulaka (zresztą wielce wątpliwą), a w 45 minucie Balcer podwyższa wynik do 2:0. Po przerwie, lekka przewaga Wisły, która pod koniec zawodów zdobywa dwie bramki, już o zmroku przez Czulaka i Kotlarczyka II. Zaznaczyć należy, iż Wisła nie wyzyskała dwóch karnych (tradycyjnie), a Philips jednego. Sędzia p. Arczyński.