1930.08.03 Ruch Chorzów - Wisła Kraków 0:4

Z Historia Wisły

1930.08.03, I liga, 12. kolejka, Katowice, Stadion 1.FC,
Ruch Hajduki Wielkie 0:4 (0:2) Wisła Kraków
widzów: 2.500
sędzia: Adolf Słomczyński z Sosnowca
Bramki
0:1
0:2
0:3
0:4
34' Walerian Kisieliński
36' Walerian Kisieliński
85' Kazimierz Sołtysik
88' Walerian Kisieliński
Ruch Hajduki Wielkie
2-3-5
Herman Kremer
Karol Dziwisz
Konrad Kusz
Paweł Buchwald
Jan Badura
Jan Komander
Wilhelm Kałuża
Franciszek Zorzycki
Stanisław Obtułowicz
Józef Sobota
Gerard Wodarz

trener: brak
Wisła Kraków
2-3-5
Maksymilian Koźmin
Aleksander Pychowski
Emil Skrynkowicz
Karol Bajorek
Jan Kotlarczyk
Bronisław Makowski
Józef Adamek
Kazimierz Sołtysik
Henryk Reyman
Walerian Kisieliński
Aleksander Stefaniuk lub Mieczysław Balcer

trener: brak
Według "Głosu Narodu" zamiast Stefaniuka grał Mieczysław Balcer

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje prasowe

„Ilustrowany Kuryer Codzienny”

1930, nr 208 (5 VIII)

Kraków, 4 sierpnia.

Ubiegła niedziela była niezwykle korzystną dla Krakowa, wszystkie bowiem trzy drużyny grodu podwawelskiego spisały się nadzwyczajnie, zdobywając po dwa punkty ł w ten sposób utwierdzając nadal dominujące w polskim sporcie stanowisko krakowskiej piłki nożnej. Wyniki zwłaszcza Cracovii i Wisły były ogólnie niespodziewane ze względu na ich wysoki cyfrowy stosunek, gdyż obie drużyny grały na obcych boiskach, na twardym gruncie łódzkim i górnośląskim. Świadczy to o znakomitej formie tych drużyn, które z pewnością w finałowych rozgrywkach ligowych odegrają doniosłą rolę.

Wisła Ruch 4:0 (2:0).

Katowice, 3 sierpnia. (Gor). Zawody odbyły się na boisku I. F. 0., przy bardzo licznym udziale publiczności. Od początku do końca zaznaczyć »się dała przewaga Wisły, szczególnie zaś po przerwie. w której to części supremacja gości była bez apelacyjna. W pierwszej części gry obie bramki zdobywa Kisieliński, pierwszą w 84 minucie, a drugą w 36-tej. Po przerwie trzecia bramka padła w 40 minucie przez Sołtysika z podania Kisielińskiego. Wreszcie czwartą bramkę, ustalającą wynik meczu, zdobył Kisieliński w 43 minucie z podania Adamka. Sędziował bardzo dobrze p. Słomczyński z Sosnowca.

Ruch wystąpił w pełnym składzie, natomiast Wisła bez Czulaka, Kotlarczyka II i Lubowieckie go. Wisła miała nad przeciwnikiem nietylko przewagę w polu, ale górowała nad nim przedewszystkiem techniką i taktyką gry. oraz szybszym startem do piłki. Drużyna Ruchu tylko do przerwy broniła się ambitnie, po pauzie natomiast opadła zupełnie z sił i przeszła do walki defensywnej, tak że w drugiej części gry walka odbywała się na jej połowie boiska.

Końcowy wynik stanowczo nie odpowiada przebiegowi gry i tylko pech w strzałach, jaki prześladował napastników Wisły uchronił Ruch od większej porażki.



Kurjer Polski. R. 33, 1930, nr 211

Królewska Huta. Wisła — Ruch 4.0 (2:0).

Mecz nieciekawy, ponieważ Wisła miała zbyt wielką przewagę. Wynik jest za niski y stosunku do przebiegu gry. Trzy bramki zdobył Kisieliński, jedną Sołtysik, Sędziował p. Słomczyński z Sosnowca.

Zaznaczyć należy, że Wisła wystąpiła bez Czulaka i Kotlarczyka II




===Przegląd Sportowy. R. 10, 1930, nr 63 1930.08.06

Wisła-Ruch 4:0

Wysokie zwycięstwo Krakowian

O Wiśle można mówić po tym meczu tylko w superlatywach. Drużyna krakowska stanęła na boisku I.F.C., z którego uleciała już „hiszpańska“ atmosfera, i pokazała grę z wszelkich względów godną oklasku. Świadczyć ona może, że Wisła opanowała swą nerwowość i niepewność, która ostatnio przyprawiła ją o takie wyniki jak np. z Czarnymi. Krakowianie stanowią dziś zespół dysponujący licznemi rezerwami, które pozwalają im na stawanie do walki bez uszczerbku dla poziomu sportowego gry i jej wyniku. Zdanie nasze potwierdza fakt, że Wisła mimo braku Czulaka, Kotlarczyka II i Lubowieckiego zademonstrowała grę stojącą na wyżynach sztuki piłkarskiej w Polsce i zwycięstwo ich nad Ruchem grającym w pełnym składzie ani przez chwile nie ulegało żadnej wątpliwości.

Mimo to do przerwy Ślązacy bronili się bardzo zażarciem z właściwym drużynie tej uporem. Natomiast po pauzie krakowianie górujący nad nimi zarówno w technice, jak taktyce gry a również w starcie i w szybkości owładnęli całkowicie boiskiem i tylko pech 'w strzałach prześladujący napastników czerwonych, nie pozwolił im w należyty sposób uwidocznić swej supremacji. Czołowym strzelcem zwycięzców był Kisieliński, który do przerwy zdobył dwie bramki w 34-ej i 36-ej minucie gry. Po pauzie gospodarze ograniczyli się wyłącznie do defenzywy i zdołali dzięki dobrej grze Kromera oraz pechowi strzelców Wisły utrzymać wynik z przed przerwy aż do 85-ej minuty gry, kiedy to rezerwowy Sołtysik zdobył z podania Kisielińskiego trzecią bramkę. Brawurowy finisz czerwonych uwieńczony został na dwie minuty przed gwizdkiem końcowym czwartym punktem zdobytym znów przez Kisielińskiego z podania Adamka.

Mecz prowadził jak zwykle na poziomie p. Słomczyński z Sosnowca

Gazeta Robotnicza, 1930, R. 35, nr 178

Wisła Kraków — Ruch W. Hajduki 4:0 (2:0). W osłabionym składzie „Ruch“ jakby lekceważąc przeciwnika stanął do zawodów. Drużyna „Ruchu“ przedstawia się katastrofalnie. Zawody z Wisłą, zakończyły się jej zwycięstwem. Bramki zdobyli Kisieliński i Sołtysik. O drużynie „Ruchu“ szkoda krytyki


Sport. R.1, 1930, nr 25

1930.07.22


Czwartemu pretendentowi do tytułu mistrza, Wiśle, nie powodzi się jakoś w tym roku. Ostatnie zwłaszcza mecze, w których Wisła zmuszona była występować z niezawsze odpowiednią rezerwą, sprawiły, że ambitna i twarda drużyna dwukrotnego mistrza Polski znalazła się na czwartem miejscu. Na koncie swem ma 3 minusy, z których najboleśniejszą jest utrata dwóch punktów z maruderem ligi, Czarnymi, dwa remisy z Wartą i z Pogonią, wielka ilość straconych, oto dorobek Wisły na półmetku


Sport. R.1, 1930, nr 27

1930.08.05

Wisła — Ruch 4:0 (2 0)

Mecz ten, rozpoczęty z półgodzinnem opóźnieniem, rozczarował w zupełności nawet zwolenników Ruchu. Utrzymując do przerwy grę otwartą, po przerwie Ruch zupełnie opada na siłach i w ciągu 45 minutach zdobywa się na parę zaledwie wypadów. Wisła natomiast pokazała koncertową grę, występując bez Czulaka i Kotlarczyka II. Jak z przebiegu gry wynikało, Wisła powinna była wygrać znacznie większą różnicą bramek. Bramki strzelili: Kisieliński — 3 i Sołtysiak (rezerwowy) 1. Sędzia p. Słomczyński zadowolił. Publiczności około 2.000 osób.

W skrócie

Wisła zaprezentowała na boisku 1.FC grę "godną oklasku". Mimo braków kadrowych pokazała, że ma spore rezerwy. Ruch bronił się do przerwy zażarcie. Po przerwie Wisła górowała zdecydowanie "w technice, jak taktyce gry a również w starcie i w szybkości owładnęli całkowicie boiskiem i tylko pech w strzałach prześladujący napastników czerwonych, nie pozwolił im w należyty sposób uwidocznić swej supremacji".

Na podstawie: Stadion nr 32 i Przegląd Sportowy nr 63.


Cracovia-ŁTSG 5:0. Legia przegrywa z Garbarzami 2:3. Tabela: Cracovia (12-20), Legia (12-17), Wisła (12-16)