1933.03.25 Garbarnia Kraków - Wisła Kraków 0:2

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 13:00, 6 sie 2008; PawelP (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)

25.03. Wisła-Garbarnia 2:0 (1:0) Koźmin - Pachner, Pychowski - Kotlarczyk II i I, Jezierski -Łyko, Reyman II, Reyman, Artur, Adamek. Gole: Reyman 25’, Artur 60’.


Twarda, ostra gra, szybkie tempo. Choć poziom nierewelacyjny. Początek dla Garbarni, która narzuciła Wiśle swój styl gry i przez kilkanaście minut nie pozwalała "Czerwonym" zagrozić swojej bramce. „Rozgrywa się Wisła, w której inicjatorem ataków jest dobrze grający Reyman I., jako kierownik napadu” . Z czasem gra się wyrównała i w 25' "rutyniarz Reyman... otrzymawszy piłkę z centry Łyka minął bramkarza i strzelił pewnie w siatkę". Wg RDT: Strzelił gola w 26’ kiedy to „odebrał piłkę bramkarzowi i momentalnie celnym strzałem skierował ją do bramki”. Do przerwy zdecydowanie lepsza gra Wisły. Po przerwie I. kwadrans też dla Wisły i w 15' Artur pokonał bramkarza Garbarni. Ataki Brązowych do końca meczu nie zmieniły wyniku.

Na podstawie: PS nr 25 i RDT.


Przegląd Sportowy nr. 25 / środa 29 marca 1933 roku / strona 4:

Wisła-Garbarnia 2:0

Kraków, 25.3 - Tel. wł. - Wisła - Garbarnia 2:0 (1:0).

Po szeregu spotkań sparringowych przyszła nareszcie kolej na "prawdziwy" mecz rozegrany przez dwa zespoły ligowe. Obfitował on w cechy charakterystyczne dla spotkań ligowych, a więc twardą grę, chwilami zbyt ostrą, szybkie tempo, trochę przebłysków dobrej techniki. Na ogół nie stał on jednak na poziomie, który mógłby zadowolić.

Jeśli chodzi o przebieg gry, to sam jej początek nie pozwalał przypuszczać, iż Wisła zwycięży w stosunku 2:0. Garbarnia bowiem narzuciła przeciwnikowi tempo i trzymała go w szachu przez kilkanaście minut. Ataki czerwonych zupełnie nie kleiły się, szwankując szczególnie na lewej stronie, gdzie Reyman młodszy nie mógł nawiązać ze swym bratem oraz sąsiadem na skrzydle. Atak Garbarni grał w tym okresie lepiej szczególnie, iż wspomagał go dobrze grający Wilczkiewicz. Zwolna sytuacje ulegały jednak zmianie, Wisła przeprowadziła w swym ataku pewne zmiany, pomoc przeciwnika wyczerpała się tak, iż nastąpiło wyrównanie szans, aż wreszcie stary rutyniarz Reyman I w 25 minucie otrzymawszy piłkę z centry Łyka minął bramkarza i strzelił pewnie w siatkę. Teraz szanse czerwonych znacznie się poprawiły i do przerwy byli oni chwilami równym, a chwilami lepszym zespołem.

Po przerwie pierwszy kwadrans przyniósł również więcej korzyści Wiśle, która miała kilka pozycyj niewyzyskanych i dopiero w 15-ej min. po przebiciu Artura, który uporał się z obrońcą i bramkarzem, uzyskała decydujące prowadzenie. Garbarnia rozpoczęła sesje groźnych ataków. Bramkarz Wisły obronił kilka celnych strzałów przeciwnika, wynik jednak nie uległ więcej zmianie. Zanotowano tylko kilka groźnych strzałów tej lub owej strony.

Drużyny grały w następujących składach: Wisła: Koźmin, Pachner, Pychowski, Kotlarczyk II, Kotlarczyk I, Jezierski, Łyko, Reyman II, Reyman I, Artur, Adamek. Po zejściu Reymana II, miejsce jego zajął Kotlarczyk II, którego znów zastąpił Bajorek.

Garbarnia: Włodek, Bill, Konkiewicz, Nagraba, Wilczkiewicz, Skwarczewski, Rogowski, Pazurek, Smoczek, Skóra, Riesner. Po pauzie Skórę zastąpił Joksz.