1935.06.09 Ajax Amsterdam - Wisła Kraków 5:3

Z Historia Wisły

1935.06.09, Turniej w Belgii, Liersche,
Ajax Amsterdam 5:3 (3:1) Wisła Kraków
widzów:
sędzia:
Bramki
Henk Mulders
Gerrit Fischer
Henk Blomvliet



Bob ten Have
Gerrit Fischer
1:0
2:0
3:0
3:1
3:2
3:3
4:3
5:3



(w) Stefan Lubowiecki
Stefan Lubowiecki
Stefan Lubowiecki
Ajax Amsterdam
Gerrit Keizer
Jan van Diepenbeek
Piet Strijbosch
Wim Anderiesen Sr.
Gerrit Gischler
Jan Schubert
Gerrit Fischer
Bob ten Have
Henk Blomvliet
Henk Mulders
Erwin van Wijngaarden
Wisła Kraków
Maksymilian Koźmin
Władysław Szumilas
Eugeniusz Feret
Józef Kotlarczyk
Jan Kotlarczyk
Karol Bajorek
Bolesław Habowski
Henryk Kopeć
Artur Woźniak
Antoni Łyko
Stefan Lubowiecki

trener: brak

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


skład i strzelcy bramek dla Ajaxu za www.afc-ajax.info

relacja w prasie holenderskiej
relacja w prasie holenderskiej
relacja w prasie holenderskiej
relacja w prasie holenderskiej

Spis treści

Relacje prasowe

Raz, Dwa, Trzy: Ilustrowany Kuryer Sportowy. 1935, nr 24

Historia się przecież nie powtarza...

Ajax —Wisła 5:3 (3:1)

Bruksela, 10 czerwca. (Tel) Po jednodniowym odpoczynku w sobotę, którą poświęcono na zwiedzanie Międzynarodowej Wystawy w Brukseli, natknęła się Wisła w niedzielę na holenderski klub Ajax, mimo że pierwotnie miała grać właściwie z Liersche. Tym razem nie zakończyło się wszystko tak szczęśliwie, jak w meczu z Chemnitz, jakkolwiek początek był niemal identyczny. Znów było 3:0, a potem 3:1 dla przeciwnika drużyny krakowskiej, znów Wisła zdobyła się na wielki wysiłek i niezdeprymowana grożącą klęską, wyrównała po przerwie na 3:3.

Teraz jednak sytuacja zmieniła się już. Wisła ma wprawdzie wielką przewagę, atak jej jednak, który w piątek zdobył się na niezwykły wyczyn strzelenia siedmiu bramek, w drugiem decydującem spotkaniu zawiódł.

Holendrzy, którzy najmniej nie byli lepszą drużyną, grali jednak szybciej i bardziej zdecydowanie tak, że zwycięstwo ich było naogół zasłużone. Umożliwiła im je do pewnego stopnia również obrona Wisły, która tym razem nie zawsze stała na wysokości zadania. Do przerwy strzela Ajax trzy bramki, choć Wisła miała więcej z gry i kilka „murowanych" pozycyj. Dopiero potem zdobywa Lubowiecki pierwszą bramkę z rzutu wolnego, podyktowanego przez sędziego za rękę obrońcy Ajaxu, co miało zresztą miejsce na polu karnem.

Po pauzie Wisła ma dużą przewagę i manifestuje ją wreszcie dwiema bramkami Lubowieckiego. Mimo chwilowego oblegania bramki Holendrów, zdołali oni przetrzymać dzielnie ten napór, aby pod koniec ruszyć jeszcze do ofensywy i zamienić w końcu serję gwałtownych ataków na dwie zwycięskie bramki.

5:3 dla Holendrów i Wiśle pozostaje wobec tego już tylko jedna nadzieja: walka o trzecie miejsce w turnieju z belgijską drużyną Liersche. Ajax kwalifikuje się natomiast do finału. W sobotę zwyciężył Ajax drugą niemiecką drużynę turnieju brukselskiego Kickers (Offenbach) 2:1 (1:1), a F. C. Sochaux pokonał belgijską drużynę Daring F. C. 2:1. Ponieważ mistrz Francji rozgromi! w niedzielę Liersche 8:0 (2:0) jest on drugim finalistą.


Przegląd Sportowy nr 47 Sobota 18 maja 1935 roku strona 2:

Wisła powtórnie jedzie do Belgji

Na turniej 8-miu drużyn dn. 9 i 10-go czerwca w Brukseli

Bruksela w maju

Belgijski Związek Piłki Nożnej po serii meczów międzypaństwowych, międzypaństwowych których ostatni z Holandją przyniósł mu 1.200.000 fr. dochodu, przygotowuje się obecnie do zorganizowania międzynarodowego turnieju klubowego, w którym weźmie udział 8 drużyn w czem 6 zagranicznych. Odpowiadając na apel królowej belgijskiej Atrydy, cały dochód z tego turnieju przeznaczony został na cele filantropijne, z tego też powodu mecze te odbędą się w niezwykle oficjalnych ramach.

Wśród organizatorów na pierwszym miejscu znajduje się prezes Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego hr. De Baillet-Latour i prezes byłych kombatantów belgijskich pułkownik Louvau. Ponadto patronat nad turniejem objął ambasador francuski Claudel i czterech ministrów pełnomocnych, wśród których znajduje się również reprezentant naszego państwa, poseł dr. Jackowski.

Organizacja techniczna tego turnieju spoczywa w rękach prezesa komitetu p. Renevier, do którego zwróciliśmy z prośbą o udzielenie nam informacyj.

-W turnieju – zaczyna mówić p. Renevier – weźmie udział 8 drużyn. Dwa czołowe kluby belgijskie Liersche i Daring (drugie i trzecie miejsce w tabeli mistrzostw Belgji) oraz sześć zagranicznych. Dwie najsilniejsze drużyny holenderskie – Ajax, mistrz Amsterdamu, i Feijenoord, mistrz Rotterdamu, zawodowy mistrz Francji Sochaux, dwie doskonałe drużyny niemieckie, a mianowicie mistrz Saksonji Polizei (Kamienica), oraz Kickers, mistrz południowo – zachodnich Niemiec. Listę drużyn obcych uzupełnia krakowska Wisła.

Pragnąłbym przedewszystkiem podkreślić dżentelmeńskie zachowanie się klubu krakowskiego. Mianowicie po przybyciu do Brukseli, Wisła, która była przez nas zaangażowana tu już poprzednio oświadczyła, że będąc już w Brukseli na Wielkanoc chętnie zgodzi się, ażeby na jej miejsce sprowadzić jakieś inne polskie drużyny ligowe, które zbyt często zagranicę nie wyjeżdżają. Zwróciliśmy się do Garbarni. Ta jednakże zgodziła się już poprzednio na odstąpienie graczy do reprezentacji przeciw Berlinowi.

Napisaliśmy następnie do Lwowa zapraszając tu skolei Pogoń, lecz i ta nam odmówiła.

Widzę z tego – oświadcza nam, śmiejąc się p Renevier – iż wystawa światowa drużyn polskich tu nie przyciąga. Nie pozostało nam nic innego jak podziękować Wiśle krakowskiej za jej naprawdę bardzo ładny gest wobec klubów polskich i poprzednie zaproszenie potwierdzić telefonicznie – kilka dni temu.

Wisła grała w Brukseli w czasie świąt Wielkanocnych. Mogła ona z łatwością wygrać cały turniej, gdyby miała inną obronę. Na tyłach gracze jej zupełnie się nie rozumieli. Dowiedziałem się później, iż obrona ta została sklecona przed samym wyjazdem i że we Francji dokazywała cudów. Tu jednak grając swój pierwszy mecz nie była jeszcze zgrana.

Przejdźmy jednak do naszego turnieju. Wisła wylosowała już pierwsze spotkanie przeciw mistrzowi Saksonji na piątek 8 czerwca. Tego samego dnia grać będzie wicemistrz Belgji, Liersche przeciw rotterdamskiemu Feijenoordowi. Zwycięzcy spotkają się w półfinale, podczas gdy zwyciężeni odpadną. Następnego dnia grać będą ze sobą dalsze drużyny: Ajax z Amsterdamu spotka Kickers O.F., podczas gdy mistrz Francji grać będzie z Daringiem brukselskim. Mecze te wyłonią dalszych półfinalistów, którzy grać będą w pierwszy dzień Zielonych Świąt półfinały, a następnego dnia finał. Trudno jest tu mówić o horoskopach. Rzecz oczywista, iż papierowo najsilniej przedstawia się mistrz zawodowy Francji Sochaux. Turniej ten, który przyciągnie z całą pewnością dziesiątki tysięcy widzów, rozegrany będzie na terenach Wystawy Światowej. L. Braude





Przegląd Sportowy numer 52/1935 strona 5:

Przed piękną rewją Piłkarstwa europejskiego w Brukseli

Bruksela, w maju.

Międzynarodowy turniej piłkarski, który odbędzie się w czasie Zielonych Świąt w Brukseli z udziałem m. in. Wisły krakowskiej, zapowiada się pod każdym względem okazale.

Organizatorowie turnieju, który odbędzie się w ramach Wystawy Światowej, a która właśnie w okresie Zielonych Świąt ściągnie do Belgji około ćwierć miljona cudzoziemców, nadają mu olbrzymi rozgłos.

W komitecie znajduje się 8 ministrów, ambasadorowie i ministrowie pełnomocni państw, których drużyny przyjeżdżają do Brukseli, wreszcie śmietanka międzynarodowych działaczy sportowych z prezesem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego hr. Baillet Latour i prezesem Międzynarodowej Federacji Prasy Sportowej na czele. Jednym z organizatorów jest również burmistrz Brukseli, min. stanu Max, najbardziej czczony bohater narodowy Belgji.

Wisła w Turnieju tym reprezentować będzie piłkarstwo polskie. Tak na nią przynajmniej spoglądać będą ci wszyscy, którzy licznie pośpieszą na mecz, a również i ci, którzy w prasie całej Europy szukać będą opisów i wyników brukselskiego turnieju. Fakt, iż biorą w nim udział drużyny aż pięciu krajów, wystarcza, by nadać mu piętno jednego z najważniejszych wydarzeń sportowych bieżącego okresu.

W interesie sportu polskiego leży więc, by Wisła w Brukseli jak najlepiej reprezentowała barwy polskie. Już w chwili obecnej prasa belgijska podaje wiadomości o specjalnych treningach, jakie przechodzą przed turniejem brukselskim drużyny niemieckie, holenderskie i belgijskie.

Wisła z całą pewnością grać będzie z ambicją i poświęceniem, tak jak to było w czasie Świąt Wielkanocnych. Nie możemy tu jednak pominąć milczeniem przykrego faktu, który odbił się zwłaszcza donośnym echem w prasie emigracyjnej i stamtąd dostał się do dzienników francuskich i belgijskich, iż drużyna krakowska, wyjeżdżając na poprzednie tournee została w składzie swym osłabiona. Pierwsze i najważniejsze mecze w Brukseli grała Wisła z obroną skleconą ad hoc, która dopiero we Francji wykazała swe zalety. W Belgji była ona niezgrana i spowodowała obie porażki. Stało się to dzięki niewypuszczeniu przez władze wojskowe dwu obrońców Wisły Fereta i Szumilasa.

Spodziewać się należy, że obecnie sytuacja ułoży się korzystniej, gdyż w grę wchodzi nie interes jednego klubu, ale autorytet polskiego sportu.

Wisła, jadąc do Brukseli reprezentuje barwy polskie i odpowiedzialność, jaka na jej barkach spoczywa jest ogromna. Niech wezmą to pod uwagę ci, do których drużyna krakowska zaapeluje o umożliwienie jej wysłania zagranicę najsilniejszego składu.

L.B.




Przegląd Sportowy nr 55 s.4, 6 czerwca 1935:


Trudne zadanie Wisły.

Ostatnie informacje o turnieju w Brukseli.

Bruksela, w czerwcu.

Bruksela żyje od kilkunastu dni turniejem piłki nożnej, który odbędzie się w czasie Zielonych Świąt. Mecz Belgia — Szwajcaria, rozegrany kilka dni temu w stolicy, był ostatniem spotkaniem międzypaństwowem przed meczem z Polską, tak więc nadchodzący turniej piłkarski będzie jedyną, poważną imprezą piłki nożnej w okresie letnim.

Mury Brukseli oblepione zostały olbrzymiemi afiszami, na których figurują nazwy 8 drużyn, biorących udział w turnieju. 1.500 tramwajów, kursujących po mieście ma na oknach maleńkie afisze; na pierwszem miejscu figuruje... Pogoń ze Lwowa. Okazuje się, że organizatorzy tak byli pewni przyjazdu lwowian do Brukseli, iż pierwsze afisze przeznaczone dla tramwajów wydrukowano z jej nazwą. Dopiero później zostało to sprostowane.

Wisła nie ma wogóle do Brukseli specjalnego szczęścia. Wiadomości, jakie nadchodzą z Niemiec, wskazują, iż pierwszy jej przeciwnik — Chemnitz, jest obecnie jedną z najlepszych drużyn niemieckich.

Holenderski związek piłki nożnej zaproponował krakowianom z okazji ich pobytu w Brukseli, rozegranie w dniu 12 czerwca spotkania z reprezentacją Rotterdamu. Drużyna krakowska zaproszenie to przyjęła i po turnieju brukselskim uda się do Holandii. Reprezentacja Rotterdamu składa się głównie z graczy Feyenoordu i Go Ahead. Te dwie drużyny dostarczają 3/4 graczy reprezentacji holenderskiej. Reprezentacja Rotterdamu jest zresztą zupełnie równoznaczna z reprezentacją Holandii środkowej i północnej. Rotterdam pokonał w bieżącym sezonie nietylko kilka drużyn zawodowych środkowo-europejskich, lecz nawet angielskich. Widzimy więc z tego, iż nie będzie to bynajmniej słabszy przeciwnik od tych, z którymi grać będzie Wisła w Brukseli. Holendrzy jednak boją się Wisły, na co wyraźnie wskazują glosy ich prasy.

Wisła ma wrócić do kraju w czwartek 13 czerwca, wyjeżdżając bezpośrednio po meczu w Rotterdamie. Prawdopodobnie jednak skorzysta ona z przejazdu przez Berlin i zatrzyma się tam w drodze powrotnej, tak, że w Krakowie zjawi się dopiero 14 czerwca.


KRAKÓW, 5.6. Tel. wł. W dniu dzisiejszym o godz. 11.30 wyjechała do Brukselli ekspedycja piłkarska Wisły, której pozwolono zabrać graczy wojskowych. Wobec tego Wisła wyjechała w składzie: Koźmin, Madejski, Szumilas, Feret, Kotlarczykowie, Jezierski, Bajorek, Habowski, Kopeć, Artur, Łyko, Lubowiecki, Kozłowski, „Marjan". Ekspedycję prowadzą prezes klubu dyr. Orzelski i dr. Obrubański.

(z.o.p.)




Przegląd Sportowy nr 57, s.2, 11 czerwca 1935:


Wisła czwarta w Brukseli po zaciętej walce z Holendrami i Belgami.

W międzynar. turnieju piłkarskim w Brukseli w dalszym ciągu rozgrywek mistrz Francji Sochaux pokonał Darling 2:1 i skolei pobił Liersche 8:0 przedostając się temsamem do finału.

Wisła, która grać miała w Liersche, wylosowała Ajax z Amsterdamu. Krakowianie przegrali po równorzędnej grze 3:5 (3:3), zdobywając sobie znów uznanie i sympatię publiczności.

Przy stanie 3:0 dla Holendrów zdołała Wisła jeszcze w pierwszej połowie wyrównać na 3:3. Bezpośrednio po przerwie Wisła wprawdzie przeważa, jednak nie wykorzystuje kilku dogodnych sytuacyj. Holendrzy grają bardzo twardo i równomiernie, to też z chwilą gdy obrona krakowska tylko nieco popuszcza, stają się groźni. Pod koniec przeprowadzają też Holendrzy szereg groźnych ataków, które przynoszą im w konsekwencji dwie bramki.

Wszystkie trzy bramki dla Wisły zdobył Lubowiecki.

Doniesienia prasowe

„Ilustrowany Kuryer Codzienny”

1935, nr 159 (10 VI)

Wisła w półfinale turnieju w Belgji.

Bruksela, 8 czerwca (Hajot). W drugim dniu wielkiego międzynarodowego turnieju piłkarskiego, zorganizowanego z okazji wystawy światowej, rozegrano następujące spotkania; Liersche (Belgja) — Feyenoord Holandja) 4:2. Drużyna belgijska zakwalifikowała się do dalszych rozgrywek dzięki szybszej i skuteczniejszej grze. W ten sposób do pierwszego półfinału, który rozegrany zostanie w niedziele, stają Wisła i Liersche.

Drugie spotkanie Ajax (Holandja) — Kickers (Niemcy) zakończyło się wynikiem 2:1. Holendrzy grają niezwykle ostro. Niemcy lepsi technicznie ulegają przeciwnikowi, który tem samem kwalifikuje się do drugiego półfinału.

Turniej wywołuje w Brukseli niezwykłe zainteresowanie. W sobotę mimo dnia powszedniego zawody śledziło kilkanaście tysięcy ludzi. Wisła, według zgodnej opinii prasy belgijskiej powinna pobić w półfinale Liersche i zakwalifikować się do finału. Z graczy drużyny krakowskiej Artur jest jednak rozbity i nie wiadomo, czy będzie mógł grać w niedziele.

Sobotę spędziła Wisła na wystawie światowej.


„Ilustrowany Kuryer Codzienny”

1935, nr 160 (11 VI)

Wisła pokonana w Brukseli. Wisła 5:3 (3:1).

Bruksela, 9 czerwca (Hajot). W turnieju piłkarskim, zorganizowanym z okazji wystawy światowej, francuska drużyna Sochaux pokonała Daring 2:1 i zakwalifikowała się do półfinału, gdzie spotkała się z drużyną belgijską Liersche, wygrywając 8:0

Wisła, która miała grać początkowo z Lierche, wylosowała drużyna holenderską Ajax, z którą przegrała 3:5 (1:3). Przebieg tego meczu był następujący: Grę rozpoczynają Holendrzy, Wisła jednak odbiera piłkę i z miejsca przechodzi do ataku. Holendrzy ograniczają się do obrony. Ataki Wisły zatrzymują się bądź to na obronie, bądź na doskonałym bramkarzu Holendrów. Jeden ze strzałów Łyki odbija się od poprzeczki.

W chwilę później Łyko strzela z przeboju, broni ładnie bramkarz Ajaksu. Holendrzy przychodzą zwolna do głosu i gra się wyrównuje. Bajorek wypuszcza w 8 minucie Artura, który podaje do Lubowieckiego, ten jednak, mimo, iż jest sam przed bramką, marnuje pewną sytuację.

Wisła gra ciągle lewą stroną, nie wyzyskując Chabowskiego. Bajorek wybija piłkę na korner i lewy łącznik holenderski zdobywa niespodziewanie głową pierwszą bramkę. 1:0 dla Ajaxu.

Po chwilowej przewadze Holendrów, Wisła przychodzi do głosu, nie umie jednak wykorzystać swej przewagi. W 20 minucie prawoskrzydłowy holenderski wykorzystuje nieporozumienie obrońców Wisły i po ładnym przeboju strzela nieuchronnie 2:0 dla Ajaxu.

Najsłabszą częścią drużyny Wisły jest atak, w przeciwstawieniu do meczu z Chemnitz, kiedy to gra najlepiej. Mimo, iż napastnicy Wisły goszczą na polu karnem przeciwnika, nie umieją zaznaczyć swej przewagi cyfrowo. Tymczasem Holendrzy przeprowadzają znowu niespodziewany atak, który kończy się zdobyciem 3 bramki. 3:0 dla Ajaxu.

Drugi więc przeciwnik Wisły, podobnie, jak pierwszy w czasie tego turnieju, pro wadzi 3:0. Atak Wisły zatrzymuje obrońca holenderski ręką na polu karnem. Sędzia dyktuje jednak wolnego z linji bramkowej. Lubowiecki ślicznym strzałem w róg zdobywa bramką dla Wisły.

3:1 dla Ajaxu. Wisła przechodzi teraz do generalnej ofenzywy, którą przerywa gwizdek sędziego, ogłaszający przerwę. Po przerwie Wisła przeważa nadal. — Ataki idą teraz prawą stroną, gdyż Chabowski jest lepszy od Łyki. Łyko centruje do Kopecia, ten jednak nie wykorzystuje dogodnej sytuacji. Zkolei Artur ładnie wy puszczony przez Łykę, przebija się z piłką, podaje do Lubowieckiego i ten strzela bramkę. 3:2 dla Ajaxu. Kopeć za chwilę znów jest sam przed pustą bramką, lecz pudłuje. W dwie minuty później Lubowiecki strzela poraz trzeci w róg. Jest 3:3. Wisła gra teraz podobnie jak na meczu z Chemnitz. Cała publiczność jest po stronie Polaków. Holendrzy są jednak bardzo twardzi i przypuszczają pod koniec szereg gwałtownych ataków. Jeden z takich ataków kończy się ładnym strzałem prawego łącznika. 4:3 dla Ajaksu.

Ajax gra coraz lepiej. Prawoskrzydłowy Holendrów, nie obstawiony strzela piątą bramkę. 5:3 dla Ajaxu. Teraz przeważa znowu Wisła, nie umie jednak wyzyskać swej przewagi cyfrowo.

Obydwie drużyny były równorzędne. — Holendrzy zawdzięczają swe zwycięstwo przedewszystkiem swej twardości i większej szybkości. Pozatem tyły Wisły nie przedstawiały dostatecznego oporu dla napastników holenderskich.

Wisła gra w poniedziałek o 3 miejsce z Lierche.