1940.09.15 Wisła Kraków - Cracovia 7:1

Z Historia Wisły

Mecz kwestionowany potem przez działaczy Cracovii, choć rozegrano go zgodnie z regulaminem rozgrywek, a po spotkaniu sędzia sporządził protokół.

Ostatni mecz w ramach rozgrywek o okupacyjne mistrzostwo Krakowa. Przyniósł Wiśle najwyższą wygraną w historii gier derbowych w meczu o punkty. Wszystkie bramki Obtułowicza paść miały z podań M. Gracza. Dla Cracovii bramkę uzyskał Bobula. W bramce Cracovii wystąpił w tym meczu wypożyczony na tę okazję gracz Wisły, Serafin. Grano 2x30 minut.

W 7 grach mistrzowskich Wisła zdobyła komplet punktów. Stosunek bramek: 52:8.

Wisła za otrzymane mistrzostwo uhonorowana została pucharem. Specjalną nagrodę "za celność strzelecką" otrzymał Obtułowicz (za te 6 bramek strzelonych Cracovii). Nagrodą był obraz olejny "Kościuszko na Wawelu" - Marka Szczerbińskiego - kibica Wisły.


Na podstawie: S. Chemicz, Piłka nożna w okupowanym Krakowie.

"Niemcy chwilowo zaprzestali interesować się zawodami na "Juvenii", zaczęto myśleć o jakimś turnieju. Na myśleniu nie skończyło się i bez wielu przydługich "narad roboczych" rozegrano go w dniach 18.V - 14. VII 1940. Z ośmiu zespołów: Wisły, Cracovii, Garbarni, Zwierzynieckiego, Juvenii, Sparty, Wawelu i Bloków najlepsze okazały się dwa pierwsze i miedzy nimi doszło do decydującego o tytule spotkania. Cracovia miała perypetie ze składem, w końcu jej działacz ob. Książek skompletował taką "paczkę": b. reprezentacyjny bramkarz Wisły Madejski, obrońcy Pająk, Pachla, pomocnicy (bo grano jeszcze "starym" systemem trzech pomocników) Jabłoński I, Wilczkiewicz, Żuwała i napad: Bartyzel, Młynarek, Korbas, Szeliga, Bator (z Garbarni). Przeciwko tej jedenastce Wisła wystawiła ówczesny swój "żelazny" skład: Jurowicza, Szumilasa i Serafina, Waśkę, Legutko i Worytkiewicza, Giergiela, Rupę, Artura, Obtułowicza i Cisowiekiego. Brak więc było tylko Gracza.
Wynik? Chyba bardziej nie mogą ucieszyć się wiślackie serca: 7:1 dla "czerwonych". Jedną bramkę zdobył wtedy Giergiel, pozostałe 6 to był wspaniały benefis Obtułowicza. Wśród ogólnego aplauzu sympatyk Wisły, art. malarz Szczerbiński wręczył mu swój obraz "Kościuszko na Wawelu", a dla całej drużyny wierny szatny Andrzej Boligłowa przygotował niespodziankę nietylko miłą, ale i pożyteczną - komplet nowiutkich kostiumów wiślackich. Uratował go przed konfiskatą i teraz uroczyście wręczył "mistrzowi Krakowa"."
Księga pamiątkowa na 50-lecie Gwardia Wisła, str. 30