1941.10.19 Wisła Kraków - Cracovia 3:2

Z Historia Wisły

1941.10.19, Okupacyjne Mistrzostwa Krakowa - finał, Kraków, Stadion Juvenii, 14:30, niedziela
Wisła Kraków 3:2 (2:2) Cracovia
widzów: 400
sędzia: Józef Mytnik z Krakowa
Bramki

Władysław Giergiel

Kazimierz Obtułowicz
Władysław Giergiel
0:1
1:1
1:2
2:2
3:2
B. Młynarek 10'

J. Korbas


Wisła Kraków
2-3-5
Jerzy Jurowicz
Mieczysław Bieniek
Mieczysław Rupa
Tadeusz Waśko
Tadeusz Legutko
Józef Worytkiewicz
Jan Wójcicki
Kazimierz Obtułowicz
Artur Woźniak
Mieczysław Gracz
Władysław Giergiel

trener:
Cracovia
2-3-5
Wł. Pawłowski
J. Pachla
H. Serafin
J. Korbas
T. Parpan
E. Jabłoński
Henryk Bobula
L. Ochwat
C. Szeliga
B. Młynarek
Wł. Giergiel II

trener:
Tadeusz Waśko spoźnił się na mecz i Wisła rozpoczynała go w 10.

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Relacje

Składy osobowe drużyn uległy niewielkiej zmianie, gdy drużyny te przystąpiły do decydującego o tytule mistrzowskim meczu, który został rozegrany w niedzielę 19 października 1941 r., jako ostatnie spotkanie turniejowe.

W drużynie KS „Cracovia" w miejsce J. Żiżki, St. Zastawniaka i A. Lichonia wystąpili: J. Korbas, L. Ochwat i C. Szeliga, a w drużynie TS „Wisła" w miejsce Wł. Szumilasa, aresztowanego już uprzednio przez gestapo, oraz G. Batora wystąpili: M. Bieniek i J. Wójcicki.

Spotkanie to zostało rozegrane „w warunkach zupełnie nienormalnych przy przenikliwym zimnie i deszczu, na rozmokłym boisku. Przy takich warunkach nie mogło być mowy o normalnej grze i wykazaniu zdecydowanej przewagi którejkolwiek z drużyn. Szczęście w tym przypadku dopisało drużynie TS „Wisła", mimo że wystąpiła początkowo osłabiona brakiem jedenastego zawodnika". Już w dziesiątej minucie gry, KS „Cracovia" uzyskała prowadzenie 1:0 po celnym strzale B. Młynarka. Przybycie jednak T Waśki wyrównało szanse obu drużyn na zwycięstwo, po uzyskaniu przez Wł. Giergiela I wyrównującej bramki.

Mimo ponownego prowadzenia przez drużynę KS „Cracovia" ze strzału J. Korbasa, zwycięstwo odniosła drużyna TS „Wisła" w stosunku 3:2, uzyskując dwie dalsze bramki przez K. Obtułowicza i Wł. Giergiela I, zdobywając tytuł mistrza Parku Sportowego „Juvenia" na rok 1941, który był równoznaczny z nieoficjalnym tytułem mistrza Krakowa. „Mimo fatalnej pogody spotkanie oglądało około 400 osób, a dochód z dobrowolnych datków wyniósł tylko 290 zł. Spotkanie sędziował Józef Mytnik."

Bezpośrednio po zakończeniu spotkania odbyło się zakończenie turnieju i rozdanie nagród ufundowanych przez kierownictwa zespołów oraz dyplomów wszystkim uczestniczącym drużynom z odpowiednią treścią i wymienieniem maksymalnie piętnastu zawodników. Wręczenia nagród i dyplomów dokonał zastępca przewodniczącego kierownictwa turnieju Karol Kozłowski.

... Według oceny kierownictwa turnieju „w stosunku do roku poprzedniego wszystkie drużyny wykazały poprawę poziomu gry. Szczególną poprawę było znać u drużyny KS „Cracovia", której tylko nie dopisało szczęście w zdobyciu tytułu mistrzowskiego. Drużyna TS „Wisła" ze swym zgranym atakiem i najlepszym bramkarzem Jerzym Jurowiczem była i w tym roku trudna do pokonania. Trzeci, były ligowy klub, RKS „Garbarnia", po opuszczeniu go przez „volks-deutschów" nie wykazywał nadzwyczajnej formy, zajmując dopiero siódme miejsce w tabeli. Rewelacją była drużyna KS „Kazimierz", a właściwie rezerwa KS „Cracovia", która zajęła po Amatorskim Klubie Sportowym, składającym się z byłych zawodników TS „Wisła", czwarte miejsce przed drużynami SKS „Sparta" i KS „Zwierzyniecki". Inne zespoły nie wykazały nadzwyczajnej formy, będąc tylko dostawcami punktów dla wyżej wymienionych zespołów."

Przyczyną sukcesu drużyn TS „Wisła" i KS „Cracovia" był fakt, że składy osobowe tych drużyn uległy tylko minimalnej zmianie w stosunku do roku 1940, a większość zawodników rozegrała wszystkie spotkania turniejowe, co decydowało o ostatecznych wynikach"...

Kontrowersje wokół kary nałożonej na G. Batora: "na wniosek mgr. Zygmunta Halamy, delegata KS „Zwierzyniecki", relegowano "Gustawa Batora z dalszych rozgrywek". W wyniku tej decyzji obecny na posiedzeniu Jan Ławnik, delegat drużyny TS „Wisła", zgłosił rezygnację drużyny swojego klubu z dalszych rozgrywek, „stwierdzając, że G. Batorowi wyrządzono krzywdę, gdyż sprawę z terenu prywatnego restauracji przeniesiono na teren sportu". Identyczne stanowisko zajął T. Feret, delegat drużyny AKS.

Jeszcze dwa następne zebrania delegatów drużyn w dniach 19 i 20 sierpnia zajmowały się sprawą G. Batora, lecz ostatecznie ukaranie go „relegowaniem od dalszych rozgrywek turniejowych za wysoce obraźliwe słowa skierowane do całego zespołu sędziowskiego" nastąpiło decyzją kierownictwa turnieju w dniu 2 września 1941 r. Natomiast kierownictwo drużyny TS „Wisła" już w dniu 15 sierpnia powiadomiło pisemnie kierownictwo turnieju o „cofnięciu postanowienia w sprawie wycofania drużyny z dalszych rozgrywek", a następnie, „przekonane o winie G. Batora, nie sprzeciwiało się karze wymierzonej przez kierownictwo turnieju"

Za: S. Chemicz, SPORT W KRAKOWIE W LATACH 1939-1945, s. 82-90


Zgodnie z regulaminem o mistrzostwie decydować miał dodatkowy mecz.

19.10.1941 Wisła-Cracovia 3:2 (2:2). W. Pawłowski, H. Serafin, Pachla, Parpan, Jabłoński I, Ochwat, Bobula, Szeliga, Korbas, Młynarek, Giergiel II. W: Jurowicz, Wójcicki, Rupa, Bieniek, Legutko, Worytkiewicz, Obtułowicz II, , Woźniak, Gracz, Giergiel, Waśko.s. J. Mytnik.


Mecz toczony przy padającym deszczu ze śniegiem. 400 widzów. Dwukrotnie na prowadzenie wychodziła Cracovia. Gole: Młynarek i Korbas; Giergiel 2 i Obtułowicz.

W turnieju występowało 13 drużyn.

S. Chemicz, Piłka nożna w okupowanym Krakowie, s. 56.

Wspomnienia

Jerzy Jurowicz

O zdobyciu tytułu mistrzowskiego przez Wisłę zadecydowało dopiero drugie spotkanie lokalnych rywali. Rozegrano je w fatalnych warunkach atmosferycznych 19 października, przy padającym deszczu ze śniegiem. Zaczęliśmy grę w dziesiątkę z gorączkującym Worytkiewiczem w pomocy, który zresztą swój występ przepłacił później przewlekłą chorobą. Ostatecznie wygraliśmy po ciężkiej walce 3:2, przy czym decydująca o zwycięstwie bramka padła na kilka minut przed końcem meczu ze strzału Giergiela.

Źródło: Jerzy Jurowicz, Pamiętniki