1945.03.18 Wisła Kraków – Zwierzyniecki Kraków 7:1

Z Historia Wisły

1945.03.18, mecz towarzyski, Kraków, Stadion Wisły, 11:15
Wisła Kraków 7:1 (1:1) Zwierzyniecki Kraków
widzów:
sędzia: Julian Mytnik z Krakowa
Bramki
Tadeusz Legutko 20'

Mieczysław Gracz 57'
Mieczysław Gracz 64'
Bronisław Kaleta
Mieczysław Gracz
Wiktor Cholewa
Tadeusz Legutko 89'
1:0
1:1
2:1
3:1
4:1
5:1
6:1
7:1

23' Panek I






Wisła Kraków
Tadeusz Legutko
Ksawery Gierwatowski
Władysław Giergiel
Bronisław Kaleta
Mieczysław Gracz
Wiktor Cholewa
Zwierzyniecki Kraków

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Relacje prasowe

Ze Zwierzynieckim na b. Wisły o 11:15

"Dziennik Polski", nr 44 z 1945.03.22

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=12565
Wisła-Zwierzyniecki 7:1 Tradycyjnie już Zwierzyniecki K.S. jest „nieprzyjemnym” przeciwnikiem dla Wisły. Również i w niedzielę musiało upłynąć przeszło 50 minut gry, zanim Wisła „rozgryzła” swego przeciwnika. Do przerwy zupełnie nie szło Wiśle. Wprawdzie zdobyła przez Legutkę w 20 min. Bramkę, lecz ambitnie grający Zwierzyniecki już w 3 min. Później wyrównał przez Panka I. I wynik 1:1 utrzymał się do przerwy.

Po pauzie dopiero zaczyna się zaznaczać przewaga Wisły. Trzy rzuty rożne nie zostają wprawdzie wyzyskane, lecz 12 min. rozpoczyna wreszcie serię bramek dla gospodarzy. Długi, płaski strzał Gracza ląduje w bramce Zwierzynieckiego. W 19 min. również Gracz podwyższa wynik na 3:1, strzelając obok wybiegającego bramkarza. Kaleta, poprawiając strzał Giergiela, uzyskuje 4:1, Gracz, Cholewa, Legutko (na min. przed końcem) są strzelcami dalszych bramek, ustalającymi ostateczny wynik zawodów 7:1.

Wisła wystąpiła z Giewartowskim z Pol. Warszawskiej w obronie, który zaprezentował się b. dodatnio i będzie dobrym nabytkiem Wisły. Słabo wypadła lewa strona ataku, zwłaszcza do przerwy (później łącznicy zmienili swe pozycje). Po pauzie w ogóle Wisła zaczęła dopiero grać.

Zwierzyniecki trzymał się dzielnie w pierwszej połowie zawodów i nierzadko niebezpiecznie atakował bramkę Wisły. Lecz sił nie starczyło mu na całych 90 minut gry i stąd tak wysoka porażka.

Zawody prowadził dobrze ob. Mytnik.