1946.05.16 ŁKS - Wisła Kraków 4:2

Z Historia Wisły

1946.05.16, mecz towarzyski, Łódź, 18:30, czwartek
ŁKS Łódź 4:2 (1:1) Wisła Kraków
widzów: 10.000
sędzia: Schnajder
Bramki

Włodarczyk 40'

Sidor 57'
Sidor 58'
Hogendorf 68'
0:1
1:1
1:2
2:2
3:2
4:2
6’ Tadeusz Mącznik

56’ Wiktor Cholewa



ŁKS Łódź
Wisła Kraków
Przemysław Smolarek
Tadeusz Kubik
Stanisław Flanek
Adam Wapiennik
Tadeusz Legutko
Jan Wapiennik
Kazimierz Cisowski
Wiktor Cholewa
Artur Woźniak
Tadeusz Mącznik
Edward Kwinta

trener Jan Kotlarczyk

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1946, nr 59 (19 V)

ŁKS-WISŁA 4:2 (1:1)

We czwartek dnia 16 bm. gościła drużyna krakowskiej Wisły w Łodzi, gdzie rozegrała mecz ze swoim starym rywalem ligowym Ł. K. S.-em.

Zawody te organizował Związek b. więźniów politycznych w Łodzi, przeznaczając cały dochód na wdowy i sieroty po więźniach. Organizatorzy osiągnęli w zupełności swój cel, sprzedając około 12.000 biletów, co jest rekordem w Łodzi w bieżącym sezonie.

Gra była żywa i otwarta a wobec ciągle zmieniających się sytuacji trzymała w napięciu licznie zgromadzoną publiczność. Zagrania Wisły były płynniejsze, zawodnicy jej okazywali lepsze opanowanie piłki, natomiast Ł. K. S. górował szybkością i dynamizmem zwłaszcza w linii ataku. Wisła wystąpiła w składzie mocno rezerwowym bez pięciu zawodników przebywających we Francji, poza tym Flanek i Cisowski po odnowieniu kontuzji w pierwszych minutach gry, statystowali raczej na boisku.

Grę rozpoczyna Ł. K. S. groźnymi akcjami swego ataku, lecz doskonale usposobiony Smolarek jest zawsze na stanowisku. Z kolei następuje kilka ataków Wisły, z których jeden po podaniu przez Artura uwieńcza Mącznik nieuchronnie strzeloną w róg bramką. Ł. K. S. wyrównuje ze strzału lewego łącznika Sidora. Po przerwie znowu początkowo prowadzi Wisła, zdobywając bramkę przez Cholewę, lecz już w minutę potym lewoskrzydłowy drużyny łódzkiej wyrównuje.

W dalszym ciągu meczu dwa błędne zagrania obrony Wisły kosztują 2 bramki, których autorami są Hogendorf i Sidor. Mimo przegranej drużyna Wisły pozostawiła w Łodzi jak najlepsze wrażenie.


„Dziennik Polski” z 1946.05.20

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=16510

Wisła—ŁKS 2:4
We czwartek rozegrała drużyna piłkarska krakowskiej Wisły spotkanie w Łodzi z ŁKS, ulegając 2:4 (1:1). Mimo przegranej, Wisła bardzo się podobała ze względu na prowadzenie gry na wysokim poziomie technicznym. ŁKS wygrał dzięki bardziej bojowo i szybko prowadzonej grze, oraz lepszej dyspozycji strzałowej. Bramki do przerwy strzelili Mącznik dla Wisły i Włodarczyk dla ŁKS. Po przerwie Cholewa dla Wisły oraz Sidor i Hogendorf dla ŁKS.
Widzów około 10.000.
Sędziował kpt. M. Schneider. Dochód z tego spotkania przeznaczono na Związek b. Więźniów Politycznych.

"Przegląd Sportowy" z 1946.05.20.

19.5? w Łodzi. Wisła-ŁKS 2:4 (1:1). Smolarek, Kubik, Flanek, Wapiennik II, Legutko, Wapiennik I, Cisowski, Cholewa, Artur, Mącznik, Kwinta. Gole: 6’ Mącznik, 40’ Włodarczyk, 56’ Cholewa, 57’ Sidor, 58’ Sidor i 68’ Hogendorf, s. Sznejder. 10.000. relacja

Sport: tygodnik. 1946, nr 30

1946.05.20

Łodzianie wygrali choć byli gorsi

Dochód z meczu przeznaczony na fundusz Związku b. Więźniów Politycznych

Łódź (tel. wł.) Od 26-ciu lat łączą już piłkarzy ŁKS-u ożywione stosunki sportowe z krakowską Wisłą.

Pierwszy po wojnie mecz między tymi klubami rozegrany został w ubiegłym tygodniu w Łodzi na specjalną prośbę Związku b. Więźniów Politycznych. Wspomniany związek zwrócił się z prośbą do obydwu klubów o rozegranie meczu, z którego dochód przeznaczony byłby na fundusz wdów i sierot po więźniach politycznych.

Prośba ta znalazła zrozumienie obydwu klubów, które zrezygnowały z całkowitego dochodu pozostałego z meczu po pokryciu jedynie kosztów przejazdu drżymy krakowskiej. Każdorazowy występ Wisły krakowskiej wzbudza zrozumiałe zainteresowanie tak że i tym razem mimo dnia powszedniego na stadionie zebrało się ponad 10.000 widzów Drużyna krakowska przyjechała bez swoich „francuskich" zawodników i chociaż mecz w rezultacie przegrała 2:4, to jednak zademonstrowała grę stojącą na wyższym poziomie technicznym, niż można to było zauważyć o jej pogromców.

Łodzianie górowali nad swym przeciwnikiem kondycyjnie i fizycznie, Zawody prowadził wzorowo kpt. Schneider.

Drużyny wystąpiły w nast. składach: Wisła — Smolarek,. Kubik, Flanek, Wapiennik II, Legutko. Wapiennik, Cisowski, Cholewa, Artur, Mącznik, Kwinta.

ŁKS: Pisarski, Grochowski, Czyżewski. Dawidowicz. Pegza, Kopera, Hogenidorf, Baran, Łącz, Włodarczyk, Sidor. Najsłabszą linią drużyny gości była obrona, której krakowianie mają do zawdzięczenia swą porażkę. Rezerwowy bramkarz Smolarek miał w tym dniu wyjątkowo dużo szczęścia.

Atak Wisły z doskonałym Arturem na czele, był w dniu tym wybitnie niedysponowany , strzałowo. j Jedenastka ŁKS-u zagrała b. ambit nie i desperacko. Braki techniczne pokrywali gracze łódzcy szybkością i poświęceniem.

Najlepszym graczem zwycięzców był Hogendorf, niebezpieczny przebojowiec i gracz o dość dużym opanowaniu technicznym. Obok niego wyróżnić należy Barana oraz Sidora Strzelca dwu bramek.

Do przerwy wynik spotkania brzmiał 1:1. Bramki, strzelili w 6 min. dla Wisły Mącznik i w 30 min. Włodarczyk dla ŁKS-u.

Po przerwie pierwszą bramkę znów zdobyła Wisła ze strzału Cholewy W 11 min.

ŁKS zrewanżował się Jednak w tej samej minucie bramką strzeloną przez Sidora. Ten sam gracz uzyskał w 18 min. prowadzenie dla gospodarzy. 3 W 23 min. Hogendorf ustalił wynik dnia zdobywając po solowej akcji 4-tą i ostatnią bramkę.



Sportowiec Poznański: tygodnik poświęcony wychowaniu fizycznemu. R.2, 1946, nr 20 1946.05.20

Łódź. W meczu towarzyskim, z którego dochód został przeznaczony na wdowy i sieroty po więźniach politycznych, ŁKS wygrał z „Wisłą" 4:2 (1:1). „Wisła” grała z pięcioma rezerwowymi. Technicznie gracze krakowscy przewyższali Łodzian, ale im ustępowali fizycznie. Najlepszymi graczami „Wisły" byli Artur Mącznik i Cholewa. Atak ŁKS był lotniejszy od „Wisły". Bramki strzelili dla ŁKS: Sidor 2, Włodarczyk i Hogendorf 1, dla Wisły Cholewa i Mącznik. Sędziował M. Sznajder. Widzów 10000.