1946.10.19 Wisła Kraków - Baildon Katowice 10:6

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 78: Linia 78:
Ostateczny wynik spotkania 10:6 dla drużyny Wisły. Publiczności około 5.000 osób.
Ostateczny wynik spotkania 10:6 dla drużyny Wisły. Publiczności około 5.000 osób.
 +
 +
 +
===Sport. 1946, nr 82===
 +
 +
1946.10.21
 +
 +
Kraków. W sobotę na sali Sokoła odbyło się towarzyskie spotkanie między ka łowickim Baildonem i krakowską Wisłą, Zawody zakończyły się szczęśliwym zwycięstwem Wisły 10:6.
 +
 +
Ogólny wynik spotkania byłby nieco Inny, gdyby nie nieszczęśliwy wypadek Badura (Baildon) który w spotkaniu z Matułą Wisłą uległ w drugiej rundzie nieszczęśliwemu wypadkowi, potykając się przypadkowo o matę i skręcając nogę.
 +
 +
Badura nie był w stanie podnieść się z ziemi i został wyliczony przez sędziego ringowego. Do chwili wypadku wysoko na punkty prowadził Badura.
 +
 +
Wyniki techniczne walk przedstawiały się następująco: waga kogucia: Baster (W) przegrał przez ko w drugim starciu z Chmielem (B), waga piórkowa Gromala (W) wygrał wysoko na punkty ze Sirzoda (B), waga lekka: Bijał (W), zremisował z Komanderem (B), waga półśrednia: Chlipkiewicz (W) przegrał na punkty z Pawliczkiem (B), waga półśrednia II: Natkaniec (W) zremisował z Woj Ciechowskim (B), waga średnia: Matula (W) wygrał przez ko z Badorą (B) po wyżej opisanym wypadku, waga średnia II: Kozłowski (W) wygrał przez t. ko z Gajosem (B), waga półciężka: Żbik (W) pokonał w trzecim starciu przez ko Figla (B)

Wersja z dnia 09:04, 27 lis 2019

  • 19 października. Zawody towarzyskie Wisła - Baildon Katowice 10:6.
    • w wadze koguciej Jan Baster przegrywa przez nokaut w 2. rundzie z Chmielem.
    • w wadze piórkowej Marian Gromala pewnie pokonuje Strzodę.
    • w wadze lekkiej Bijał zremisował z Komanderem.
    • w wadze półśredniej Chlipkiewicz przegrał na punkty z Pawliczkiem.
    • w wadze półśredniej Marcin Natkaniec zremisował z Wojciechowskim, choć był lepszy na ringu.
    • w wadze średniej Kozłowski wygrał przez techniczne k.o. z Gajosem w 3. rundzie.
    • w wadze średniej Matuła wygrał w 2. rundzie z powodu kontuzji Badury.
    • w wadze półciężkiej Stefan Żbik wygrał 3. rundzie przez k.o. z Figlem.

Relacje prasowe

Echo Południa. 1946, nr 221 (21 X)

W dniu wczorajszym w sali Sokoła odbyły się przy dużym zainteresowaniu publiczności, zawody bokserskie pomiędzy znanym zespołem śląskim KS Baildon, a krakowską Wisłą. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Wisły, które uznać należy zresztą za dość szczęśliwe, bowiem pewny prawie punkt gości, Badura w spotkaniu z Matulą, przy upadku na ringu skręcił sobie nogę w kostce i w rezultacie przegrał spotkanie przez k. o. Na marginesie powyższych zawodów stwierdzić musimy raz jeszcze, iż niestety poziom boksu krakowskiego daleko odbiega od ideału, i że ilość przybywającej na zawody publiczności nie stoi w żadnej proporcji z oglądanym poziomem.

Zespół gości również nie zaimponował specjalnie. Najlepszym ich zawodnikiem był bez wątpienia Badura.

Niestety nieszczęśliwy wypadek, o którym wspominaliśmy wyżej, nie pozwolił mu zademonstrować w całości swych umiejętności. Mecz rozegrano w ośmiu wagach, bez wagi muszej i ciężkiej, natomiast dublowano wagę półśrednią i średnią. W ringu sędziował ob. Stawiarczyk, któremu można zarzucić nieco subjektywne orzeczenia, na punkty zaś ob. Winiarski.

Wyniki techniczne poszczególnych wag przedstawiają się następująco:

Walka wstępna:

Szczepan (Wisła)—Giergiel (Wisła).

Po dość ciekawej, niemniej jednak na niskim poziomie stojącej walce, uzyskali zawodnicy wynik nierozstrzygnięty.

Waga kogucia Chmiel (B)—Buster (W). W pierwszym starciu przeważa lekko Baster, walcząc żywo, w ostatnich niemal jednak chwilach, nadziewa się na mocny cios Ślązaka, który wprowadza go w oszołomienie. Druga runda stoi pod znakiem przewagi Chmielą, któremu wychodzi kilka ciosów, a których rezultatem jest pójście zamroczonego już w poprzedniej rundzie Bastera na deski i wyliczenie go.

Zwycięża przez k. o. Chmiel.

Waga piórkowa:

Strzoda (B)—Gromala (W). W pierwszej rundzie przeważa Gromala żywo atakując swego przeciwnika Druga i trzecia również stoi pod znakiem przewagi krakowianina, który w rezultacie wygrywa spotkanie na punkty. Wałka nieładna i nie ciekawa. Zawodnicy walczyli niezbyt czysto, dążąc do zwarć.

Waga lekka:

- Komander (B)—Bijał! (W). Młody zawodnik Wisły poczynił znaczne postępy i prowadził walkę żywo, będąc dobrym technicznie. Pierwsza runda jest wyrównana, w drugiej zawodnik Wisły atakuje z dużym temperamentem, uzyskując lekką przewagę, w trzeciej — Bijał nadziewa się kilkakrotnie na ciosy Ślązaka — w rezultacie walka kończy się remisem.

Waga półśrednia:

Pawliczek ((B)—Chlipkiewicz (W).

Lepszy technicznie, umiejętnie operujący lewą prostą Pawliczek, ma przewagę przez wszystkie trzy rundy nad chaotycznie walczącym Chlipkiewiczem. Zwycięża na punkty Pawliczek.

Waga półśrednia II:

Wojciechowski (B)—Natkaniec (W) W drugim spotkaniu w wadze półśredniej, młody zawodnik Wisły, Natkaniec, sprawił miłą niespodziankę, walcząc bardzo ambitnie. Po dwóch wyrównanych rundach, w których Ślązak jest lepszy, jeżeli chodzi o siłę ciosu, ustępując natomiast, zawodnikowi Wisły w technice, w trzeciej przewagę zyskuje Natkaniec.

Walka kończy się remisem, co widownia przyjmuje długotrwałymi gwizdami.

Waga średnia:

Gajos (B)—Kozłowski (W). Po nieciekawej i na niskim poziomie stojącej walce, która w pewnych momentach przemieniała się w zwykłą „bijatykę”, lepszy Kozłowski, doprowadza Ślązaka do stanu zamroczenia.

Sędzia przerywa zawody, ogłaszając zwycięstwo Kozłowskiego przez techniczne k. o. Stan meczu 6:6.

Waga średnia II:

Badura (B)—Matula (W). W drugim spotkaniu wagi średniej zmierzyli się: doskonały zawodnik śląski Badura i Matula z Wisły:

Po pierwszej rundzie, w której Ślązak za reprezentował boks w dobrym wydaniu, dysponując doskonałymi unikami i silnym ciosem, w drugiej, po przypadkowym potknięciu się o nierówność pokrywającej deski ringu maty, Badura przewraca się tak nieszczęśliwie, że skręca nogę.

Nie mogąc wstać o własnych siłach zostaje wyliczony i przegrywa przez Waga półciężka:

Figiel (B)—Żbik (W). Spotkanie to, które również nie przedstawiało specjalnego poziomu, zakończyło się zdecydowanym zwycięstwem starego rutyniarza Żbika nad młodym i nieźle się zapowiadającym zawodnikiem śląskim.

Po dwóch pierwszych rundach, w których przewagę ma Żbik, trzecia przynosi udany cios krakowianina, który wali na deski Ślązaka i pozwala go wyliczyć.

Wygrywa przez k. o. Żbik.

Ostateczny wynik spotkania 10:6 dla drużyny Wisły. Publiczności około 5.000 osób.


Sport. 1946, nr 82

1946.10.21

Kraków. W sobotę na sali Sokoła odbyło się towarzyskie spotkanie między ka łowickim Baildonem i krakowską Wisłą, Zawody zakończyły się szczęśliwym zwycięstwem Wisły 10:6.

Ogólny wynik spotkania byłby nieco Inny, gdyby nie nieszczęśliwy wypadek Badura (Baildon) który w spotkaniu z Matułą Wisłą uległ w drugiej rundzie nieszczęśliwemu wypadkowi, potykając się przypadkowo o matę i skręcając nogę.

Badura nie był w stanie podnieść się z ziemi i został wyliczony przez sędziego ringowego. Do chwili wypadku wysoko na punkty prowadził Badura.

Wyniki techniczne walk przedstawiały się następująco: waga kogucia: Baster (W) przegrał przez ko w drugim starciu z Chmielem (B), waga piórkowa Gromala (W) wygrał wysoko na punkty ze Sirzoda (B), waga lekka: Bijał (W), zremisował z Komanderem (B), waga półśrednia: Chlipkiewicz (W) przegrał na punkty z Pawliczkiem (B), waga półśrednia II: Natkaniec (W) zremisował z Woj Ciechowskim (B), waga średnia: Matula (W) wygrał przez ko z Badorą (B) po wyżej opisanym wypadku, waga średnia II: Kozłowski (W) wygrał przez t. ko z Gajosem (B), waga półciężka: Żbik (W) pokonał w trzecim starciu przez ko Figla (B)