1946.10.19 Wisła Kraków - Baildon Katowice 10:6

Z Historia Wisły

  • 19 października. Zawody towarzyskie Wisła - Baildon Katowice 10:6.
    • w wadze koguciej Jan Baster przegrywa przez nokaut w 2. rundzie z Chmielem.
    • w wadze piórkowej Marian Gromala pewnie pokonuje Strzodę.
    • w wadze lekkiej Bijał zremisował z Komanderem.
    • w wadze półśredniej Chlipkiewicz przegrał na punkty z Pawliczkiem.
    • w wadze półśredniej Marcin Natkaniec zremisował z Wojciechowskim, choć był lepszy na ringu.
    • w wadze średniej Kozłowski wygrał przez techniczne k.o. z Gajosem w 3. rundzie.
    • w wadze średniej Matuła wygrał w 2. rundzie z powodu kontuzji Badury.
    • w wadze półciężkiej Stefan Żbik wygrał 3. rundzie przez k.o. z Figlem.

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Południa. 1946, nr 221 (21 X)

W dniu wczorajszym w sali Sokoła odbyły się przy dużym zainteresowaniu publiczności, zawody bokserskie pomiędzy znanym zespołem śląskim KS Baildon, a krakowską Wisłą. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Wisły, które uznać należy zresztą za dość szczęśliwe, bowiem pewny prawie punkt gości, Badura w spotkaniu z Matulą, przy upadku na ringu skręcił sobie nogę w kostce i w rezultacie przegrał spotkanie przez k. o. Na marginesie powyższych zawodów stwierdzić musimy raz jeszcze, iż niestety poziom boksu krakowskiego daleko odbiega od ideału, i że ilość przybywającej na zawody publiczności nie stoi w żadnej proporcji z oglądanym poziomem.

Zespół gości również nie zaimponował specjalnie. Najlepszym ich zawodnikiem był bez wątpienia Badura.

Niestety nieszczęśliwy wypadek, o którym wspominaliśmy wyżej, nie pozwolił mu zademonstrować w całości swych umiejętności. Mecz rozegrano w ośmiu wagach, bez wagi muszej i ciężkiej, natomiast dublowano wagę półśrednią i średnią. W ringu sędziował ob. Stawiarczyk, któremu można zarzucić nieco subjektywne orzeczenia, na punkty zaś ob. Winiarski.

Wyniki techniczne poszczególnych wag przedstawiają się następująco:

Walka wstępna:

Szczepan (Wisła)—Giergiel (Wisła).

Po dość ciekawej, niemniej jednak na niskim poziomie stojącej walce, uzyskali zawodnicy wynik nierozstrzygnięty.

Waga kogucia Chmiel (B)—Buster (W). W pierwszym starciu przeważa lekko Baster, walcząc żywo, w ostatnich niemal jednak chwilach, nadziewa się na mocny cios Ślązaka, który wprowadza go w oszołomienie. Druga runda stoi pod znakiem przewagi Chmielą, któremu wychodzi kilka ciosów, a których rezultatem jest pójście zamroczonego już w poprzedniej rundzie Bastera na deski i wyliczenie go.

Zwycięża przez k. o. Chmiel.

Waga piórkowa:

Strzoda (B)—Gromala (W). W pierwszej rundzie przeważa Gromala żywo atakując swego przeciwnika Druga i trzecia również stoi pod znakiem przewagi krakowianina, który w rezultacie wygrywa spotkanie na punkty. Wałka nieładna i nie ciekawa. Zawodnicy walczyli niezbyt czysto, dążąc do zwarć.

Waga lekka:

- Komander (B)—Bijał! (W). Młody zawodnik Wisły poczynił znaczne postępy i prowadził walkę żywo, będąc dobrym technicznie. Pierwsza runda jest wyrównana, w drugiej zawodnik Wisły atakuje z dużym temperamentem, uzyskując lekką przewagę, w trzeciej — Bijał nadziewa się kilkakrotnie na ciosy Ślązaka — w rezultacie walka kończy się remisem.

Waga półśrednia:

Pawliczek ((B)—Chlipkiewicz (W).

Lepszy technicznie, umiejętnie operujący lewą prostą Pawliczek, ma przewagę przez wszystkie trzy rundy nad chaotycznie walczącym Chlipkiewiczem. Zwycięża na punkty Pawliczek.

Waga półśrednia II:

Wojciechowski (B)—Natkaniec (W) W drugim spotkaniu w wadze półśredniej, młody zawodnik Wisły, Natkaniec, sprawił miłą niespodziankę, walcząc bardzo ambitnie. Po dwóch wyrównanych rundach, w których Ślązak jest lepszy, jeżeli chodzi o siłę ciosu, ustępując natomiast, zawodnikowi Wisły w technice, w trzeciej przewagę zyskuje Natkaniec.

Walka kończy się remisem, co widownia przyjmuje długotrwałymi gwizdami.

Waga średnia:

Gajos (B)—Kozłowski (W). Po nieciekawej i na niskim poziomie stojącej walce, która w pewnych momentach przemieniała się w zwykłą „bijatykę”, lepszy Kozłowski, doprowadza Ślązaka do stanu zamroczenia.

Sędzia przerywa zawody, ogłaszając zwycięstwo Kozłowskiego przez techniczne k. o. Stan meczu 6:6.

Waga średnia II:

Badura (B)—Matula (W). W drugim spotkaniu wagi średniej zmierzyli się: doskonały zawodnik śląski Badura i Matula z Wisły:

Po pierwszej rundzie, w której Ślązak za reprezentował boks w dobrym wydaniu, dysponując doskonałymi unikami i silnym ciosem, w drugiej, po przypadkowym potknięciu się o nierówność pokrywającej deski ringu maty, Badura przewraca się tak nieszczęśliwie, że skręca nogę.

Nie mogąc wstać o własnych siłach zostaje wyliczony i przegrywa przez Waga półciężka:

Figiel (B)—Żbik (W). Spotkanie to, które również nie przedstawiało specjalnego poziomu, zakończyło się zdecydowanym zwycięstwem starego rutyniarza Żbika nad młodym i nieźle się zapowiadającym zawodnikiem śląskim.

Po dwóch pierwszych rundach, w których przewagę ma Żbik, trzecia przynosi udany cios krakowianina, który wali na deski Ślązaka i pozwala go wyliczyć.

Wygrywa przez k. o. Żbik.

Ostateczny wynik spotkania 10:6 dla drużyny Wisły. Publiczności około 5.000 osób.


Sport. 1946, nr 82

1946.10.21

Kraków. W sobotę na sali Sokoła odbyło się towarzyskie spotkanie między ka łowickim Baildonem i krakowską Wisłą, Zawody zakończyły się szczęśliwym zwycięstwem Wisły 10:6.

Ogólny wynik spotkania byłby nieco Inny, gdyby nie nieszczęśliwy wypadek Badura (Baildon) który w spotkaniu z Matułą Wisłą uległ w drugiej rundzie nieszczęśliwemu wypadkowi, potykając się przypadkowo o matę i skręcając nogę.

Badura nie był w stanie podnieść się z ziemi i został wyliczony przez sędziego ringowego. Do chwili wypadku wysoko na punkty prowadził Badura.

Wyniki techniczne walk przedstawiały się następująco: waga kogucia: Baster (W) przegrał przez ko w drugim starciu z Chmielem (B), waga piórkowa Gromala (W) wygrał wysoko na punkty ze Sirzoda (B), waga lekka: Bijał (W), zremisował z Komanderem (B), waga półśrednia: Chlipkiewicz (W) przegrał na punkty z Pawliczkiem (B), waga półśrednia II: Natkaniec (W) zremisował z Woj Ciechowskim (B), waga średnia: Matula (W) wygrał przez ko z Badorą (B) po wyżej opisanym wypadku, waga średnia II: Kozłowski (W) wygrał przez t. ko z Gajosem (B), waga półciężka: Żbik (W) pokonał w trzecim starciu przez ko Figla (B)



Życie Sportowe. R.1, 1946, nr 3 1946.10.21

Zasłużone zwycięstwo bokserów „Wisły" Wisła-K. S. Baildon 10:6

Wolny termin w mistrzostwach bokserskich Krakowa wyzyskała sekcji bokserska Wisły dla rozegrania towarzyskiego spotkania z bokserami śląskimi, drużyną KS Baildon.

Zwyciężyła Wisła 10:6.

Spotkanie obejmowało wprawdzie osiem walk, ale pominięto wagę muszą oraz ciężką, natomiast wstawiono podwójne wagi półśrednie i średnie. Przyniosło ono szereg niespodzianek Do nich należały niespodziewane porażki przez k. o. Bastera (Wisła), Badury (Baildon), coraz lepsza postawa młodego Bijałta (Wisła), nieprzyznanie Natkańcowi (Wisła) zwycięstwa. oraz ładne zwycięstwo przez k. o. Kozłowskiego (Wisła). Do niespodzianek należy również niezbyt sprawiedliwe sędziowanie.

Wiemy dobrze, że decyzje sędziego ringowego, który mimo iż jak zapowiada się to przed spotkaniami jest bez prawa głosu, w dużym stopniu mogą wpłynąć na rozstrzygnięcie wałki. Wiemy dobrze, iż po zeszłorocznych spotkaniach szeregu pozakrakowskich drużyn w Krakowie, sędziowie krakowscy nie cieszą się opinią bezstronnych. I dlatego uważamy, iż ambicją ich powinno być poprawienie tej opinii. „Robienie" zwycięstw w Krakowie nie ma żadnego sensu. Wartość krakowskich bokserów zawsze okaże się w odpowiednim momencie. Wydaje się nam, iż większy szacunek dla boksu krakowskiego zdobędą bokserzy naszego miasta przez zwycięstwo odniesione rzetelnie, niż „przeszmuglowane" sympatiami sędziów.

Zwracanie uwagi przez sędziego ringowego tylko na błędy boksera pozakrakowskiego, a przymykanie oczu na takie same błędy bokserów krakowskich pozostawia: l-o przykry osad pretensji u gości, oraz 2-o fałszywe wyobrażenie bokserów krakowskich o swej rzekomej wyższości.

Taktyka taka, kierowana może sentymentem, daje krótkotrwałe rezultaty.

Tak się złożyło, iż Wisła odniosła zwycięstwo zasłużenie. Żbik, Kozłowski, zwyciężyli przez k. o., Natkaniec zdobył tylko jeden punkt, chociaż należało mu się zwycięstwo, Gromala zdobył dwa punkty, a gdyby miał ktoś pretensje do tego rozstrzygnięcia, to w najgorszym wypadku na remis, Bijałt omal nie wygrał przez k. o., a swoje punkty wypracował uczciwie, w sumie jest to już „murowanych" 7 pkt. Na remisowe walki mieli szanse Baster i Matula, a że jeden przegrał przez k. o., a drugi odniósł takież zwycięstwo, to raczej przypadek. Spotkania tego więc Wisła przegrać nie mogła, najwyżej zremisować. Niepotrzebne więc były pewne objawy „zabezpieczania się".

PRZEBIEG WALK: Walka wstępna między dwoma zawodnikami Wi6ły Giergielem i Szczepanem zakończyła się wynikiem nierozstrzygniętym. Jest to sukces Giergiela, reprezentującego wagę kogucią, o dwie wagi lżejszego od Szczepana.

W. kogucia: Chmiel (B) zwyciężył w 2 rundzie przez k. o. Bastera (W).

Baster pod koniec pierwszej rundy .wpadł" na cios Chmielą i oszołomiony w drugiej rundzie nie zdołał obronić się przed atakami Ślązaka.

W. lekka: Bijali (W) zremisował z Komanderem (B). W I rundzie Komander był na deskach do 8.

I w. półśrednia: Chlipkiewicz (W) przegrał na punkty z Pawliczkiem (B).

II w. półśrednia: Natkaniec (W) zremisował z Wojciechowskim (B). Natkaniec walczący bardzo dobrze, szybki, atakujący bez przerwy zasłużył raczej na zwycięstwo I w. średnia: Matula (W) wygrał przez k. o. z Badurą (B); Ślązak upadając skręcił nogę i nie mogąc wstać został wyliczony w II rundzie.

II w. średnia: Kozłowski (W) wygrał przez k. o. z Gajosem (B).

W. półciężka: Żbik (W) pokonał przez k o. w III rundzie młodego Figla (B).

Sędziował w ringu Stawiarczyk, na punkty Winiarski. Widzów ok. 1000.