1947.01.12 Wisła Kraków - Siemianowiczanka Siemianowice 4:4

Z Historia Wisły

1947.01.12, Mistrzostwa Polski, półfinał, lodowisko Cracovii, 11:45
Wisła Kraków 4:4 Siemianowiczanka Siemianowice Grafika:Siemianowiczanka Siemianowice herb.jpg
(0:2, 1:2, 3:0)
widzów: 5-6.000
sędzia: Michalik z Krakowa i Andrzejewski ze Śląska
Bramki



Tomasz Jasiński 29’
Skarżyński
Tomasz Jasiński
Bolesław Kolasa (Mieczysław Palus)
Korzeniowski 57’
0:1
0:2
0:3
1:3
1:4
2:4
3:4
4:4
7’ Skarżyński
18’ Bogdol (Bromer)
21’ Skarżyński II

Skarżyński


Wisła Kraków
Kazimierz Sokołowski
Tomasz Jasiński
Mieczysław Palus. Bolesław Kolasa
Korzeniowski
Kazimierz Cisowski
Siemianowiczanka Siemianowice
Węgrzyniec
Skarżyński II
Bogdol
Ziaja
Bromer

Spis treści

Relacje prasowe

"Start" z 1946.12.30

6 półfinalistów w hokeju
Lechia (Poznań), Legia (Warszawa), ŁKS (Łódź), Pomorzanin (Toruń), Siemianowiczanka (Śląsk), Wisła (Kraków)

Wyżej wymienione drużyny wykazały w dotychczasowych rozgrywkach tak wybitną przewagę nad pozostałymi drużynami w swych okręgach, że przypadną im w najbliższych dniach (a kilku już przypadły) tytuły mistrzów okręgów, będących jednocześnie legitymacją do spotkań półfinałowych.

Tak więc wyznaczony termin wyłonienia mistrzów w okręgach na dzień 5 stycznia dzięki sprzyjającym warunkom atmosferycznym, zostanie w zupełności dotrzymany. Terminy spotkań półfinałowych wyznaczone przez PZHL na 8 i 12 stycznia przyniosą nam następujące spotkania:

8 stycznia w Siemianowicach: Wisła - Siemianowiczanka, w Łodzi: Legia - ŁKS, w Toruniu: Lechia - Pomorzanin.

12 stycznia w Krakowie: Siemianowiczanka - Wisła, w Warszawie: ŁKS - Legia, w Poznaniu: Pomorzanin - Lechia.

Zwycięzcy z tych spotkań wejdą do puli finałowej, która rozegrana zostanie przy udziale zwycięzców z powyższych 3 par oraz mistrza Polski z 1945 r. Cracovii w Łodzi w dniach 24, 25, 26 stycznia, lub tydzień później w Krynicy lub Zakopanem.

Jeśli idzie o przebieg dotychczasowych rozgrywek mistrzowskich, to spotykamy się zasadniczo z największymi niespodziankami na Śląsku, a przede wszystkim w Krakowie. Na Śląsku dominuje przede wszystkim Siemianowiczanka, ale grająca w tej grupie Siła, okazuje się że wiele jej nie ustępuje, za nim zaś kroczy KKS Mysłowice. W Krakowie bezkonkurencyjna w ub. sezonie Cracovia zaskoczona została przybyciem dwóch przynajmniej równorzędnych konkurentów Wisły i KTH. Wzmożenie się konkurencji jest objawem najzdrowszym i wpłynie niewątpliwie na podniesie się poziomu naszego hokeja.

"Przegląd Sportowy" nr 5/1947 str.1 i 2

Siemianowiczanka prowadziła 4:1
Wisła zremisowała w ostatniej chwili

KRAKÓW, 12,1 (Tel. wł.). Wisła – Siemianowiczanka 4:4 (0:2, 1:2, 3:0). Decydujące spotkanie w hokeju na lodzie o wejście do puli finałowej pomiędzy Wisłą i Siemianowiczanką zakończyło się remisem 4:4, który wystarczył Wiśle, by uzyskać prawo wyjazdu do Łodzi.

Niedzielne spotkanie rozegrane na lodowisku Cracovii, dostarczyło 5.000 widzów mnóstwo denerwujących momentów i emocji. Na torze znalazły się dwie zupełnie równorzędne drużyny, które wydały ze siebie wszystko, by uzyskać decydujące zwycięstwo.

Pierwsza tercja zaczęła się dla miejscowych tragicznie, Już po 18-tu minutach Ślązacy prowadzili 2:0 ze strzałów Skarżyńskiego i Bogdola. W drugiej tercji Skarżyński II już w pierwszej minucie podwyższył wynik na 3:0. Jasińskiemu udało się w prawdzie w 9-ej minucie zdobyć pierwszą bramkę dla Wisły, jednak Skarżyński strzelił jeszcze jedną bramkę i z chwilą rozpoczęcia trzeciej tercji Siemianowiczanka prowadziła 4:1.

Trzecia tercja przemieniła się w najbardziej zażartą walkę. Wisła ruszyła z największą furią do generalnego ataku, podczas gdy Ślązacy starali się utrzymać wynik. Jasiński zdobył drugą bramkę dla miejscowych, a w 3 minuty później wpisał się na listę strzelców Kolosa. Przy zmianie pól wynik brzmiał 4:3 dla Siemianowiczanki, co ewentualnie groziło przedłużeniem meczu. Na 3 minuty przed końcem, Korzeniowski zdobył wyrównującą bramkę, przyjętą przez publiczność krakowską ze zrozumiałym entuzjazmem.

Dwie pierwsze tercje rozegrane zostały na lodowisku, pokrytym gęstym śniegiem, co utrudniało Wiśle wykorzystanie swych zdolności kombinacyjnych. Siemianowiczanka , opierała się na przebojach , jak Skarżyński i Bogdol, czuła się lepiej na tym terenie. W trzeciej tercji przy normalnych warunkach śniegowych Wisła rozwinęła pełną grę, niemniej jednak stwierdzić należy, że równie dobrze mecz wygrać mogła Siemianowiczanka, w której to drużynie wyróżniał się grający bez odpoczynku Skarżyński II i Bogdol oraz bramkarz Węgrzyniec.

W zespole Wisły wymienić należy Sokołowskiego, Jasińskiego i Palusa. Kolasa słabszy. Stwierdzić należy natomiast, że bardzo podciągnął się drugi atak z Korzeniowskim i Cisowskim. Sędziowali bez zarzutu: Michalik z Krakowa i Andrzejewski ze Śląska.


Grafika:Start 1947-01-13b.JPG Grafika:Start 1947-01-13a.JPG Grafika:Start 1947-01-13g.JPG Grafika:Start 1947-01-20d.JPG Grafika:Przekrój 1947.01.26b.jpg