1947.09.28 Polonia Świdnica - Wisła Kraków 1:0

Z Historia Wisły

1947.09.28, Eliminacje MP, 16. kolejka, Świdnica, niedziela
Polonia Świdnica 1:0 (0:0) Wisła Kraków
widzów:
sędzia: Przybysz z Bydgoszczy
Bramki
Maniura 1:0
Polonia Świdnica
Nowak
Dzierżok
Szymański
Józef Żiżka
Wincenty Kozubek
Anioła
Cichy II
Majcher
Karol Kierysz
Maniura

trener:
Wisła Kraków
Jerzy Jurowicz
Michał Filek
Tadeusz Legutko
Stanisław Flanek
Jan Wapiennik
Adam Wapiennik
Władysław Giergiel
Mieczysław Rupa
Józef Kohut
Artur Woźniak
Kazimierz Cisowski

trener: Adam Walter

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Spis treści

Relacje prasowe

"Przegląd Sportowy" z 1947.09.29

Polonia Świdnica - Wisła 1:0 (0:0)

Świdnica, 28.9. (Tel. wł.). Polonia (Świdnica) - Wisła 1:0 (0:0). Wisła wystąpiła do spotkania osłabiona brakiem zdyskwalifikowanego Gracza. Polonia zaś w nowym składzie: Nowak, Dzierżok, Szymański, Żiżko, Kozubek, Anioła, Cichy II, Majcher, Kiorysz, Maniura. Sędzia p. Przybysz z Bydgoszczy.

Okazało się, że Wisła bez Gracza uległa przekonywająco Polonii świdnickiej. Jeśli wynik nie odzwierciedla prawdziwego przebiegu gry, to Wisła jedynie zawdzięcza to niedyspozycji strzałowej ataku Polonii.

Zrozumiałem było, że Wisła traktuje te zawody lekceważąco. Przewaga świdniczan przez cały czas zawodów była większa, niż moralnie pozwolić na to mogła drużyna, która od początku rozgrywek o wejście do Ligi kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa.

Polonia po oczyszczeniu niezdrowej atmosfery i wyeliminowaniu Andrzejewskiego, tworzy groźny zespół i była w ogóle nie do poznania jeśli chodzi o rozgrywki poprzednie.

Bohaterem spotkania był Dzierżok w obronie, zastępujący zdyskwalifikowanego Ślęzoka. Nowak w bramce i Żiżka, który wraz z Kozubkiem i Aniołą tworzyli zaporę, której Wisła nie mogła przejść. Podczas zawodów licznie zebrana publiczność często krzyczała "Wisła lipa!" (ai)

Sport. 1947, nr 77

1947.09.29

Świdnica (tel) Pierwszą w tym roku porażkę w rozgrywkach o" wejście do ligi w grupie I-szej poniosła krakowska Wisła w ub. niedzielę w Świdnicy, przegrywając z miejscową Polonią 0:1 (0:1).

Polonia świdnicka jest jedyną w Polsce drużyną która omal że nie odebrała Wiśle 4-ch punktów. — W pierwszą niedzielę rozgrywek mistrz Dolnego Śląską gościł w Krakowie, przegrywając niezasłużenie 2:3. Wówczas to Wisłą zdobyła 2 pkt. dzięki sędziemu — b.

swemu graczowi, który podyktował dwa wątpliwe rzuty karne przeciwko gościom i uznał bramkę zdobytą przez Wisłę ze spalonego.

Cała prasa polska stwierdziła wówczas jednogłośnie, że moralnym zwycięzcą tego spotkania była drużyna świdnicka.

Rewanż za tę porażkę wzięli świdniczanie w ub. niedzielę. Mimo że wygrali oni tylko 1:0 tym niemniej jednak wygrali zasłużenie. Polonia miała przez cały czas meczu wyraźną przewagę o czym najlepiej świadczy stosunek rogów, który w meczu tym wynosi 9:2 dla gospodarzy.

Wisła mimo że wystąpiła w swym najlepszym składzie (jedynie bez Gracza) nie miała w meczu tym dosłownie nic do powiedzenia, Parę niebezpiecznych ataków zlikwidowała z powodzeniem obrona Polonii, w której najlepszym graczem był Dzierzok, Atak gospodarzy często gości pod bramką Wisły, ale dobra gra Jurowicza i pech strzałowy nic pozwoliły Polonii na odniesienie wysokiego zwycięstwa. Jedyną bramkę dnia zdobył w 31 min. po przerwie Maniura z podania Cichego.

Po meczu drużynę świdnicką znieśli kibice z boiska, Widzów 6000. Sędzia ob. Przybysz z Bydgoszczy.

Składy drużyn: Wisła, Jurewicz, Filek, Flanek, Wapiennik II, Legutko, Wapiennik Rupa, Kohut, Artur,


Życie Sportowe. R.2, 1947, nr 37

1947.09.30


Polonia (Świdnica)—Wisła 1:0 (0:0). Wisła zagrała w nastroju wypoczynkowym. Porażka ta rzuca cień na dotychczasowe wyniki tej drużyny.-Jedną bramkę zdobył Maniera.