1947.10.09 Wisła Kraków - Garbarnia Kraków 16:0

Z Historia Wisły

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1947, nr 279 (10 X) nr 570

Uwaga miłośnicy boksu

W dniu dzisiejszym odbędą się w hali Ośrodka WF i PW przy ul. Zwierzynieckiej 26 o godz. 19-tej zawody bokserskie o drużynowe mistrzostwo Okręgu Krakowskiego pomiędzy drużynami bokserskimi RKS Garbarni a TS Wisły


Echo Krakowa. 1947, nr 280 (11 X) nr 571

Bokserzy Wisły gromią Garbarnię 16:0

Po niedzielnym zwycięstwie nad Koroną pięściarze Wisły odnieśli w dniu wczorajszym dalszy sukces, zwyciężając drużynę Garbami w wysokim stosunku 16:0. Do wczorajszego spotkania Wisła wystąpiła wzmocniona Natkańcem w wadze półśredniej i Kolutem w półciężkiej. W porównaniu do niedzielnego meczu lepiej wypadł Giergiel. Piękną walkę stoczył Dudzik. Starzy rutyniarze jak Gromala, Matula i Kolut nie mieli zbyt ciężkiego zadania w walce ze swymi . przeciwnikami. Natkaniec, który wystąpił po dłuższej przerwie znajduje się w bardzo dobrej formie.

Pecha ma Żbik, który po raz drugi wygrywa walkę walkowerem, z powodu braku przeciwnika.

Bokserzy Garbami mało jeszcze umieją. Wszyscy prawie wykazują braki techniczne i kondycyjne. Najlepiej z nich wypadł Blicharz— pozostali muszą się jeszcze nauczyć.

Szczegółowy przebieg walk: w wadze muszej spotkali się Blicharz (G) ze Szczurkiem (W). Przez pierwsze dwie rundy przewagę ma rutynowany Szczurek. W trzeciej rundzie młody i ambitnie walczący zawodnik Garbarni atakuje, nie może już jednak nadrobić straconych punktów i przegrywa. W wadze koguciej walczyli Jamróz (G) i Giergiel (W). Już pierwsza runda przynosi wyraźną przewagę Giergiela, który na początku drugiego starcia wygrywa przez k. o.

W wadze piórkowej Gromala (W) ma przez wszystkie trzy rundy zupełną przewagę nad Romkiem (G).

Pod koniec trzeciej rundy Romek, który wykazał dużą odporność na ciosy, jest o krok od nokautu, wytrzymuje jednak, przegrywając na punkty.

W wadze lekkiej Dudzik (W) już od początku walki uzyskuje zupełną przewagę nad Mamoniem (G).

Dudzik jest doskonałym technikiem i walczy bardzo czysto. W pierwszej rundzie gong ratuje Mamonia przed nokautem, jednak na. początku drugiej po ciosie w żołądek zostaje on wyliczony.

Waga półśrednia przyniosła szybkie zwycięstwo w pierwszej rundzie przez k. o. Natkańców! (W), nad surowym Jaskółą (G).

W wadze średniej Matula (W) już na początku pierwszej rundy znokautował Kwaśnika (G).

W wadze półciężkiej Kolut (W) zwyciężył Sendora (G). Kolut miał przez wszystkie rundy wyraźną przewagę, bokser Garbami okazał się jednak wyjątkowo twardym. W trzeciej rundzie sędzia przerywa walkę i Kolut wygrywa przez techn. k. o.

W wadze ciężkiej Żbik (W) zdobył punkty walkowerem z powodu braku przeciwnika. Sędziował w ringu p. Moskal na punkty pp. Bohdanowicz, Mikołajczyk i Winiarską.

TT.

6.