1947.10.26 Ruch Chorzów - Wisła Kraków 2:2

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 73: Linia 73:
Towarzyskie spotkanie Wisły uzupełnionej graczami Garbami z Ruchem na Śląsku zakończyło się wynikiem remisowym. Gra stała na dobrym poziomie, jednakże więcej inicjatywy okazywał atak Ruchu. Bramki zdobyli dla Wisły Cisowski i Nowak, dla Ruchu Bartyla i Żurek. Bramkarz Jakubik okazał swą bardzo dobrą formę. Sędziował Gruszka, widzów około 4.000.
Towarzyskie spotkanie Wisły uzupełnionej graczami Garbami z Ruchem na Śląsku zakończyło się wynikiem remisowym. Gra stała na dobrym poziomie, jednakże więcej inicjatywy okazywał atak Ruchu. Bramki zdobyli dla Wisły Cisowski i Nowak, dla Ruchu Bartyla i Żurek. Bramkarz Jakubik okazał swą bardzo dobrą formę. Sędziował Gruszka, widzów około 4.000.
 +
 +
 +
 +
===Dziennik Zachodni, 1947, R. 3, nr 295. - Wyd. A===
 +
 +
[[Grafika:Dziennik Zachodni 1947-10-27.jpg‎|thumb|200px|right]]
 +
 +
Ciemności przerwały mecz
 +
 +
Ruch - Wisła 2:2 (1:0)
 +
 +
CHORZÓW. Towarzyskie spotkanie chorzowskiego Ruchu z Wisłą, zapowiadało się wręcz nudnie. Ospała gra, źle przemyślane akcje obu drużyn, niewykorzystanie szeregu dogodnych sytuacji przez napastników nie wskazywały na to, że mecz zmieni się z upływem czasu w bardzo ciekawe spotkanie. Szkoda tylko, że organizatorzy spotkania nie pomyśleli o tym, że w październiku słońce zachodzi wcześniej niż w lipcu. W rezultacie mecz musiał być przerwany przez sędziego na kilka minut przed upływem czasu. Oba zespoły wystąpiły w osłabionych składach: Wisła bez Gracza i bramkarza Jurewicza, Ruch bez grającego w Bukareszcie Cieślika. Drużyna Ruchu, poza Kubickim, który niczego się dotąd nie nauczył i niczego nie zapomniał, nie miała słabszych. Wyjątkowo szczęśliwie zagrały w drużynie chorzowskiej formacje defensywne, dobrze również wypadł Suszczyk. W Wiśle najlepiej wypad) bramkarz Jakubik, broniący wprost wspaniale. Kohut wypadł słabiej, niż zwykle j właściwie nie znać go było na boisku. Jest to — zdaje się — piłkarz, który wykorzystuje tylko wypracowania swych kolegów, a pozbawiony ¡eh współpracy — nie przedstawia się rewelacyjnie. Po szeregu zmarnowanych okazji przez oba ataki, drużynie gospodarzy udało się zdobyć prowadzenie przez Żurka (30 min.) w zamieszaniu podbramkowym.
 +
 +
Wynik ten utrzymuje się do przerwy. Po zmianie pól Wisła na krótko zdobywa lekką przewagę i w 25-tej minucie uzyskała wyrównanie ze strzału Cisowskiego, nie bez winy Broma, który niegroźny strzał krakowianina mógł obronić z powodzeniem. W dziesięć minut później Nowak strzałem nie do obrony zdobył drugą bramkę dla Wisły. Ruch otrząsnął się z przewagi, akcje chorzowian stały się bardziej upłynnione i w rezultacie uzyskali oni wyrównanie przez Bartylę, który pięknie wykorzystał rzut rożny, bity przez Przyherkę.
 +
 +
Widzów, mimo zimna, około - 3.000. Sędzia p. Gruszka popełnił kilka błędów.

Wersja z dnia 05:26, 25 wrz 2022

1947.10.26, mecz towarzyski, Chorzów,
Ruch Chorzów 2:2 (1:0) Wisła Kraków
widzów: 2.000
sędzia: Łukasz Gruszka z Katowic
Bramki
Żurek lub Alszer


Bartyla
1:0
1:1
1:2
2:2

Kazimierz Cisowski
Józef Kohut/Grzegorz Nowak

Ruch Chorzów


trener: brak
Wisła Kraków


trener: Artur Walter

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Spis treści

Relacje

Echo Krakowa. 1947, nr 297 (28 X) nr 588

Wisła—Ruch 2:2 (0:1)

W niedzielę rozegrała Wisła w Chorzowie towarzyskie zawody z Ruchem. Po ciekawej grze mecz zakończył się wynikiem remisowym 2:2.

Bramki dla Wisły zdobyli: Cisowski Nowak. Dla Ruchu Bartyla i Żurek

”Start” z 1947.10.27.

Wisła - Ruch 2:2 (0:1)

Katowice (tel. wł.). W drodze do Czechosłowacji rozegrała Wisła w Chorzowie mecz towarzyski z Ruchem, remisując 2:2. Krakowianie mieli więcej z gry, grali jednakże mało produktywnie i gubili się w „hyperkombinacjach".

Bramki dla Wisły zdobyli: Nowak (w zastępstwie Gracza wyjeżdża z Wisłą na mecz przeciw Zilinie) oraz Cisowski; dla Ruchu: Alszer i Bartylak.

"Przegląd Sportowy" z 1947, nr 86

Wisła remisuje z Ruchem

Po nieciekawej i słabej grze

CHORZÓW, 26.10. (Tel. wł.).

Ruch (Wielkie Hajduki) – Wisła (Kraków) 2:2 (1:0)

Spotkanie nie wzbudziło większego zainteresowania. Na trybunach tylko 2.000 widzów. Wisła bez Gracza i Jurowicza, Ruch bez Cieślika. Gra na bardzo słabym poziomie.

Najlepszym graczem drużyny gości był bramkarz Jakubik, który uchronił Wisłę od porażki. Ruch był zespołem nieco lepszym, miał przewagę przez cały niemal okres gry, jedynie atak zawodził strzałowo. Prowadzenie dla Ruchu zdobył w pierwszej połowie gry Żurek, po przerwie wyrównał Cisowski, prowadzenie dla Wisły zdobył Kohut, Ruch wyrównał przez Bartylę. Zawody prowadził sędzia Gruszka.

Sport. 1947, nr 84

1947.10.27

Ruch — Wisła 2:2 (1:0) Wielkie Hajduki. Towarzyskie spotkanie Wisła — Ruch, rozegrane wczoraj na stadionie w Wielkich Hajdukach nie wywołało prawdopodobnie wskutek zimna większego zainteresowania. Na stadion zebrało się zaledwie 2.000 widzów.

Wisła wystąpiła bez Gracza i Jurowicza, Ruch bez Cieślika, Wisła grała b. słabo i jedynym Jasnym punktem w jej zespole był Jakubik w bramce, który swą dobrą grą uratował drużynę gości od pewnej porażki.

Ruch był w sumie zespołem lepszym i przez cały, czas gry przeważał. Kubicki i Alszer grali poniżej poziomu, zwłaszcza Alszer był nieruchliwy i zdaje się, że zatracił strzał.

Prowadzenie dla Ruchu zdobył Żurek, wyrównał po. przerwie Cisowski, a Kohut podwyższył wynik na 2:1 dla Wisły. Bartyla zdobył głową wyrównującą bramkę dla Ruchu. Dalsze wysiłki Ruchu na podwyższenie wyniku kończyły się na doskonałym Jakubiku w bramce Wisły» Sędziował słabo Gruszka.


Życie Sportowe. R.2, 1947, nr 41(55)

1947.10.28

Wisła -Ruch 2:2 (0:1)

Towarzyskie spotkanie Wisły uzupełnionej graczami Garbami z Ruchem na Śląsku zakończyło się wynikiem remisowym. Gra stała na dobrym poziomie, jednakże więcej inicjatywy okazywał atak Ruchu. Bramki zdobyli dla Wisły Cisowski i Nowak, dla Ruchu Bartyla i Żurek. Bramkarz Jakubik okazał swą bardzo dobrą formę. Sędziował Gruszka, widzów około 4.000.



Dziennik Zachodni, 1947, R. 3, nr 295. - Wyd. A

Ciemności przerwały mecz

Ruch - Wisła 2:2 (1:0)

CHORZÓW. Towarzyskie spotkanie chorzowskiego Ruchu z Wisłą, zapowiadało się wręcz nudnie. Ospała gra, źle przemyślane akcje obu drużyn, niewykorzystanie szeregu dogodnych sytuacji przez napastników nie wskazywały na to, że mecz zmieni się z upływem czasu w bardzo ciekawe spotkanie. Szkoda tylko, że organizatorzy spotkania nie pomyśleli o tym, że w październiku słońce zachodzi wcześniej niż w lipcu. W rezultacie mecz musiał być przerwany przez sędziego na kilka minut przed upływem czasu. Oba zespoły wystąpiły w osłabionych składach: Wisła bez Gracza i bramkarza Jurewicza, Ruch bez grającego w Bukareszcie Cieślika. Drużyna Ruchu, poza Kubickim, który niczego się dotąd nie nauczył i niczego nie zapomniał, nie miała słabszych. Wyjątkowo szczęśliwie zagrały w drużynie chorzowskiej formacje defensywne, dobrze również wypadł Suszczyk. W Wiśle najlepiej wypad) bramkarz Jakubik, broniący wprost wspaniale. Kohut wypadł słabiej, niż zwykle j właściwie nie znać go było na boisku. Jest to — zdaje się — piłkarz, który wykorzystuje tylko wypracowania swych kolegów, a pozbawiony ¡eh współpracy — nie przedstawia się rewelacyjnie. Po szeregu zmarnowanych okazji przez oba ataki, drużynie gospodarzy udało się zdobyć prowadzenie przez Żurka (30 min.) w zamieszaniu podbramkowym.

Wynik ten utrzymuje się do przerwy. Po zmianie pól Wisła na krótko zdobywa lekką przewagę i w 25-tej minucie uzyskała wyrównanie ze strzału Cisowskiego, nie bez winy Broma, który niegroźny strzał krakowianina mógł obronić z powodzeniem. W dziesięć minut później Nowak strzałem nie do obrony zdobył drugą bramkę dla Wisły. Ruch otrząsnął się z przewagi, akcje chorzowian stały się bardziej upłynnione i w rezultacie uzyskali oni wyrównanie przez Bartylę, który pięknie wykorzystał rzut rożny, bity przez Przyherkę.

Widzów, mimo zimna, około - 3.000. Sędzia p. Gruszka popełnił kilka błędów.