1947.11.02 Cracovia - Wisła Kraków 2:2

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 09:38, 30 lip 2008; PawelP (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)

Przegląd Sportowy numer 88/1947 strona 2:

Gracz zniesiony, Jabłoński wyrzucony z boiska

Ostre „derby” jesienne w Krakowie

Wisła – Cracovia 2:2 (1:2)

KRAKÓW, 2.11. (Tel. wł.). Cracovia – Wisła 2:2 (2:1). Bramki dla Cracovii: Szewczyk, Bobula; dla Wisły: Gracz, Bąkowski. Sędzia Mytnik. Widzów ok. 12 tys.

Cracovia: Rybicki, Gędłek, Glimas, Jabłoński I, Parpan, Jabłoński II, (Mazur), Szeliga, Filipski (Jabłoński II), Szewczyk, Rożankowski I, Bobula.

Wisła: Jurowicz, Filek I, Ropa, Wapiennik I, Legutko, Snopkowski, Giergiel, (Cisowski), Gracz, (Wapiennik II), Kohut, Artur (przejściowo Jaskowski), Cisowski (Bąkowski).

„Jesienne” derby piłkarskie Krakowa, nie spełniły oczekiwania zwolenników obu klubów.

Remis wznieci zainteresowanie na rewanżowe spotkanie, które rozegrane zostanie w ostatnich dniach listopada na boisku Wisły i przyniesie rozstrzygnięcie kto będzie „moralnym” mistrzem piłkarskim Krakowa na r. 1947.

Obie drużyny wystąpiły w swoich najsilniejszych składach. Jedynie Wiśle brak było chorego na żółtaczkę Flanka.

Zawody rozpoczęły się atakami Cracovii, która już w 4 min. ze strzału Szewczyka, wypuszczonego przez Szeligę, zdobyła pierwszą bramkę. W 3 min. później Jurowicz nakrywką broni niebezpieczny strzał Bobuli. W 10 min. za faul Gędłka na Kohucie wolny Gracza chwyta Rybicki. W 10 i 11 min. Wisła przeżywa gorące chwile pod swoją bramką. W 14 min. Wisła uzyskuje pierwszy rzut rożny bity przez Giergiela, który Gracz przejmuje na głowę i lokuje piłkę w lewym rogu bramki Cracovii. 1:1 trwa tylko przez 10 minut. Cracovia, której atak ciągnie ustawicznie naprzód, doskonale grająca linia pomocy z niezmordowanym Parpanem na czele przeprowadza w 25 min. piękny atak od Gędłka poprzez Rożankowskiego i Bobulę, z którego ostatni strzela nie do obrony drugą bramkę.

Już jednak w następnej mi. Rybicki likwiduje niebezpieczną akcję ataku Wisły, po której Giergiel schodzi z boiska i nie gra już do końca zawodów. Zastępuje go Cisowski, którego miejsce zajmuje Bąkowski (junior). W 31 min. Rybicki z wielkim trudem chwyta bliski strzał Kohuta z przeboju. W 33 min. Legutko „popełnia” rękę na polu karnym Wisły. Rzut karny egzekwuje Szewczyk. Jurowicz jednak broni dzięki dobremu ustawieniu się do strzału. W 40-ej min. Cisowski ze spalonego zdobywa bramkę, której sędzia naturalnie nie uznaje i nikt przeciwko temu nie protestuje.

Po pauzie ostra dotychczas gra zamienia się niestety w kopaninę, przeplataną licznymi po obu stronach faulami. W Cracovii Mazur wchodzi na miejsce Jabłońskiego II, który przechodzi do ataku, na miejsce zbyt powolnego Filipskiego. W Wiśle Jaskowski zastępuje Artura, który dopiero po 25 min. powraca na swoją pozycję. Wisła uzyskuje już w pierwszej minucie rzut rożny, trzeci z rzędu, a Cracovia dopiero w 6-ej minucie pierwszy w ogóle.

Gra się z każdą minutą zaostrza, sędzia Mytnik zaczyna tracić panowanie nad sytuacją i popełnia błędy.

Gracza za bardzo ponosi temperament, gdyż śmieje się w oczy sędziemu (7 minuta) za jedno z jego rozstrzygnięć, co musimy na tym miejscu surowo napiętnować. W 12 min. Kohut dla odmiany fauluje Szeligę. 16 min. przynosi upragnione wyrównanie dla Wisły. Lewoskrzydłowy Bąkowski przebija się przez pomoc, podciąga pod bramkę i strzela Rybickiemu w siatkę. W 3 min. później następuje nieprzyjemny incydent Jabłońskiego II z Graczem, na skutek którego sfaulowany przez Jabłońskiego Gracz zostaje zniesiony z boiska, a Jabłoński II wykluczony z gry!

Cracovia gra odtąd do końca w 10-kę i bynajmniej nie rezygnuje z dalszych ataków na bramkę przeciwnika. Ma, jak do pauzy, przewagę w polu, lecz pod bramką 4-osobowy napad Cracovii niewiele już może zrobić.

W Cracovii wyróżniła się obrona oraz pomoc, a przede wszystkim Parpan, bezsprzecznie najlepszy na boisku. W Wiśle – Jurowicz, Legutko, Artur i Cisowski. Sędzia Mytnik – nie miał swojego dnia.