1948.02.29 Wisła Kraków - Wieczysta 6:0

Z Historia Wisły

1948.02.29, mecz towarzyski, Kraków, Stadion Wisły, 11:30
Wisła Kraków 6:0 (2:0) Wieczysta
widzów: 1000+1000 za płotem
sędzia: Mohyła
Bramki
Józef Kohut x4
Stanisław Flanek
Tadeusz Legutko
Wisła Kraków
Stanisław Flanek
Tadeusz Legutko
Zbigniew Jaskowski
Józef Kohut
Mieczysław Rupa
Wieczysta

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

„Dziennik Polski” nr 60 anons, 61 relacja.

Relacje prasowe

”Start” z 1948.03.01

Premiera na boisku

„Czerwone diabły” zwyciężają Wieczysta 6:0 (2:0)

Za 2 tygodnie boisko Wisły będzie terenem pierwszego meczu ligowe: POLONIA (W-wa) — WISŁA. Gospodarze tych zawodów (Wisła) nie będą chyba czekać aż dobroczynne promienie słońca stopią zupełnie dość grubą pokrywę śnieżną na boisku i zapewne usuną w czas „zimę” ze swego terenu. Niemniej jednak „premiera" na stadionie Wisły odbyła się w warunkach narciarskich. Wisła po rozegraniu pierwszego meczu na boisku Podgórza zaprosiła tym razem Wieczystą i mimo nieobecności Gracza. Giergiela, Cisowskiego, Artura rozprawiła się łatwo wygrywając 6:0.

Pokutujący od zeszłego roku „zwyczaj”, że ciężar gry na defensywie i tym razem znalazł swój wyraz jeśli się zważy, że z 6 bramek dwie były dziełem: Flanka i Legutki. Pozostałe 4 zapisał na swoje konto zeszłoroczny król strzelców Kohut, któremu przydzielono po bokach Jackowskiego i Rupę, zastępując Giergiela na prawym skrzydle młodym i dobrze zapowiadającym się KOTARBĄ.

Zawodnik ten zdaje się doceniać należycie wagę i znaczenie szybkości. Bo mimo że piłkarze Wisły w czerwonych overollach wyglądali jak „diabły” to jednak do diabelskiej szybkości jest im jednak b. daleko. Śnieg powodował wprawdzie przymus zwolnionego tempa, lecz nie aż tak bardzo, jak to było na tym meczu.

Pokonani mieli — jak zwykle — najmłodszego swego zawodnika w bramkarzu. Nocku. Lepszy wynik uzyskany z Wisłą jest potwierdzeniem lepszej formy, na którą nie bez wpływu są pojedynki z poważnymi przeciwnikami.

Zwolennicy Wieczystej, których liczbę obliczono na około pół tysiąca, tych co stawiają się na każdym meczu z radością notują ten fakt. Zwolenników Wisły było na tym meczu było również około pól tysiąca – po 2 razy tyle widzów obserwowało ten mecz zza płotu stadionu.