1948.03.06? Wisła Kraków - Błękitni Kielce 12:0
Z Historia Wisły
Wisła Kraków | 12:0 (6:0) | Partyzant Kielce | ||||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: Chruściński | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
„Dziennik Polski” nr 67, 68.
Relacje prasowe
„Start” z 1948.03.08
Wisła „ujawniła się" bijąc Partyzanta 12:0
Niedzielny mecz „czerwonych" z kieleckim Partyzantem skończył się porażką tego ostatniego w stosunku 12:0 (6:0). Wisła pokazała wreszcie w tych zawodach rzeczywiste możliwości sprawiając miłą niespodziankę swoim „kibicom”, którzy mogli być już zaniepokojeni dotychczasowymi niskimi zwycięstwami swych pupilów ze słabym przeciwnikiem. Można powiedzieć że ub. niedzieli czerwoni „ujawnili się”, pokazując swój „lwi pazur". A oto składy drużyn:
Partyzant: Bronid I Bronid II Mojacki Ziemba Bukowski Naporski Kwiatkowski, Jung Klesza, Czak, Jabłoński.
Wisła: Jurowicz (Smolarek), Filek I, Flanek, Wapiennik II, Legutko, Wapiennik I, Cisowski, Gracz, Kohut, Rupa, Wandas.
W Wiśle po raz pierwszy w tym sezonie wystąpił Gracz. Gospodarze prawie cały czas bawili na połowie gości, zwyciężając zasłużenie i bez specjalnego wysiłku. Wynik mógłby być nawet wyższy, gdyby nie było głębokiego błota, specjalnie przed bramkami, w którym częstokroć grzęzła piłka, nie dochodząc do siatki.
Atak Wisły grał bardzo ładnie, wobec którego obrona Partyzanta wypadła blado. Pomoc i obrona Wisły również była raczej w ofensywie aniżeli w defensywie. Jurowicz – wynudził się potężnie, nie mając prawie nic do roboty. Drużyna Partyzanta była zdecydowanie słabsza w każdej linii. Pewien ciąg na bramkę przeciwnika wykazał jedynie lewoskrzydłowy Kwiatkowski, którego wypad po przerwie omal nie skończył się golem.
Łupem bramkowym podzielili się: Kohut i Rupa po 4, Cisowski – 2. Gracz i Legutko po jednej.
Sędziował dobrze Chruściński.