1949.10.09 Polonia Bytom - Wisła Kraków 0:2

Z Historia Wisły

1949.10.09, I ligi, 19. kolejka, Bytom,
Polonia Bytom 0:2 (0:0) Gwardia - Wisła Kraków
widzów: 20.000
sędzia: Aleksandrowicz z Warszawy
Bramki
0:1
0:2
67' Zbigniew Jaskowski
86' Władysław Giergiel
Polonia Bytom
3-2-5
Jerzy Stoll
Jerzy Kubiak
Michał Siwiński
Alfred Narloch
Karol Lelonek
Eryk Schmidt
Horst Biskupek
Kazimierz Trampisz
Stanisław Szmyd
Gerard Wieczorek
Jan Wiśniewski

trener:
Gwardia - Wisła Kraków
3-2-5
Jerzy Jurowicz
Mieczysław Dudek
Stanisław Flanek
Adam Wapiennik
Tadeusz Legutko
Jan Wapiennik
Władysław Giergiel
Zbigniew Jaskowski
Józef Kohut
Mieczysław Rupa
Józef Mamoń

trener: Josef Kuchynka

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Relacje prasowe

"Przegląd Sportowy" z 1949, nr 81

Polonia B grała lepiej i atakowała a zwycięstwo przypadło rutyniarzom z Wisły 2:0

(TELEFONEM OD SPECJALNEGO WYSŁANNIKA ,,PRZEGLĄDU SPORTOWEGO”)

KATOWICE, 9.10 (Tel. wł.). Wisła – Polonia (Bytom) 2:0 (0:0). Bramki dla Wisły zdobyli w 22 min. II połowy Jaśkowski i w 41 min. Giergiel. Sędziował Aleksandrowicz z Warszawy.

Wisła: Jurowicz: Dudek – Flanek: Wapiennik II – Legutko – Wapiennik I: Giergiel – Jaśkowski – Kohut – Rupa – Mamoń.

Polonia Byt.: Sztol: Kubiak – Siwiński: Narloch – Lelonek – Szmidt: Biskupem – Trampisz – Szmydt – Wieczorek – Wiśniewski.

Ponad 20.000 widzów wypełniło stadion w Bytomiu, by zobaczyć mecz kandydata na mistrza z kandydatem do spadku. Trzeba przyznać, że jeżeli widzowie spodziewali się dobrej gry, to nie spotkał ich zawód. Nie zawiedli się także przedstawiciele PZPN-u, - członkowie Kapitanatu Krug i Kisieliński oraz Glinka, którzy po meczu AKS – Lechia szybko przenieśli się na stadion bytomski. Piłkarze oby drużyn dali maksimum wysiłki, grali szybko, ostro i dobrze kombinowali. Wynik nie odzwierciedla zupełnie przebiegu gry. Polonia już od 15 minuty przejęła inicjatywę i aż do gwizdka sędziego kończącego pierwszą połowę bombardowała Jurowicza ostrymi piłkami. Początek drugiej połowy to lawina ataków gospodarzy, które po 15 minutach nie co osłabły, ale przewaga Polonii w polu została utrzymana prawie do końca meczu.

TAKTYKA WISŁY

Odpowiedź rutyniarzy Wisły na zapędy Polonii była prosta. Krakowianie zastosowali grę defensywną i tylko od czasu do czasu inicjowali napad na bramkę Sztola. Taktyka okazała się dobra, głównie dzięki Jurowiczowi, który obronił kilkanaście bardzo niebezpiecznych strzałów napastników bytomskich.

Formacje defensywne, a szczególnie Flanek, obok dobrych momentów miały masę fatalnych kiksów. Pewniejszy od Flanka, choć może mniej skuteczny okazał się Dudek. Pomoc z Legutką na czele nie grała błyskotliwie ale pewnie. Legutko, jako stoper, miał udławione zadanie, gdyż na środku napadu Polonii grał wybitny antytalent Szmidt. Zawodnik ten lepiej nadawał by się do pomocy niż do ataku, choć i tam raził by na pewno powolnością i niezwrotnością. Z chwila otrzymania przez niego piłki wszelkie akcje bytomiaków były zaprzepaszczone.

SŁABY ATAK

Atak Wisły był najsłabszą częścią drużyny. Ani Mamoń, ani Kohut, ani Giergiel nie spełniali swojego zadania. Jedynym pożytecznym napastnikiem był Jaśkowski, który kilkakrotnie narobił wiele zamieszania pod bramką Sztola a raz pięknym strzałem zdobył prowadzenie. Kohut nie trzymał zupełnie swej pozycji, cofał się za to stale do przodu, gdzie grał rolę czwartego pomocnika. Nie wywiązanie się z zadania przez Mamonia można wytłumaczyć faktem, że był on pilnowany przez świetnego Narlocha.

KANDYDAT DO REPREZENTACJI

Prawy pomocnik Polonii doczekał się uznania Kapitanatu w osobach Kisielińskiego i Kruga, którzy wytypowali go na najlepszego zawodnika na boisku. Atak drużyny bytomskiej oprócz wyżej już wspomnianego Szmidt zagrał b. dobrze. Szczególnie ruchliwy i niebezpieczny dla Wisły był Wieczorek oraz Wiśniewski. Bardzo ruchliwy Trampisz nie spełnił swego zadania, gdyż zbyt często zmieniał pozycję, uniemożliwiając kolegom skoordynowaną akcję, poza tym grał nieczysto, co narażało drużynę na dużo rzutów wolnych. Defensywa Polonii nie miała zbyt trudnego zadania w nielicznych momentach, szczególnie lewa strona pozwalała napastnikom Wisły na niepokojenie Sztola. Ostre tempo meczu utrzymało się aż do końcowego gwizdka sędziego.

ZARZĄD MIEJSKI I – SPORT

Osobne słowo należy się Zarządowi Miejskiemu m. Bytomia, jako gospodarzowi stadionu. Instytucja ta pobierająca od dłuższego czasu wysoki podatek od Polonii za użytkowanie boiska nie zrobiła nic w kierunku poprawienia warunków bezpieczeństwa na stadionie. Wąskie wejścia na drewniane trybuny mogą w razie pożaru spowodować duże nieszczęście, a brak siatki odgradzającej boisko od widzów powoduje, że w każdą niedzielę zaraz po skończeniu meczu wielotysięczna publiczność zalewa boisko, co doprowadzić może do nieprzyjemnych ekscesów.

Po zakończeniu meczu Poloni z Wisła publiczność z pomrukiem nie zadowolenia wtargnęła na boisko i tylko zdecydowanej akcji służby porządkowej zawdzięczać należy, że nie doszło do ekscesów. Nie uchroniło to jednak sędziego od napaści wyrostków w drodze do szatni. Mamy nadzieję, że po uchwale Biura Politycznego KC PZPR Zarząd Miejski w Bytomi zrozumie, że sportu nie należy traktować po macoszemu. L. S. CERGOWSKI

"Piłkarz" z 1949.10.10

W tabeli najlepszych strzelców bez zmian

Pauzujący Anioła utrzymał się na czele tabeli najlepszych strzelców, która nie wykazuje większych zmian po ostatnich meczach ligowych.
18 bramek —Anioła (ZZK)
17 bramek—Łącz (ŁKS)
16 bramek — Cieślik (Ruch)
14 bramek —Kohut (Wisła)
12 bramek — Krasówka (Szombierki) i Białas (ZZK)
11 bramek— Gracz (Wisła) i Baran (ŁKS)
10 bramek — Ochmański (Polonia W-wa)