1949.12.04 Ślęza Wrocław - Wisła Kraków 0:7

Z Historia Wisły

1949.12.04, mecz towarzyski, Wrocław,
Ogniwo Wrocław 0:7 (0:5) Gwardia Kraków
widzów: 6.000
sędzia: Klepacz z Wrocławia
Bramki
3x Zbigniew Jaskowski
2x Józef Kohut
Kazimierz Cisowski
(k) Stanisław Flanek
Ogniwo Wrocław
3-2-5
Lamprecht
Mucha
Kania
Wige
Gajewski
Bragoń
Siech
Górka
Żabicki
Lasecki
Heinsch

trener:
Gwardia Kraków
3-2-5
Jerzy Jurowicz Grafika:Zmiana.PNG (Józef Tomasz Piekło)
Mieczysław Dudek
Stanisław Flanek
Jan Wapiennik
Tadeusz Legutko
Leszek Snopkowski
Kazimierz Cisowski
Wiesław Gamaj
Zbigniew Jaskowski
Zbigniew Kotaba
Józef Kohut

trener Josef Kuchynka

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowskie. 1949, nr 329 (2 XII) nr 1334

Piłkarze Gwardii jadą do Wrocławia

‎‎‎


Krakowska Gwardia wyjeżdża w dniu jutrzejszym do Wrocławia gdzie rozegra towarzyskie spotkanie piłkarskie z tamtejszym Ogniwem.


"Przegląd Sportowy" z 1949.12.05

W Wałbrzychu słabo, we Wrocławiu dobrze - grała Gwardia

... Gwardia - Ogniwo 7:0 (5:0). - Bramki zdobyli: Jackowski - 3, Kohut - 2, Cisowski -1 i Flanek z rzutu karnego.

Gwardia: Jurowicz (Piekło), Dudek, Flanek, Wapiennik, Legutko, Snopkowski, Cisowski, Gamaj, Jackowski, Kotaba, Kogut, (Wolfrajler, Giergiel).

Ogniwo: Lamprecht, Mucha, Kania, Wige, Gajewski, Bragoń, Siech, Górka, Żabicki, Lasecki, Heinsch. - Widzów 6 tysięcy. Sędziował Klepacz z Wrocławia.

W drugim meczu Gwardia zabrał się energicznie do roboty. Wynik 7:0 jest wiernym odzwierciedleniem tego co działo się na boisku.

"Piłkarz" z 1949.12.05

Dwa zwycięstwa Gwardii krakowskiej

Wrocław (tel. wł.). We Wrocławiu i Wałbrzychu bawiła przez dwa dni drużyna piłkarska krakowskiej Gwardii, która rozegrała dwa spotkania z Górnikiem i z Ogniwem wrocławskim. Oba mecze zakończyły się zwycięstwem krakowskiej drużyny.
W pierwszym z nich

GWARDIA POKONAŁA GÓRNIKA (WAŁBRZYCH) 3:2
demonstrując tylko do pauzy wcale dobrą grę natomiast po pauzie gra była dość nudna. O zwycięstwie Gwardii zadecydowała w ostatniej niemal minucie samobójcza bramka Górnika.

W drugim dniu
WARDIA WYGRAŁA Z OGNIWEM 7:0 (5:0)

Najlepszym zawodnikem był młody Jaśkowski, strzelec 3 bramek. Dalsze bramki zdobył Kohut 2, oraz Flanek i Cisowski po jednej.

Sędziował dobrze p. Klepacz z Wrocławia. Widzów 6.000.


Sport. 1949, nr 98

1949.12.05

GWARDIA KRAKÓW — OGNIWO WROCŁAW 7:0 (5:0) WROCŁAW, Bramki dla Gwardii zdobyli: Jackowski — 3, Kohut 2. Cisowski 1, Flanek 1 z rzutu karnego.

GWARDIA: Jurowicz, (Piekło), Dudek, Flanek, Wapiennik, Legutko, Snopkowski, Cisowski, Gamaj, Jaskowski, Kotaba. Kohut, (Wohlfeiler, Giergiel).

OGNIWO: Lamprecht, Mucha, Kania, Fig, Gajewski, Dragon, Siech, Górka, Żabicki, Lasecki, Heinsz.

Sędziował Klepacz z Wrocławia.

Widzów 6000.

Kiedy telefon z Wałbrzycha przy niósł wiadomość, że krakowska Gwardia z trudem" pokonała Górnika różnicą jednej bramki (3:2) można się było zastanawiać nad ewentualnym sukcesem wrocławskiego Ogniwa w meczu z mistrzem Polski. Jednak występ Gwardii w Wrocławiu rozwiał, wszelkie złudzenia. Gwardia rozprawiła się bardzo gładko z miejscowym Ogniwem, wygrywając wysoko i zasłużenie.

Wynik wyraźnie wskazuje o ile goście byli lepsi od gospodarzy.

Gwardia przeważała w każdej linii i na każdej pozycji. Krakowianie byli znacznie szybsi, doskonale kryli przeciwnika i strzelali bardzo celnie. Powie ktoś, że nie ma się czemu dziwić, iż mistrz Polski grał lepiej od czołowej drużyny Wrocławia. Prawda, ale Ogniwo grało w niedzielę wyjątkowo słabo. Zespół sprawiał wrażenie przemęczonej sezonem drużyny, której trudno było sobie radzić z ciężką piłką. Brak Borka i Bajera w ataku odbił się fatalnie na linii ofensywnej. W pomocy Gajewski nie miał oparcia w bocznych kolegach, także przez pierwsze dwie zapory gwardziści przechodzili jak chcieli.

Pewien opór stawiało w pierwszym okresie gry trio obronne, ale nie wiele ono mogło zdziałać będąc zdane na własne siły.

W Gwardii Jurowicz był w pierwszej połowie bezrobotny. Wystarczy powiedzieć, że przez 45 minut złapał on jedyny strzał Laseckiego i to nie z akcji, lecz z rzutu wolnego. Reprezentacyjny bramkarz Polski nie chciał więcej marznąć aniżeli trzy kwadranse i oddał pieczę nad bramką Piekle. W pomocy wybijał się Wapiennik


Gazeta Krakowska. 1949, nr 291 (5 XII)

Drużyna mistrza Polski — Gwardia (Kraków) rozegrała na Dolnym Śląsku dwa spotkania towarzyskie, odnosząc zwycięstwa nad A-klasowymi zespołami. W sobotę w Wałbrzychu Gwardia pokonała miejscowego Górnika 3:2, a w niedzielę wygrała wysoko we Wrocławiu z mistrzem wrocławskiej A-klasy Ogniwem 7:0, uzyskując bramki ze strzałów Jaśkowskiego 3, Kohuta 2, Cisowskiego i Flanka.