1950.08.20 Wisła Kraków - Warta Poznań 4:0

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 12:00, 25 lip 2008; PawelP (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)

Przegląd Sportowy numer 66/1950 strona 2:

Gwardia - Związkowiec Poznań 4:0

Wysokie zwycięstwo - słabsza forma

KRAKÓW, 20.8 (Tel. wł.). Gwardia - Związkowiec Poznań 4:0 (1:0). Bramki zdobyli Mordarski - 2, Cisowski i Kohut. Sędzia Wilgusiak, widzów 10 tys.

Gwardia: Jurowicz, Dudek, Legutko, Wapiennik, Szczurek, Snopkowski, Cisowski, Gracz, Kohut, Rupa, Mordarski.

Związkowiec: Krystkowiak, Pośpieszyński, Staniak, Cybiński, Groński, Skrzypniak, Optiz, Kajdasz, Gierak, Grąbianowski, Kmiećkowiak.

Do 86 min. prowadziła Gwardia 3:0, zdobywszy dwie bramki przez Mordarskiego i jedną przez Cisowskiego. Skrzydłowi Gwardii nie są aż tak groźnymi kanonierami, aby cały ciężar strzelecki dźwigać na swych barkach. Musieli się jednak podjąć tego zadania, bo środkowa trójka, która przesiadując stale na polu Związkowca i mając niezliczoną ilość tzw. "murowanych sytuacji" nie potrafiła zdobyć bramek. Honor środkowej trójki uratował wreszcie Kohut.

W ten sposób Gwardia powtórzyła wynik z Włókniarzem, lecz grała tym razem nie tak porywająco jak przed 3 tygodniami. Obrona i pomoc, choć osłabiona brakiem Flanka, grały na ogół bezbłędnie i przetrzymały kryzys w pierwszych minutach po przerwie, gdy Związkowiec ośmielony niezaradnością gospodarzy atakował groźnie.

Napad Gwardii tylko w nielicznych momentach wykazywał większą agresywność i chęć do walki - a na ogół próbował rozgrywać partię na stojąco.

W odmłodzonej drużynie poznańskiej, gdzie młodość usprawiedliwiała brak rutyny i techniki, a nawet pewnego rodzaju polotu, najlepszym był Krystkowiak, a w pewnej za nim odległości stawiamy Grońskiego, Skrzypniaka i Opitza.

Bramki padły w następującej kolejności: 20 min. Cisowski, 59 min. Mordarski, 64 min. Mordarski, 86 min. Kohut.

Sędzia absolutnie nie dorósł do zadania.