1951.04.15 Polonia Warszawa - Wisła Kraków 0:0

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 12:33, 25 lip 2008; PawelP (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)

Przegląd Sportowy, rok 1951/ nr.30/ 16 kwietnia/ str.2:

Podpatrzone fragmenty z meczu Kolejarz W-wa - Gwardia Krak. 0:0

Kolejarz Warszawa - Gwardia Kraków 0:0. Sędziował dobrze Orliński z Katowic. Widzów ok. 20.000.

Kolejarz: Borucz, Wołosz, Jaźnicki, Szczawiński, Brzozowski, Łabęda, Kobylański (Lipkowski), Popiołek, Łącz, Szularz, Wesołowski. Trener Foryś.

Gwardia: Jurowicz, Dudek, Flanek, Wapiennik, Szczurek, Legutko, Łapiński, Jaśkowski, Kohut, Gracz, Mordarski. Trener Matias.

Trudno robić sprawozdanie z meczu, z którego widziało się tylko fragmenty. Mimo uwag w prasie na temat nieporządków panujących na boisku Kolejorza, nic się tam nie zmieniło na lepsze w porównaniu z ostatnim meczem. I tym razem nieliczni porządkowi nie potrafili utrzymać jakiegoś ładu, o zdobyciu miejsca siedzącego, do którego uprawniał bilet, nie decydował bilet, ale silniejsze łokcie lub przybycie na stadion na kilka godzin przed meczem.

Z tym fragmentów widzianych zza bramki można tylko stwierdzić, że zespół Gwardii był drużyną lepszą, że miał więcej z gry, lepszą końcówkę, ale że atak, podobnie jak atak Kolejarza, bawił się w mało skuteczne kombinacje.

W napadzie Gwardii najlepszy był Jaśkowski, najsłabszy Kohut. W formacjach obronnych wyróżnili się Dudek i Szczurek.

W Kolejarzu poza Wesołowskim w ataku, na pochwałę zasługują Brzozowski, Wołosz i Jaźnicki. Tak Borucz, jak i Jurowicz nie mieli trudnych sytuacji z powodu małej ilości groźnych strzałów.