1951.05.20 Cracovia - Wisła Kraków 0:0

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Aktualna wersja (13:38, 12 sty 2023) (edytuj) (anuluj zmianę)
("Przegląd sportowy" z 1951.05.21)
 
(Nie pokazano 7 wersji pośrednich.)
Linia 3: Linia 3:
| nazwa rozgrywek = I liga, 6. kolejka
| nazwa rozgrywek = I liga, 6. kolejka
| stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Cracovii]]
| stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Cracovii]]
-
| godzina =
+
| godzina = 17:00
| herb gospodarzy = Cracovia Kraków herb3.jpg
| herb gospodarzy = Cracovia Kraków herb3.jpg
| herb gości = Wisła Kraków herb5.jpg
| herb gości = Wisła Kraków herb5.jpg
Linia 19: Linia 19:
}}
}}
==Relacje prasowe==
==Relacje prasowe==
 +
[[Grafika:Express Ilustrowany 1951-05-21.jpg‎‎|thumb|right|200 px]]
 +
 +
===Echo Krakowskie. 1951, nr 135 (17 V) nr 1687===
 +
[[Grafika:Echo 1951-05-16.jpg‎‎|thumb|right|200 px]]‎‎
 +
[[Grafika:Echo 1951-05-10.jpg‎‎|thumb|right|200 px]]‎‎
 +
[[Grafika:Echo 1951-05-17.jpg‎‎|thumb|right|200 px]]‎‎
 +
[[Grafika:Echo 1951-05-20.jpg‎‎|thumb|right|200 px]]‎‎
 +
Największym zainteresowaniem cieszyć się będzie z pewnością spotkanie krakowskie, Ogniwo — Gwardia, w którym rywale krakowscy spotykają się po raz 98 w historii „derbów" miejscowych. Wyniku tych meczów nikt nigdy nie był w stanie przewidzieć, tak jak i wyniku niedzielnego spotkania, nikt nie jest w stanie przewidzieć naprzód. Nawet gdyby oba zespoły grały normalnie źle, w tym meczu właśnie osiągają zwykle swą najwyższą formę i demonstrują świetną klasę piłkarską., Dla zwolenników piłki nożnej, obojętne jest kto zdobywa punkty czy uzyskuje zwycięstwo. Wystarczy, że widzą dobrą grę. Spodziewać się więc należy, że i w niedzielę oba zespoły zagrają dobrze a zwycięży... lepszy!
 +
 +
 +
===Echo Krakowskie. 1951, nr 138 (20 V) nr 1690===
 +
 +
Ogniwo — Gwardia transmitowane przez radio
 +
 +
Na pocieszenie wszystkich zwolenników piłki nożnej, którzy nie mogli otrzymać biletów wstępu na dzisiejszy mecz Ogniwo — Gwardia — rozgłośnia Krakowska PR, transmitować będzie cały przebieg meczu od godz. 17,15. Sprawozdawcą będzie znakomity spiker krakowski red. Tadeusz Oszast.
 +
 +
 +
===Echo Krakowskie. 1951, nr 138 (20 V) nr 1690===
 +
 +
PIŁKA NOŻNA LIGA
 +
 +
Godz. 17 boisko Ogniwa: Ogniwo —Gwardia, mecz ligowy. Bramy wejściowe zamknięte będą o godz. 17 i po tej godzinie nikt nie zostanie wpuszczony choćby miał bilet wstępu.
==="Przegląd sportowy" z 1951.05.21===
==="Przegląd sportowy" z 1951.05.21===
[[Grafika:Piłkarz 1951-05-21a.JPG|thumb|200px|right]]
[[Grafika:Piłkarz 1951-05-21a.JPG|thumb|200px|right]]
Linia 24: Linia 46:
[[Grafika:Piłkarz 1951-05-21d.JPG|thumb|200px|right]]
[[Grafika:Piłkarz 1951-05-21d.JPG|thumb|200px|right]]
[[Grafika:Piłkarz 1951-05-21e.JPG|thumb|200px|right]]
[[Grafika:Piłkarz 1951-05-21e.JPG|thumb|200px|right]]
-
 
+
[[Grafika:Przegląd Sportowy 1951-05-21.jpg‎|thumb|right| 200 px]]
'''Derby krakowskie bez bramek'''
'''Derby krakowskie bez bramek'''
Linia 42: Linia 64:
W tych warunkach obaj obrońcy Gwardii mieli trudniejsze zadania i wypełnili je zadowalająco. Poza częstą i z reguły nieusprawiedliwioną nieobecnością pod swoją bramką, popełniał Szczurek stale inny błąd. Było nim niedokładne adresowanie piłki do napastników oraz skłonność do zwalniania tempa i przetrzymywania piłki. O wiele dokładniej podawali do swego napadu pomocnicy Ogniwa, a napastnicy wykazali o wiele większy ciąg na bramkę, przyczym pierwsze skrzypce tym razem grali Radoń i Bobula. Nie byli oni zawodnikami formatu Gracza, lecz częściej od niego decydowali się na przebój i strzał.
W tych warunkach obaj obrońcy Gwardii mieli trudniejsze zadania i wypełnili je zadowalająco. Poza częstą i z reguły nieusprawiedliwioną nieobecnością pod swoją bramką, popełniał Szczurek stale inny błąd. Było nim niedokładne adresowanie piłki do napastników oraz skłonność do zwalniania tempa i przetrzymywania piłki. O wiele dokładniej podawali do swego napadu pomocnicy Ogniwa, a napastnicy wykazali o wiele większy ciąg na bramkę, przyczym pierwsze skrzypce tym razem grali Radoń i Bobula. Nie byli oni zawodnikami formatu Gracza, lecz częściej od niego decydowali się na przebój i strzał.
 +
===”Piłkarz” z 1951.05.21===
===”Piłkarz” z 1951.05.21===
'''Ogniwo – Gwardia 0:0'''
'''Ogniwo – Gwardia 0:0'''
Linia 77: Linia 100:
Ta zapowiedź spełniła się tylko częściowo. Ogniwo zagrało wprawdzie dobrze, jednak nie zdołało zdobyć się na zwycięstwo, bo Gwardia, a raczej Jurowicz, nie dopuścili do zdobycia chociażby jednej bramki. Mimo to kibice obu walczących stron powinni być zadowoleni Ogniwianie z dobrej gry swej drużyny, a Gwardziści z... wyniku. Wszyscy czekają na rewanż w jesieni.
Ta zapowiedź spełniła się tylko częściowo. Ogniwo zagrało wprawdzie dobrze, jednak nie zdołało zdobyć się na zwycięstwo, bo Gwardia, a raczej Jurowicz, nie dopuścili do zdobycia chociażby jednej bramki. Mimo to kibice obu walczących stron powinni być zadowoleni Ogniwianie z dobrej gry swej drużyny, a Gwardziści z... wyniku. Wszyscy czekają na rewanż w jesieni.
 +
 +
[[Grafika:Przekrój 1951.05.27.JPG|thumb|300px|right]]
 +
[[Grafika:Przekrój 1951.05.27b.JPG|thumb|300px|right]]
 +
 +
 +
===Gazeta Krakowska. 1951, nr 132 (15 V) nr 806===
 +
 +
Gwardia — Ogniwo o mistrzostwo pierwszej ligi
 +
 +
W nadchodzącą niedzielę 20 bm. o godz. 17.15 odbędą się na stadionie Ogniwa przy Alei Focha zawody o mistrzostwo pierwszej ligi pomiędzy KS Gwardią Kraków a ZKS Ogniwem Kraków.
 +
 +
Obydwie drużyny wystąpią w najsilniejszych składach.
 +
 +
Zawody te nie będą afiszowane.
 +
 +
Ze względu na przewidziany napływ widzów bramy stadionu zostaną zamknięte o godz. 17.
 +
 +
Bilety na niedzielne spotkanie nabyć można w przedsprzedaży w firmach: „Sport" Rynek Główny i Ramza przy ul. Sławkowskiej.
 +
 +
 +
===Gazeta Krakowska. 1951, nr 138 (21 V) nr 812===
 +
[[Grafika:Gazeta Krakowska 1951-05-21.jpg‎|thumb|right|200 px]]‎‎‎
 +
 +
Jurowicz najlepszym zawodnikiem na boisku
 +
 +
Mimo zdecydowanej Ogniwo remisuje z Gwardią 0:0
 +
 +
Spotkaniu dwóch najsilniejszych drużyn krakowskich zeszłorocznego mistrza Polski — Gwardii i obecnego wiceleadera tabeli — Ogniwa, nadano piękną oprawę.
 +
 +
Stadion Ogniwa udekorowany został flagami czerwonymi oraz flagami zrzeszeń sportowych, a przed spotkaniem zastępca przewodniczącego MRN tow. T. Mrugacz odczytał tekst apelu Światowej Rady Pokoju, po czym zawodnicy Jaśkowski i Kaszuba omawiając pobyt piłkarzy polskich w NRD podkreślili serdeczną i przyjacielską opiekę ze strony sportowców NRD z jaką zetknęli się polscy sportowcy w czasie pobytu w Niemieckiej Republice Demokratycznej.
 +
 +
Samo spotkanie Ogniwa i Gwardii było na ogół interesujące, ze względu na obustronnie ambitną grę. Przez cały niemal przeciąg zawodów przewagę miało Ogniwo, które przeprowadzało szereg niebezpiecznych ataków na bramkę Gwardii. Na przeszkodzie w zdobyciu bramki stanął jednak doskonale w tym dniu dysponowany Jurowicz, który obronił kilka groźnych strzałów w Imponującym stylu.
 +
 +
Oprócz bramkarza Gwardii dobrze wypadli jeszcze: Dudek w obronie i do przerwy Szczurek w pomocy. Atak Gwardii zawiódł całkowicie i nie potrafił ani razu zagrozić poważnie bramce Hymczaka. Większość ataków Gwardii rozbijała bez trudu doskonała defensywa Ogniwa, w której jak zwykle bardzo dobrze wypadli: Gędłek, Glimas i Kaszuba.
 +
 +
Boczni pomocnicy zagrali również dobrze, a w ataku wyróżnili się: Radoń, Bobula i Rajtar. Misiak ustępował wyraźnie .swym kolegom, a Pawłowski grał nierówno Do przerwy wypad! on lepiej.
 +
 +
W sumie mecz na podstawie przebiegu gry powinien był przynieść zwycięstwo Ogniwu różnicą dwóch bramek.
 +
 +
PRZEBIEG GRY
 +
 +
Ogniwo rozpoczyna grając pod słońce.. Już w 5 min. Jurowicz likwiduje groźny moment pod swą bramką, zbierając piłkę z głowy Rajtara. W 8 min. doskonały bramkarz Gwardii chroni swą drużynę od utraty bramki broniąc „główkę" Pawłowskiego.
 +
 +
Z każdą minutą coraz wyraźniej rysuje się przewaga jedenastki Ogniwa.
 +
 +
W 26 min. ostry strzał Rajtara wyłapuje Jurowicz. W kilka minut później Gracz przestrzeliwuje rzut wolny.
 +
 +
Po przerwie w 10 minucie bramkarz Gwardii broni przytomnie ostry strzał Radonia z rzutu wolnego.
 +
 +
Przetasowanie ataku Gwardii, kiedy za Gamaja wchodzi Kotaba. nie poprawiło bojowości ataku gości. W 25 min.
 +
 +
Kotaba nie wykorzystał dobrej pozycji do uzyskania bramki, gdy przedarł się przez obronę Ogniwa.
 +
 +
W 35 min. Bobula z bliska strzela w aut. W 82 min. za faul na Jaskowskim — Kohut egzekwuje rzut wolny, piłka trafia w mur graczy Ogniwa a dobitka tego samego zawodnika przechodzi ponad poprzeczką.
 +
 +
W przedostatniej minucie Bobula kieruje strzał na bramkę Jurowicza, ale doskonały bramkarz Gwardii i tym razem szczęśliwie likwiduje niebezpieczeństwo.
 +
 +
Zawody prowadził ob. Andrzejak z Łodzi. Widzów 30 tysięcy
 +
 +
 +
===Sport: pismo Głównego Komitetu Kultury Fizycznej. 1951, nr 41 1951.05.21===
 +
[[Grafika:Sport 1951-05-25.jpg‎|thumb|right|200 px]]
 +
[[Grafika:Sport 1951-05-21.jpg‎|thumb|right|200 px]]
 +
 +
Ogniwo Kraków — Gwardia Kraków 0:0
 +
 +
OGNIWO: Hymczak, Gędłek, Glimas, Pawlikowski, Kaszuba, Kolasa, Misiak, Rajtar, Radoń, Pawłowski, Bobula.
 +
 +
GWARDIA: Jurowicz, Dudek, Flanek, Wapiennik, Szczurek, Snopkowski, Kohut, (Kotaba), Jaśkowski, Gracz, Gamaj, (Kohut), Mordarski.
 +
 +
Sędzia Andrzejak z Łodzi. Widzów 25.000.
 +
 +
„Wielkie derby Krakowa” zakończyły się, wbrew oczekiwaniom, wynikiem bezbramkowym.
 +
 +
Był to wielki pojedynek Jurewicza z kwintetem ofensywnym Ogniwa, pojedynek, który wygrał bezapelacyjnie Jurewicz, demonstrując reprezentacyjną formę. Jemu też zawdzięcza Gwardia, że już do przerwy wynik nie brzmiał 2 a nawet 3:0 dla Ogniwa. Zasłużony mistrz sportu wprost dwoił się w bramce Gwardii, wszystkie groźne strzały napastników Ogniwa, a było ich w pierwszej połowie sporo, bronił brawurowo.
 +
 +
Ogniwo miało w niedzielę swój „dzień”.
 +
 +
W pierwszej połowie zepchnęło Gwardię zupełnie do defensywy.
 +
 +
Cała drużyna gospodarzy zagrała z kolosalną ambicją, walcząc o każdą piłkę, a blok defensywy (Gedłęk, Kaszuba, Glimas), był nie do zwalczenia dla gwardzistów. Ani Kohut, ani Mordarski nie „nagrali” się zbytnio przy Glimasie i Gędłku, a Gracza pilnował skrupulatnie Kaszuba, nie pozwalając mu na wykazania swych umiejętności Toteż pierwsza połowa zawodów upłynęła pod znakiem zdecydowanej przewagi gospodarzy Po pauzie obraz gry o tyle się zmienił, że gwardziści początkowo częściej dochodzili do głosu, oddając szereg dalekich strzałów na bramkę Ogniwa, które jednak Hymczak likwidował. Tempo gry, które do przerwy było bardzo duże, opadło znacznie po pauzie i im bliżej końca zawodów, tym wyczerpanie zawodników stawało się wyraźniejsze.
 +
 +
Również po pauzie Jurowicz miał sposobność kilkakrotnie wykazania swej wielkiej klasy.
 +
 +
W 55 min. obronił bombę Radonia z 25 metrów. Pod koniec zawodów Ogniwo ma dwukrotnie okazję do zdobycia bramek. W 80 min. bomba Bobuli, której napewno nie obroniłby Jurowicz, ląduje na szczęście dla Gwardii za bramka, a na 5 minut przed końcem Misiak zaprzepaszcza idealną pozycję główkując w aut.
 +
 +
 +

Aktualna wersja

1951.05.20, I liga, 6. kolejka, Kraków, Stadion Cracovii, 17:00
Ogniwo Kraków 0:0 Gwardia Kraków
widzów: 30.000
sędzia: Edmund Andrzejak z Łodzi
Bramki
Ogniwo Kraków
2-3-5
Hymczak
Gędłek
Glimas
Pawlikowski
Kaszuba
Kolasa
Misiak
Rajtar
Radoń
Pawłowski
Henryk Bobula

trener: Jesionka
Gwardia Kraków
3-2-5
Jerzy Jurowicz
Mieczysław Dudek
Stanisław Flanek
Jan Wapiennik
Mieczysław Szczurek
Leszek Snopkowski
Józef Kohut Grafika:Zmiana.PNG (Zbigniew Kotaba)
Zbigniew Jaskowski
Mieczysław Gracz
Wiesław Gamaj Grafika:Zmiana.PNG (Józef Kohut)
Zdzisław Mordarski

trener: Michał Matyas

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowskie. 1951, nr 135 (17 V) nr 1687

‎‎
‎‎
‎‎
‎‎

Największym zainteresowaniem cieszyć się będzie z pewnością spotkanie krakowskie, Ogniwo — Gwardia, w którym rywale krakowscy spotykają się po raz 98 w historii „derbów" miejscowych. Wyniku tych meczów nikt nigdy nie był w stanie przewidzieć, tak jak i wyniku niedzielnego spotkania, nikt nie jest w stanie przewidzieć naprzód. Nawet gdyby oba zespoły grały normalnie źle, w tym meczu właśnie osiągają zwykle swą najwyższą formę i demonstrują świetną klasę piłkarską., Dla zwolenników piłki nożnej, obojętne jest kto zdobywa punkty czy uzyskuje zwycięstwo. Wystarczy, że widzą dobrą grę. Spodziewać się więc należy, że i w niedzielę oba zespoły zagrają dobrze a zwycięży... lepszy!


Echo Krakowskie. 1951, nr 138 (20 V) nr 1690

Ogniwo — Gwardia transmitowane przez radio

Na pocieszenie wszystkich zwolenników piłki nożnej, którzy nie mogli otrzymać biletów wstępu na dzisiejszy mecz Ogniwo — Gwardia — rozgłośnia Krakowska PR, transmitować będzie cały przebieg meczu od godz. 17,15. Sprawozdawcą będzie znakomity spiker krakowski red. Tadeusz Oszast.


Echo Krakowskie. 1951, nr 138 (20 V) nr 1690

PIŁKA NOŻNA LIGA

Godz. 17 boisko Ogniwa: Ogniwo —Gwardia, mecz ligowy. Bramy wejściowe zamknięte będą o godz. 17 i po tej godzinie nikt nie zostanie wpuszczony choćby miał bilet wstępu.

"Przegląd sportowy" z 1951.05.21

Derby krakowskie bez bramek

Po pauzie piękna gra obu drużyn

KRAKÓW, 20.5. (tel. wł.); Ogniwo - Gwardia 0:0 (0:0), Sędzia Andrzejak z Łodzi. Widzów ok. 30 tys.

Ogniwo - Hymczak, Gędłek, Glimas, Pawlikowski, Kaszuba, Kolasa, Misiak, Rajtar, Radoń, Pawłowski, Bobula. Trener Jesionka.

Gwardia - Jurowicz, Dudek, Flanek, Wapiennik, Szczurek, Snopkowski, Kohut, (Kotaba), Jackowski, Gracz, Gamaj, (Kohut), Mordarski. Trener Matias.

Gwardia grała przeciw lokalnej rywalce, jak gdyby z kompleksem niższości. Niewiadomo czy źródłem tego był respekt przed wyższą lokatą Ogniwa, czy też przed jego boiskiem i widownią - fakt jednak, że przez 45 min. nie potrafili Gwardziści nawiązać równej walki i zepchnięci zostali do defensywy. W tym okresie błysnął wspaniałą formą Jurowicz.

W drugiej połowie dał również Jurowicz wiele próbek swego talentu, wyłapując strzały z bliższej i dalszej odległości, w tym bite z precyzją, głównie przez Kaszubę, rzuty wolne. Słabsza gra Gwardii do przerwy sprawiła, że poziom zawodów w tym okresie był przeciętny. Z tym większym zadowoleniem stwierdziliśmy, że staranne przygotowanie kondycyjne i techniczne obu drużyn zezwoliło na zademonstrowanie, mimo upału, w drugiej części meczu gry na wysokim poziomie, w czasie której błyskawicznie zmieniające się ataki i liczne sytuacje podbramkowe dostarczały widzom wiele emocji. Poprawiający się z meczu na mecz atak Ogniwa gościł już wtedy rzadziej na polu Gwardii, nie mniej jednak był bardziej bojowy i lepiej dysponowany strzałowo. Kilka kapitalnych bomb przeszło wówczas obok bramki Jurowicza, a pozostałe strzały wylądowały w ręku niezawodnego bramkarza. Po drugiej stronie Gędłek, Glimas i Kaszuba pilnowali czujnie, by nie dopuścić do strzału z bliższej odległości, a próby zaskoczenia Hymczaka z dalszego dystansu nie mogły przynieść rezultatów. O wiele większą swobodę ruchów w okolicy bramki Gwardii mieli napastnicy Ogniwa, a to głównie dzięki wybitnie ofensywnej grze Szczurka, który wysunięty do przodu dał się często minąć na połowie boiska i nie mógł już zdążyć z pomocą Dudkowi i Flankowi.

W tych warunkach obaj obrońcy Gwardii mieli trudniejsze zadania i wypełnili je zadowalająco. Poza częstą i z reguły nieusprawiedliwioną nieobecnością pod swoją bramką, popełniał Szczurek stale inny błąd. Było nim niedokładne adresowanie piłki do napastników oraz skłonność do zwalniania tempa i przetrzymywania piłki. O wiele dokładniej podawali do swego napadu pomocnicy Ogniwa, a napastnicy wykazali o wiele większy ciąg na bramkę, przyczym pierwsze skrzypce tym razem grali Radoń i Bobula. Nie byli oni zawodnikami formatu Gracza, lecz częściej od niego decydowali się na przebój i strzał.

”Piłkarz” z 1951.05.21

Ogniwo – Gwardia 0:0

PRZEBIEG SPOTKANIA:

Jak od lat, z miejsca pełny wysiłek i ostre tempo.W 3 min. pierwszą groźną sytuację likwiduje pewnie Jurowicz. a w następnej z kolei Hymczak wyłapuje centrę Kohuta.

W 6 min. wolny bity ostro przez Mordarskiego broni Hymczak i piłka błyskawicznie przenosi się na drugą stronę, gdzie Jurowicz paruje strzał Misiaka. W 9 min. Misiak przerzuca piłkę do środka, Pawłowski skierowuje głową piłkę do statki i Jurowicz broni z trudem, ale pewnie.

W 13 min. Pawłowski strzela ostro obok słupka, a w chwilę potem marnuje 100 proc. okazję do strzelenia bramki, nie trafiając w piłkę. Próbuje zdolności strzeleckich Rajtar, ale zjadliwa jego „bomba" grzęźnie w rękach Jurowicza. Mnożą się rzuty rożne, mijające bez efektu, po czym znowu „bombę" Bobuli paruje pewnie niezawodny Jurowicz.

Sygnał przerwy przyjmują zwolennicy Gwardii z ulgą.

Po zmianie pól tempo słabnie, a do głosu dochodzą goście i przez 10 minut linie defensywne gospodarzy pracują ciężko. Ale i Jurowicz w dalszym ciągu nie ma odpoczynku. Ostre strzały Radonia broni on z trudem, po czym dwukrotnie wyłapuje piłkę na przedpolu, W 15 min. miejsce Gamaja zajmuje Kotaba. Walka toczy się ze zmiennym szczęściem przy czym ataki obu walczących drużyn załamują się na obronie.

Strzał Mordarskiego likwiduje Hymczak, a „bomba" Bobuli przechodzi o centymetry od celu. Strzela z kolei Gracz, ale także niecelnie.

Końcówka należy znów do Ogniwa. W 40 min. gorąco pod bramką Jurowicza! Strzela Bobula, poprawia Radoń, ale piłka odbija się od nóg zawodników. Groźną Sytuację wyjaśnia Misiak, przerzucając głową piłkę znowu w 100 proc. pozycji — ponad poprzeczką. W 42 min. strzela jeszcze Bobula ostro, ale obok celu. Nareszcie gwizdek sędziego, koniec wysiłku zawodników na boisku i pełne odprężenie na widowni.

Przeciwnicy podzielili punktami. Widzów 30.000.

(A. G.)

”Dziennik Polski” z 1951.05.21

Krakowiaki na boisku...

Tegoroczne spotkanie sławnych rywalów o prymat w krakowskiej piłce nożnej, przyciągnął blisko 30 tys. widzów. Zawody te rozgrywane są już — jak wiadomo — od lat kilkudziesięciu. Jeśli się zważy, że czas w sporcie mierzy się stoperem i nawet ułamek sekundy jest czasem długim, to nie jest przesadą sportową twierdzenie, że Ogniwo i Gwardia walczą ze sobą „odwiecznie".

W tym krakowiaku tańczonym przez obie drużyny na swych boiskach od wielu lat, raz jedna, raz druga drużyna tańczyła w pierwszej parze. Również i kibice zmieniali swe role w orkiestrze na widowni, bo raz jedni, raz drudzy, cienko przytym akompaniowali i śpiewali. Zeszłego roku cienko grała drużyna Ogniwa i kibice też cienko śpiewali, toteż tego roku zapowiadali zmianę ról i głosów.

Ta zapowiedź spełniła się tylko częściowo. Ogniwo zagrało wprawdzie dobrze, jednak nie zdołało zdobyć się na zwycięstwo, bo Gwardia, a raczej Jurowicz, nie dopuścili do zdobycia chociażby jednej bramki. Mimo to kibice obu walczących stron powinni być zadowoleni Ogniwianie z dobrej gry swej drużyny, a Gwardziści z... wyniku. Wszyscy czekają na rewanż w jesieni.


Gazeta Krakowska. 1951, nr 132 (15 V) nr 806

Gwardia — Ogniwo o mistrzostwo pierwszej ligi

W nadchodzącą niedzielę 20 bm. o godz. 17.15 odbędą się na stadionie Ogniwa przy Alei Focha zawody o mistrzostwo pierwszej ligi pomiędzy KS Gwardią Kraków a ZKS Ogniwem Kraków.

Obydwie drużyny wystąpią w najsilniejszych składach.

Zawody te nie będą afiszowane.

Ze względu na przewidziany napływ widzów bramy stadionu zostaną zamknięte o godz. 17.

Bilety na niedzielne spotkanie nabyć można w przedsprzedaży w firmach: „Sport" Rynek Główny i Ramza przy ul. Sławkowskiej.


Gazeta Krakowska. 1951, nr 138 (21 V) nr 812

‎‎‎

Jurowicz najlepszym zawodnikiem na boisku

Mimo zdecydowanej Ogniwo remisuje z Gwardią 0:0

Spotkaniu dwóch najsilniejszych drużyn krakowskich zeszłorocznego mistrza Polski — Gwardii i obecnego wiceleadera tabeli — Ogniwa, nadano piękną oprawę.

Stadion Ogniwa udekorowany został flagami czerwonymi oraz flagami zrzeszeń sportowych, a przed spotkaniem zastępca przewodniczącego MRN tow. T. Mrugacz odczytał tekst apelu Światowej Rady Pokoju, po czym zawodnicy Jaśkowski i Kaszuba omawiając pobyt piłkarzy polskich w NRD podkreślili serdeczną i przyjacielską opiekę ze strony sportowców NRD z jaką zetknęli się polscy sportowcy w czasie pobytu w Niemieckiej Republice Demokratycznej.

Samo spotkanie Ogniwa i Gwardii było na ogół interesujące, ze względu na obustronnie ambitną grę. Przez cały niemal przeciąg zawodów przewagę miało Ogniwo, które przeprowadzało szereg niebezpiecznych ataków na bramkę Gwardii. Na przeszkodzie w zdobyciu bramki stanął jednak doskonale w tym dniu dysponowany Jurowicz, który obronił kilka groźnych strzałów w Imponującym stylu.

Oprócz bramkarza Gwardii dobrze wypadli jeszcze: Dudek w obronie i do przerwy Szczurek w pomocy. Atak Gwardii zawiódł całkowicie i nie potrafił ani razu zagrozić poważnie bramce Hymczaka. Większość ataków Gwardii rozbijała bez trudu doskonała defensywa Ogniwa, w której jak zwykle bardzo dobrze wypadli: Gędłek, Glimas i Kaszuba.

Boczni pomocnicy zagrali również dobrze, a w ataku wyróżnili się: Radoń, Bobula i Rajtar. Misiak ustępował wyraźnie .swym kolegom, a Pawłowski grał nierówno Do przerwy wypad! on lepiej.

W sumie mecz na podstawie przebiegu gry powinien był przynieść zwycięstwo Ogniwu różnicą dwóch bramek.

PRZEBIEG GRY

Ogniwo rozpoczyna grając pod słońce.. Już w 5 min. Jurowicz likwiduje groźny moment pod swą bramką, zbierając piłkę z głowy Rajtara. W 8 min. doskonały bramkarz Gwardii chroni swą drużynę od utraty bramki broniąc „główkę" Pawłowskiego.

Z każdą minutą coraz wyraźniej rysuje się przewaga jedenastki Ogniwa.

W 26 min. ostry strzał Rajtara wyłapuje Jurowicz. W kilka minut później Gracz przestrzeliwuje rzut wolny.

Po przerwie w 10 minucie bramkarz Gwardii broni przytomnie ostry strzał Radonia z rzutu wolnego.

Przetasowanie ataku Gwardii, kiedy za Gamaja wchodzi Kotaba. nie poprawiło bojowości ataku gości. W 25 min.

Kotaba nie wykorzystał dobrej pozycji do uzyskania bramki, gdy przedarł się przez obronę Ogniwa.

W 35 min. Bobula z bliska strzela w aut. W 82 min. za faul na Jaskowskim — Kohut egzekwuje rzut wolny, piłka trafia w mur graczy Ogniwa a dobitka tego samego zawodnika przechodzi ponad poprzeczką.

W przedostatniej minucie Bobula kieruje strzał na bramkę Jurowicza, ale doskonały bramkarz Gwardii i tym razem szczęśliwie likwiduje niebezpieczeństwo.

Zawody prowadził ob. Andrzejak z Łodzi. Widzów 30 tysięcy


Sport: pismo Głównego Komitetu Kultury Fizycznej. 1951, nr 41 1951.05.21

Ogniwo Kraków — Gwardia Kraków 0:0

OGNIWO: Hymczak, Gędłek, Glimas, Pawlikowski, Kaszuba, Kolasa, Misiak, Rajtar, Radoń, Pawłowski, Bobula.

GWARDIA: Jurowicz, Dudek, Flanek, Wapiennik, Szczurek, Snopkowski, Kohut, (Kotaba), Jaśkowski, Gracz, Gamaj, (Kohut), Mordarski.

Sędzia Andrzejak z Łodzi. Widzów 25.000.

„Wielkie derby Krakowa” zakończyły się, wbrew oczekiwaniom, wynikiem bezbramkowym.

Był to wielki pojedynek Jurewicza z kwintetem ofensywnym Ogniwa, pojedynek, który wygrał bezapelacyjnie Jurewicz, demonstrując reprezentacyjną formę. Jemu też zawdzięcza Gwardia, że już do przerwy wynik nie brzmiał 2 a nawet 3:0 dla Ogniwa. Zasłużony mistrz sportu wprost dwoił się w bramce Gwardii, wszystkie groźne strzały napastników Ogniwa, a było ich w pierwszej połowie sporo, bronił brawurowo.

Ogniwo miało w niedzielę swój „dzień”.

W pierwszej połowie zepchnęło Gwardię zupełnie do defensywy.

Cała drużyna gospodarzy zagrała z kolosalną ambicją, walcząc o każdą piłkę, a blok defensywy (Gedłęk, Kaszuba, Glimas), był nie do zwalczenia dla gwardzistów. Ani Kohut, ani Mordarski nie „nagrali” się zbytnio przy Glimasie i Gędłku, a Gracza pilnował skrupulatnie Kaszuba, nie pozwalając mu na wykazania swych umiejętności Toteż pierwsza połowa zawodów upłynęła pod znakiem zdecydowanej przewagi gospodarzy Po pauzie obraz gry o tyle się zmienił, że gwardziści początkowo częściej dochodzili do głosu, oddając szereg dalekich strzałów na bramkę Ogniwa, które jednak Hymczak likwidował. Tempo gry, które do przerwy było bardzo duże, opadło znacznie po pauzie i im bliżej końca zawodów, tym wyczerpanie zawodników stawało się wyraźniejsze.

Również po pauzie Jurowicz miał sposobność kilkakrotnie wykazania swej wielkiej klasy.

W 55 min. obronił bombę Radonia z 25 metrów. Pod koniec zawodów Ogniwo ma dwukrotnie okazję do zdobycia bramek. W 80 min. bomba Bobuli, której napewno nie obroniłby Jurowicz, ląduje na szczęście dla Gwardii za bramka, a na 5 minut przed końcem Misiak zaprzepaszcza idealną pozycję główkując w aut.