1951.07.01 AKS Chorzów - Wisła Kraków 2:0

Z Historia Wisły

1951.07.01, I liga, 13. kolejka, Chorzów, stadion AKS,
Budowlani Chorzów 2:0 (0:0) Gwardia Kraków
widzów: 25.000
sędzia: Winiarski z Łodzi
Bramki
Spodzieja 60'
Pilarek (g) 69'
1:0
2:0
Budowlani Chorzów
3-2-5
Janik
Karmański
Janduda
Grzywocz
Wieczorek
Gajdzik
Glanz
****ula
Barański
Spodzieja
Pilarek Grafika:Zmiana.PNG (Klimowicz)

trener: Piątek
Gwardia Kraków
3-2-5
Jerzy Jurowicz
Mieczysław Dudek
Stanisław Flanek
Tadeusz Legutko
Mieczysław Szczurek
Leszek Snopkowski
Zbigniew Kotaba
Zbigniew Jaskowski
Józef Kohut
Mieczysław Gracz
Zdzisław Mordarski

trener: Michał Matyas

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Relacje prasowe

"Przegląd Sportowy" z 1951.07.02

Budowlani Chorzów - Gwardia Kraków 2:0 (0:0)

Katowice, 1.7. (tel. wł.) Budowlani Chorzów - Gwardia Kraków 2:0 (0:0). Bramki zdobyli w 60 min. Spodzieja i w 69 Pilarek, główką. Sędziował Winiarski z Łodzi. Widzów ok. 25.000.

Budowlani: Janik, Karmański, Janduda, Grzywocz, Wieczorek, Gajdzik, Glanz, ****ula, Barański, Spodzieja, Pilarek, (Klimowicz). Trener Piątek.

Gwardia: Jurowicz, Dudek, Flanek, Legutko, Szczurek, Snopkowski, Kotaba, Jaśkowski, Kohut, Gracz, Mordarski. Trener Matias.

Po 90 minutowym bombardowaniu bramki Gwardii. Budowlani wskutek indolencji strzałowej swych napastników zdołali tylko dwukrotnie umieścić piłkę w siatce Jurowicz, chociaż okazji było bez liku. Budowlani na własnym boisku grają jak z nut, przy tym są niezwykle ambitni i walczą do upadłego. Atak Gwardii demonstrował pomysłowe akcje, kolektywną współpracę napastników, częste zmiany pozycji, ale te wszelkie poczynania nie były zbyt stanowcze, toteż defensywa gospodarzy z Wieczorkiem i Grzywoczem na czele pewnie likwidowała wypady gości.

Budowlani nie silili się na super kombinacje, grali prosto, forsując grę górą, długimi podaniami, walcząc przy tym z niesłychanym zacięciem. Defensywa Gwardii będąca pod stałym naporem, musiała się w końcu zgubić, a Jurowicz dwukrotnie kapitulować.

Cały zespół gospodarzy za bitność zasługuje na wyróżnienie. Gwardziści właściwie zawiedli, szwankowała u nich przede wszystkim szybkość, stąd większość pojedynków o piłkę kończyła się pomyślnie dla Budowlanych. Mecz był ciekawy i dostarczył wielu emocji.