1952.03.23 Wisła Kraków - Polonia Bytom 0:2

Z Historia Wisły

1952.03.23, mecz towarzyski, ,
Gwardia Kraków 0:2 (0:0) Ogniwo Bytom
widzów: 3.000
sędzia: Kurek ze Śląska
Bramki
0:1
0:2
46' Kruk
87' Buczma
Gwardia Kraków
Rudolf Patkolo
Zbigniew Jaskowski
Ogniwo Bytom

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Relacje prasowe

”Przegląd Sportowy” z 1952.03.24

Mecze ośrodków piłkarskich

Ogniwo Bytom – Gwardia Kraków 2:0 (0:0). Bramki dla zwycięzców zdobyli w 46 min. Kruk i w 87 min. Buczma. Sędziował Kurek, widzów ok. 3.000.

Mało skuteczna gra gwardzistów niewątpliwie zlekceważeniu przeciwnika. W pierwszym okresie gry widziało się ze strony gwardzistów przeprowadzane bez wysiłku piękne zagrania i zdobycie bramki wisiało na włosku. W miarę upływu czasu gra Gwardii z uwagi na bezbramkowy wynik stawała się coraz bardziej nerwowa, akcjom brakowało nie tylko wykończenia, ale i polotu. Bez wątpienia na grze ataku Gwardii w drugiej połowie meczu odbiła się zmiana Patkoli na Jackowskiego, który wypadł znacznie słabiej od swego poprzednika, nie był motorem zagrań tak jak to czynił Patkoli.

W przeciwieństwie do Gwardii Ogniwo wraz z posuwającymi się wskazówkami zegara stawało się zespołem coraz bardziej opanowanym. Młodzi zawodnicy pozbywali się debiutanckiej tremy i poczynali sobie coraz śmielej. Brak należytej kondycji uniemożliwił im opanowanie sytuacji w ostatnim kwadransie gry, który całkowicie należał do Gwardii. Nie mniej niespodziewany zryw przyniósł im na 3 minuty przed końcem meczu zdobycie drugiej bramki. (j. b.)

Gazeta Krakowska. 1952, nr 72 (24 III) nr 1080

OGNIWO BYTOM — OŚRODEK PIŁKARSKI GWARDIA KRAK. 2:0 (0:0)

Towarzyski mecz piłkarski krakowskiego Ośrodka Szkoleni owego Gwardii z Ogniwem w Bytomiu zakończył się niespodziewaną porażką piłkarzy krakowskich.

Mieli oni b. słaby dzień i grali poniżej swoich możliwości we wszystkich liniach.

Piłkarze krakowscy, którzy wystąpili w najsilniejszym składzie, przewyższali wprawdzie nieznacznie gospodarzy umiejętnościami technicznymi, ale byli za powolni i za mało bojowi. Przyziemną grą, krótkimi podaniami drużyna krakowska dążyła do sforsowania formacji obronnych Ogniwa, ale ich akcje były nieskuteczne i dlatego z reguły kończyły się na przedpolu bramkowym Ogniwa.

Ogniwo było zespołem lepszym, grało szybko i skutecznie. Obydwie bramki padły z krótkiej odległości z plasowanych strzałów, które były dla Jurowicza nie do obrony.

Bramki zdobyli; Kruk w 46 minucie i Buczna w 87 min.

Sędziował Kurek z Sosnowca. Widzów 5 tysięcy