1952.04.26 Wisła Kraków - Wawel Kraków 0:3

Z Historia Wisły

1952.04.27, Puchar Zlotu, 3. kolejka, Kraków, Stadion Wisły, 16:15, sobota
Gwardia Kraków 0:3 (0:2) OWKS Kraków
widzów: 5.000
sędzia: Szczur z Katowic
Bramki
2x Piechaczek
Kroczek
Gwardia Kraków
3-2-5
Antoni Ziernicki
Eugeniusz Wójcik
Jerzy Piotrowski
Jan Wapiennik
Leszek Snopkowski
Kazimierz Ślizowski Grafika:Zmiana.PNG (Mykietyszyn)
Antoni Rogoza
Józef Śmietana
Włodzimierz Kościelny
Wiesław Gamaj
Będkowski

trener: Tadeusz Legutko
OWKS Kraków
3-2-5
Hajduk
Mastek
Masłoń
Strzykalski
Musial
Feluś
Kroczek
Więcej
Kucharski Grafika:Zmiana.PNG (Uznański)
Piechoczek
Dwernicki

trener: Władysław Giergiel

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Spis treści

Relacje prasowe

‎‎

Echo Krakowskie. 1952, nr 98 (24 IV) nr 1985

‎‎


GWARDIA PO RAZ PIERWSZY U SIEBIE

Młodych piłkarzy Gwardii zobaczymy w sobotę po raz pierwszy w spotkaniu pucharowym.

Dotychczas gwardziści rozegrali dwa mecze na Śląsku z Ogniwem i z Unią, uzyskując dwa wyniki remisowe. Obecnie przeciwnikiem ich będzie krakowski rywal — OWKS, który pokonał ostatnio warszawskiego Kolejarza. Spotka nie to zapowiada się więc bardzo ciekawie, a wynik meczu trudny jest do przewidzenia. Nie zdziwilibyśmy się, gdyby gwardziści, którzy zasmakowali w remisach znów uzyskali w spotkaniu tym wynik nierozstrzygnięty. Początek zawodów o godz. 16,15. Zapowiedź i relacja.

"Przegląd Sportowy" z 1952.04.28

Zasłużone zwycięstwo nad Gwardią odniósł krakowski CWKS 3:0

KRAKÓW 27.4 (tel. wł.). Gwardia Kraków – OWKS 0:3 (0:2). Bramki strzelili: Piechaczek – 2 i Kroczek. Sędzia Szczur (Katowice). Widzów 5.000.

Gwardia: Ziarniaki, Wójcie, Piotrkowski, Wapiennik, Snopkowski, Ślizowski (Mykietyszyn), Rogoża, Smletana, Kościelny, Gamaj, Będkowski. Trener Legutko.

CWKS: Hajduk, Mastek, Masłoń, Strzykalski, Musial, Feluś, Kroczek, Więcej, Kucharski (Uznański), Piechoczek, Dwernicki. Trener Giergiel.

Srogi zawód sprawiła drużyna Gwardii swoim zwolennikom. Nawet biorąc pod uwagę respekt młodych zawodników przed ostro wkraczającym przeciwnikiem nie można usprawiedliwić chaosu, jaki panował w zespole pokonanych. Ten chaos wypływał z zupełnego braku dokładnych podań, ze złego ustawiania się i krycia. Złe ustawienie zemściło się w pierwszym rzędzie na bramkarzu, który drugą bramkę przepuścili ze strzału oddanego niemal z linii kornerowej, a trzecią w sytuacji, kiedy jeden krok naprzód mógł zażegnać niebezpieczeństwo.

W przeciwieństwie do Gwardii drużyna wojskowych zasłużyła na pochwałę. Dobre wyszkolenie techniczne oparte jest tam na żywiołowym ciągu na bramkę, umiejętność rozprzestrzenienia gry oraz skłonności do oddawania dalekich, zaskakujących szalów. Z wyrównanego zespołu na plan pierwszy wybili się Mastek, Musial oraz prawa dwójka napadu Kroczek i Więcej.

Gazeta Krakowska. 1952, nr 101 (28 IV) nr 1109

KRAKÓW. Mecz drużyn krakowskich OWKS — Gwardia „O Puchar Zlotu" zakończył się zasłużonym zwycięstwem drużyny OWKS 3:0 (2:0), dla której bramki zdobyli: Plechaczek 2 i Kroczek.

Sport, 1952, [R. 8], nr 34

Gwardia Kraków - OWKS Kraków 0:3 (0:2)

GWARDIA: Ziernicki, Wójcik, Snopkowski, Piotrowski, Wapiennik Jan, Ślizowski (Mykityszyn, Bętkowski), Śmietana, Rogoża, Kościelny, Ganiaj, Bętkowski (Mykityszyn), OWKS: Hajduk, Mastek, Musiał, Masłoń, Strzykalski, Feluś, Kroczek, Więcek, Kucharski (Uznański), Piechaczek, Dwernicki. Sędzia Szczur z Sosnowca. Widzów ponad 3000.

Sobotnie spotkanie lokalnych rywali o puchar Zlotu przyniosło stosunkowo łatwe zwycięstwo drużynie wojskowych. Po. 20 minutach gry stan meczu brzmiał już 2:0 dla wojskowych. Au torem pierwszej bramki w 15 min. był Piechaczek, który przebiwszy się przez gąszcz defensywy młodych gwardzistów z niewielkiej odległości strzelił nieuchronnie w lewy róg siatki Ziernickiego Dokładnie w pleć minut później Kroczek sam wypracował sobie pozycję wzdłuż linii bramkowej i z niewiarygodnego kąta zdobył drugą bramkę dla wojskowych. Przez pierwsze 30 minut gra jest żywa i Interesująca, ale z biegiem czasu zamienia się na bezładną kopaninę. Po zmianie stron w 65 min. Kro czek zdobywa dalszą bramkę, której Jednak sędzia z powodu spalonego nie uznaje. W pięć minut później pada trzecia i ostatnia bramka dla wojskowych po pięknej - akcji całego ataku, wykończonej strzałem Piechaczka. OWKS krzepnie z tygodnia na ty dzień i niewątpliwie sprawi nie jedną leszcze niespodziankę. Na drużynie znać dobrą pracę trenera Giergiela. Zespół OWKS jest mniej więcej wyrównany, ma szybki, strzelny atak produktywna linię pomocy (b dobry był Strzykalski) twardą obronę. Gwardia koniecznie potrzebnie za strzyku nowych sił, aby mogła odegrać, lepszą, niż dotychczas rolę w rozgrywkach o puchar Zlotu.