1952.05.18 Wisła Kraków - Polonia Bytom 2:1
Z Historia Wisły
Gwardia Kraków | 2:1 (0:0) | Ogniwo Bytom | ||||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: Edmund Andrzejak z Łodzi | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowskie. 1952, nr 117 (16 V) nr 2004
NIEmniej ciekawie zapowiada się i drugie spotkanie pucharowe w Krakowie Ogniwo Bytom — Gwardia, Widzieliśmy przed kilkoma dniami młody zespól bytomski, który dzielnie walczył z OWKS. Zobaczymy czy 0gniwu uda się uzyskać lepszy wynik w meczu z Gwardią. Nie sądzimy — gdyż gwardziści wystąpią wzmocnieni kadrowiczami, których udział zapewnił pierwsze zwycięstwo drużynie krakowskiej w ubiegłą niedzielę. Niemniej jednak mecz powinien być interesujący i stać na dobrym poziomie
"Przegląd Sportowy" z 1952.05.19
Kadrowicze Gwardii zwyciężają
Kraków, 18. 5 [tel. wł.]. Gwardia Kraków – Ogniwo Bytom 2:1 (0:0). Bramki zdobyli: Rogoza i Kohut dla Gwardii, dla Ogniwa Kempny. Sędzia Andrzejak z Łodzi. Widzów 0.000 [????]
Gwardia: Jurowicz (Ziarnicki), Wójcik, Piotrowski, Wapiennik, Jędrys (Szczurek), Kotaba, Kościelny (Rogoza), Kohut, Gamaj, Mordarski, Trener Legutko.
Ogniwo: Bem, Strzewiczek, Cichoń, Narloch, Lelonek, Głowacz, Przechelik, Olejniczak, Kempny, Kaude, Szarzyński, Trener Brzozowski.
Po raz drugi zespół bytomskiego Ogniwa zaimponował publiczności krakowskiej, prowadząc przez cały czas wyrównaną i otwartą grę, której ton nadawali kadrowicze Gwardii. Dało się to zauważyć szczególnie po przerwie, kiedy wszedł Szczurek biorąc na siebie rolę konstruktora akcji ofensywnych.
Pełne polotu i fantazji poczynania młodych napastników Gwardii nabrały wówczas dynamiki i Bem musiał wielokrotnie interweniować wykazując wiele walorów m in. dobry refleks i brawurę. Obok niezawodnego Narlocha, spokojnego Cichonia i groźnych przebojowców Przechelika i Kempnego należał on do najlepszych punktów drużyny bytomskiej. W Gwardii wyróżniamy Kadrowiczów i Snopkowskiego.
Gazeta Krakowska. 1952, nr 119 (19 V) nr 1127
GWARDIA—OGNIWO BYTOM 2:1 (0:0).
Rozegrane wczoraj przed południem w Krakowie spotkanie piłkarskie o puchar Zlotu pomiędzy Gwardią a bytomskim Ogniwem przyniosło zasłużone zwycięstwo Gwardii 2:1 (0:0).
Drużyna krakowską w meczu tym wystąpiła zasilona zawodnikami ośrodka olimpijskiego: Jurowiczem W bramce, którego po pauzie zmienił Ziernicki, Kotabą, Kohutem, Mordarskim i grającym po przerwie Szczurkiem. Do pauzy mimo wysiłków obu drużyn utrzymał się wynik bezbramkowy. Po przerwie prowadzenie dla Gwardii uzyskał prawy łącznik Rogoża. Wyrównał po rzucie wolnym bitym przez Cichonia Kępny. Na kilkanaście minut przed końcem, w okresie lekkiej przewagi Ogniw?, wypad Kohuta przyniósł drugą bramkę dla gospodarzy.
Zawody prowadził ob. Andrzejak z Łodzi. Widzów 4 tys.
Sport, 1952, [R. 8], nr 40
Zwycięstwa drużyn krakowskich w rozgrywkach o Puchar Zlotu
Gwardia—Og. Bytom 2:1 (0:0)
KRAKOW (tel. wł.) — Bramki zdobyli dla krakowian: Rogoża w 61 min. i Kohut w 84 min., dla Ogniwa Kępny w 70 min. Sędzia Andrzejak z Łodzi. Widzów 6.000.
Podobnie jak w ubiegłym tygodniu i tym razem Ogniwo bytomskie wyjechało z Krakowa z niefortunną porażką, chociaż było zespołem równorzędnym Również i przebieg spotkania przypominał w dużym stopniu ostatni mecz bytomiaków z OWKS. Przy stanie 1:1. na kilka mmiii przed końcem meczu, wypad Kohuta pozbawił dobrze grające Christów (Bułgaria) Ogniwo szans na wywiezienie jednego punktu. Obydwie drużyny w ciągu całego spotkania zmieniały zawodników, wypompowując ich w sumie aż 28 Do najlepszych graczy z drużyny krakowskiej zaliczyć należy broniącego do przerwy Jurewicza, Piotrowskiego w obronie Kotabę i Gamaja w ataku Kohut rozegrał się dopiero po pauzie W Ogniwie na najwyższe noty zasłużyli: dobrze broniący bramkarz Bem. niepotrzebnie zamieniony na Horna, Narloch i Lelonek w pomocy oraz Cehelik i Kępny w ataku.