1952.07.06 Lechia Gdańsk - Wisła Kraków 2:0
Z Historia Wisły
| Budowlani Gdańsk | 2:0 (1:0) | Gwardia Kraków | 
| ||||||
| widzów: 12.000 | ||||||||||
| sędzia: Kołodziejski z Poznania | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowskie. 1952, nr 134 (5 VI) nr 2030
Krakowska Gwardia walczy na Wybrzeżu z Budowlanymi Gdańsk. Mecz ten ma znaczenie prestiżowe dla obu drużyn, kandydujących do drugiego miejsca w grupie. Wzmocniona kadrowiczami Gwardia, mimo obcego boiska staje do tego meczu jako faworyt.
Echo Krakowskie. 1952, nr 158 (3 VII) nr 2054
Piłkarze Gwardii w Gdańsku
W niedzielę w Gdańsku rozegrane zostanie, piłkarskie spotkanie o Pu char Zlotu pomiędzy Gwardią Kraków a Budowlanymi Gdańsk..
Będzie to ostatni występ piłkarzy Gwardii w rozgrywkach pucharowych, przy czym w razie zwycięstwa, a -nawet remisu, drużyna krakowska zdobędzie wicemistrzostwo grupy pierwszej.
Piłkarze Gwardii wyjeżdżają do Gdańska w piątek o godz. 14. Kohut i Mordarski, którzy zawezwani zostali do Lublina na mecz dzisiejszy FAC — Liga przyjadą do Gdańska wprost z Lublina.
"Przegląd Sportowy" z 1952.07.07
Budowlani Gdańsk - Gwardia Kraków 2:0 (1:0)
Gdańsk 6.7 (tel. wł.). - Budowlani (Gdańsk) - Gwardia (Kraków) 2:0 (1:0). Bramki dla Budowlanych strzelili: Kokot II w 33 min. i Kupcewicz w 75 min. Sędziował Kołodziejski (Poznań), widzów 12 tys.
Budowlani: Gruner, Miksa, Kamzela, Lene, Kaleta, Araminowicz, Gronowski, Kokot II, Baszkiewicz, Kokot I, Kupcewicz. Trener Bartolik.
Gwardia: Jurowicz, Flanek, Szczurek, Wójcik, Piotrowski, Wapiennik, Kotaba, Rogoza, Kohut, Gamaj, Mordarski. Trener Legutko.
W pierwszych minutach meczu Gwardia przeprowadziła szereg groźnych ataków. Ostry strzał z woleja broni wspaniałą robinsonadą Gruner. Kohut, który był autorem tej bomby, jeszcze kilkakrotnie nękał bramkę gospodarzy, ale za każdym razem stanęły mu na przeszkodzie wspaniałe parady bramkarza. Gdańszczanie szybko otrząsnęli się z chwilowej przewagi gości i sami przeszli do kontrataków. Dwukrotnie Gronowski znajduje się na wygodnej pozycji, ale ociąga się ze strzałem i zabierają mu piłkę obrońcy.
Twarda gra obrońców Budowlanych i dobre krycie, zupełnie unieszkodliwia piątkę ofensywną Gwardii. Jedynie Kohut i Mordarski są groźni na przedpolu przeciwnika. Przewaga Budowlanych wzrasta. Trzy ostre strzały Kokota i Baszkiewicza przechodzą nieznacznie nad poprzeczką. W 33 min. Kokot po akcji całego napadu zdobywa pierwszą bramkę. Od tego momentu goście zaczynają grać bardzo ostro, w czym szczególnie "popisuje się" Wapiennik.
W drugiej połowie, pierwsze pół godziny należy do Budowlanych, których atak długimi, prostopadłymi podaniami szybciej zdobywa teren. W tym okresie Jurowicz jest mocno zatrudniony. Nie może on jednak przeszkodzić Kupcewiczowi w uzyskaniu drugiej bramki. Od tego momentu gdańszczanie grają defensywnie, a krakowianie, mimo skoncentrowania się pod bramką przeciwnika, nie umieją zdobyć się na uzyskanie choćby honorowego punktu. (as)
Gazeta Krakowska. 1952, nr 161 (7 VII) nr 1169
Budowlani Gdańsk — Gwardia Kraków 2:0 (1:0)
GDAŃSK (Tel). Drużyna krakowskiej Gwardii w ostatnim swoim spotkaniu o Puchar Zlotu, rozegranym w niedzielę we Wrzeszczu z miejscowymi Budowlanymi napotkała na niespodziewanie dobrze dysponowanego przeciwnika. któremu uległa w stosunku 0:2 (0:1).
W zwycięskiej drużynie trudno kogoś wyróżnić, wszyscy zagrali bardzo ambitnie i ofiarnie.
Bramki uzyskali: w 33 minucie Kokot II i w 70 min.
Kupcewicz. Zawody prowadził słabo ob. Kołodziejski z Poznania. Widzów 12.000.
Sport, 1952, [R. 8], nr 54
Budowlani Gdańsk—Gwardia Kraków 2:0 (1:0) w meczu o Puchar Zlotu
BUDOWLANI: Gruner, Miksa, Karuzela, Lenz, Kaleta, Araminowicz Gronowski, Kokot II, Baszkiewicz Kokot I, Kupcewicz. GWARDIA: Jurewicz. Wójcik, Szczurek, Flanek, Piotrowski, Wapiennik. Kotaba, Rogoża, Kohut, Gam aj, Mordarski. Bramki dla Budowlanych zdobyli: Kokot Ii (36 min.). Kupcewicz (81 min.). Sędzia Kołodziejski — Poznań. Widzów 12.000.
Większa ambicja i bojowość wykazane przez Jedenastkę Wybrzeża wystarczyły w zupełności by pokonać krakowskiego konkurenta do drugiego miejsca w I grupie rozgrywek o Puchar Zlotu. Twarda i nieustępliwa obrona gospodarzy dobrze radziła sobie ze ślamazarnie grającymi napastnikami Gwardii a nieliczne ich strzały wyłapywał dość pewnie Gruner. Gwardziści tylko w ostatnich minutach przed przerwą i po wznowieniu gry umieli zepchnąć gospodarzy do defensywy. W pozostałych okresach meczu stojącego zaledwie na przeciętnym poziomie przeważali nie znacznie Budowlani. W zespole gdańszczan zwracali uwagę dobrą grą pracowity Kamzela, Baszkiewicz i Gruner. Podporami drużyny krakowian byli Jurewicz, Kohut i Mordarski
