1952.09.20 Wisła Kraków - AKS Chorzów 3:0

Z Historia Wisły

1952.09.20, mecz towarzyski, Kraków, Stadion Wisły, 16:00
Gwardia Kraków 3:0 (2:0) Budowlani Chorzów
widzów: 6.000
sędzia: Pryk z Krakowa
Bramki
Antoni Rogoza
Zbigniew Kotaba
Zbigniew Jaskowski
1:0
2:1
3:0
Gwardia Kraków
Antoni Ziernicki
Budowlani Chorzów

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowskie. 1952, nr 223 (17 IX) nr 2119

‎‎


Gwardia Kr. - Budowlani Chorzów

W sobotę 20 bm. odbędą się w Krakowie, na stadionie Gwardii towarzyskie zawody piłki nożnej.

Budowlani Chorzów — Gwardia Kraków.

Początek spotkania o godz. 16.

Drużyny wystąpią w najsilniejszych składach

Echo Krakowskie. 1952, nr 226 (20 IX) nr 2122

‎‎


Dziś Budowlani — Gwardia

W dniu dzisiejszym na stadionie Gwardii rozegrane zostanie towarzyskie spotkanie piłkarskie pomiędzy chorzowskimi Budowlanymi a Gwardią.

Drużyna krakowska przygotowując się do trudnego ligowego spotkania wtorkowego z CWKS — traktuje dzisiejszy mecz .jako egzamin swej formy i dlatego wystawia przeciwko groźnemu przeciwnikowi śląskiemu swój najsilniejszy skład, w którym zabraknie jedynie zawieszonego Gracza oraz Mamonia i Mordarskiego powołanych do reprezentacji Polski na mecz z NRD.

Budowlani przyjeżdżają do Krakowa w pełnym niemal składzie z Janikiem, Grzywoczem, Gajdzikiem, Powalą i Barańskim na czele.. Początek godz. 16.


"Przegląd Sportowy" z 1952.09.22

KRAKÓW. Towarzyski mecz piłkarski rozegrany 20 bm w Krakowie między I-ligowymi drużynami Gwardia (Kraków) — Budowlani (Chorzów) zakończył się zwycięstwem Gwardii 3.0 (2:0) Bramki zdobyli: Rogoza, Kotaba i Jaśkowski.

Najlepszymi w drużynie Gwardii byli Flanek i Gamaj, u pokonanych Gawdzik i Grzywacz. Sędziował Pryk z Krakowa. Widzów ok. 6 tys.


Sport, 1952, [R. 8], nr 78

Gwardia Kr. Budowlani Chorzów 3:0 (2:0)

KRAKOW (tel. wł). Towarzyskie zawody. rozegrane w sobotę na boisku Gwardii, zakończyły się zwycięstwem gospodarzy 3:0 (2:0). Oby. dwie drużyny wystąpiły w odmłodzonych składach. GWARDIA: Jurewicz, Piotrowski, Snopkowski, Flanek, Wapiennik, Jędrys, Machowski, Kotaba, Jankowski, Gamaj, Rogoża, BUDOWLANI: Janik, Karmański, Kroi, Kulik, Gajdzik, Lizurek, Januszek Grzywacz, Powała, Danielewicz, Wecerek.

Gwardia rozstrzygnęła mecz już w pierwszej połowie, zdobywając bramki w 16 min. przez Rogożę (z podania Flanka) i w 25 min. ze strzała Kotaby. W 58 min. „bomba” Jaśkowskiego ustaliła wynik meczu. Sędziował Pryk z Krakowa. Widzów 1000 osób.



Aresztowanie Antoniego Ziernickiego

W przerwie meczu do Antoniego Ziernickiego podszedł szef krakowskiego UB, a zarazem prezes Gwardii (tak wówczas nazywano Wisłę), Grzegorz Łanin i powiedział: „Musisz pojechać natychmiast z nami. Coś tam nie jest w porządku z twoją służbą wojskową”. W ten sposób Ziernicki nie wyszedł na drugą połowę meczu, zamiast tego trafił do siedziby UB przy ul. Pomorskiej.

Co było powodem aresztowania?

Sam odpowiadał po latach krótko: „Mieliśmy patriotyczną grupę, gazetki, była wsypa i aresztowania”. Więcej pisze na ten temat R. Boroń: „W ramach organizacji Wolność i Niezawisłość (WiN) powstał po wojnie w Prokocimiu tajny oddział organizacji, który około 1950 roku wszedł w skład Obozu Zjednoczenia Młodej Polski”. Członkami oddziału byli przeważnie dawni członkowie Strzeleckiej Organizacji Wojskowej ROAK". „Po ich ujawnieniu się w 1951 roku wcielono ich do batalionów roboczych Ludowego Wojska Polskiego. Na skutek penetracji WiN przez bezpiekę (UB). dnia 22 września 1952 roku aresztowano: Witolda Kudelę, Zbigniewa Hołubowskiego, Adama Adamiaka, Władysława Szczurka, Krzysztofa Orła, Adama Gwiazdowicza, Adama Góreckiego, Antoniego Ziernickiego, Otto Walkiewicza, Adolfa Malacza, Aleksandra Mykickiego”.

W atmosferze właściwej dla tamtego ponurego czasu odbył się proces młodych konspiratorów „w Sądzie Garnizonowym przy ul. Rakowickiej. Ziernicki został skazany na 15 lat za działalność przeciwko ludowemu państwu”. W niczym mu nie pomógł mu fakt, że był bramkarzem Wisły. Osadzono go w Progresywnym Więzieniu dla Młodocianych w Jaworznie (formalnym następcą Centralnego Obozu Pracy, jak nazwano po wojnie obóz koncentracyjny w Jaworznie, powstały na bazie dawnego podobozu dla Auschwitz). Spędził tam 4 lata. Sam zgłosił się do pracy w kopalni, bo dzień pracy pod ziemią liczono podwójnie. „W taki sposób odpracował 7 lat wyroku”… „Po wyjściu z obozu wrócił na boisko. Grał jeszcze trzy lata, ale bez powodzenia”…

Sądownie rehabilitowano go w 1991 roku.

Na podstawie: Piotr Sikora: Aresztowanie Czarnego Kota, Gazeta Wyborcza z 6 lipca 2001 roku.

Rajmund Boroń: Prokocim w XX wieku http://www.parafia.prokocim.krakow.pl/historia/prokocxxw.html