1953.07.22 Wisła Kraków – Ferencváros Budapeszt 2:2

Z Historia Wisły

1953.07.22, mecz towarzyski, Kraków, Stadion Wisły,
ZS Gwardia 2:2 (2:0) Kinizsi
widzów: 35-50.000
sędzia: Fronczyk z Tarnowa
Bramki
Zbigniew Jaskowski 10'
Zdzisław Mordarski 11' *w)


1:0
2:0
2:1
2:2


80' Matrai
84' Matrai
ZS Gwardia
3-2-5
Jerzy Jurowicz
Hachorek (Gwardia Warszawa)
Mieczysław Szczurek
Stanisław Flanek
Leszek Snopkowski
Ryszard Jędrys
Zbigniew Kotaba
Zbigniew Jaskowski
Józef Kohut
Piątek (Gwardia Warszawa)
Zdzisław Mordarski

trener:
Kinizsi
3-2-5
Guliyas
Rudas
Kispeter
Ombodi
Keri
Haci
Kertesz
Oresz
Matrai
Csoknay
Fenyvesi

trener:

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Mecz na otwarcie nowego stadionu

Spis treści

Relacja prasowa

Echo Krakowskie. 1953, nr 155 (1 VII) nr 2339

‎‎


Mecz Kinizsi — Gwardia w dniu otwarcia nowego stadionu

Sekcja piłki nożnej Głównego. Komitetu Kultury Fizycznej ustaliła już definitywnie terminarz spotkań towarzyskich czołowej drużyny węgierskiej Kinizsi w Polsce.

Węgrzy rozegrają mecz 12 lipca w Warszawie z CWKS, 19 bm. w Chorzowie z Unią, a 22 lipca w Krakowie z Gwardią.

To ostatnie spotkanie rozegrane zostanie w ramach uroczystości otwarcia nowego stadionu ZS Gwardia.

Projektowany początkowo na ten dzień mecz ligowy Ogniwo Kraków — Gwardia Kraków został odłożony na inny termin, który ustalą między sobą obie zainteresowane drużyny.


Echo Krakowskie. 1953, nr 157 (3 VII) nr 2341

‎‎


DRUGI zaległy mecz jesiennej serii rozgrywek pomiędzy Ogniwem a Gwardią został znów przełożony. Początkowo obie drużyny krakowskie nosiły się z zamiarem rozegrania meczu w dniu Święta Odrodzenia 22 Lipca na nowym stadionie Gwardii.

Tymczasem w dniu tym Gwardia spotka się z czołową drużyną węgierską Kinizsi, która rozegra w Polsce trzy spotkania.

Występ piłkarzy węgierskich w Krakowie wzbudzi! duże zainteresowanie i na nowootwartym stadionie ZS Gwardia zbiorze się 22 lipca niewątpliwie rekordowa ilość widzów.

Co zrobić jednak z meczem ligowym, który w myśl zaleceń sekcji piłkarskiej GKKF powinien być rozegrany w lipcu, najpóźniej do 26 bm.? Obydwie drużyny rozpoczęły już przerwę letnią. Ogniwo wyjechało na obóz wypoczynkowy, Gwardia ma w projekcie start w Spartakiadzie swego zrzeszenia, a tu sytuację komplikują zalegle zawody ligowe. Najbardziej słuszne byłoby przełożenie „derbów Krakowa" na jesień, na miesiąc wrzesień lub październik i rozegranie ich w ciągu tygodnia. O ile jednak GKKF me zgodzi się na taką propozycję wówczas pozostawałyby tylko dwa terminy: albo najbliższa niedziela 5 lipca a.bo ostatnia przed wznowieniem rozgrywek drugiej rundy, tj. 19 bm. .

Kierownictwo Gwardii ma więc obecnie kłopot z wyznaczeniem nowego terminu spotkania. Sądzimy jednak że w ciągu najbliższych dni problem, ten zostanie rozwiązany


Echo Krakowskie. 1953, nr 168 (16 VII) nr 2352

‎‎

Miłośników piłki nożnej, czeka wkrótce nielada emocja. W dniu 22 lipca br. oklaskiwać odbędą na nowym stadionie Gwardii znakomitych piłkarzy węgierskiego klubu Kinizsi, którzy zmierzą się z ligową jedenastką krakowskiej Gwardii.

Pragnąc umożliwić oglądanie tego międzynarodowego spotkania piłkarskiego jak największej ilości widzów, sekretariat ZS Gwardia przyjmuje pisemne zgłoszenia na bilety do dnia 18 lipca br. włącznie. Zamówione bilety odbierać będzie można w poniedziałek 21 bm. w sekretariacie Gwardii, ul. Retoryka 1 w godz. 9—19.

Ponadto nabywać będzie można bilety wstępu w przedsprzedaży.

Echo Krakowskie. 1953, nr 175 (24 VII) nr 2359

‎‎


80 minut prowadziła Gwardia 2:0 by w końcu zremisować 2:2 Kinizsi i w Krakowie wyszło obronną ręką

W KRAKOWIE na nowym stadionie Gwardii rozegrany w środę międzynarodowy mecz piłki nożnej pomiędzy gospodarzami (wzmocnionymi Piątkiem) warszawianinem Hachorkiem i bydgoszczaninem a budapeszteńską Kinizsi.

Spotkanie zakończyło się wynikiem remisowym 2:2 (2:0) i wykazało przewagę krakowian którzy nierozstrzygnięcie meczu zawdzięczają słabej grze bramkarza Jurowicza Gdyby w jego miejscu zagrał bydgoszczanin Burhardt wynik brzmiałby na pewno korzystnie dla krakowian Niestety. tak się nie stało i gwardziści muszą się zadowolić remisem Przed sędzią międzynarodowym Frączykiem z Tarnowa stanęły obie drużyny w normalnych składach przy czym krakowianie z podanymi wyżej wzmocnieniami.

POCZĄTEK meczu przyniósł dużą emocję w chwili gdy Jurowicz wybiegł z bramki, a środkowy pomocnik Węgrów Kispeter strzelił. W ostatnim momencie zjawił się środkowy pomocnik gwardzistów. Szczurek, który wybił piłkę prawie, że z bramki Od tej chwili Polacy uzyskali przewagę. Lewa strona napadu krakowian stwarza niebezpieczne sytuacje pod bramką węgierską a bramkarz gości musi dobrze się napocić by bronić częste strzały gwardzistów W 10 minucie Kohut ucieka na skrzydło. podaje miękko Jaskowskiemu który z powietrza strzela w róg bramki Gulyasa i zdobywa prowadzenie dla krakowian. W minutę później za faul Rudasa Mordarski bije rzut wolny z 35 metrów i uzyskuje drugą bramkę.

Od tego momentu przewaga Polaków wzrasta, lecz obrona Kinizsi nie pozwala na podwyższenie wyniku.

Na 10 minut przed końcem pierwszej połowy Wejrzy przeprowadzają szereg ataków skrzydłami, zlikwidowanych pewnie przez obronę krakowian.

Po zmianie stron gwardziści w dalszym ciągu mają przewagę, zmiany pozycji napastników krakowian stwarzają dezorganizację w obronie węgierskiej i jedynie Gulyasowi zawdzięczają goście że w tym okresie gry nie tracą dalszych bramek.

Na 15 minut przed końcem spotkania wynik nie ulega zmianie. Gwardziści teraz zwalniają tempo i grają niedokładnie. Wykorzystują to Węgrzy i podczas nieporozumienia obrony krakowian środkowy ich napastnik Matray zdobywa w 80 minucie pierwszą bramkę silnym strzałem w lewy róg.

Krakowianie nie speszeni utratą bramki atakują ostro, lecz strzały ich mijają się z celem. W 84 minucie Snopkowski zatrzymuje nieprawidłowo Ombodiego. Rzut wolny strzelany przez Kleriego z 25 metrów stwarza zamieszanie pod bramką Jurowicza, co wykorzystuje sprytnie Matray i zdobywa wyrównującą bramkę. Pozostałe do końca meczu minuty przechodzą na obustronnych atakach przy czym strzał Mordarskiego mija 68 minucie bramkę Gulyasa zaś główkę Matraya w minutą później broni Jurowicz.

Widzów 50 tysięcy

"Przegląd Sportowy" z 1953.07.23

Gwardia remisuje z Kinizsi

Goście z Budapesztu wyrównują w ostatnich minutach gry

KRAKÓW, 22.7 (tel. wł.). Kinizsi - Gwardia 2:2 (0:2). Bramki dla Kinizsi: Matrai - 2, dla Gwardii: Jaśkowski i Mordarski. Sędzia Fronczyk z Tarnowa. Widzów 35.000.

Kinizsi: Guliyas, Rudas, Kispeter, Ombodi, Keri, Haci, Kertesz, Oresz, Matrai. Csoknay, Fenyvesi.

Gwardia: Jurowicz, Hachorek, Szczurek, Flanek, Snopkowski, Jędrys, Kotaba, Jaśkowski, Kohut, Piątek, Mordarski.

Gwardia miała w tym meczu maksimum szans na zrehabilitowanie CWKS i Unii. Po 8 min. gry prowadziła 2:0 dorównując Węgrom wyszkoleniem technicznym i taktycznym, a przewyższający ich ambicją i wolą walki. Była ona częściej bliższa podwyższenia wyniku, niż utraty bramki. Tak było aż do ostatniego kwadransu meczu.

Grający po dłuższej przerwie i chorobie Kohut, opadł pod koniec zawodów z sił co osłabiło spoistość i bojowość przedniej formacji Gwardii, a walczący przeciwnik ostro i często brutalnie grającemu Ombodremu Jaśkowski i Kotaba unikali starć z obrońcą Kinizsi. Niezrozumiałe jest jednak zlekceważenie przeciwnika przez Gwardię w ostatniej fazie meczu. Okazywanie tego lekceważenia pod własną bramką dało w efekcie przykry rezultat. Matrai dwukrotnie w ciągu 4 min. wpisał się na listę strzelców zapewniając w ten sposób swej drużynie wynik remisowy.

Mecz był ciekawy i emocjonujący. Najwięcej emocji przyniosły pierwsze i ostatnie 10 min. Najpierw popisał się Szczurek odbijając głową na linii bramkowej (po niefortunnym wybiegu Jurowicza) ostry strzał Csoknaya. Później Kohut zademonstrował piękny rajd i celne dośrodkowanie które Jaśkowski zamienił na pierwszą bramkę, a następnie Mordarski piekielną bombą z rzutu wolnego z odległości ok. 35 m zmusił doskonałego Guliasa po raz drugi do kapitulacji. W ostatnich 10 min. środkowa trójka Węgrów pokazała klasyczne zmiany i wspaniałe wyrabianie pozycji dla strzelającego z bliskiej odległości Matraia. Wydawało się jednak że szybsza i bardziej stanowcza interwencja Jurowicza mogła zapobiec utracie drugiej bramki. (St. H.)


Gazeta Krakowska. 1953, nr 168 (16 VII) nr 1488

Przed meczem Gwardia — Kinizsi

W związku z meczem Kinizsi — Gwardia, który rozegrany zostanie w dniu 22 bm. na nowym stadionie ZS Gwardia zarząd wojewódzki zrzeszenia komunikuje, że pisemne zamówienia na bilety przyjmowane od instytucji i zakładów pracy w sekretariacie ul. Retoryka 1 do dnia 21 bm. Odbiór biletów nastąpi w poniedziałek 20 bm. Przedsprzedaż biletów odbywać się będzie od soboty 18 bm.


Gazeta Krakowska. 1953, nr 171 (20 VII) nr 1491

Liczni w Krakowie piłkarze oraz sympatycy piłki nożnej mają powód do radości: w dniu 22 bm. nastąpi oddanie do użytku nowego stadionu ZS Gwardia.


Rozgłośnia krakowska Polskiego Radia transmituje w całości międzynarodowe spotkanie piłkarskie Kinizsi—Gwardia, które rozegrane zostanie w najbliższą środę 22 bm. na nowym stadionie Gwardii w Krakowie.

Początek transmisji o godzinie 17.10,


Gazeta Krakowska. 1953, nr 174 (23 VII) nr 1494

‎‎

Na pięknym stadionie Kinizsi remisuje z gwardzistami 2:2 (0:2)

W dniu wczorajszym nastąpiło uroczyste otwarcie nowego, pięknego obiektu sportowego Krakowa — stadionu piłkarskiego ZS Gwardia, mogącego pomieścić w tej chwili ponad 30 tysięcy widzów, a po całkowitym ukończeniu robót na stadionie tym 50 tysięcy widzów oglądać będzie spotkania piłkarskie.

Stadion ZS Gwardia wybudowany został według wzorów obiektów sportowych w Związku Radzieckim w rekordowo szybkim czasie i właśnie w dniu Święta Odrodzenia oddany został do użytku sportowców krakowskich. Oddanie do użytku tego pięknego obiektu sportowego odbyło się bardzo uroczyście. Po defiladzie, w której wzięli udział gwardziści, reprezentujący wszystkie sekcje, imieniem zarządu ZS Gwardia tow. Markowicz dokonał uroczystego otwarcia stadionu, przekazując go sportowcom naszego miasta, którzy na nim czerpać będą siły do pracy, jak również znajdą tutaj odpoczynek i rozrywkę.

Na przepięknej zielonej murawie spotkały się wczoraj czołowe drużyny piłkarskie Węgierskiej Republiki Ludowej — Kinizsi i Polski — Gwardia.

Zawody te po interesującej grze zakończyły się wynikiem remisowym 2:2, przy czym do przerwy prowadzili Polacy 2:0.

Zespół krakowski już w pierwszych dziesięciu minutach zdobył dwie bramki i utrzymywał lekką przewagę przez całą pierwszą połowę. Obrona Gwardii likwidowała skutecznie wypady Węgrów, a Jurowicz mimo kilku niezbyt fortunnych wybiegów, wychodził na ogół obronną, ręką z sytuacji podbramkowych.

Po przerwie gra się wyrównuje, a w końcowym kwadransie przeważają goście, którzy wykorzystują przytomnie dwa błędy obrony Gwardii i zdobywają wyrównujące bramki ze strzałów Matraya.

Do wyrównania przyczyniła się w dużym stopniu nonszalancka gra defensywy Gwardii, która uważała, że ma już zwycięstwo w kieszeni i popisywała się efektownymi, lecz nie zawsze bezpiecznymi sztuczkami.

Ogrywany przez obrońców Gwardii Matray dwa razy przedarł się z piłką pod bramkę Jurewicza, który patrzał bezradnie, jak piłka tuż obok niego wpada do siatki.

Składy drużyn KINIZSI: Gullyas, Rudas, Kispeter, Ombodi, Keeri, Haari, Kertesz, Oroś, Matray, Csoknay, Fenyyesi, (Csepregy).

GWARDIA: Jurowicz, Chachorek, Szczurek, Flanek, Snopkowski, Jędrys, Kotaba, Jaskowski, Kohut, Piątek, Mordarski.

Przebieg gry Już w pierwszych minutach gwardziści zdobywają dwie bramki, które padły w krótkich odstępach czasu. W 7 minucie Kohut podaje piłkę górą do Jaskowskiego, który piękną główką lokuje ją w siatce. W dwie minuty później Mordarski z rzutu wolnego podwyższa wynik na 2:0.

Węgrzy już w 4 minucie mieli okazję do zdobycia bramki, gdy po wybiegu Jurowicza Csoknay strzelił do pustej bramki, w której jednak „wyrósł" Szczurek odbijając piłkę głową z linii. Po utracie dwóch bramek goście grają nerwowo a obrona nawet ostro, przy czym lewy obrońca nie przebiera w środkach, by nie dopuścić Jaskowskiego lub Kotaby na pole karne.

Pod koniec pierwszej połowy Węgrzy częściej goszczą pod bramką gospodarzy, jednakże nie udaje im się skierować piłki do siatki.

Po pauzie obie drużyny prze­ prowadzają kilka groźnych ataków, jednakże bramkarze obu zespołów są na pozycji.

Gwardia ma dogodniejsze pozycje do strzelenia trzeciej bramki, jednakże Kohut i Mordarski przenoszą. W końcowym kwadransie goście wykorzystują przytomnie dwa błędy obrony krakowskiej i zdobywają w 34 i 38 minucie bramki ze strzałów Matraya.

Na wyróżnienie w Gwardii, grającej bardzo ambitnie i nie wiele ustępującej Węgrom, zasługują: Szczurek w obronie, Jędrys w pomocy oraz Piątek z Gwardii bydgoskiej i Mordarski w ataku.

Węgrzy, którzy górowali nad Polakami szybkością i lepszą grą głową, mieli najlepszych zawodników w obrońcach Rudasu i Kispeterze, oraz w napastnikach Matrayu i Fenyvesim.

Zawody prowadził ob. Fronczyk z Tarnowa — dobrze. Widzów ponad 30 tys.