1953.12.06 Wisła Kraków - Cracovia 1:5
Z Historia Wisły
Gwardia Kraków | 1:5 (0:3) | Ogniwo Kraków | ||||||||
widzów: 7.000 | ||||||||||
sędzia: | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje prasowe
"Przegląd Sportowy" z 1953.12.07
KRAKÓW G.12 (tel. wł.) Ogniwo Kraków — Gwardia Kraków 5:1 (3:0).
Bramki dla Ogniwa zdobyli Wilczkiewicz — 3. Dudoń i Wawrzyniak — po 1 dla Gwardii — Kotaba.
Widzów ok. 7 tys.
Towarzyski mecz piłkarski dwóch drużyn 1-ligowych wskazywał znaczną poprawę formy Ogniwa, a dalszy jej spadek u Gwardii Wystąpiła ona do meczu tego bez Szczurka i Kohuta, a po przerwie grała również bez Jurowicza. Ogniwo wy siąpi to z Pajorem i Kaszubą, zawodnikami b. OWKS a swoimi wychowankami, którzy należeli do najlepszych na boisku. Specjalnie wyróżnili się Pajor, który w pierwszym okresie gry obronił brawurowo szereg ostrych strzałów.
"Dziennik Polski" z 1953.12.08
W towarzyskim meczu piłkarskim w Krakowie. Ogniwo Kraków pokonało Gwardię Kraków 5:1 (3:0). Bramki dla Ogniwa zdobyli: Wilczkiewicz 3, Dudoń i Wawrzyniak. dla Gwardii: Kotaba. W zespole Ogniwa wystąpili m. in. Kaszuba i Pajor. Gwardia bez Szczurka i Kohuta.
Wspomnienia
Jerzy Jurowicz
Koniec sezonu miał równocześnie przynieść zakończenie mej czynnej kariery sportowca. Zniechęcony, załamany wieloma ciężkimi kłopotami rodzinnymi, postanowiłem zawiesić buty piłkarskie na kołku.
- Mam już przecież za sobą 20 lat gry. Trzeba zrobić miejsce młodszym… - powtarzałem sobie, by rozproszyć żal i wątpliwości. Nie łatwo było mi rozstawać się z boiskiem…
Na pożegnanie sezonu piłkarskiego 7 grudnia przewidziany był mecz towarzyski z Ogniwo-Cracovią.
- Właśnie w derbach zadebiutowałem w ligowej drużynie Wisły przed 16 laty – pomyślałem. Niech mój ostatni występ na boisku zbiegnie się również z historią „świętej wojny”.
Tak też się stało. Przed ostatnim tym spotkaniem, przegranym przez Wisłę 1:5, kierownictwo Ogniwa Cracovii urządziło mi uroczyste pożegnanie, wręczając pamiątkowe upominki.
Źródło: Jerzy Jurowicz, Pamiętniki