1955.10.16 Wisła Kraków - Gwardia Warszawa 1:0

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
(Nie pokazano 4 wersji pośrednich.)
Linia 4: Linia 4:
| stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Wisły]]
| stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Wisły]]
| godzina =
| godzina =
-
| herb gospodarzy =
+
| herb gospodarzy = Wisła Kraków herb14.jpg
-
| herb gości =
+
| herb gości = Gwardia Warszawa herb.jpg
| gospodarze = Wisła Kraków
| gospodarze = Wisła Kraków
| wynik = 1:0 (1:0)
| wynik = 1:0 (1:0)
Linia 15: Linia 15:
| strzelcy bramek goście =
| strzelcy bramek goście =
| skład gospodarzy = 3-2-5<br>[[Jerzy Jurowicz]]<br>[[Jerzy Piotrowski]]<br>[[Leszek Snopkowski]]<br>[[Mieczysław Dudek]]<br>[[Adam Michel]]<br>[[Ryszard Jędrys]]<br>[[Marian Machowski]]<br>[[Zbigniew Kotaba]]<br>[[Zdzisław Mordarski]]<br>[[Wiesław Gamaj]]<br>[[Kazimierz Budek]]<br><br>trener [[Mieczysław Gracz]]
| skład gospodarzy = 3-2-5<br>[[Jerzy Jurowicz]]<br>[[Jerzy Piotrowski]]<br>[[Leszek Snopkowski]]<br>[[Mieczysław Dudek]]<br>[[Adam Michel]]<br>[[Ryszard Jędrys]]<br>[[Marian Machowski]]<br>[[Zbigniew Kotaba]]<br>[[Zdzisław Mordarski]]<br>[[Wiesław Gamaj]]<br>[[Kazimierz Budek]]<br><br>trener [[Mieczysław Gracz]]
-
| skład gości = 3-2-5<br>
+
| skład gości = 3-2-5<br>Stefaniszyn<br>Markowski<br>Maruszkiewicz<br>Ochmański<br>Wiśniewski<br>Zientara<br>Krajewski<br> Rusak<br>Hachofek<br>Brzozowski<br>Baszkiewicz
| statystyki =
| statystyki =
}}
}}
 +
==Relacje prasowe==
 +
==="Przegląd Sportowy" z 1955.10.17===
 +
'''Wisła - Gwardia W-wa 1:0 (1:0)'''
 +
 +
'''Bramkarz Stefaniszyn najlepszy na boisku'''
 +
 +
KRAKÓW, 18.10. Widzów ok. 20 tys.
 +
 +
Wisła: Jurowicz, Piotrkowski, Snopkowski, Dudek, Jędrys, Mtchel, Machnowski, Kotara, Mordarski, Gamaj, Budek.
 +
 +
Gwardia: Stefaniszyn, Markowski, Maruszkiewicz, Ochmański, Wiśniewski, Zientara, Krajewski, Rusak, Hachofek, Brzozowski, Baszkiewicz.
 +
 +
Był to jeden z najładniejszych meczów, jakie w tym sezonie oglądano w Krakowie. O Jego emocjonalności świadczy fakt, że świetnie dysponowani bramkarze obu drużyn obronili szereg strzałów, które pozornie wydawały się nic do obrony.
 +
Jurowicz trzema brawurowymi interwencjami w pierwszym kwadransie gry uniemożliwił Gwardii zdobycie prowadzenia. W jednym wypadku w obronie i bomby Machorka wyręczyła go poprzeczka. Po kwadransie miał już Jurowicz „spokojniejszy żywot". Natomiast Stefaniszyn dwoił się i troił, skapitulowawszy zaledwie jeden raz przed bliskim strzałem Machowskiego.
 +
 +
Przez pół godziny po przerwie Wisła grała wprost koncertowo, a jej falowe ataki na bramkę Stefaniszyna kończyły się z reguły celnym strzałem.
 +
Spora ich ilość wędrowała w górne rogi bramki i było nie lada sztuką takie strzały wybić chociaż na korner. Bramkarz Gwardii miał jednak swój dzień i niska porażka stołecznej drużyny jest w głównej mierze tego zasługą.
 +
 +
Swój dzień miała również cała drużyna Wisły. Jej przeciwnik po surowej ocenie za grę przeciw Szwedom chciał zrehabilitować się w oczach tłumnie zebranej krakowskiej widowni. W dużej mierze to mu się udało. Nawet w okresie, gdy drużyna warszawska była jak w kleszczach zamknięta na swojej połowie, każdy wypad Hachofka, Baszkiewicza i ich kolegów nosił w sobie zarodek bramki i ...wyrównania. W defensywie, obok świetnego Stefaniszyna, wyróżnili się spokojnie grający Maruszkiewicz oraz inicjator wielu poczynań ofensywnych — Zientara.
 +
 +
Podnosząc wyjątkowo dobrą w tym dniu dyspozycję strzelecką napadu Wisły, musimy wspomnieć o jednym wyjątku. Był nim właśnie szczęśliwy strzelec bramki Machowski, któremu koledzy, a zwłaszcza Mordarski, wyrobili tyle idealnych sytuacji do zdobycia bramek, że gdyby Machowski wyzyskał ich tylko połowę, wynik musiałby brzmieć 4 czy 5 do 0. Na szczególne pochwały zasługuje jednak doskonale zgrany blok defensywny, a w nim oprócz Jurowicza Piotrowski i Dudek.
 +
 +
St. Habzda
 +
 +
 +
[[Kategoria:I Liga 1955 (piłka nożna)]]
 +
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1955 (piłka nożna)]]
 +
[[Kategoria:Gwardia Warszawa]]

Wersja z dnia 12:55, 15 lut 2011

1955.10.16, I liga, 19. kolejka, Kraków, Stadion Wisły,
Wisła Kraków 1:0 (1:0) Gwardia Warszawa
widzów: ok. 15.000
sędzia: Szlejfer ze Szczecina
Bramki
Marian Machowski 26' 1:0
Wisła Kraków
3-2-5
Jerzy Jurowicz
Jerzy Piotrowski
Leszek Snopkowski
Mieczysław Dudek
Adam Michel
Ryszard Jędrys
Marian Machowski
Zbigniew Kotaba
Zdzisław Mordarski
Wiesław Gamaj
Kazimierz Budek

trener Mieczysław Gracz
Gwardia Warszawa
3-2-5
Stefaniszyn
Markowski
Maruszkiewicz
Ochmański
Wiśniewski
Zientara
Krajewski
Rusak
Hachofek
Brzozowski
Baszkiewicz

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Relacje prasowe

"Przegląd Sportowy" z 1955.10.17

Wisła - Gwardia W-wa 1:0 (1:0)

Bramkarz Stefaniszyn najlepszy na boisku

KRAKÓW, 18.10. Widzów ok. 20 tys.

Wisła: Jurowicz, Piotrkowski, Snopkowski, Dudek, Jędrys, Mtchel, Machnowski, Kotara, Mordarski, Gamaj, Budek.

Gwardia: Stefaniszyn, Markowski, Maruszkiewicz, Ochmański, Wiśniewski, Zientara, Krajewski, Rusak, Hachofek, Brzozowski, Baszkiewicz.

Był to jeden z najładniejszych meczów, jakie w tym sezonie oglądano w Krakowie. O Jego emocjonalności świadczy fakt, że świetnie dysponowani bramkarze obu drużyn obronili szereg strzałów, które pozornie wydawały się nic do obrony. Jurowicz trzema brawurowymi interwencjami w pierwszym kwadransie gry uniemożliwił Gwardii zdobycie prowadzenia. W jednym wypadku w obronie i bomby Machorka wyręczyła go poprzeczka. Po kwadransie miał już Jurowicz „spokojniejszy żywot". Natomiast Stefaniszyn dwoił się i troił, skapitulowawszy zaledwie jeden raz przed bliskim strzałem Machowskiego.

Przez pół godziny po przerwie Wisła grała wprost koncertowo, a jej falowe ataki na bramkę Stefaniszyna kończyły się z reguły celnym strzałem. Spora ich ilość wędrowała w górne rogi bramki i było nie lada sztuką takie strzały wybić chociaż na korner. Bramkarz Gwardii miał jednak swój dzień i niska porażka stołecznej drużyny jest w głównej mierze tego zasługą.

Swój dzień miała również cała drużyna Wisły. Jej przeciwnik po surowej ocenie za grę przeciw Szwedom chciał zrehabilitować się w oczach tłumnie zebranej krakowskiej widowni. W dużej mierze to mu się udało. Nawet w okresie, gdy drużyna warszawska była jak w kleszczach zamknięta na swojej połowie, każdy wypad Hachofka, Baszkiewicza i ich kolegów nosił w sobie zarodek bramki i ...wyrównania. W defensywie, obok świetnego Stefaniszyna, wyróżnili się spokojnie grający Maruszkiewicz oraz inicjator wielu poczynań ofensywnych — Zientara.

Podnosząc wyjątkowo dobrą w tym dniu dyspozycję strzelecką napadu Wisły, musimy wspomnieć o jednym wyjątku. Był nim właśnie szczęśliwy strzelec bramki Machowski, któremu koledzy, a zwłaszcza Mordarski, wyrobili tyle idealnych sytuacji do zdobycia bramek, że gdyby Machowski wyzyskał ich tylko połowę, wynik musiałby brzmieć 4 czy 5 do 0. Na szczególne pochwały zasługuje jednak doskonale zgrany blok defensywny, a w nim oprócz Jurowicza Piotrowski i Dudek.

St. Habzda