1956.03.04 Polonia Świdnica - Wisła Kraków 1:8
Z Historia Wisły
Polonia Świdnica | 1:8 | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe=
Echo Krakowa. 1956, nr 55 (5 III)
Młodzież Wisły „zalała” Świdnicę
Dzień wczorajszy był dla mieszkańców Świdnicy dniem wyjątkowo uroczystym, dotyczy to oczywiście miłośników piłkarstwa. Do miasteczka zjechali piłkarze Wisły Kraków na sparringowe spotkanie z tamtejszą lll-ligową Polonią Świdnica.
Dzień był brzydki, wiat silny wiatr, zacinało śniegiem i deszczem. Kiedy jednak na grząską murawę wybiegła jedenastka Wisły, przyjęły ją oklaski. W miarę posuwania się wskazówek zegara oklaski te były coraz głośniejsze, a pod koniec spotkania przemieniły się w silny doping. Wiślacy zaimponowali... Grając po raz pierwszy w tym sezonie na tak ciężkim terenie (dotychczas trenowano na śniegu) przeciwko nadzwyczaj twardo i ostro grającej drużynie gospodarzy strzelili 8 bramek, 5 zdobył Gamaja i 3 padły ze strzałów Adamczyka, jedyna bramka dla Polonii padła w pierwszych minutach gry.
Chłopcy z białą gwiazdą pozbyli się kompleksu niższości (dawniej grano na 1 lub 2 zawodników), grają obecnie bardziej szybko i kombinacyjnie.
Nie wierzycie? Przyjdźcie więc Ich zobaczyć na najbliższy mecz. (J. F.)