1956.06.10 Wisła Kraków - Associação Atlética Portuguesa 2:4

Z Historia Wisły

1956.06.10, mecz towarzyski, Kraków, Stadion Wisły,
Wisła Kraków 2:4 (0:1) Associação Atlética Portuguesa
widzów: 40.000
sędzia: Julian Mytnik z Krakowa
Bramki


Ryszard Jędrys 53'


Kazimierz Kościelny 80'
0:1
0:2
1:2
1:3
1:4
2:4
43' Perinho
49' Guilherme

71' Perinho
76' Perinho
Wisła Kraków
3-2-5
Stanisław Kalisz Grafika:zmiana.PNG (Władysław Machowski)
Zbigniew Ogiela
Leszek Snopkowski
Ryszard Budka
Adam Michel
Ryszard Jędrys
Marian Machowski
Wiesław Gamaj Grafika:zmiana.PNG (Kazimierz Kościelny)
Stanisław Adamczyk
Antoni Rogoza Grafika:zmiana.PNG (Marian Morek)
Kazimierz Budek

trener: Artur Woźniak
Associação Atlética Portuguesa

Antoninho da Silva
Walter
Ciccarino
Joe
Aroldo
Henrique
Fuba Grafika:zmiana.PNG (Renato)
Perinho
Guilherme
Elba
Cesar

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

  • Mecz transmitowany przez radio...

Spis treści

Galeria

Relacje prasowe

Sportowiec 11.06.1956

Echo Krakowa. 1956, nr 119 (21 V)

‎‎

BAWIĄCA od kilku tygodni w Europie brazylijska drużyna piłkarską Atletica Portugessa definitywnie zapowiedziała swój przyjazd do Polski na 4 czerwca. Najbardziej zaciekawi naszych Czytelników termin spotkania, które Brazylijczycy rozegrają w Krakowie.

Tak więc 12 czerwca na Stadionie Gwardii będziemy świadkami meczu Atletica Portugessa z Wisłą,


Echo Krakowa. 1956, nr 123 (25 V)

‎‎

Czas pomyśleć o biletach

Za dwa tygodnie Wisła gra z Atletica Portuguesa

Po raz pierwszy zobaczymy w Krakowie piłkarzy brazylijskich. W dniu 10 czerwca na stadionie Gwardii, rozegrane zostanie międzynarodowe spotkanie Atletica Portuguesa —Wisła, które niewątpliwie wywoła duże zainteresowanie w naszym mieście.

— W jaki sposób będzie można dostać się na ten mecz? — zapytują krakowscy entuzjaści piłkarstwa, a także ci, którzy chodzą na mecze tylko wtedy, gdy gra jakiś dobry zespół zagraniczny. Otóż WKKF wyjaśnia, że bilety w normalnej sprzedaży nabyć będzie można w „Orbisie”, Rynek Główny 41 od dnia 4 czerwca, natomiast zamówienia na listy zbiorowe z zakładów pracy, należy składać w referacie propagandy WKKF ul. Manifestu Lipcowego 27 I p. pokój 26 w dniach od 1 do 4 czerwca w godz. 9—15 i po zatwierdzeniu list i przydziale biletów, należy je odebrać w dniach 5—7 czerwca.

Posiadacze kart wolnego wstępu będą mogli otrzymać bilety zastępcze po zgłoszeniu się w ref. propagandy WKKF do dnia 6 czerwca. Pozostałe bilety (oczywiście o ile jeszcze zostaną) nabywać można w kasach stadionu Gwardii w dniu zawodów.

Echo Krakowa. 1956, nr 131 (5 VI)

‎‎

Ogromne zainteresowanie występem piłkarzy brazylijskich

W Krakowie złożono zapotrzebowania na ponad 75 tysięcy biletów

Miłośnicy piłki nożnej z niecierpliwością oczekują zapowiedzianego w Krakowie występu brazylijskich piłkarzy. Egzotyczni goście rozegrają pierwszy swój mecz w Polsce w Warszawie z CWKS w dniu 6 czerwca, a następnie 10 bm. w Krakowie z Wisłą. 12 bm. we Wrocławiu z kadrą B i 14 bm. w Chorzowie z Ruchem.

Z dotychczasowych wyników uzyskanych przez jedenastkę Atletica Portuguesa spodziewać się należy że nasi zawodnicy są w stanie nawiązać z nimi równorzędną walkę. Drużyna brazylijska przegrała w dotychczasowym tournée ze szwedzkim zespołem Kamraterna Norrkoeping 1:2, z francuską Loussanne 4:5, z mediolańskim Inter 0:2.

Pokonała natomiast czołową drużynę francuską Stade Reims 2:1. Najczęściej spotkania Brazylijczyków kończyły się wynikiem remisowym 1:1.

Taki wynik uzyskali oni w meczach z FC Toulouse, z Vejle (Kopenhaga), z FC Rouen i Teneriffe.

W skład drużyny Atletica Portuguesa wchodzą następujący zawodnicy: Carvahlo, Silva, Scaros, Dias, Vianna, Ciccarno. Socodato.

da Andrade, Guilherme, da Silva, M. Santos, Viotorino, Moraes, Herrera, Faria, H. dos Santos,. Xavier, Pereira, J. da Silva, Santana.

Już wczoraj, od wczesnych godzin rannych wielu entuzjastów piłki nożnej, nadaremnie oczekiwało na sprzedaż biletów w „Orbisie”. Niestety, biletów nie było i to wcale nie z winy Wojewódzkiego Komitetu Kultury Fizycznej — jak niektórzy sądzili. Sprawę po prostu „zawalił” przedstawiciel PPIS, który biletów w terminie nie dostarczył.

Zainteresowanie występem Brazylijczyków w Krakowie jest ogromne. Dotychczas złożono w Wojewódzkim Komitecie Kultury Fizycznej zapotrzebowania na ponad 75 tysięcy biletów. Oczywiście nie wszyscy chętni będą mogli oglądać zawody, gdyż stadion Wisły w najlepszym wypadku pomieścić może około 40 tysięcy widzów. WKKF przystąpił do opracowania możliwie jak najbardziej sprawiedliwego rozdzielnika biletów. Będą one do odebrania już od środy w Wydziale Propagandy WKKF Kraków, ul. Manifestu Lipcowego 27 w godzinach od 10—19


Echo Krakowa. 1956, nr 136 (11 VI)

‎‎
‎‎
‎‎
‎‎
‎‎
‎‎

Krakowianie zachwyceni grą Brazylijczyków

Atletica Portuguesa—Wisła 4:2

SPOŚRÓD 40 tysięcy widzów. którzy opuszczali wczoraj stadion Gwardii niewielu było chyba niezadowolonych. Nawet malkontenci wymieniali szczodrze swoje spostrzeżenia: — to było świetne widowisko, świetne...

OWSZEM, międzynarodowy mecz Wisły z brazylijską drużyną Atletica Portuguesa zakończony zwycięstwem gości 4:2 (1:0), musiał się podobać.

Obydwie drużyny pokazały grę na dobrym poziomie technicznym. Akcje zmieniały się jak w kalejdoskopie i w ciągu kilkunastu sekund mogliśmy oglądać na przemian w działaniu bramkarzy obydwu drużyn.

T YM, którzy przyszli oglądać przede wszystkim grę, tzn. starym bywalcom boisk piłkarskich, imponowała techniczna gra Portuguesy i... Wisły. Wypatrywali oczy na klasyczne przyjmowanie piłek przez brazylijskich gości, na ich zręczne manewrowanie z piłką przy nodze w slalomie nóg przeciwnika i na mniej celne adresowanie piłek do partnerów oraz stosunkowo słabe strzały.

Wisłę także oklaskiwano za otwartą i pełną animuszu i polotu grę, z którą krakowianie mogą pokazać się na stadionach Europy.

Bramkarz Atletica Portuguesa PRÓCZ tych wyżej wymienionych „starych bywalców boisk piłkarskich” na stadionie Wisły było wielu lub „wiele” takich, dla których magnesem meczu była egzotyka „czekoladowej Ameryki”: Dla tych widowisko wczorajsze było równie przyjemne jak dla znawców „okrągłej piłeczki”. Bowiem przystojni zawodnicy brazylijscy poruszali się po boisku z gracją i elegancją, której zazdroszczą im piłkarze i nie piłkarze wszystkich kontynentów. Biegali za piłką tak miękko, jakby wielu z nich jeszcze niedawno uganiało się pośród lian brazylijskich puszczy w polowaniu za... przygodą. Wprawdzie od kwietnia tą przygodą jest już wielkie tournee od Wysp Kanaryjskich począwszy przez całą Europę. A końca wyprawy ich jeszcze nie widać. Chłopcy z dalekiej Brazylii zanim wrócą do swego egzotycznego kraju objadą ZSRR, Pakistan i jeszcze raz Europę... Sporo tych meczów, nawet dla takich wagabundów, jakimi są bez wątpienia ci sympatyczni chłopcy, którzy z serdecznym uśmiechem umieli przepraszać „wiślaków” za każde przekroczenie przepisów w grze i którzy od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego Mytnika starali się podobać naszej publiczności. I chyba im się. to udało?! POD względem sportowym i goście nie mogli reprezentować najwyższej klasy, chociażby dlatego tylko, że grali wyraźnie na półobrotach. Ich sprytne ataki załamywały się na zdecydowanej obronie i śmiem twierdzić, że Wisła przegrała ten mecz tylko przez dwóch zawodników, którzy w tym spotkaniu popełnili 3 rażące błędy.

Fatalne w skutkach było też zwolnienie gry przez gospodarzy. Wiślakom w miarę upływu czasu spodobała się gra przeciwników (bo może się podobać) i zaczęli naśladować Brazylijczyków. Samo przez się będąc słabszymi technicznie, musieli przy tym zwolnić grę.

I te było właśnie katastrefą prowadzącą do... porażki, która mówiąc między nami będzie dla nich jeszcze jedną dobrą nauczką na przyszłość.

J. FRANDOFERT


Echo Krakowa. 1956, nr 136 (11 VI)

ATLETICA PORTUGUESA —WISŁA 4:2 (1:0). Bramki zdobyli: Perinho w 42 min., Guilherme w 49, Jędrys w 53, Perinho w 66 j w 71 min. oraz Kościelny w 80 min. gry. Sędziował Mytnik (Kraków). — Widzów ponad 40 tysięcy. ATLETICA PORTUGUESA: Antoninho da Silva, Walter Celho de Carvalho, Cicarino, Aroldo, Jose, Henrique, Fuba (Renato), Perinho, Guilherme, Elba, Cesar WISŁA: Kalisz (Machowski (I), Ogiela, Snopkowski, Budka, Michel, Jędrys, Machowski I, Gamaj (Kościelny II), Adamczyk (Gamaj), Rogoża (Morek), Budek.

Już w pierwszych minutach zawodów bramkarz brazylijski Antonio da Silva popisuje się pięknymi chwytami j kocią zręcznością, broniąc kilku strzałów napastników Wisły.

5 min. — Machowski ładnie centruje. Piłkę przejmuje na głowę Rogoża i strzela w kierunku brazylijskiej bramki.

Niestety piłka przeszła obok słupka — na aut.

7 min. — Pierwszy rzut rożny dla Wisły, bity przez Budkę.

13 min. — Po składnej akcji kwintetu ofensywnego Wisły — Adamczyk strzela na bramkę gości, lecz da Silva przytomnie broni W chwilę później prawoskrzydłowy Portuguesy — Fuba otrzymał piłkę, podciągnął kilka metrów i silnie strzelił na bramkę gospodarzy. Tym razem Kalisz zaprezentował swe umiejętności bramkarskie, interweniując z powodzeniem. Kilka minut później znów wybiegiem ratuje on w groźnej sytuacji, wykopując piłkę tuż sprzed nóg nadbiegającego Perinho.

20 min. — Środkowy napastnik Portuguesy — Guilherme został sfaulowany i sędzia podyktował rzut wolny z linii pola karnego. Rzut egzekwuje Fuba. Piłka odbija się od nogi obrońcy i wychodzi w pole.. W ciągu następnych minut notujemy strzały oddane przez Perinho, Guilherme, Fubę i Cesara. Są one jednak niecelne lub też stają się łupem bramkarza Kalisza.

27 min. — Na skutek odniesionych kontuzji, Kalisz opuszcza boisko. Zastępuje go rezerwowy bramkarz — Machowski II.

30 min. — Groźne strzały Perinho i Guilherme, z powodzeniem obronił Machowski II.

42 min. — Aroldo długim przerzutem podaje piłkę do Perinho, ten strzela i Portuguesa prowadzi 1:0.

47 min. — Prawoskrzydłowy gości Fuba oddaje silny strzał na bramkę Wisły. Tym razem w sukurs Machowskiemu n przyszedł z pomocą słupek, od którego piłka się odbiła i wyszła w pole.

49 min. — Guilherme wykorzystuje błąd obrony i podwyższa wynik na 2:0.

51 min. — Adamczyk ogrywa prawego obrońcę drużyny brazylijskiej, podaje do Machowskiego, ten centruje do środka boiska, a nadbiegający Jędrys strzela bramkę. Stań 2:1.

66 min. — Perinho zdobywa dalszą bramkę dla Portuguesy, a następnie 5 minut później podwyższa wynik na 4:1.

76 min. — Ostatnią bramkę meczu uzyskał Kościelny. Wynik 4:2



"Przegląd Sportowy" z 1956.06.11

10.6. Kraków. Wisła-Atletica Portugueza 2:4 (0:1). Gole: Jędrys, Kościelny II; Perutho i Guilheume. s. Mytnik. 40.000. Kalisz (Machowski II), Ogiela, Snopkowski, Budka, Michel, Jędrys, Machowski, Gamaj (Kościelny II), Adamczyk, Rogoza (Morek), Budek.

”Dziennik Polski” z 1956.06.12

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=9245

Więcej się spodziewano...

O piłkarskiej drużynie brazylijskiej Atlerica Portuguesa czytało się w prasie nie od dziś, że to świetni artyści piłkarscy, żonglerzy, których sztuczki są wprawdzie bardzo efektowne, ale niezbyt produktywne.

Jak to jednak zwykle bywa z legendami, w zetknięciu się z optyczną prawdą, blaski ich mocno matowieją. Tak też rozwiała się i „legenda brasiliana". Zespołowe zagrania niczym nie zaimponowały, strzał zaś anemiczny i niecelny. A może techniczne „sztuczki"? By je widzieć musiałoby się mieć sporo wyobraźni, bo trzeźwe oko niewiele by ich dojrzało. Przecież (powiedzą) strzelili 4 gole. Tak... ale 2 z nich, zapisać może na swe konto obrona Wisły, a 2 dalsze padły nie z akcji lecz z wypadów. Na te wypady czyhał stale Perinho, który, jak żaden inny gracz, ustanowił rekord spalonych na boisku Wisły. A może nie chcieli pokazać gry w pełnej krasie może... i gdyby obrona Wisły nie popełniła kilku szkolnych wręcz irytujących błędów, zaś atak, dobrze nawet zagrywający, miał jakiś żywszy ciąg na bramkę, wynik mógł opiewać odwrotnie. Szkoda, że wiślacy w międzynarodowym spotkaniu nie wykazali tej ambicji i woli zwycięstwa, jak już nieraz bywało...

Głos Sportowca 1956.06.11