1956.09.09 ŁKS Łódź - Wisła Kraków 0:2

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Aktualna wersja (13:00, 13 cze 2020) (edytuj) (anuluj zmianę)
(Galeria)
 
(Nie pokazano 10 wersji pośrednich.)
Linia 4: Linia 4:
| stadion(miasto) = Łódź, Stadion ŁKS-u
| stadion(miasto) = Łódź, Stadion ŁKS-u
| godzina =
| godzina =
-
| herb gospodarzy =
+
| herb gospodarzy = ŁKS Łódź herb.jpg
-
| herb gości =
+
| herb gości = Wisła Kraków herb14.jpg
| gospodarze = [[ŁKS Łódź]]
| gospodarze = [[ŁKS Łódź]]
| wynik = 0:2 (0:0)
| wynik = 0:2 (0:0)
| goście = Wisła Kraków
| goście = Wisła Kraków
| ilość widzów = ok. 35.000
| ilość widzów = ok. 35.000
-
| sędzia = Szlejfer ze Szczecina
+
| sędzia = Józef Szlejfer ze Szczecina
| strzelcy bramek gospodarze =
| strzelcy bramek gospodarze =
| wyniki po kolei = 0:1<br>0:2
| wyniki po kolei = 0:1<br>0:2
-
| strzelcy bramek goście = 73' [[Marian Machowski]]<br>75' [[Antoni Rogoza]] 75'
+
| strzelcy bramek goście = 73' [[Marian Machowski]]<br>75' [[Antoni Rogoza]]
-
| skład gospodarzy = 3-2-5<br>
+
| skład gospodarzy = 3-2-5<br>Henryk Szczurzyński<br>Henryk Stusio<br>Stanisław Wlazły<br>Stanisław Baran<br>Wiesław Jańczyk<br>Stefan Gustowski<br>Leszek Jezierski<br>Henryk Pilarski<br>Henryk Szymborski<br>Władysław Soporek<br>Kazimierz Kowalec<br><br>trener: Władysław Król
| skład gości = 3-2-5<br>[[Władysław Machowski]]<br>[[Władysław Kawula]]<br>[[Leszek Snopkowski]]<br>[[Ryszard Budka]]<br>[[Adam Michel]]<br>[[Ryszard Jędrys]]<br>[[Marian Machowski]]<br>[[Kazimierz Kościelny]]<br>[[Antoni Rogoza]]<br>[[Wiesław Gamaj]]<br>[[Kazimierz Budek]]<br><br>trener: [[Artur Woźniak]]
| skład gości = 3-2-5<br>[[Władysław Machowski]]<br>[[Władysław Kawula]]<br>[[Leszek Snopkowski]]<br>[[Ryszard Budka]]<br>[[Adam Michel]]<br>[[Ryszard Jędrys]]<br>[[Marian Machowski]]<br>[[Kazimierz Kościelny]]<br>[[Antoni Rogoza]]<br>[[Wiesław Gamaj]]<br>[[Kazimierz Budek]]<br><br>trener: [[Artur Woźniak]]
| statystyki =
| statystyki =
}}
}}
 +
==Galeria==
 +
<gallery>
 +
Grafika:1956.04.22 Wisła Kraków - ŁKS Łódź.jpg
 +
Grafika:1956.09.09 ŁKS Łódź - Wisła Kraków.jpg
 +
</gallery>
 +
==Relacje prasowe==
 +
[[Grafika:Echo 1956-09-10.jpg‎‎|thumb|right|200 px]]‎‎
 +
===Echo Krakowa. 1956, nr 212 (8/9 IX)===
 +
[[Grafika:Echo 1956-09-08a.jpg‎‎|thumb|right|200 px]]‎‎
 +
 +
WISŁA PRZED TRUDNYM ZADANIEM
 +
 +
Obydwa krakowskie kluby mają twardy orzech do zgryzienia. Wisła grająca na obcym terenie z przeciwnikiem wysoko zaawansowanym technicznie, dysponującym kilkoma dobrymi piłkarzami jak Szczurzyński, Wlazły, Jańczyk, Jezierski, Szymborski czy Soporek, „może odnieść sukces tylko wtedy, gdy „cała jedenastka zagra bardzo ambitnie, gdy obrońcy i pomocnicy będą pieczołowicie kryć groźnych napastników łódzkich, a atak będzie nie tylko dobrze „chodził“, ale często strzelał.
 +
 +
Mecz jest dla Wisły do wygrania, lecz tylko wówczas, gdy krakowianie, wniosą do gry trzy główne elementy: ambicję, szybkość i kondycję.
 +
 +
===”Przegląd Sportowy” z 1956.09.10===
 +
ŁÓDŹ, 9. 9. (tel. wł.). ŁKS— Wisła 0:2 (0:0).
 +
Bramki dla Wisły zdobyli w 73 min. Machowski i w 75 min. Rogoza Sędziował Szlajfer — Szczecin. Widzów ok. 30 tys.
 +
 +
ŁKS — Szczurzyński. Stusio, Wlazły, Baran, Jańczyk. Gustowski, Jezierski, Pilarski. Szymborski, Soporek, Kowarec.
 +
 +
Wisła — Machowski II, Kawula, Snopkowski, Budka, Michel, Jędrys, Machowski I, Kościelny, Rogoża, Gamaj, Budek.
 +
 +
Mecz ŁKS-u z Wisłą był dosłownym powtórzeniem tego, co się działo, podczas spotkania z gdańską Lechią. Różnica polegała tylko na tym, że Wisła zorientowawszy się w szansach, jakie daje jej ŁKS, zastosowała podchwytliwą taktykę. Krakowianie już od pierwszego gwizdka jak najbardziej zabezpieczali własne przedpole bramkowe, ograniczając swój atak do czterech napastników. Jasne było, że goście na ciężkim terenie w Łodzi wywalczą przynajmniej jeden punkt. Taki obrót sprawy, wydawałoby się powinien sprzyjać gospodarzom.
 +
 +
Ale ŁKS-owi gra się znacznie lepiej, jeśli przeciwnik prowadzi otwartą walkę. Tak też było wczoraj. Łodzianie przez z górą 60 min mieli wyraźną przewagę i Wisła, w tym czasie tylko sporadycznymi wypadami Rogozy względnie Machowskiego nękała bramkę Szczurzyńskiego. Były okresy, kiedy cała dziesiątka łodzian przesiadywała na połowie Wisły.
 +
Do przerwy dobrze grała prawa strona łódzkiego napadu. Jezierski miał kilka dobrych zagrań z Szymborskim. ale słabe umiejętności strzeleckie Soporka pozwoliły gościom utrzymać wynik bezbramkowy.
 +
 +
Po zmianie stron Szymborski opadł nieco z sił, toteż Jezierski nie mógł z nim znaleźć wspólnego języka. Prawoskrzydłowy ŁKS-u robił co mógł, jednak nie udało mu się wypracować dogodnej pozycji do oddania skutecznego strzału.
 +
Największy błąd łodzianie popełnili w kryciu, podczas kiedy krakowianie mocno pilnowali napastników ŁKS-u. Majchowski i Rogoza wysunięci daleko do przodu, pozostawieni byli prawie bez żadnej opieki. Toteż nic dziwnego, że podczas dużej przewagi gospodarzy kilka sporadycznych wypadów Wisły przyniosło jej zdobycie dwóch bramek i cenne zwycięstwo.
 +
Porażka ŁKS-u została skwitowana mocnymi gwizdami przez łódzką widownię. Nic dziwnego; gra gospodarzy była pozbawiona jakiejkolwiek taktyki. Łodzianie sunęli do przodu, zapominając o własnym przedpolu bramkowym, co kosztowało ich dość drogo, bo dwa cenne punkty.
 +
 +
M. W.
 +
===”Dziennik Polski” z 1956.09.11===
 +
http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=9332
 +
 +
DOBRA TAKTYKA WISŁY
 +
 +
Wiedziała Wisła dokąd jedzie i z kim gra. Toteż zastosowała rozumną taktykę obronną, by — nie przegrać. Taktyka ta przyniosła duży sukces. Gdy ŁKS mając przewagą myślał o zwycięstwie, napastnicy Wisły mając za sobą umiejętną obronę, czyhali tylko na dogodną okazję do zdobycia bramki. Dwie takie okazje sprytnie wykorzystali i wygrali 2:0.
 +
 +
===Gazeta Krakowska. 1956, nr 216 (10 IX) nr 2487===
 +
 +
Sukces Gwardii Wisły w Łodzi
 +
 +
Krakowska Gwardia-Wisła odniosła w niedzielę wspaniały sukces w Łodzi, wygrywając z ŁKS 2:0 (0:0), Piłkarze Krakowa zagrali nadzwyczaj ambitnie.
 +
 +
zmianie pól dwa wypady Wisły zakończyły się dwiema bramkami. W 75 min. błyskawiczne zagranie ataku zakończyło się ostrym strzałem Machowskiego. Wisła prowadziła 1:0. W 2 min. później z wypadu Rogoża podwyższył wynik na 2:0.
 +
 +
[[Kategoria:I Liga 1956 (piłka nożna)]]
 +
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1956 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:ŁKS Łódź]]
[[Kategoria:ŁKS Łódź]]

Aktualna wersja

1956.09.09, I liga, 16. kolejka, Łódź, Stadion ŁKS-u,
ŁKS Łódź 0:2 (0:0) Wisła Kraków
widzów: ok. 35.000
sędzia: Józef Szlejfer ze Szczecina
Bramki
0:1
0:2
73' Marian Machowski
75' Antoni Rogoza
ŁKS Łódź
3-2-5
Henryk Szczurzyński
Henryk Stusio
Stanisław Wlazły
Stanisław Baran
Wiesław Jańczyk
Stefan Gustowski
Leszek Jezierski
Henryk Pilarski
Henryk Szymborski
Władysław Soporek
Kazimierz Kowalec

trener: Władysław Król
Wisła Kraków
3-2-5
Władysław Machowski
Władysław Kawula
Leszek Snopkowski
Ryszard Budka
Adam Michel
Ryszard Jędrys
Marian Machowski
Kazimierz Kościelny
Antoni Rogoza
Wiesław Gamaj
Kazimierz Budek

trener: Artur Woźniak

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Galeria

Relacje prasowe

‎‎

Echo Krakowa. 1956, nr 212 (8/9 IX)

‎‎

WISŁA PRZED TRUDNYM ZADANIEM

Obydwa krakowskie kluby mają twardy orzech do zgryzienia. Wisła grająca na obcym terenie z przeciwnikiem wysoko zaawansowanym technicznie, dysponującym kilkoma dobrymi piłkarzami jak Szczurzyński, Wlazły, Jańczyk, Jezierski, Szymborski czy Soporek, „może odnieść sukces tylko wtedy, gdy „cała jedenastka zagra bardzo ambitnie, gdy obrońcy i pomocnicy będą pieczołowicie kryć groźnych napastników łódzkich, a atak będzie nie tylko dobrze „chodził“, ale często strzelał.

Mecz jest dla Wisły do wygrania, lecz tylko wówczas, gdy krakowianie, wniosą do gry trzy główne elementy: ambicję, szybkość i kondycję.

”Przegląd Sportowy” z 1956.09.10

ŁÓDŹ, 9. 9. (tel. wł.). ŁKS— Wisła 0:2 (0:0). Bramki dla Wisły zdobyli w 73 min. Machowski i w 75 min. Rogoza Sędziował Szlajfer — Szczecin. Widzów ok. 30 tys.

ŁKS — Szczurzyński. Stusio, Wlazły, Baran, Jańczyk. Gustowski, Jezierski, Pilarski. Szymborski, Soporek, Kowarec.

Wisła — Machowski II, Kawula, Snopkowski, Budka, Michel, Jędrys, Machowski I, Kościelny, Rogoża, Gamaj, Budek.

Mecz ŁKS-u z Wisłą był dosłownym powtórzeniem tego, co się działo, podczas spotkania z gdańską Lechią. Różnica polegała tylko na tym, że Wisła zorientowawszy się w szansach, jakie daje jej ŁKS, zastosowała podchwytliwą taktykę. Krakowianie już od pierwszego gwizdka jak najbardziej zabezpieczali własne przedpole bramkowe, ograniczając swój atak do czterech napastników. Jasne było, że goście na ciężkim terenie w Łodzi wywalczą przynajmniej jeden punkt. Taki obrót sprawy, wydawałoby się powinien sprzyjać gospodarzom.

Ale ŁKS-owi gra się znacznie lepiej, jeśli przeciwnik prowadzi otwartą walkę. Tak też było wczoraj. Łodzianie przez z górą 60 min mieli wyraźną przewagę i Wisła, w tym czasie tylko sporadycznymi wypadami Rogozy względnie Machowskiego nękała bramkę Szczurzyńskiego. Były okresy, kiedy cała dziesiątka łodzian przesiadywała na połowie Wisły. Do przerwy dobrze grała prawa strona łódzkiego napadu. Jezierski miał kilka dobrych zagrań z Szymborskim. ale słabe umiejętności strzeleckie Soporka pozwoliły gościom utrzymać wynik bezbramkowy.

Po zmianie stron Szymborski opadł nieco z sił, toteż Jezierski nie mógł z nim znaleźć wspólnego języka. Prawoskrzydłowy ŁKS-u robił co mógł, jednak nie udało mu się wypracować dogodnej pozycji do oddania skutecznego strzału. Największy błąd łodzianie popełnili w kryciu, podczas kiedy krakowianie mocno pilnowali napastników ŁKS-u. Majchowski i Rogoza wysunięci daleko do przodu, pozostawieni byli prawie bez żadnej opieki. Toteż nic dziwnego, że podczas dużej przewagi gospodarzy kilka sporadycznych wypadów Wisły przyniosło jej zdobycie dwóch bramek i cenne zwycięstwo. Porażka ŁKS-u została skwitowana mocnymi gwizdami przez łódzką widownię. Nic dziwnego; gra gospodarzy była pozbawiona jakiejkolwiek taktyki. Łodzianie sunęli do przodu, zapominając o własnym przedpolu bramkowym, co kosztowało ich dość drogo, bo dwa cenne punkty.

M. W.

”Dziennik Polski” z 1956.09.11

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=9332

DOBRA TAKTYKA WISŁY

Wiedziała Wisła dokąd jedzie i z kim gra. Toteż zastosowała rozumną taktykę obronną, by — nie przegrać. Taktyka ta przyniosła duży sukces. Gdy ŁKS mając przewagą myślał o zwycięstwie, napastnicy Wisły mając za sobą umiejętną obronę, czyhali tylko na dogodną okazję do zdobycia bramki. Dwie takie okazje sprytnie wykorzystali i wygrali 2:0.

Gazeta Krakowska. 1956, nr 216 (10 IX) nr 2487

Sukces Gwardii Wisły w Łodzi

Krakowska Gwardia-Wisła odniosła w niedzielę wspaniały sukces w Łodzi, wygrywając z ŁKS 2:0 (0:0), Piłkarze Krakowa zagrali nadzwyczaj ambitnie.

zmianie pól dwa wypady Wisły zakończyły się dwiema bramkami. W 75 min. błyskawiczne zagranie ataku zakończyło się ostrym strzałem Machowskiego. Wisła prowadziła 1:0. W 2 min. później z wypadu Rogoża podwyższył wynik na 2:0.